AdrianW Napisano 2 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 2 godziny temu 7 minut temu, Edwin napisał: Chwalą,bo jeździ bardzo dobrze i ocena nie wynika z filmiku ,tylko bardziej z obserwacji na żywo oceniajacych. Film potrafi w dwie strony zniekształcić,albo spowalnia skręty lub przyspiesza i nie oddaje warunków... A to kluczowe. Co do jazdy to nie wiedziałem ale że nie oddaje warunków na stoku i wypłaszcza to zauważyłem na filmach na YT - stoki czerwone wydają się niebieskie a niebieskie praktycznie płaskie 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 36 minut temu, Jan napisał: te 60 sezonów narciarskich przeżyłem Adrian nie ma tyle czasu 😉 pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Najważniejsze by narty i jazda na nich sprawiały frajdę i żeby jeździć świadomie. Dobra jazda nie przychodzi nawet po 10 sezonach,gdy na nartach spędza się kilka,lub kilkanaście dni w sezonie,bo to niemożliwe,kilka dni zajmuje zwykle po przerwie wjezdzenie do formy z poprzedniego sezonu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 3 minuty temu, Marcos73 napisał: Adrian nie ma tyle czasu 😉 pozdro Skąd wiesz? Wróżka Jadzia, czy co? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 2 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 2 godziny temu 7 minut temu, Marcos73 napisał: Adi, nie kamieniuj się tak, bo to niepotrzebne. Chcemy zrobić coś czego do końca nie rozumiemy i nie potrafimy, wychodzi karykatura. Lepiej było pojechać dłuższym łukiem zachowując równoległości, stok pusty i szeroki. A na siłę siadałeś na wewnętrznej usiłując jechać "nisko". Dobrze że nie pociągła. Mitek i Bruner dobrze wypunktowali. Cytat z Mitka stwierdza z jakiegoś tam posta tylko tyle, że warto się pobawić w płynną zmianę techniki, bo na tym polega jazda amatorska po stoku. Victor też już widzi światełko w tunelu, nie ma sensu cisnąć na krawędź za wszelka cenę. Ona przyjdzie. Jeździć tam gdzie się da korzystając z geometrii nart i gdzie jesteśmy w stanie to wykonać bez nadmiernych wygibasów. Z poradników można korzystać, jeśli się potrafi wyselekcjonować wskazówki, które są adekwatne do naszego OBECNEGO poziomu jazdy. Jak napisał Bruner, jazda biodrem po śniegu to wysoka motoryka, balans i umiejętności. Ja tego nie potrafię. Ale nie mam na to ciśnienia i jak będzie - to będzie, jak nie - to trudno - przecież się nie zastrzelę z tego powodu i nie rzucę tego co lubię. Co do wiedzy i umiejętności przełożenia teorii na praktykę. Byłem z synem na nartach ostatnio. Kupiłem sobie CARV i się tym bawię. Ale doszedłem do pewnego wyniku i dalej ni chuchu. Mój max wg. tego urządzenia (a raczej jego algorytmu) to SkiIQ 151. W sumie nieźle. Mam darmowe 1 dniowe kody, założył młody i pierdolnął 155, poczym otworzył aplikację, popatrzył co jej tam nie pasuje, przeczytał (dołożył cos na końcu skrętu, pojechał szerzej ale ciaśniejszym skrętem) i pierdolnął 159 w jeździe ciętej. Oczywiście algorytm jest tak skonstruowany, że wskazuje poprawność jazdy wg wzorca jazdy pokazowej, nie sportowej, bo jednak one się trochę różnią. Jego wynik jest na poziomie PRO po 2 zjazdach. Przypuszczam, że jakby poprawił wszystkie elementy, bez problemu przebije 160, ale mu się nie chciało jeździć tak, aby dogodzić aplikacji. To tylko stwierdzenie, że osoba mająca większe pojęcie o jeździe i umiejętności, dużo łatwiej przekuwa teorię na praktykę. Natomiast osoby na początku drogi błędnie interpretują wskazówki - bardzo często, lub robią to niepoprawnie, bo brakuje im tej swobody poruszania się na nartach. pozdro Rozumiem Marku i nie napisałem "rozumiem" na odczepne a w sensie, że dotarło. Jestem wdzięczny że chce Wam się wprowadzać na właściwy tor moją "karierę narciarską" i poświęcać czas. Oglądałem wczoraj na kanale NTN o CARV wersja 2. Ty masz 1 czy 2? Kozackie wyniki mieliście... Jakie wyniki tam na podium się plasują?