Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    2 431
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 18 godzin temu, Plus80 napisał:

    Dla mnie jazda na nartach ma coś z tańca. Słabo to robię, jeśli chodzi o poprawne figury, ale w podrygach staram sie dostosować do rytmu muzyki, by nie było zacięć, przestojów. Nawet myślałem dawniej, by sobie nie wsadzić do kieszeni jakiegoś samograja i słuchawki na uszy. Odpowiednia muzyka i tak sobie kręcimy...Ale to jest nieco niebezpieczna zabawa.  Mam się koncentrować na stoku, a nie na muzyce.

    Starzejąc się coraz bardziej mi się podoba taka jazda. Rytmiczna, ale o zmiennym rytmie. Niby spokojna, ale z przyspieszeniami. No i na takim stoku, jak na filmie. Wertepy zostawiam młodszym. Niech walczą z nimi.  

    Skończymy jutro sezon w Jurgowie. Może będzie do południa sztruksik, na moją i żony zabawę w skręty na stoku. Byłoby to ładne zakończenie.

    Nie tylko starzejąc się ale szukając nowych doznań...stąd fajne są stoki urozmaicone, z wypłaszczeniani i ściankami. Jak się umie to na ściankach można pośmigać, na mniej stromym krótkim ciętym a na płaskim gigantowo, potem zakończyć porządnym przeciążeniem 270stopni i znów ścianka... Jak się nauczę to będę sobie tak jeździł 🤣🤣🤣🤣 na razie sobie wizualizuje ☀️

  2. 3 godziny temu, Joanna Sm napisał:

    https://www.instagram.com/reel/CYhef3nKyFa/?utm_medium=share_sheet
     

    Świetna jazda przypomina zabawę i taniec, chociaż muzyka dodana po zjeździe. 
    Życzę, bujania się na śniegu w „rytmie Twoich ulubionych przebojów”. Może czas odświeżyć płytotekę !

    a ciekawe, co u Ciebie gra - Wodecki, Maryla, czy Pink Floyd?

    To mam pytanie do Ciebie Krzysiek, jakbyś mi doradził, gdzie zamocować kamerkę, dla łatwości obsługi i żeby najfajniejsze ujęcie złapać z nart?

    kupilam właśnie taki gadżet:  insta360 z dodatkowym zestawem na śnieg. 
    Czyli wchodzi w to selfie stick, szelki, uchwyt na kijek, i zaczep na kask, dziwny trochę ma ok 20 cm wystający wysięgnik. 
    Syn korzystał z Gopro na czubku kasku. 
    Z waszego doswiadczenia, gdzie taką kamerkę umocować ?

    https://www.instagram.com/reel/Caown8HIukH/?utm_medium=copy_link

    a tu przykład gość  trzyma ją na kiju, ma tez dużo fajnych ujęć z ciekawych wypraw. 

    Nie bardzo doradze akurat z tym sprzętem. Byłem niedouczony co ona potrafi i obejrzałem to: https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://m.youtube.com/watch%3Fv%3Das8utp_oz-A&ved=2ahUKEwj9t8Wewtb2AhUx8bsIHe0HDM4QtwJ6BAgVEAI&usg=AOvVaw1G49-LekWiu4WLhrbAmgIv

    Jestem pozytywnie zaskoczony. Możliwości duzo. Co zastanawia, to to, że wiele spektakularnych efektów można uzyskać samemu, bez pomocy operatora. Nic nie ujmując tej kamerze ja odnoszę wrażenie, że ona mocno obrabia w locie te filmy, więc pojawia się efekt rybiego oka, artefakty etc... Moje oczekiwania co do kamer są proste. Ma to być najlepszą możliwą jakość obrazu z potężną stabilizacja, no i bez bajerów. U mnie sprawdza się ostatnio go pro 8 ale ubrane synowi czy też córce na kask tak, by kamera patrzyła do tyłu. Dzieciom nie chce się jeździć śladem, ja nie chcę ich tym męczyć.... Więc mówię tak. Ty tylko włącz, ja się będę martwił byś mnie sfilmował. Problem mam tylko z synem, bo on uwielbia kręcić na śniegu bączki, więc wtedy z filmowania nici. 

    Tak w ogóle, to musze syna skonfrontować z @Mitek. Rafał mam wrażenie że ma naturalna właściwość szybkiego uczenia się narciarstwa, ale tez mógłby pójść w triki (nie snowpark) i balet. Trzeba tylko inspiracji i pokazów. Może w przyszłym sezonie uda się... 

