Skocz do zawartości

Co znaczy kultowa miejscówka? Które miejscówki są kultowe?


polm

Rekomendowane odpowiedzi

Krzyż z pierwszego zdjęcia może faktycznie urodą nie grzeszy, ale te "kapliczki" JPII naprawdę tak przeszkadzają ? To była również postać historyczna, która odcisnęła ślad na historii naszego świata. W moim mieście powstawiano w chodniki płytki z nazwiskami przedwojennych Żydów, zdaje się że bez jakiegokolwiek zezwolenia i wszyscy albo prawie wszyscy jakoś się przyzwyczaili

Nie należy lekceważyć jasnej i ciemnej strony Mocy  ;) Pisałem tu kiedyś, że kilka lat temu zebrałem do kupy znane mi zdarzenia, które można wytłumaczyć zwykłym przypadkiem, ale jest to wytłumaczenie co najmniej naciągane. I że na wszystkie brakłoby mi palców u ręki. Śniegu jeszcze nie ma, to ponudzę jednym z nich  :) :

  Moi dziadkowie byli rolnikami. Kto nie wie jak wygląda sieczkarnia niech zerknie na stare zdjecia. Z grubsza: duże koło z korbą napędzające dwa kolcowane wałki jak w maglu i zaraz za nimi szybko obracające się noże. Jeden kręcił korbą a drugi kładł słomę w drewniane koryto które dotykało wałków. Wałki wciągały słomę, a noże cięły słomę na sieczkę, tak 2-4cm długości. Mój wujek, podrastający chłopak, poszedł po cichu z kolegą do stodoły żeby się pobawić w cięcie sieczki. Kolega kręcił a wujek podawał słomę. I jak to dziecko zrobił to mało precyzyjnie. Oprócz dziadków, widziała to też moja mama, jak wujek wszedł do domu, trzymał przed sobą rękę, gdzie jeden palec był przecięty do połowy a drugi wisiał już na samej skórce, w dłoni dziura od wałków, potrząsnął ręką i powiedział "o, g...o mnie boli"   :) . W dzisiejszych czasach pędzi się na sygnale do najbliższego szpitala, gdzie chirurg w pocie czoła łata kość, zszywa naczynia krwionośne i nerwy i trzyma kciuki żeby wszystko zrobił dobrze i żeby się dobrze pozrastało.

Ale to było po wojnie, do najbliższego szpitala jazda furmanką zajęłaby ze 2 godziny albo dłużej, a w szpitalu chirurg równo dociąłby do końca to czego nie ucięła sieczkarnia i pięknie pozaszywał kikuty  ;) Moja babcia na szybko wzięła lniane płótna, powszechnie wtedy dostępną wodę Burowa i ... złożyła to do kupy. Jakie były szanse że to się w tamtych czasach uda ? Żadne: martwica palców, gangrena i większa robota dla chirurga.

Tymczasem palce nie tylko się zrosły, ale zrosły się nerwy - wujkowi wróciła pełna sprawność w ciachniętych palcach, jedynie jeszcze przez wiele lat miał niedużą dziurę w dłoni, po kolcowanych wałkach. 

  Jak to wytłumaczyć ? Przypadek ? Może. Ja tłumaczę sobie w ten sposób, że gdyby wtedy stracił te palce a może i dłoń, to w późniejszym czasie nie przyjęto by go do seminarium z takim okaleczeniem. Tymczasem został księdzem, od niedawna na emeryturze.

 Miłych rozmyślań, pzdr  :)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć

....

Ps. Gdyby kierować się dobrym gustem i architekturą należałoby w Polsce
wyburzyć 99% budynków,instalacji, etc.

Ja nie kieruję się estetyką tylko nie lubię chamskich manifestacji. Jako pomnik epoki niech stoi ale jak mam na coś wpływ to tego nie chcę. Jeżeli większość zadecyduje inaczej - trudno.

Półksiężyc, strach przed nim, krzyż na Giewoncie - wszystko jest dla mnie z jednej bajki - nie mojej.

Prawdziwa wiara jest cenna ale objawić się może tylko we wnętrzu człowieka a nie w wypasionych manifestach - to czysta obłuda.

