Skocz do zawartości

AdrianW

Members
  • Liczba zawartości

    232
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez AdrianW

  1. Nie ma sensu ale z tyłu głowy jednak jest. Ludzie przez swoją chciwość sami dążą do swojej samozagłady. To takie moje przemyślenia 😉 To ja się wtedy urodziłem. Córka zaraziła się nartami? - retoryczne pytanie 😆
  2. Chylę czoła, nie mam pytań 😱 kwas miałem w kolano i po operacji w biodro. Ale czy to był w żelu to nie wiem. Osocze miałem kilkanaście iniekcji w biodro - nie wiem gdzie tyle tej igły tam się mieści. A najgorzej jak w nerw trafi... 😁 Poważnie komórki m. miałeś robione? Ponoć to jeszcze raczkuje... Ale biznes robią dziady.
  3. Nie liczę na to że dożyję emerytury🤣 do tego czasu ludzie rozj... tę planetę 🥴 Pochwal się kiedy było robione to zdjęcie?🙂
  4. A o osoczu bogatopłytkowym i komórkach macierzystych słyszał, a? 😃
  5. P.S. Fajne to forum. Piszesz że chcesz jeździć. Skierują na szkolenie, dobiorą sprzęt, powiedzą gdzie jechać, nawet transport ogarną. A i jeszcze fotki przyślą 😄 Szacun, pozdro Wszystkim🤛
  6. PaVic, przysiądę wieczorem do tematu. Ciekawa opcja. Choć czy przez tydzień uda się wszytko zrealizować...😎 Oj to szkolenie to obowiązkowo i to x2, bo w innym przypadku raczej te kilometry mogą słabo ubywać 😂
  7. a_senior, dokładnie. Jak zdrowie i finanse pozwolą to jeszcze może uda w życiu się trochę tu i tam pojeździć 😉 sporo jest tych miejsc na liście. Choć nie będę ukrywał że pasuje już też jakiegoś bobasa zmajstrować 😀 bo lata lecą... I wtedy narty mogą iść w odstawkę.
  8. Mitek, pojadę ale już na nartach nie wrócę o ile dobrze patrzyłem 🙂 Ale może nie tak tłoczno jak na Białce?😄 Pozdro
  9. A czy to nie to samo co Val Gardena? Też fajny teren patrząc na mapę. Myślałem jeszcze o Kronplatzu. Zell am See też fajnie wygląda ale w sumie to obok Saalbach więc można podskoczyć. Następny powód dlaczego Saalbach o którym sobie teraz przypomniałem to lodowiec niedaleko w Kaprun. Więc jakaś alternatywa na cieplejszą pogodę. Chociaż tak czy inaczej warto by było wjechać na szczyt😆
  10. I bardzo dobrze że nie białczańskie😆 wpadaj, 17-24 styczeń. Chcieliśmy jak zawsze po trzech królach ale nie wszystkim pasowało. I niestety ferie 🥴 Mocno myślałem o Alta Badia i noclegu w San Cassiano ale mniejszy wybór. Chociaż jeszcze wrzesień - październik zerknę.
  11. Właśnie to niższe położenie mnie troszkę martwi ale też wiem że pewnie nie ma idealnego ośrodka. Poza tym mam lekki lęk wysokości 🤣
  12. Dużo tras, dużo niebieskich, w miarę "blisko ". Prawie wszędzie da się dojechać niebieską trasą. Można pokonać tamtejszą ala sella rondę. Wszystko to na papierze. Sporo oglądałem filmów. Miałem różne typy i po zebraniu wszystkiego do kupy padło na Saalbach. Dla mnie i mojej ekipy to wyprawa w kosmos🤣 gdybym nie ciągnął ich na siłę to do tej pory byśmy na Białce się kotłowali. A tak stopniowo dwa sezony Chopok i czas się dalej zapuścić 💪 A co innego byś zaproponowała?