    Wracając do kamery ... Mi zależy na braku zniekształceń... Tobie może zależeć na efektach.... Jak widzę zastosowanie wysokiego kija daje możliwość osiągnięcia efektu filmowania z drona. Wygląda nieźle, tyle że na stoku kłopotliwe... 

    Ta Twoja kamera jest świetna. Kombinuj. Na pewno znajdziesz równowagę między efektami filmowymi a ergonomią na stoku... 🙂

    • Like 1
  3. 15 minut temu, moruniek napisał:

    Kontynuując off topic.

    Ja kupiłem w zeszłym roku taki trochę wynalazek z ME - Torpado Devon i sobie bardzo chwalę (na rynku była bardzo mała dostępność rowerów w rozsądnych cenach). Naprawdę całkiem niezły rower w dobrym stosunku cena do komponentów (z dobrą geometrią ramy). Z wad - tragiczny serwis ME (obowiązkowe przeglądy to jakiś dramat). No ale coś za coś. Sam rower polecam, ich serwisu należy unikać. Kupowałem za niecałe 3000 zł i to jest realna cena do zapłacenia, obecna cena to też jakaś kpina. 

    Moja wiedza o rowerach jest znikoma... Wiem tylko że ma być tarczowy hamulec i grubsze koła bo na moich wioskach i drogach kamiennych co chwila się gumę łapie ... Więc dlatego ten rambler... Wygląd ma solidny, cena niezła chyba...no i polskie... Myślę ... Mój stary to pradawna szosowka ... Trochę wstyd bo ani jechać ani wyglądać 🤣

  4. 10 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Muszę kiedyś zabrać kamerkę na stok to zrobię taki filmik z Rybelkiem albo z Amelką albo z Kacprem, albo ze wszystkimi. Tylko, żeby mi się chociaż raz zachciało z tym filmowanie pierniczyć...

    Pozdro

    No to proponuję ubrać kask, na nim naklejkę i uchwyt ... GoPro założyć i pamiętać tylko o wciskaniu przycisku. Największy problem żeby to potem obronić..  mój syn czasem ogarnia takie filmy z muzyką i wychodzą historyjki 😉

  5. W dniu 11.03.2022 o 09:05, Chertan napisał:

    Mam Promachine, były ciasne z przodu i po wygrzaniu zrobiły się ogólnie nieco szerokie. Zatem ostrożnie. Jeżeli dasz radę to spróbuj opcję samoistną.

    Ja jednak wygrzewalem. Podkładki posLy na podbicia stóp i na zewnętrzne podstawy palców stopy. Wygrzanie poprawiło wielki dyskomfort wynikający z małej szerokości budów u podstawy palców, niewielki dyskomfort został natomiast na podbiciach. Pojawiło się natomiast niewielkie uczucie wałka pod podstawą palców lewej stopy. Jest to o tyle zadziwiające, że dotykając wkładkę nic tam nie czuje. Dziwne. Miał ktoś? 

    Generalnie jak to u mnie....przyjeżdżam na stok, budy sprawiają wrażenie bardzo niewygodnych, po chwili ja się rozluźniamy w stopach i buty robią się za luźne. Dociągamy trochę i jest w miarę. 

    Ogólnie nie jest zle.

  6. 4 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Petarda pogodowa u nas też więc... 37 km na rowerze. Średnia 27km/h więc jest nieźle. Narty już na strychu.

    Pozdro

    Haha i to jest to. Mam zamiar kupić coś w okolicy 2k PLN. 29 cali, grubsze gumy bo tu wszędzie kamyki, kliniec etc... Stawiam na Romet rambler 9.3 😉 ale to tak off topic 

    • Like 1
  7. 1 minutę temu, netmare napisał:

    Ja przez przeszkadzanie rozumiem sytuację, że on Ci zostaje i powstaje układ nart przypominający pług. Ja kombinowałem wcześniej z odciążaniem piętki, ale u mnie nie miało to sensu. Natomiast jak już dociążysz dobrze zewnętrzną to za chwilę się okazuje, że musisz pilnować rozstawu nart, bo na nie wymagającym terenie jeździsz na baczność, a to znowu może mieć spektakularne konsekwencje na rozjeżdżonym stoku 😄

    Tak, Ty mówisz już o kolejnym etapie ,,nieprzeszkaszania,, . Ja o wcześniejszym, gdzie już samo niepodcinanie jest in +. 

  8. 52 minuty temu, netmare napisał:

    Dzięki @Plus80 za przypadkowe doprecyzowanie moich wątpliwości z innego wątku :).

