-
Liczba zawartości
16 396 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
251
Mitek's Achievements
-
Grocholi? No to musi być kimś wyjątkowym. Rozumiem, że to tak jak z królami kiedyś... ale to się nie sprawdzało. Intelekt nie jest wrodzony
-
I KONIEC! Całościowe podejście, nie rodzaj i parametry sprzętu ale nad nim panowanie. Obserwacja siebie i własnych reakcji, zero nerwowości. POzdro
-
Konkretnie, o co chodzi?
-
A Dorota Szelągowska to kto to jest? Powaga...
-
Nie rozumiem...? Moją ideą jest ochrona Was, młodych, niewiele widzących narciarzy. Nie chcecie to nie. Nikogo nigdy na nic nie namawiałem ani o nic nie prosiłem. Z mojej strony to są bezpłatne sugestie dla nieogarów - nie chcesz nie korzystaj. A ja jestem uczciwy raczej i nigdy nie chciałem niczego budować. Wpadasz na zlot do Zwardonia czy coś ci wypadło akurat?
-
Nie rozumiesz idei śmigu, nie rozumiesz rozróżnienia skrętu krótkiego od śmigu. Śmig to B + z pełną kontrolą prędkości. I KONIEC. A, to błędna interpretacja, a raczej próba jej naciągnięcia aby pojawiła się kwestia śladu. Po ..." zatem" - uważam, że w ogóle nie wiesz o co chodzi w jeździe praktycznej. PO... " finalnie" - się rozjaśnia i moim zdaniem interpretujesz "skręt krótki" idealnie. Ale "sportowy" no to już tak nie jest i to jest spoooora różnica. No dobra...a umiesz pojechać ładnym, symetrycznym śmigiem w każdych warunkach? Wiesz bo dobrze jest wiedzieć o czym rozmawiamy.
-
Cześć Jeżdżenie w Alpy żeby szkolić nie ma sensu. Po to jeździ się do Japonii. Poza tym Marek teraz możesz być zajebistym instruktorem z perfekcyjnym warsztatem ale ja się nie wypromujesz przy pomocy filmików dla gawiedzi to nie masz szans. Jak to się robi pokazał Bartek. Ludzie kupują w ciemno taki marketing i będą brali kredyty, żeby pojeździć a kolesiem z filmu i możesz im mówić setki razy, że pod bokiem maja takiego Adama i nic to nie da. Niewiedzą i głupotą bardzo łatwo wysterować Pozdro
-
Cześć Hm. Ja bym powiedział, że skręt typu sportowego jest do zastosowania naprawdę rzadko. Natomiast to czym poruszamy się zazwyczaj to skręt mieszany. W ogóle zacząć trzeba od tego, że w skręcie krótkim czy śmigu liczy się jazda po łuku i jak ten warunek jest spełniony to wszystko jest OK. Jazda typu Twojego - czyli sterylnie czysty ślad cięty jest do zastosowania raczej nie za często a po drugie trzeba być naprawdę solidnym narciarzem z nienagannym sterowaniem i umiejętnością zmiany śladu w każdym momencie. Pozdro
-
Cześć Nie musze szukać. Mam w pracy za darmo - jeszcze mi płacą premię za siłowanie się bo to nie jest w moich obowiązkach wpisane. 🙂 POzdro
-
Cześć Ależ Tomku uzasadnienie co do szybkiego wprowadzenia takiego prawa obowiązującego wszystkich bez wyjątku gestorów wyciągów jest oczywiste. Ja właśnie skończyłem 60 lat więc czas piórnika coraz bliżej i chciałbym sobie za darmo pojeździć po prostu. Taki pomysł... W ciągu ostatnich kilkunastu lat słyszałem już tak absolutne bzdury, które w zamierzeniu pomysłodawców miały być prawem, że ta skromna idea jest po prostu wzorowa. Pozdro
-
Cześć No wiesz..."któryś z forumowiczów"... To jest moja, wielokrotnie powtarzana myśl. Myślę, że zrozumienie tego, zrozumienie pojemności tego stwierdzenia jest pewnym elementem przełomowym bo kluczem nie są ani narty - dlatego tak bawi mnie i nawet drażni mnie sprzętowy onanizm, ani cyzelowanie skrętów - dlatego tak bawi mnie i nawet drażni rozkminianie nieistotnych szczegółów technicznych. Dzięki, że o tym piszesz... I nie mam absolutnie żadnych skrupułów w upominaniu się o autorstwo bo tyle już na forach przeczytałem swoich cytatów jako czyjeś odkrycia, że mnie to bawi ale też trochę drażni. Pozdro
-
Cześć Które, może szybko minąć jak się odezwie...
-
Tym bardziej, że aby jechać po płaskim czy pod górkę niezbędna jest przede wszystkim technika a nie siła.
-
Cześć Niestety nie. Jesteś miły Marku ale niestety piszesz pierdoły. Różnica będzie dramatyczna i wiesz o tym doskonale i nic nie dobierając Szanownej Wnusi. Parę lat planowego szkolenia w klubie z ciągłością, z zawodami i obozami to rzecz nie do nadrobienia przez amatora praktycznie nigdy. Kacper nie trenował nigdy ale miał naturalny talent, że tak powiem. W wieku lat 8 kładł wszystkim, w wieku lat 9 był jeszcze w połowie stawki jak startował w zawodach z trenującymi dziećmi. W wieku lat 12-13 już właściwie nie miał podejścia do trenującej ekipy i już było widać różnicę w stylu jazdy. Pozdro
-
Cześć Klub instruktora seniora działał i działa. Szefem jest chyba teraz Pani Stanisławska. Ale odkąd nie ma Pana Leszka Krzeszowiaka chyba już nie jest to tak prężna organizacja, która sporo wnosiła do Sitn w sensie koncepcji i porady. Unifikacja powinna być obowiązkowa co dwa czy co trzy lata. Takie weekendowe spotkanie - tak było gdy byłem aktywny - kończące się egzaminem, którego można było nie zdać! Można też było chyba zaliczyć unifikację na bazie wyniku w MPI. Później to była fikcja. Zdana unifikacja powinna być jedynym elementem potwierdzającym prawo do szkolenia. Prawo do szkolenia czyli również prawo do zarabiania ale i prawo do ochrony w ramach organizacji. Natomiast tytuł Instruktora powinien być dożywotni i wiązać się z bezpłatnym korzystaniem ze wszystkich urządzeń infrastruktury narciarskiej oraz związanych z narciarstwem (np. wypożyczalnie, symulatory itd.) w naszym kraju (czyli oczywiście w UE też. Ten przepis powinien być wprowadzony jak najszybciej w głęboko pojętym interesie społecznym. Pozdro