Koniec dygresji. Swoją drogą, znacie autentyczną historię o Pokutnikach i krzyżu na maczudze Herkulesa?

 

Pozdrowienia

Pozdro


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie wiem co Wam odpowiedzieć?

 

Wujotowi ,jeśli ma problemy gastrologiczne radze zgłosić się do lekarza a nie pisać o tym publicznie.

 

Jeżeli dla Ciebie Sanktuarium Maryjne w Licheniu jest  "manifestacją chamstwa" ,to trudno jest mi się z tym zgodzić.

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie wiem co Wam odpowiedzieć?

 

Wujotowi ,jeśli ma problemy gastrologiczne radze zgłosić się do lekarza a nie pisać o tym publicznie.

 

Jeżeli dla Ciebie Sanktuarium Maryjne w Licheniu jest  "manifestacją chamstwa" ,to trudno jest mi się z tym zgodzić.

 

Pozdrawiam

Cześć

Bez manipulacji proszę.

Pozdro


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie wdając się w szczegóły rozważań na temat kultu mogę jedynie napisać, że kult jakiejkolwiek trasy czy góry jest dla mnie znacznie bardziej zrozumiały i wartościowy niż pomniki ludzkiej głupoty w stylu Lichenia czy Świebodzina, które sobie w te wakacje obejrzałem.

Pozdro

Myślałem,że jest to kontynuacja tej myśli.

 

Pozdrawiam


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kłóćcie się  :) Mitek powiedział coś innego. Trochę go rozumiem, w jakiejś mierze Licheń to gigantyzm, z drugiej strony, ludzie się na to zrzucili, niech stoi. Las Vegas powstało z pustyni, może tutaj też będzie podobnie i powstanie większe centrum kultu ? Jeśli miałbym wybierać czy niedzielę spędzić w Centrum Handlowym czy w Centrum Licheń, to wybrałbym to drugie, pomimo gigantyzmu  ;)

 

Mitek, dygresje to sól prawie każdego forum i nie należy ich unikać. Wszak różnimy się czasem bardzo, ważne żeby różnić się pięknie. A dzięki dygresjom poznajemy się lepiej  :)

 

pzdr


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam Cię ,że po czarnej na Pilsku jeżdżą pojedyncze osoby oraz

 że są okresy kiedy  więcej jest narciarzy freeride niż "trasowców" ,

to wystarczy by nazwać tą góre kultową - wg zapodanej przez Ciebie definicji.  i objaśnień do niej  :D

Ale ja nic o Pilsku nie pisałem :)

Nigdy na nim nie byłem i jest dla mnie kultowy. Poważnie. 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie wiem co Wam odpowiedzieć?

 

Wujotowi ,jeśli ma problemy gastrologiczne radze zgłosić się do lekarza a nie pisać o tym publicznie.

 

Jeżeli dla Ciebie Sanktuarium Maryjne w Licheniu jest  "manifestacją chamstwa" ,to trudno jest mi się z tym zgodzić.

 

Pozdrawiam

 

Powiem tak - to było delikatna odpowiedź na zaczepkę "masz krzyż na pożarcie" i próba zamknięcia tematu. Powinieneś mieć dość wyczucia aby nie kontynuować prowokacji po moich uwagach o obstrukcji. To kolejny raz gdy stosujesz niefajną a w zasadzie paskudną metodę rozmowy przeinaczania i imputowania -  gdyż nie mam kłopotów gastrycznych a jedynie podejrzewałem, że mógłbym je mieć po konsumpcji materiału nie przeznaczonego do konsumpcji. Jeśli jednak będziesz kontynuował taki nieciekawy sposób rozmowy to kłopoty gastryczne mogą mi się pojawić po lekturze Twoich postów. Proszę więc oszczędź mi tego!