    @KrzysiekK gdybyś chciał wprowadzić w życie jazdę na jednej narcie, to powiem Ci jak było u mnie z jedną nartą. Najpierw odkryłem skutki pewnej czynności ( może to angulacja ) , którą moja głowa rozumie jako ugięcie ciała w kolanach i biodrach, a także przesunięcie klatki piersiowej lekko w stronę narty zewnętrznej (na początku robiłem to wszystko w bardzo przerysowany sposób). Okazało się, że wewnętrzna przestała mi przeszkadzać w czymkolwiek ( nie wyczuwam oporów, ani podparcia  ). Jeśli chodzi o jazdę na jednej narcie jako zewnętrznej to okazało się wtedy nagle, że po prostu to umiem i już. Paradoksalnie więc, ja bym Ci polecał zacząć naukę na jednej narcie od luźniejszej i bardziej ugiętej góry, jeszcze zanim zaczniesz podnosić wewnętrzną.

    Ten proces, o którym mówisz , czyli ,,przestała mi wewnetrzna przeszkadzać,, to ja właśnie przechodzę. Już nie ma wywrotek bo wewnętrzna podcięła zewnętrzna. Ale mam świadomość że to jeszcze nie to. Kierunek jest. Wrzuci się na tył głowy i się będzie wizualizować i wdrażać ... 

     

  9. Moi drodzy, ja mam świadomość że coś mam nie tak z zewnętrzną. Czemu? Bo ludzie jadą po ściankach i trzyma a ja mam narty zyleta i mi nie trzyma albo trzyma selektywnie, to przód to tył. Wydaje mi się że to kwestia pójścia na wew krawędź zewnętrznej narty wszystkim co mi grawitacja dała i pod odpowiednim kątem a to wyniknie z angulacji która będę mógł bezwysilkowo robić przy odpowiedniej kontrotacji ( bo się uruchomią inne, właściwe mlmięśnie ) ... Czasem mi się udaje tam zrobić i trzyma. Ale muszę spędzić kilka nartogodzin z instruktorem ... Mam już mały plan na przyszły sezon. Jak opatrzność da doczekać to sobie zorganizuje na miejscu kursik ... Jest tu fajny swiadomy instruktor ...

    W tym roku mam jeszcs w planach Jaworzynę w przyszłą sobotę ( chętnie poznam kogoś jak ktoś się wybierze ) i Kasprowy z synem 2 kwietnia.... Też chętnie przybije piątkę forumowiczowi. 

  10. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Pewnie tak - nie wiem co nazywasz monoblokiem ale jeżeli myślisz o pewnej sztywności góry - takiej typu robot - to tak.

    Trasy, po których jedziesz są dość wąskie więc jedziesz takim półskrętem - łuk nie jest pełny, przechodzisz w następny skręt dość szybko. Gdybyś jechał skrętem pełnym, przekrawędziowanie byłoby w momencie gdy narty są praktycznie w poprzek stoku i wtedy musisz jechać z tułowiem ustawionym w kierunku jazdy a nie w dół stoku.

    Natomiast mnie bardzo podoba się sterowanie po łuku - naprawdę jest OK! - oraz widoczne ruchy odciążenie-dociążenie - bardzo fajna jazda.

    Rozluźnienie góry też się przyda.

    Pozdro

    PS

    Zostaw to i włącz TV bo dziewczyny zaraz jadą drugi przejazd GS. Warto zobaczyć bo sytuacja bardzo ciekawa a i wzory do naśladowania są sto razy lepsze niż cokolwiek z sieci.

    Mój drogi, tu jest jeszcze petarda pogodowa i...zrobilem właśnie obiad i idziemy z synem na godzinkę pojeździć. Inaczej ten wpakuje oczy w komputer i będzie grał znów w jakąś nową fantastyczna zabijanke. Tu w odległości od mojej uroczej miejscowości znajduje się dość krótki, ale działający jeszcze stoczek w Czarnorzekach. Jakieś 400m orczyk. Stomo tam trochę ale skorzystamy... W życiu tam nie byliśmy na nartach. Ostatnio w lecie na spacerze.

    • Like 2
  11. 51 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Bardzo dobry kierunek!!!

    Trochę widać, że musiałeś dostosować prędkość do syna ale jest to co trzeba. Ładnie widać uruchomioną sylwetkę, sterowanie po łuku z fajnym śladem ślizgowym (ześlizg to zupełnie co innego). Trochę gubisz jazdę frontalną i ustawiasz górę lekko bokiem przez co narty troszkę spychasz. Jest płasko więc nie ma się czego bać.