  13. Ta, pogoda gra pierwsze skrzypce nieważne gdzie by się jeździło 🙂
  14. Trochę chory system, żeby trzeba było do kilku lekarzy chodzić po poradę. Choroba ta sama a diagnoz może być tyle co lekarzy 😂 przerabiałem ten temat... Super pogodę mieliście 👍 Długo byliście? Dużo udało się zjeździć? Ja szukałem pod kątem całej ekipy. Żeby blisko był wyciąg i zjazd na kwaterę niebieską trasą. No i oczywiście dużo niebieskich i cena...🙂 Zaklepałem już nocleg w Leogang. A Ischgl powiadasz że lepsze... pod jakim względem? Bo na pewno cenowo. Oglądałem dużo filmów o ośrodkach alpejskich a w żadnym jeszcze nie byłem 😆
  15. star, przeglądałem wczoraj trochę i bardzo atrakcyjnie cenowo wyglądały te wyjazdy. Bardzo fajna alternatywa i ośrodki z górnej półki. Napisać parę postów na forum i ile dróg się otwiera 😎 najpierw jednak szkolenie i Saalbach 💪 Pozdro
  16. Jan, trza było tak od razu🙂 skionline to mi się z Jackiem C tylko kojarzy. Zaraz zerknę . Dzięki 👍
  17. Dobra, to może z innej strony spróbuję 😆 Bo... ja byłem kiedyś po wypadku u takiego uzdrowiciela😂😂😂😂 Kładł rękę na głowę i w ten sposób leczył. A jak patrzył na człowieka to mówił co mu dolega. W domu trzeba było kąpać się w pokrzywach i wygrzewać w łóżku pod przykryciem i takie tam... Mało nie zszedłem po takiej kąpieli i wygrzewaniu 🤯😂 Człowiek w desperacji to by wszystko zrobił. Teraz to jajca z tego mam ale jakbym spotkał gdzieś tego szarlatana kazimierza lewandowskiego to kręcenie wora z marszu.
  18. Panowie każdy z Was zapewne ma swoją rację i może być tak że każda jest słuszna. Uważam że nic nigdy nie jest tak czarne i tak białe jak nam się wydaje. Choroby, lekarze - temat rzeka. Rozpętałem burzę więc może ją zakończę - kto był już w Saalbach i co może mi ciekawego o tym ośrodku powiedzieć?
  19. O kurde tyle operacji za Wami? Czy narty miały jakiś wpływ na to? Śruby w głowie kości udowej na całe życie a te w krętarzu większym bym chciał wyciągnąć bo mam przeczucia że podrażniają pasmo biodrowo-piszczelowe. Ostatni orto u jakiego byłem powiedział że nic nie potrzeba tu wyciągać i żeby zrobić aktualne prześwietlenie bo jego zdaniem prądy po bocznej części uda to może być od kręgosłupa. Też ma to sens. Ogólnie walczę z biodrowo-ledzwiowym bo to on zawsze jest spięty. Zdrowszy psychicznie jestem jak nie chodzę do lekarzy 😂
  20. Mitek długo by opowiadać. Tak w skrócie to nie ufam lekarzom, może nie trafiłem jeszcze na uczciwego. Sugestie były po wypadku że albo polepią to co jest albo endo tylko na endo wtedy niby byłem trochę za młody. A później kopa w dupę i "dużo ćwicz". Rehabilitanci rozkładali ręce więc sam nauczyłem się jak sobie pomóc. W sumie do tej pory uczę się sam swojego ciała. Mi też po rowerze jest lepiej. Jedna rzecz która jest nie do przezwyciężenia to chłód. Jeśli moja noga zmarznie, przewieje ją to już wtedy nic nie pomoże. I tego żaden lekarz ani fizjo nie potrafi zrozumieć 😅 Także najlepsze warunki dla mnie to lekki mrozek i słoneczko 😎 Mówisz o technice operacji z autopsji czy jesteś ortopedą?😂
  21. Cześć Mitek no właśnie ta technika...😆 A żeby do niej dojść to trzeba się trochę pomęczyć jednak. Kiedyś mnie ta wymiana czeka ale na razie jeszcze nie ma takiej tragedii. Najlepsze jest to że z reguły jadę na narty kulawy a wracam jak nowonarodzony💪To jest taki mój kompleks z tym biodrem i w dużej mierze jest on tylko w głowie. Taki demon przeszłości. Nie zwracajcie na to uwagi 😉 Muszę przyznać że warto było tu napisać. Mam już obrany jakiś schemat działania . Druga Połowa chętna na szkolenie🙂
  22. a_senior, miło poznać 🤛 Ja jestem zwykłym elektrykiem, ale charakter - z tych ciężkich 😅(świadomy). Bez urazy ale gdy spotykam na wyciągu ludzi w wieku moich rodziców lub starszych to nawet nie wiesz jak mnie to motywuje. Po moich przejściach zdrowotnych myślałem że narciarstwo to tylko sport dla młodych i w pełni zdrowych. A tu czasami wielkie zdziwienie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Można ? Można 🙂 wszystko siedzi w głowie 😆 Czyli może lepiej by było w grudniu zamiast na Chopok to zawitać na Zwardoń Ski???