🙂 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 9 minut temu, Edwin napisał: Skąd wiesz? Wróżka Jadzia, czy co? Jak jakieś Endoprotezy nowej generacji wynajdą albo coś na regenerację stawów to kto wie...😀 Edwin, ja mam takie zapędy obecnie jak Ty na swoim filmie sprzed lat... no może trochę mniejsze 😆 I właśnie ta świadomość jazdy, żeby się nie zagalopowywać - to muszę opanować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 41 minut temu, Edwin napisał: U mnie podobnie. Dwie kontuzję kolana, które zahamowały rozwój nie były na nartach. Pozdro. Cześć Nie no to ja pisałem tylko o nartach, tylko chodziło mi o to, że kontuzje odnosiłem nie w czasie normalnej jazdy ale realizacji różnych dziwnych pomysłów: jazda po lesie, skoki terenowe, jazda z rozkręconymi wiązaniami, zawody itd. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, AdrianW napisał: Jak jakieś Endoprotezy nowej generacji wynajdą albo coś na regenerację stawów to kto wie...😀 Edwin, ja mam takie zapędy obecnie jak Ty na swoim filmie sprzed lat... no może trochę mniejsze 😆 I właśnie ta świadomość jazdy, żeby się nie zagalopowywać - to muszę opanować. To odpowiedź na wcześniejsze pytanie jakie błędy popełniłeś zjeżdżając na swoim filmie. Chodzi o nogi... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, AdrianW napisał: Rozumiem Marku i nie napisałem "rozumiem" na odczepne a w sensie, że dotarło. Jestem wdzięczny że chce Wam się wprowadzać na właściwy tor moją "karierę narciarską" i poświęcać czas. Oglądałem wczoraj na kanale NTN o CARV wersja 2. Ty masz 1 czy 2? Kozackie wyniki mieliście... Jakie wyniki tam na podium się plasują?🙂 Pozdrawiam Mam wersję 2. Korzystam z tego w ograniczonym zakresie, czyli jako traker bardziej. Być może pozostałe funkcje są też fajne - ale trzeba mieć słuchawki (coaching, training), ale jak to działa, to nie wiem. Pewnie jakieś podpowiedzi są w czasie jazdy, może nadawanie rytmu etc. Jedynie czego brakuje to sumy zjechanych kilometrów, tego nie liczy. Liczy vertical i skręty. Po 10 dniach mam 80 000 vert i ponad 2000 skrętów 🙂. Tyle wiem. A wyniki - trudno wyczuć, bo to tylko aplikacja ale .... 🙂 Tom Gellie (ten kozak z YT) w ciętym ma wynik na poziomie 165, więc nie jest tak źle, gruby go dojdzie, ale w krótkim to mi skopał dupe okrutnie. W Zwardoniu dam Mitkowi, to mi wynik podciągnie 😉. Fajna zabawka, daje sporo motywacji. Rozpoznaje stacje narciarskie, trasy, nawet rodzaj śniegu. Mierzy jazdę skrętem krótki, carving, równoległy, muldy i offpiste. Jak? Nie wiem, nie pytaj. W równoległym skręcie to już nic się nie nauczę - level complete. Nawet nie ma już ćwiczeń czy podpowiedzi co mam poprawić. pozdro 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 3 minuty temu, Marcos73 napisał: Mam wersję 2. Korzystam z tego w ograniczonym zakresie, czyli jako traker bardziej. Być może pozostałe funkcje są też fajne - ale trzeba mieć słuchawki (coaching, training), ale jak to działa, to nie wiem. Pewnie jakieś podpowiedzi są w czasie jazdy, może nadawanie rytmu etc. Jedynie czego brakuje to sumy zjechanych kilometrów, tego nie liczy. Liczy vertical i skręty. Po 10 dniach mam 80 000 vert i ponad 2000 skrętów 🙂. Tyle wiem. A wyniki - trudno wyczuć, bo to tylko aplikacja ale .... 