
AdrianW
Members-
Liczba zawartości
232 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez AdrianW
-
Nast razem jakieś wideo poprosimy 😉
-
Eee to wagę masz idealną (jak dla mnie). Ja mam 178 i ważę około 70kg. Ale jestem chudej kości. Tak z 5kg bym jeszcze przyjął ale tylko mięsa 😄 Jeśli jesteś cierpliwy to masz tu ewangelię o podciąganiu. Albo Cię zmotywuje albo całkowicie zniechęci 😆 Pozdrawiam
-
Jaki wzrost?
-
Ja nie jestem ekspertem ale na podstawie swoich niewielkich doświadczeń mogę powiedzieć że wszystko sprowadza się do podobnych wniosków. Jeżdżę na nartach i ćwiczę na siłowni - ok. A tak naprawdę to tylko mi się tak wydaje bo to nie jest takie proste. Ja np już wiem że nie umiem jeździć na nartach a myślałem że jest inaczej. Tak samo np z drążkiem - podciągnę się 8 razy nachwytem a tak poprawnie technicznie może ze 2-3 razy. Tak samo z wyciskaniem, dipami, pompkami itd. Poprzez źle technicznie wykonywane ćwiczenia/aktywności można nie robić postępu albo robić sobie kuku. Ale ogólnie chyba i tak warto próbować zamiast leżeć🙂 Najgorsze jest to że w ciągu jednego dnia potrafię stracić 30-60minut na głupie grzebanie w telefonie albo mógłbym codziennie wcześniej wstać i ten czas poświęcić na dodatkowe ćwiczenia. To mnie boli, słaby mental 🙃 Z nartami jest inaczej, nie trzeba mnie namawiać. Na wyjazdach wstaję przed czasem i często jestem przed otwarciem wyciągów. Choć jeździć nie umiem to jednak ta adrenalina jest i czuję ogromną radość, wolność... poezja 🤗 Pozdro
-
Kojarzę tych YTberów bo często ich oglądam. Wodyn - Andrzej Roszkowski jest godny uwagi, mówi ciekawe rzeczy dla każdego tylko trochę przeciąga. Dzięki filmom Seby Kota naprawiłem sobie bark. Ale z biodrem niestety przegrywam jak na razie. 5 razy to nie jest zły wynik, pytanie jak technicznie to wygląda 😄 Chyba jesteś lekki więc masz z marszu dużo łatwiej. Często jest tak że po 3-6 miesiacach ćwiczenia widać duży progres a później już idzie jak krew z nosa i człowiek się zniechęca. A szczególnie jak ktoś jest narwany. Przerabiałem to już kilka razy i bardzo żałuję że odpuszczałem bo teraz fizycznie bym był w zupełnie innym miejscu a tak trzeba zaczynać praktycznie od nowa🥴
-
"ten" Tadeusz z filmu od PaVic. Przeglądam forum już jakiś czas i nie raz gdzieś między wierszami przewinął się "Tadeo". Nie wiedziałem tylko że to on robi te akrobacje na tym filmie od PaVic. Myślałem że to jakiś hardcorowiec z YT. Także jeśli Pan Tadeusz czyta ten wątek to przepraszam i kłaniam się 😆😆 😆
-
Zaraz zaraz... Tadeusz...? Powiedz jeszcze że ten Tadeusz jest na forum?😱
-
Beata, tam największe wrażenie robi muscle up. Ogólnie ćwiczenia na drążku są bardzo wymagające, trzeba mieć naprawdę mocny chwyt. Sam trochę obecnie praktykuję i widzę jak długo trzeba czekać na postępy 🙂
-
Zgadzam się z Tobą, jestem daleki od stereotypów. Chodziło mi o to że kobiety mają łatwiej 🙂 A co by ze mnie był za jogin jak ja po turecku nie jestem w stanie usiąść 😄 Nie mówię że nie spróbuję, chodzi o to żeby najpierw dokończyć obecny program "polepszający". Pozdro
-
Lepsi to pojęcie względne 🙂 Myślę że tu chodzi przede wszystkim o systematyczność i długofalowość a nie kto lepszy.