 

@ jacek - 1210

 

W Twojej historii można dopatrzyć się "planu" i  tak ją zapodałeś. Ja jednak zobaczyłbym po prostu fenomen regeneracyjny organizmu (nie pierwszy i ostatni). A skoro to mi wystarcza do interpretacji to zgodnie z brzytwą Ockhama (jeden z piękniejszych "wynalazków") nie widzę tam nic więcej. Ale nie przeszkadzają mi, inne interpretacje. Dopóki nikt nie wchodzi mi w moją prywatność i uczy jak mam myśleć.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w szkołach będą uczyć zaktualizowanej wersji:

11953269_1634861483422954_33140585844939

 

Skoro prowadzimy tutaj taką szczerą rozmowę (która pozwala nam się poznać i uniknąć rozczarowań w realu) to jednak chciałbym napisać, że obrzydliwy jest ten wierszyk. Czasem Witek linkujesz paskudztwa (o czym zawsze piszę) i tak jest i tym razem.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro prowadzimy tutaj taką szczerą rozmowę (która pozwala nam się poznać i uniknąć rozczarowań w realu) to jednak chciałbym napisać, że obrzydliwy jest ten wierszyk. Czasem Witek linkujesz paskudztwa (o czym zawsze piszę) i tak jest i tym razem.

 

Pozdro

Wiesiek

Cześć

Nie paskudztwa tylko dowcip dla prymitywów po prostu. Słabe Witoldzie.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie paskudztwa tylko dowcip dla prymitywów po prostu. Słabe Witoldzie.

Pozdrowienia

 

To może to (?):

 

 

Wchodzi Arab do baru. Siada przy stoliku i zauważa siedzącego w rogu Żyda. Wstaje i woła:
– Barman, kolejka dla wszystkich w knajpie. Wszystkich z wyjątkiem tego pieprzonego Żyda w rogu.
Żyd tylko się uśmiechnął i wrócił do swoich papierów. Wkurzony Arab po kilku minutach powtarza:
– Barman, jeszcze jedna kolejka dla wszystkich. Oczywiście z wyjątkiem Żyda.
Stary Żyd ponownie skomentował zachowanie Araba uśmiechem i wrócił do pracy. Rozwścieczony Arab ponownie zwraca się do barmana:
– Barman, co jest z tym cholernym Żydem? Obrażam go, dwa razy stawiam wszystkim tylko nie jemu, a on się uśmiecha.
– To jego knajpa.  ;)
 

 

 

 

albo to:

 

 

 Przed bankiem na placu Icek sprzedaje lody. Podchodzi do niego znajomy. Ty mnie pożycz 100 złotych- pada prośba. Nie mogę - odpowiada Icek. Nie możesz, czy nie chcesz? Nie mogę, bo mamy umowę z tym bankiem. W myśl tej umowy oni nie sprzedają lodów a ja nie udzielam kredytów.!

 

albo to:

 

 

Przy wspólnym obiedzie rozmawiają katolik, protestant, muzułmanin i żyd.
Katolik:
- Jestem tak bogaty, że mogę kupić CitiBank.

Protestant:
- Ja jestem bardzo bogaty i mógłbym kupić sobie General Motors.
Muzułmanin:
- Ja jestem bajecznie bogatym księciem... mogę kupić Microsoft!
Zapadła cisza, wszyscy czekają co odpowie żyd. Ten spokojnie zamieszał kawę, oblizał łyżeczkę i odłożył ją na spodek. Następnie popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi:
- Ale ja nie sprzedaję.

 

 

oczywiście wszystko (za)pożyczone  ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się wszyscy tych miejsc kultu ,że szpecą przestrzeń publiczną ,że za wasze pieniądze wybudowano to ,czy tamto,a nikt nie pomyślał jaki ruch turystyczny skupiają te miejsca? turyści zostawiają pieniądze napędzając w jakiś sposób gospodarkę,tworząc miejsca pracy, a jeśli komuś się nie podoba ,mi się na przykład nie podoba i wybieram inne miejsca do odwiedzenia ,ale są ludzie ,którzy potrzebują wizyty właśnie w Licheniu ,Świebodzinie etc. Jeśli chodzi o pieniądze publiczne, to jest mnóstwo przypadków gorszej inwestycji środków, które są może mniej widoczne jak Chrystus Świebodziński i nie rzucają się tak w oczy ,ale służą nikomu ,a jeszcze trzeba je utrzymywać