🙂 Tom Gellie (ten kozak z YT) w ciętym ma wynik na poziomie 165, więc nie jest tak źle, gruby go dojdzie, ale w krótkim to mi skopał dupe okrutnie. W Zwardoniu dam Mitkowi, to mi wynik podciągnie 😉. Fajna zabawka, daje sporo motywacji. Rozpoznaje stacje narciarskie, trasy, nawet rodzaj śniegu. Mierzy jazdę skrętem krótki, carving, równoległy, muldy i offpiste. Jak? Nie wiem, nie pytaj. W równoległym skręcie to już nic się nie nauczę - level complete. Nawet nie ma już ćwiczeń czy podpowiedzi co mam poprawić. pozdro Aleś się wpierdolił w zabawkę,dobrze , że nie zwracasz na nią uwagi podczas jazdy... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 11 minut temu, Marcos73 napisał: Mam wersję 2. Korzystam z tego w ograniczonym zakresie, czyli jako traker bardziej. Być może pozostałe funkcje są też fajne - ale trzeba mieć słuchawki (coaching, training), ale jak to działa, to nie wiem. Pewnie jakieś podpowiedzi są w czasie jazdy, może nadawanie rytmu etc. Jedynie czego brakuje to sumy zjechanych kilometrów, tego nie liczy. Liczy vertical i skręty. Po 10 dniach mam 80 000 vert i ponad 2000 skrętów 🙂. Tyle wiem. A wyniki - trudno wyczuć, bo to tylko aplikacja ale .... 🙂 Tom Gellie (ten kozak z YT) w ciętym ma wynik na poziomie 165, więc nie jest tak źle, gruby go dojdzie, ale w krótkim to mi skopał dupe okrutnie. W Zwardoniu dam Mitkowi, to mi wynik podciągnie 😉. Fajna zabawka, daje sporo motywacji. Rozpoznaje stacje narciarskie, trasy, nawet rodzaj śniegu. Mierzy jazdę skrętem krótki, carving, równoległy, muldy i offpiste. Jak? Nie wiem, nie pytaj. W równoległym skręcie to już nic się nie nauczę - level complete. Nawet nie ma już ćwiczeń czy podpowiedzi co mam poprawić. pozdro Przecież 160 czy 165 to praktycznie jeden ciort...🤯 To Twojemu Młodemu niedługo skończy się pole rozwoju...😆 Mocno mnie zastanawia na jakiej zasadzie to działa - mierzy. O ile czujniki we wkładkach potrafię jakoś zrozumieć tak tutaj to jakaś magia🙂 Wbrew pozorom to nie jest jakaś droga inwestycja o ile się sporo jeździ. Gorzej jeśli kupisz subskrypcję na rok i pojedziesz na jeden wyjazd w tym czasie. Widziałem że można wykupić subskrypcję na kilka dni ale wtedy cenowo kaszana. Może by tak wypożyczać?😉 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Cześć Podciągnę to Ci chyba nachy jak opadną.... 🙂 Ale Marku, jak chcesz będę za Tobą jeździł cały dzień, podpowiadał, nadawał rytm, zachęcał do wysiłku. Pociągnę za Ciebie spokojnie z 1000 skrętów w Zwardoniu, na Twoje konto i... wartość dodana!!! oczyszczę narty ze śniegu a i buty poniosę i jeszcze postawię parę browarów z przyjemnością tylko... przekaż mi nieco swojej kukiełkowatości narciarskiej. Wiesz - to nie jest tak, że Twoja jazda jest moim ulubionym stylem ale niezwykle doceniam powtarzalność i ekonomię jazdy a to masz ogarnięte. Adrian właśnie ze względu na Twoje problemy powinieneś definitywnie zrezygnować z prób takiej jazdy. To jest jazda jak na szynach - masz dwie narty obciążone w taki sposób, że jak jedna powiezie, a to na przykład zależy od temperatury śniegu, to i wyrwie nogę z korzeniami. Stąd takie reakcje. To nie jest czepianie czy chęć dopieczenia komuś. To realizm związany z doświadczeniem oraz dbałość o innych. Jest taka zasada w jeździe na nartach podstawowa, moja: Zawsze musisz jechać na jednej narcie bardziej. W praktyce oznacza to, że w każdym momencie jazdy w każdym manewrze musisz być przygotowany aby przenieść ciężar ciała z narty na nartę, aby jedną nartę odciążyć i "przeskoczyć" na drugą i odwrotnie. Grzesio Brunner chyba wspomniał o jeździe na jednej narcie. ///tu nie tyle chodzi o jazdę ciągiem na jednej narcie ile o wykształcenie właśnie tej umiejętności, o której pisze