KrzysiekK

@Mitek ja tylko smarowalem ślizgi... Koń robił się szeroki pod dupą i było łatwo skręcać 🤣

O widzisz, nie wiedziałem że kłusaki nie wybijają. Nie miałem okazji dosiada. Z racji wzrostu zawsze na wierzchowcach wielkich siedziałem (inaczej to taki długi jeździec nie wygląda). Mówi się ze to czy koń jest dla jeźdźca wygodny czy nie to kwestia osobnicza, to jednak te wysokie ,,miały z czego,, zrobić amplitudę kłusa.

Nie zdążysz krzyknąć. Ałła mowisz już na glebie 🤣

Jak jesteś wysoki to na hucule będziesz prawie nogami po ziemi ciągnął. I dzielne to ale uparte.... Ma zaletę. Niski. Dobrze wsiadać. 🙂

Jak na wibratorze do produkcji pustaków żużlowych 🤣

Trudne to konne jeździectwo jak fiks. Ale ma zaletę. Jak jedziesz konno, trudno myśleć o czymś innym. Pomaga na stresy 🙂

Klasyczne anglezowanie wg mnie łączy się z momentami, gdy się siada w siodle. Na nartach tego nie sposób zrobić 🙂 ... albo inaczej... ja bym już nie wstał 🙂 Chociaż moja córka wstaje z kucu na nartach. Półsiad - nie dotykamy siodła. Można robić w każdym chodzie konia. Szczególnie jak uczeń nie umie amortyzować biodrami i kregosłupem i wali tyłkiem o siodło. Koń zachwycony nie jest.... 😕

Ależ się rozwinęło... Chodzi mi o to, że jadąc w półsiadzie amortyzujemy ruch wybijający konia tak, jak jadąc na nartach "wybieramy" nierówności (kompensacja nierówności). Nie twierdziłem, że anglezowanie jest jakąś ścisłą analogią jazdy na nartach. @Adam ..DUCHteż jedye stwierdził, że osoby jeżdżące konno łatwiej uczą się NW. To dość oczywiste, bo nogi przywykną do elastycznego napięcia z amortyzacją. Przepływ prądu można obrazować analogiami hydraulicznymi nawet do omówienia działania tranzystorów bipolarnych, ale gdzieś napotkamy jakąś granicę tych analogii 🙂

https://www.youtube.com/watch?v=4cRFACVNgIA&ab_channel=SkicentrumHeemskerk @Mitek - Ty chyba kiedyś robiłeś takie eksperymenty. :) Miłego oglądania póki nam nie nasypią białego. Na razie z nieba nam lecą zgoła inne rzeczy 😞

W polsiadzie anglezowanie ?

W hippice polsiad też jest chyba takim AS. Nisko pięta, stawy skokowe w małym kącie, równolegle golenie i tulow, ręce z przodu, balans, amortyzacja w trzech stawach no i dwa punkty podparcia- stopy w trzemionach i kolana dynamicznie i elastycznie ,,trzymają siodło,, ... Tak to jeszcze pamiętam 😉 W polsiadzie uczy się kłusa, galopu, no i wiadomo... Skoki.

Z nieba 🙂 a nie z armatek ... Pewnie zaraz topnieje, ale sypie ewidentnie... Użyj apki SkiRaprt na androida ... Tam są cam bez reklam.

pffff 😄 w aucie? ROTFL

Ale Ty obkuty jesteś ! Rozwiń jeszcze proszę skrót myślowy (jak sądzę) - "zerwać krawędź".

A co tanio kupić by mieć w aucie/w plecaku(?) gdy czuję, że nie trzyma? Coś małego, zgrabnego...

Ja nie wiem czym to się ma robić. Czułem, że zadzior jest. Doczekanie się na kogoś na stoku, wiesz jak jest ... no i chciałem delikatnie, tak, pilnikiem. Edit: no dobra, powinienem gumą, ale nie miałem. https://www.nartyserwis.pl/serwis-nart-jak-zaczac-czyli-poradnik-mlodego-serwisanta-czesc-1

Może jest tak, że sportowe mają miększą krawędź. I tak są często ostrzone. Co innego cywilne... Ktoś się pewnie zaraz wypowie.

Na Masterze chyba sypie 🙂

No właśnie... Kupiłem ostrzałkę w Decathloni, z pilnikiem. Nie w celu ostrzenia ale żeby ściągnąć drut (grad czy jak tam w różnych środowiskach się pisze). Próbując ściągnąc ów wyczuwalny drut z fisher WC SC 165 miałem uczucie jakbym ołówkiem strugał strugaczka .. czyt. Pilnik kompletnie ,,nie brał,, tak, jakby krawędzie były hartowane albo mocno cyjanowane .... Dziadowski pilnik?

Ta trasa przy talerzykach dość szeroka jest. A czy tam da się wytyczyć jakieś nowe trasy ?

Podobnie odebrałem obydwa opisy.

Dzięki !!! Kapitalne umiejscowienie... Wszystko zostaje. Stare antyczna 2jka, 4rka, ten na uzupełnienie przejmie dużo z orczyków po lewej i 2jki. Fajna myśl. Czorsztyn.ski to bardzo urokliwy ośrodek. Jakby nie tłumy, któreś tam zastałem to byłbym pod niezmąconym wrażeniem....

Nie wiesz może jaki będzie przebieg? Mam nadzieję, że nie w miejsce starej dwójki a dodatkowo ... 3 krzesła to nie 2 .

Telemark... A jeździec ubrany na sportowo jak do tyczek. Lodowato tam. Ale pewnie nikt by nie pogardził.... 🙂

Nie ma śniegu więc sobie będę teoretyzował. Ja przy takich próbach zawsze mam problem co będzie jak stracę równowagę. Na rowerze jadąc (potrzebna prędkość) wychylenie w prawo kompensuje się skrętem kierownicy w prawo i "rower podjeżdża pod siebie" prostując się. Jak tu skompensować gdy się upada? Gdy się upada do środka skrętu to ok, można się podeprzeć wewnętrzną. Ale gdy się upada na zewnątrz - dupa blada. Leżę i to w dół stoku. Czym to kompensować? Banana shape ? Kontr rotacją? Zaraz będę bity 😄