  23. Jan, czy mam Ci udowadniać że nie jestem botem?😄 Link który przesłałeś nie mogę obejrzeć - nie mam Facebooka ani żadnych innych mediów społecznościowych. Dziwne ale prawdziwe. Jeszcze powiedzcie mi kto to jest wspomniany Adam DUCH? 🙂 walić wprost do niego na priv? Bo już młody nie jestem ale duchów się trochę boję 😆 Przepraszam, jeśli komuś nie odpisałem i poczuł się urażony. Nie widziałem pytań wprost. Bardziej próbuję coś wyłapać z waszych postów. A inna sprawa że zalatany trochę jestem - prywaciarz na dorobku 😄 wczoraj np cały dzień pomagałem zmieniać dach na starym budynku u wuja. A dzisiaj robię za fizjoterapeutę tzn próbuje się sam nareperować 🤣 Też ciekawi mnie kto tam pisze po drugiej stronie. Może ktoś z Was się pochwali czym się zawodowo zajmuje🙂 Pozdro
  24. Cześć. Nie nadążam czytać, a co dopiero coś napisać (i czy w ogóle powinienem)😂 Powiem Wam moje wnioski z waszych dywagacji: 1. Powinna być jeszcze jedna rubryka w ankiecie jeśli chodzi o dobór sprzętu - poziom zafiksowana/zauroczenia/nakręcenia/podjarania - coś w tym stylu🤣 Mój wtedy oceniłbym na początku na 10 (skala 1-10) ale po przeczytaniu całego tego tematu już tylko 9. Wasz poziom jakieś 11😎 2. Narty i tak kupię bo... chcę. Człowiek zapier... od rana do wieczora więc coś mu się od życia należy! 3. Buty też kupię - patrz punkt wyżej 😆 ale tak poważnie to buty chyba najbardziej by się przydały. 4. Kobiecie nic nie kupować tylko od razu do instruktora bo faktycznie jeśli z nią jeżdżę to czuję że stoję w miejscu dosłownie i w przenośni. Już kilka wyjazdów i zawsze myślę że trochę się nauczy a tu nic. Gdy cała ekipa już się wypompuje i mogę ruszyć sam to wtedy co każdy zjazd widzę postęp, poważnie. Nie muszę się zatrzymywać i czekać na nich, nie wybijam się z rytmu. 5. Sam też do instruktora chociaż na godzinę, dwie żeby ocenił moją jazde 6. Nagrywać jak najwięcej - tu będzie problem bo jak mam siebie nagrać? Nikt z osób z którymi jeżdżę nie dotrzyma mi tempa(jeżdżą tak słabo a nie ja tak dobrze) I to chyba tyle z moich wniosków. Mógłbym opisać Wam moją historię narciarską która jest raczej skromna i pewnie nikogo by nie obchodziła więc sobie daruję 🤣 W grudniu chcieliśmy na tydzień jechać na Chopok jak będą warunki a styczeń Saalbach. Na marzec/kwiecień też są plany... Może poradzicie jak złapać w grudniu instruktora? Z reguły Słowacy całkiem nieźle gadają po polsku, brać pierwszego lepszego? Bym zapomniał - dziękuję za wszystkie rady!👍
×
×
  • Dodaj nową pozycję...