wyżej. Ty jadąc jak powyżej na filmie stałeś na narcie wewnętrznej ale skręcałeś zewnętrzną - obie narty były obciążone. Jedną obciążałeś bo chciałeś - zewnętrzna, drugą obciążałeś bo na niej stałeś choć tego nie chciałeś. Chcąc nie chcąc ciężar ciała zawsze jest na którejś narcie bardziej choć np. analizując ślad czy patrząc na jazdę w pełnym skręcie ciętym wydaje się, że gość obciąża całkowicie równomiernie. Bardzo ważna rzecz praktyczna. Pozdro 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 19 minut temu, Edwin napisał: Aleś się wpierdolił w zabawkę,dobrze , że nie zwracasz na nią uwagi podczas jazdy... A może tylko tak pisze, że nie zwraca...😂😎 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 14 minut temu, Edwin napisał: Aleś się wpierdolił w zabawkę,dobrze , że nie zwracasz na nią uwagi podczas jazdy... Edwin, ja mam tak zagrzebany telefon, że nawet nie chce mi się go wyciągać, aby się tym jarać :), mam, przypina się to do bustera i tyle. Tam jest dużo parametrów z jazdy, jeśli dasz radę coś poprawić, to poprawiasz o ile wiesz jak. W tej chwili to jest lifting jazdy. W sumie to jest parę proponowanych ćwiczeń i to w większości przez ... Tom-a Gellie 🙂 pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 13 minut temu, Mitek napisał: Cześć Podciągnę to Ci chyba nachy jak opadną.... 🙂 Ale Marku, jak chcesz będę za Tobą jeździł cały dzień, podpowiadał, nadawał rytm, zachęcał do wysiłku. Pociągnę za Ciebie spokojnie z 1000 skrętów w Zwardoniu, na Twoje konto i... wartość dodana!!! oczyszczę narty ze śniegu a i buty poniosę i jeszcze postawię parę browarów z przyjemnością tylko... przekaż mi nieco swojej kukiełkowatości narciarskiej. Wiesz - to nie jest tak, że Twoja jazda jest moim ulubionym stylem ale niezwykle doceniam powtarzalność i ekonomię jazdy a to masz ogarnięte. Adrian właśnie ze względu na Twoje problemy powinieneś definitywnie zrezygnować z prób takiej jazdy. To jest jazda jak na szynach - masz dwie narty obciążone w taki sposób, że jak jedna powiezie, a to na przykład zależy od temperatury śniegu, to i wyrwie nogę z korzeniami. Stąd takie reakcje. To nie jest czepianie czy chęć dopieczenia komuś. To realizm związany z doświadczeniem oraz dbałość o innych. Jest taka zasada w jeździe na nartach podstawowa, moja: Zawsze musisz jechać na jednej narcie bardziej. W praktyce oznacza to, że w każdym momencie jazdy w każdym manewrze musisz być przygotowany aby przenieść ciężar ciała z narty na nartę, aby jedną nartę odciążyć i "przeskoczyć" na drugą i odwrotnie. Grzesio Brunner chyba wspomniał o jeździe na jednej narcie. ///tu nie tyle chodzi o jazdę ciągiem na jednej narcie ile o wykształcenie właśnie tej umiejętności, o której pisze wyżej. Ty jadąc jak powyżej na filmie stałeś na narcie wewnętrznej ale skręcałeś zewnętrzną - obie narty były obciążone. Jedną obciążałeś bo chciałeś - zewnętrzna, drugą obciążałeś bo na niej stałeś choć tego nie chciałeś. Chcąc nie chcąc ciężar ciała zawsze jest na którejś narcie bardziej choć np. analizując ślad czy patrząc na jazdę w pełnym skręcie ciętym wydaje się, że gość obciąża całkowicie równomiernie. Bardzo ważna rzecz praktyczna. Pozdro Adrian nie odpowiedział,taki rozstaw nart na takim stoku tylko blokuje układ w skręcie,a wręcz go utrudnia. NW też można zakończyć na krawędziach,tylko z takim rozstawem to niemożliwe. To nie PŚ i stromizna by tak szeroko jechać,to podstawowy błąd który blokuje układ,jak wcześniej Mitek napisal. Usztywniony korpus poprzez nogi, idąc w górę równa się gówniana sztywna jazda. Wpływ na jazdę ma nawet zaciskanie kijka zbyt mocne , które usztywnia stawy,ale to nie dla Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 58 minut temu Autor Udostępnij Napisano 58 minut temu 3 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Podciągnę to Ci chyba nachy jak opadną.... 