    POzdro

    Bardzo dziękuję Mitku. Muszę dopytać...jazda frontalna to nas na myśli jazdę z górą tułowia ustawiona na dół stoku, tak, jak to ma być potem przy smigu i skręcie krótkim. Czyli jazda ,,frontem ciała w dół stoku,, , a że ja mam tendencje do monobloku .... ?

  12. Nieuchronnie zbliża się koniec sezonu. Mimo doskonałych warunków stoki straszą, że w tę niedzielę na podkarpaciu będzie zakończenie sezonu. Dziś Kiczera.ski. Nagrał kilka zjazdów syn, więc wrzucam.

    Mi się moja jazda jeszcze bardzo nie podoba. Wrzucę, może kto z jeżdżących się wyżyje: @Mitek, @Adam ..DUCH i inni szanowni pedagodzy.

    Jak widać pogoda była bajeczna.

    Nagrywane na go-pro 8 umieszczonej na kasku syna odwrotnie. On jedzie jak chce, a ja mam pilnować się w kadrze bo jemu się nie chce jeździć za mną. I słusznie.

    To był kapitalny, narciarski dzień.

     

    • Like 2
    • Thanks 1
  13. Ja wczoraj byłem na bieszczad.ski. przyjazd na 14. Miękko, bardzo ale śnieg jeszcze biały, że 3 plamy sniego wodnistego, ciemnego ... Lubię wolny śnieg, mniej obawiam się puścić bo prędkość akceptowalna. Długa twarda narta nie pozwala mi okłamywać skrętów... Muszę pójść za narta, planować skręt by  mnie narta nie wywiozła w maliny, tarki i inne krzaki (teren rolniczy) 😄

    Na dole tak miękko że zmiana kierunku skrętu wymaga podskoków ... Uda palą żywym ogniem. 

    Około 18 zaczyna twardnieć. To już nie jest fajne... Kalafiory, lodowe niekształtne koleiny, rzuca nartami na boki, ukręca stawy, cytując klasyka ...pora do domu 😉

    Na Podkarpaciu na narty już tylko rano, dwie godziny, trzy góra... Bo w nocy dość mocne przymrozki wciaz. Ale i tak narciarski sezon długi, bogaty, obfity .

  14. Godzinę temu, Gabrik napisał:

    Jak już forum wie ostatni week nieplanowanie spędziłem w Zwardoniu. Co jednak ciekawego odnośnie mojej jazdy? Otóż człowiek, który widział mnie pierwszy raz w życiu na oczy i nie znał mojej historii, zapytał. "Ta Twoja szeroka postawa na nartach, nie masz jakiś problemów z nogami, typu koślawość, szpotawość...nieustawione buty?" Odpowiedziałem - bingo jest szpotawość, a buty już nowe, tylko jeszcze nie do końca spasowane do mojej budowy. Tak więc powiadam wam, nie lekceważcie istoty prawidłowego dopasowania butów w szerokim tego słowa znaczeniu. Moje obecne po 3 weekendach na śniegu już z nóżkami się zapoznały i teraz będę je finalnie dostrajał do mojej anatomii.

    Z aspektu bucianego taka anegdotka. Egzaminator kazał rozpiąć klamry do łuków płużnych. Oczywiście przejęty nie dopiąłem ich już do końca wczorajszej jazdy.

    Co na obecną chwilę najważniejsze? Dzięki Adamowi i swojej chęci robię postępy. Czy są one małe czy większe, nie potrafię ocenić obiektywnie. 

    Jeśli nie jeżdżę na krechę, to pomyślałem, że jakimś wyznacznikiem progresu i oswojenia ze stokiem jest także prędkość i tak:

    Luty 2020 36.2 km/h

    Marzec 2022 52.7 km/h

    I jeszcze pryzmat, mój sezon 21/22 to:

    1 wyjazd 6 dniowy

    2 wyjazdy 2.5 dniowe

    2 wyjazdy 2 dniowe

    Na koniec tego sezonu oczywiście nagroda dla kibicujacych mi forumowiczów, czyli niebawem premiera filmu "Narciarz z przebiegiem, pierwszy raz na "gigancie" ".

    Scenariusz-życie, reżyseria @Adam ..DUCH i @Gabrik, zdjęcia @Adam ..DUCH, w roli głównej @Gabrik

    (Widzów o słabych nerwach, wysublimowanej estetyce oraz wysokich umiejętnościach narciarskich, prosimy o wyłączenie odbiorników)...