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się wszyscy tych miejsc kultu ,że szpecą przestrzeń publiczną ,że za wasze pieniądze wybudowano to ,czy tamto,a nikt nie pomyślał jaki ruch turystyczny skupiają te miejsca? turyści zostawiają pieniądze napędzając w jakiś sposób gospodarkę,tworząc miejsca pracy, a jeśli komuś się nie podoba ,mi się na przykład nie podoba i wybieram inne miejsca do odwiedzenia ,ale są ludzie ,którzy potrzebują wizyty właśnie w Licheniu ,Świebodzinie etc. Jeśli chodzi o pieniądze publiczne, to jest mnóstwo przypadków gorszej inwestycji środków, które są może mniej widoczne jak Chrystus Świebodziński i nie rzucają się tak w oczy ,ale służą nikomu ,a jeszcze trzeba je utrzymywać

 

Ja się z pewnością czepiam ale nie tylko miejsc nadmiernej ekspansji symboli religijnych. Nie podoba mi się też np we WRO wszystko co się rozegrało wokół tzw Centrum Południowego gdzie wpierw postawiono paskudny, lowcostowy wysokościowiec Sky Tower a następnie wydano zgodę na postawienie niskiej mieszkaniówki. W wyniku tego w krajobrazie WRO przez następne kilkadziesiąt lat będzie straszył pojedynczy brzydki "komin" wystający z linii zabudowy miasta. W planach zaś była tam wyspa zgrabnych wysokościowców. Jednak o ile obszar miejski w sumie uważam za i tak "stracony" to w terenach mniej zurbanizowanych, zbliżonych do natury oczekiwałbym zdecydowanie bardziej przemyślanych interwencji w krajobrazie. 

Tym bardziej, że nie ma żadnego aspektu praktycznego a jedynym celem jest zawłaszczenie przestrzeni publicznej. Ciekawe jak byście postrzegali olbrzymią reklamę Coca Coli na Świnicy? Pewnie zaraz pojawią się tutaj różnej maści wyjaśnienia próbujące uzasadnić różnicę. Ale dla mnie różnica jest niewielka. To wielkie logotypy umieszczone na wysokich punktach tak aby swoim zasięgiem ogarniały jak największą przestrzeń.

 

Pozdro

Wiesiek


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z pewnością czepiam ale nie tylko miejsc nadmiernej ekspansji symboli religijnych. Nie podoba mi się też np we WRO wszystko co się rozegrało wokół tzw Centrum Południowego gdzie wpierw postawiono paskudny, lowcostowy wysokościowiec Sky Tower a następnie wydano zgodę na postawienie niskiej mieszkaniówki. W wyniku tego w krajobrazie WRO przez następne kilkadziesiąt lat będzie straszył pojedynczy brzydki "komin" wystający z linii zabudowy miasta. W planach zaś była tam wyspa zgrabnych wysokościowców. Jednak o ile obszar miejski w sumie uważam za i tak "stracony" to w terenach mniej zurbanizowanych, zbliżonych do natury oczekiwałbym zdecydowanie bardziej przemyślanych interwencji w krajobrazie. 

Tym bardziej, że nie ma żadnego aspektu praktycznego a jedynym celem jest zawłaszczenie przestrzeni publicznej. Ciekawe jak byście postrzegali olbrzymią reklamę Coca Coli na Świnicy? Pewnie zaraz pojawią się tutaj różnej maści wyjaśnienia próbujące uzasadnić różnicę. Ale dla mnie różnica jest niewielka. To wielkie logotypy umieszczone na wysokich punktach tak aby swoim zasięgiem ogarniały jak największą przestrzeń.

 

Pozdro

Wiesiek

Cześć

Z takich pomysłów, które z pewnością by Ci się spodobały moim ulubionym jest poprowadzenie autostrady przez Tomanową czy też dwudziestometrowa figura matki boskiej na Zawracie. Na szczęście nikt już o nich nie pamięta.

Pozdrowienia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Pewnie zaraz pojawią się tutaj różnej maści wyjaśnienia próbujące uzasadnić różnicę. Ale dla mnie różnica jest niewielka.

 

Może nie uzasadniać. Natręctwo i nadmiar  symboli irytuje niezależnie od tematyki. Jednak pomiędzy krzyżem na Kitzsteinhornie a bannerem cocacoli tamże jest (przynajmniej dla mnie) pewna subtelna róznica...  :-)

 

 

PozdrawiamM


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...