🙂 Ale Marku, jak chcesz będę za Tobą jeździł cały dzień, podpowiadał, nadawał rytm, zachęcał do wysiłku. Pociągnę za Ciebie spokojnie z 1000 skrętów w Zwardoniu, na Twoje konto i... wartość dodana!!! oczyszczę narty ze śniegu a i buty poniosę i jeszcze postawię parę browarów z przyjemnością tylko... przekaż mi nieco swojej kukiełkowatości narciarskiej. Wiesz - to nie jest tak, że Twoja jazda jest moim ulubionym stylem ale niezwykle doceniam powtarzalność i ekonomię jazdy a to masz ogarnięte. Adrian właśnie ze względu na Twoje problemy powinieneś definitywnie zrezygnować z prób takiej jazdy. To jest jazda jak na szynach - masz dwie narty obciążone w taki sposób, że jak jedna powiezie, a to na przykład zależy od temperatury śniegu, to i wyrwie nogę z korzeniami. Stąd takie reakcje. To nie jest czepianie czy chęć dopieczenia komuś. To realizm związany z doświadczeniem oraz dbałość o innych. Jest taka zasada w jeździe na nartach podstawowa, moja: Zawsze musisz jechać na jednej narcie bardziej. W praktyce oznacza to, że w każdym momencie jazdy w każdym manewrze musisz być przygotowany aby przenieść ciężar ciała z narty na nartę, aby jedną nartę odciążyć i "przeskoczyć" na drugą i odwrotnie. Grzesio Brunner chyba wspomniał o jeździe na jednej narcie. ///tu nie tyle chodzi o jazdę ciągiem na jednej narcie ile o wykształcenie właśnie tej umiejętności, o której pisze wyżej. Ty jadąc jak powyżej na filmie stałeś na narcie wewnętrznej ale skręcałeś zewnętrzną - obie narty były obciążone. Jedną obciążałeś bo chciałeś - zewnętrzna, drugą obciążałeś bo na niej stałeś choć tego nie chciałeś. Chcąc nie chcąc ciężar ciała zawsze jest na którejś narcie bardziej choć np. analizując ślad czy patrząc na jazdę w pełnym skręcie ciętym wydaje się, że gość obciąża całkowicie równomiernie. Bardzo ważna rzecz praktyczna. Pozdro Mitku, ja się nie focham i doskonale wiem, że z Waszej strony przemawia szczerość a nie złośliwość ( no może jeden gonzo trochę chciał przygwiazdorzyć - zlewam ciepłym). Jestem duży chłopiec i wiem, że czasami trzeba delikwenta sprowadzić na ziemię i tak zrobiliście ze mną. Mam już świadomość, że błędy o których piszesz są niebezpieczne a mi jedno kuku już wystarczy... Poćwiczę na wyjeździe i wrzucę film bez napinki, może coś się uda poprawić 🙂 Pozdrawiam 💪 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 55 minut temu Udostępnij Napisano 55 minut temu 9 minut temu, Mitek napisał: Ale Marku, jak chcesz będę za Tobą jeździł cały dzień, podpowiadał, nadawał rytm, zachęcał do wysiłku. Pociągnę za Ciebie spokojnie z 1000 skrętów w Zwardoniu, na Twoje konto i... wartość dodana!!! oczyszczę narty ze śniegu a i buty poniosę i jeszcze postawię parę browarów z przyjemnością tylko... przekaż mi nieco swojej kukiełkowatości narciarskiej. Pomożemy sobie nawzajem :), powiem tak, każda technika, która możemy poruszać się z łatwością sprawia frajdę. Obecnie jeżdżę dużo więcej krótkim niż wcześniej, co prawda wolę strome stoki, bo mi to przychodzi dużo łatwiej - jazda. Na bardziej płaskim jednak cięty, bo potrafię skręcać na małej prędkości nawet na długich i mniej taliowanych nartach. Jednak w krótkim się jeszcze męczę. Brakuje lekkości, synchronizacji i dynamiki, jest to jeszcze toporne. Ale ostatnio założyłem SL jeździliśmy po czerwonej w Białce. To taka uczciwa czerwona jak na Białczańskie klimaty. Masa hałd z cukru i