-
No no, rzeczywiście piernik... dobrze nabity, mało takich okazów. Szkoda że Jana Łuki mi nie podesłałeś🙂
-
To ja może samą fazę relaksu wypróbuję 🙂
-
No jestem pod wrażeniem , to jest sporo, gratuluję samozaparcia 🙂 Chociaż wiem sam po sobie że człowiek zaczyna ćwiczyć gdy zaczyna boleć niestety... lub boi się że zacznie boleć jak będzie się opier... Ale to zawsze jakiś bodziec motywacja. Nie myślałem że dopadnie mnie to wszystko w tak młodym wieku🙁 Czasami też mam wrażenie że jednak cały problem u mnie pochodzi właśnie z lędźwi. Tak, muzyka obowiązkowo chociaż u mnie to pobudzające łupanki. Gdzieś oglądałem że rano nie powinno się za mocno forsować kręgosłupa. Jeśli masz problem z barkiem to mogę ci podesłać fajne ćwiczenia z gumami dzięki którym naprawiłem sobie bark i odcinek szyjny też odpuścił. U mnie był problem z "odklejaniem się łopatki". Już jest ok. Pozdro
-
star, też fajna opcja. Poruszyliśmy wcześniej temat gibkości i chyba yoga jest skrojona dla kobiet. Ja bym sobie krzywdę zrobił 🙂 Chociaż kto wie, może kiedyś złapię fazę i spróbuję.
-
Mam sentyment do Zieleńca - pierwszy "poważny" wyjazd na narty w 2016😆 pierwszy raz w gondoli🙂 Miłego wypoczynku 😎 Pozdrawiam
-
Dokładnie o taką odpowiedź mi chodziło. I nawet trafiłeś poniekąd w 10 z ćwiczeniem niestety/stety... Filmu z linku odtworzyć nie mogę bo wyskakuje że jest prywatny. Aktywny tryb życia to raczej myślę że się zaliczam ze względu na charakter pracy i zamiłowanie do budowlanki. Chociaż niekiedy działa to odwrotnie bo długo w jednej pozycji lub dźwignięcie czegoś ciężkiego nie zaliczyłbym do pozytywnych cech aktywności szczególnie gdy robimy to w nieodpowiedniej pozycji... Pytanie zrodziło się z potrzeby chwili - zdycham bo się narobiłem/przerobiłem/styrałem. Na wsi zawsze jest co robić nawet jeśli się nie posiada gospodarstwa a nie umie się usiedzieć na dupie.... U mnie wygląda to tak że mam swój zestaw ćwiczeń który zaraz po przebudzeniu wykonuję praktycznie codziennie żeby móc w miarę normalnie funkcjonować. Robię plank przodem, bokiem, supermen, hollow body. Właściwie same izometryki. Często też na samym początku wlatuje rowerek stacjonarny 10-15 minut. Zauważyłem że źle działa na mnie zarówno(nie zawsze) gdy się przeforsuję ale również (często bardziej) gdy się zależę np w niedzielę. Chciałem wrzucić coś typowo pod narty, chociaż jedno ćwiczenie. Te półprzysiady na jednej nodze fajna sprawa. Wczoraj akurat próbowałem z asekuracją jednak właśnie ten ruch sprawia mi dyskomfort w nodze. Ale jeszcze spróbuję. Ile robisz dziennie powtórzeń i serii?
-
Cześć. Czy przygotowujecie się jakoś specjalnie fizycznie do sezonu? Może macie jakieś konkretne ćwiczenia/aktywności które pomagają Wam później już na stoku?
-
Uwierz, że już nie raz się o tym przekonałem po około 15 latach razem 🙂
-
Dzięki, fajnie mi to wyjaśniłeś. To ja pewnie też należę to Twojej grupy i podejrzewam że nie będzie problemu z dopasowaniem. U Żanety gorzej. Ale u niej zaczniemy chyba od wkładek i może też problem zniknie. Pozdro
-
Marcos, rozumiem. W tym artykule była mowa o kącie 15stopni. Z ciekawości zrobiliśmy sobie pomiary. Także wywnioskowałem że zapas mam. Bardziej zdziwiło mnie jaka jest różnica między mną a Żanetą. Później także znalazłem że ten artykuł już był na forum i może niepotrzebnie go wrzuciłem. Chociaż ciekawy jest dla mnie przypadek nr3 gdzie ktoś jest hipermobilny. Dla mnie niektóre rzeczy to jak odkrycie Ameryki, dla Was oczywista oczywistość. Sory jeśli spamuje. Pozdrawiam
-
Dam znać jak będzie komplet i będę już po testach🙂
-
Mitku, konkretnie z nartami nic. Myślałem że ma to coś wspólnego z doborem butów. Ale po Twoich pytaniach trochę się domyślam że może to nie mieć żadnego znaczenia przy doborze butów? 🙂
-
Janie, narty czy buty?
-
Mitku, ciekawość 😉 Jak tylko coś ciekawego usłyszę, przeczytam to lubię się zagłębić. Od piątku leżę chory więc jakoś ten czas wypełniam. Tylko nie mogę powiedzieć kto mi o tym wspomniał...🙂 Choć może najrozsądniej by było za bardzo nie wnikać a po prostu jeździć na nartach. Pozdro
-