    A jest gdzieś Twój filmik w ogóle? Nie mogłem się doszukać ...

  15. 3 godziny temu, Gabrik napisał:

    Bardzo dziękuję @Adam ..DUCH za propozycję wzięcia udziału w kursie, z której skorzystałem. Dla mnie mega przydatne doświadczenie i korzyść.

    @labas dziękuję za polecenie tyczek. Na kursie miałem możliwość i pierwszy raz jechałem GSa, niesamowita zabawa. Adrenalina, frajda i bardzo dodatni wpływ na uczynienie kolejnego dużego kroku w przód, w moim nartowaniu. Cudów nie było i nie wygrałem, ale nie byłem ostatni 😀.

    @KrzysiekK chcesz skończyć frustrację przynajmniej w dużej części? Atakuj ON Zwardoń i naszego forumowego kolegę!!!

    Egzaminował nas  Wojciech Podgórny, rzeczowy i kompetentny narciarz. Obalił kilka forumowych legend o nartach czy technice jazdy, ale co dla mnie najważniejsze,  słowa Wojtka są zbierzne z przekazem @Adam ..DUCH czyli człowieka, któremu narciarsko zaufałem.

    20220313_082739.thumb.jpg.a42b25e6bac6ad7347b69cf78a9af24a.jpg

    20220313_073641.thumb.jpg.db8e0da80bd3548e5d646a600e25666a.jpg

    20220312_112221.thumb.jpg.2318ced85b0780ecd10e76b9c8f03312.jpg

    Poprawiam się, tak więc na kolejny sezon mam mega motywację, oby tylko okoliczności pozwoliły.

    Adam, niech Ci los człowieku sprzyja, jesteś mega gość i jeszcze raz Wielkie Dziękuję!!!

    Wbijam w przyszłym sezonie jak tylko odpalicie armatki.... Gratuluje owocnej jazdy i szkolenia. Przydałyby się filmiki. Może ktoś coś nagrał. 🙂 Chętnie zobaczę.

  16. 18 minut temu, moruniek napisał:

    Cześć,

    popatrz, tu masz film z jazdy mojego syna, z tego sezonu, już to wcześniej wstawiałem. Ma 11 lat (ma jeszcze sporo czasu na poprawienie, tego i owego), sporo jeździł z chłopakami z forum (za co oczywiście bardzo dziękuję) i ze mną. Oczywiście tam jest jeszcze sporo do poprawienia, operator fatalny (ja filmowałem), niemniej jednak już coś widać. Tam nie ma jazdy idealnej, poprawiania ujęć, szukania tego jednego, jedynego przejazdu. 

     

    O, fajnie śmiga. Podobnie do jazdy mojego syna (15) ... Też wchodzi na krawędzie, jeździ szybciej, jest lekki, odważny... 

    No i super, niech dzieciaki jeżdżą... 

  17. 25 minut temu, Chertan napisał:

    Nagrywanie co chwilę ma mały sens, pewności na nartach Ci to nie dołoży. Te zmienne warunki śniegowe to właśnie zdobywanie doświadczenia, wyczuwanie jak balansować czy obciążać narty zależnie od rodzaju podłoża. Kiedy pochylić nartę bardziej, kiedy odpuścić i tak dalej. Próbuj i sam zobaczysz. 

    Nie no, wiadomo że nagrywanie nie.. 😉 No właśnie to czucie krawędzi... Trzyma, nie trzyma... 

    • Haha 1
  18. 3 minuty temu, Gabrik napisał:

    Wiesz co, ja posłuchałem porady i nie wygrzewałem, mam 4 dni jazdy w nowych. Wydawało się, że nie dam rady, ale warto te parę dni odczekać i dopiero jak faktycznie jakiś ucisk punktowy dokucza, odpowiednio zareagować.

    Dzięki. No Mitek wcześniej pisał podobnie, że opcja hard ale skuteczniejsza gdy na nodze się ułoży. To może jeszcze poczekam, szczególnie że sobota wyjazd jak wszystko będzie ok...

  19. Robił ktoś wygrzewanie w Intersport? Za stówkę oferują oklejenie nog gdzie trzeba, wygrzanie botka i skorupy i takie właśnie holistyczne formowanie na nodze. 

    Kupiłem te pro machine i chce leciutko zwiększyć objętość u nasady palców i lekko na podbiciu....

    A może nie ma sensu ruszyć i czekać aż się ,,uklepie,, ...? Dziś druga jazda w nich była. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...