ludzi. Jednak jak napisał Jurek, SL to narty bardzo manewrowe (a ostatnio jeżdżę głównie na długich) i w tych warunkach, to jazda była przyjemnością (o ile nie trzeba było kogoś ze stoku podnosić). Z góry na dół nie dało się w tym tłoku samym krótkim zjechać, była to jazda mieszana, nie raz trzeba było trochę pociągnąć dłuższym aby ominąć strażników muld, czy też stada (bo jednak jesteśmy stadni). pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 46 minut temu Autor Udostępnij Napisano 46 minut temu (edytowane) 28 minut temu, Edwin napisał: Adrian nie odpowiedział,taki rozstaw nart na takim stoku tylko blokuje układ w skręcie,a wręcz go utrudnia. NW też można zakończyć na krawędziach,tylko z takim rozstawem to niemożliwe. To nie PŚ i stromizna by tak szeroko jechać,to podstawowy błąd który blokuje układ,jak wcześniej Mitek napisal. Usztywniony korpus poprzez nogi, idąc w górę równa się gówniana sztywna jazda. Wpływ na jazdę ma nawet zaciskanie kijka zbyt mocne , które usztywnia stawy,ale to nie dla Ciebie. Z tym zaciskaniem kijka to jakbym Wodyna Roszkowskiego słyszał... Według niego mocne zaciskanie sztangi/drążka w danym ćwiczeniu ma pozytywny wpływ na siłę. Zapewne chodzi o większą aktywację mięśni. Przekładając to na jazdę na nartach może być tak, że ściskając mocno kijki aktywujesz górne partie ciała i tak jak napisałeś usztywniasz się. Dobrze myślę? Edwin, poprawię się 💪🙂 Edytowane 20 minut temu przez AdrianW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 33 minuty temu Udostępnij Napisano 33 minuty temu 12 minut temu, AdrianW napisał: Mitku, ja się nie focham i doskonale wiem, że z Waszej strony przemawia szczerość a nie złośliwość ( no może jeden gonzo trochę chciał przygwiazdorzyć - zlewam ciepłym). Jestem duży chłopiec i wiem, że czasami trzeba delikwenta sprowadzić na ziemię i tak zrobiliście ze mną. Mam już świadomość, że błędy o których piszesz są niebezpieczne a mi jedno kuku już wystarczy... Poćwiczę na wyjeździe i wrzucę film bez napinki, może coś się uda poprawić 🙂 Pozdrawiam 💪 Myślę, że solidny dzień z Mitkiem, Duchem lub kimś kumatym postawi Ciebie na nogi,kilka ćwiczeń zaleceń i będzie ok. Ja papierów nie mam,ale wielu osobom pomogłem,by przyzwoicie jeździć-bo widzę. @Kaemmnie zaskoczył i miło mi się zrobiło ,jak po kilku latach dowiedziałem się że jego kolega którego szkoliłem powiedział, że jeden dzień ze mną dał więcej niż cały sezon i gdyby jeździł częściej to by było to. Będziecie na zlocie zapytajcie.. Nie udzielam rad ,bo nie jestem kompetentny. Jedyną osobą która pomogła i nauczyła jeździć przez forum, to był śp Nico , który na odległość nauczył Sally. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 22 minuty temu Autor Udostępnij Napisano 22 minuty temu 3 minuty temu, Edwin napisał: Myślę, że solidny dzień z Mitkiem, Duchem lub kimś kumatym postawi Ciebie na nogi,kilka ćwiczeń zaleceń i będzie ok. Ja papierów nie mam,ale wielu osobom pomogłem,by przyzwoicie jeździć-bo widzę. @Kaemmnie zaskoczył i miło mi się zrobiło ,jak po kilku latach dowiedziałem się że jego kolega którego szkoliłem powiedział, że jeden dzień ze mną dał więcej niż cały sezon i gdyby jeździł częściej to by było to. Będziecie na zlocie zapytajcie.. Nie udzielam rad ,bo nie jestem kompetentny. Jedyną osobą która pomogła i nauczyła jeździć przez forum, to był śp Nico , który na odległość nauczył Sally. Miałem swój czas z Adamem. Krótki ale jednak był. Będzie powtórka, przynajmniej mam takie plany ale to dopiero marcowe podboje 🙂 Do Mitka mam blisko, ale co z tego jak obaj mamy daleko do stoku. Z resztą Mitek już wystarczająco dużo na forum się ze mną ma😂 A Ty Edwin z jakich okolic Polski? Czasami trochę zazdroszczę tym co mają stoki w zasięgu pól godziny jazdy. Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 minut temu Udostępnij Napisano 17 minut temu Cześć Miło czytać takie rzeczy Edwinie ale wiem skądinąd, że "solidny dzień ze mną" kończy się zazwyczaj solidnym kacem, którego pamięta się przez lata. Ja niestety raczej nie mam szybkiego oka. Szkoliłem zazwyczaj w cyklach co było dość komfortowe ale jednocześnie powodowało, że raczej nie potrafię znaleźć natychmiast złotego środka. Skupiam się raczej na praktyce jazdy, uczeniu poprzez odpowiedni tor oraz zwracaniem uwagi na miękkość sylwetki - a to są procesy dłuższe, które jednak są warunkiem aby technika - w sensie niuansów była płynna, skuteczna i bezwysiłkowa. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 16 minut temu Udostępnij Napisano 16 minut temu 38 minut temu, Marcos73 napisał: Pomożemy sobie nawzajem :), powiem tak, każda technika, która możemy poruszać się z łatwością sprawia frajdę. Obecnie jeżdżę dużo więcej krótkim niż wcześniej, co prawda wolę strome stoki, bo mi to przychodzi dużo łatwiej - jazda. Na bardziej płaskim jednak cięty, bo potrafię skręcać na małej prędkości nawet na długich i mniej taliowanych nartach. Jednak w krótkim się jeszcze męczę. Brakuje lekkości, synchronizacji i dynamiki, jest to jeszcze toporne. Ale ostatnio założyłem SL jeździliśmy po czerwonej w Białce. To taka uczciwa czerwona jak na Białczańskie klimaty. Masa hałd z cukru i ludzi. Jednak jak napisał Jurek, SL to narty bardzo manewrowe (a ostatnio jeżdżę głównie na długich) i w tych warunkach, to jazda była przyjemnością (o ile nie trzeba było kogoś ze stoku podnosić). Z góry na dół nie dało się w tym tłoku samym krótkim zjechać, była to jazda mieszana, nie raz trzeba było trochę pociągnąć dłuższym aby ominąć strażników muld, czy też stada (bo jednak jesteśmy stadni). pozdro Cześć Pojęcie długości narty jest nieco względne... 😉 Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 13 minut temu Udostępnij Napisano 13 minut temu 2 minuty temu, AdrianW napisał: Miałem swój czas z Adamem. Krótki ale jednak był. Będzie powtórka, przynajmniej mam takie plany ale to dopiero marcowe podboje 🙂 Do Mitka mam blisko, ale co z tego jak obaj mamy daleko do stoku. Z resztą Mitek już wystarczająco dużo na forum się ze mną ma😂 A Ty Edwin z jakich okolic Polski? Czasami trochę zazdroszczę tym co mają stoki w zasięgu pól godziny jazdy. Pozdrawiam Pół godziny jazdy to tylko Rzeczka i nie działająca Wielka Sowa na którą na nocne jeździłem kilka razy w tyg.. Ale wszystkie fajne ośrodki w Czechach w zasięgu ręki, Harrahow,Spindlerowy Młyn,Rokietnica czy Łańskie to tylko max 130 km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Edwin Napisano 4 minuty temu Udostępnij Napisano 4 minuty temu 6 minut temu, Mitek napisał: Cześć Miło czytać takie rzeczy Edwinie ale wiem skądinąd, że "solidny dzień ze mną" kończy się zazwyczaj solidnym kacem, którego To ja się zapisuję.😀Tak jak Ty preferuję dobrego browara. Wydaje mi się,że jak byśmy się spotkali,to po tych rozmowach o nartach,to na następny dzień uczyli byśmy się chyba chodzić,nie jeździć.Pozdro. PS.po pilznerach nie mam kaca ,a tylko takie czeskie piję 😁 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 1 minutę temu Udostępnij Napisano 1 minutę temu 2 minuty temu, Edwin napisał: Tak jak Ty preferuję dobrego browara Od piątku macie kratę krasnala do wypicia 🤪 kaca raczej po nim nie ma ale w głowie kręci dobrze 🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.