Lexi

I tak i nie... Tak jeśli chodzi o jazdę na nartach... Nie jeśli idzie o jazdę do góry... - jeśli jeździsz w Polsce w małych ośrodkach to w większości przypadków do góry poruszasz sie na starej, zimnej, nie wyprzęganej kanapie bez osłon na której spędzasz minimum 70% czasu bo do tego jest wolna jak siedem nieszczęść ... ja wtedy wole ubrać się ciepło... jak jadę dajmy na to na takie Rohace gdzie podgrzewana kanapa zapierdala jak dzika świnia a na zjeździe naprawdę można sie zgrzać to wtedy lekko zwiewnie i przyjemnie. Inne aktywności o których piszesz to inna historia a tutaj nie ma niewiadomych jak podczas skitouringu czy wspinaczki..czy nawet trekkingu.

Podejrzewam że będzie OK .. nie słyszałem złego słowa na JMP... jeest jeeeszcze jedna firma w Szaflarach która szyje na zamówienie narciarskie ciuchy - fajne ale piekielnie drogie. Dzielimy sie tutaj swoimi spostrzeżeniami i nie namawiamy nikogo do tego by robił dokładnie to co my i w ten sposób staramy się pomóc. Co do TNF nie porównywałbym tej firmy do 4F bo to kompletnie inna półka.. TNF to ogromny koncern który robi zarówno masówkę na niedzielne spacery jak i ciuchy techniczne najwyższej klasy - może nie aż tak wypasione jak Arc'teryx czy Norrona ale też nie aż tak drogie.

Tak - u mnie wymiękło po 12 latach.. :).. w tym przebywanie w ulewnym deszczu na pokładzie całymi dniami.. 3L (3 warstwy sprasowane razem) to tzw hardshel który z założenia jest bez ociepliny - ocieplasz kolejnymi warstwami odzieży... ocieplone ciuchy robione są w układzie 2L - czyli materiał nośny razem z membraną a podszewka osobno .. między nimi ocieplina.

Kiedyś przeglądałem zestawienie gdzie różnice w niektórych przypadkach spore były ( strona jest amerykańska stąd większość desek to AM) - warto przeglądnąć bo dane w nim zawarte pozwalają na kapitalne porównanie geometrii poszczególnych modeli. https://soothski.com/compare/?_values_&selected_rows=[]&tab="Select"

A tak na serio.. ciekawe kto z Was kiedykolwiek zmierzył narty.. sprawdził czy jak napisane np. 180cm to faktycznie jest te 180 .. 😄

Długie upiłujesz jak coś .. a krótkie?..

Wiesz.. ja też mam jak najbardziej pozytywne odczucia i jestem zadowolony ..a i większość normalnych narciary nie jezdzi w deszczu. Poza tym podejrzewam że gdy materiał był nowy mógł być szczelny ... ale jak ileś tam setek razy szurnołeś spodniami po krześle to zwyczajnie zniszczą się mechanicznie. GTX (zwłaszcza 3L) z reguły jest "zamontowany" do bardzo pancernego materiału i jest bardzo trwały.. oczywiście zaczyna kiedyś przeciekać ale po na prawdę długim czasie.

To tak nie robi - mam spodnie Dermizax od Descente i jak jest mokro to jest po prostu mokro - koniec... mają sporo innych zalet (sa bardzo wygodne, ciepłe, elasyczne są, super oddychają itd) ale nie chronią od mokrego krzesła w 100% więc mam jeszcze inne z GTX jak cieplej jest lub ma padać mokre. Syn kupił spodnie 4A (bez konsultacji ze mną) ..już szuka czegoś innego..po 2 miesiącach.

https://www.nordica.com/china/zh/men/skis/on-piste/dobermann-dc/dobermann-multipista-dc-fdt We wstępie - Szeroki profil z rockerem na czubku umożliwia łatwą inicjację skrętu, W "Cechy" - Rocker: Pełny camber 😄... to się nazywa "zjeść ciastko... itd"

Czyli od rana w poniedziałek walczysz na stoku?..

Jacek bawi się w Tokio .. bezkrólewie..

I viceeversum cytując klasyka.. to zaszczyt otrzeć się chociaż o takie autorytety.. 🙂

Ale przecież Ty byłaś u Tadeusza na szkoleniu .. toć to jak szkolenie na eksperta/biegłego.. 😉

Pingwin zaprasza.. tak że można z ulubionym kolegą się wybrać .. albo nawet z koleżanką..

..na lampach..

..ale zawsze możesz czynić postępy - upaść.. ale potem się jeszcze stoczyć.. 😉

Bardziej kąt upadania... :D.... jak to zdzierżysz to jesteś... Master!!

Pierwsza sklepowa slalomka ma 2x0.7.. tak że ten...

Już wiemy gdzie są pieniądze z komunii.. 😉

Wszak Pstrąg Zawojski to niczym ... Karp Zatorski.... 😉

No pewnie że nie musisz......ale miło by było .. 🙂

..niet - strielali..

Pamiętam, jeździli wężykiem za instruktorem... takim długim - na dwa magazynki..

Więc patentem na to jest .. polenić się w łóżeczku trochę dłużej pozwalając operować słoneczku chwile coby zamieniło lodowy sztruks w coś bardziej przyjaznego.....następnie pojeździć zanim wszystko zamieni sie w błoto pośniegowe (przecież dla początkującej 3 h to sporo) i koło południa chop - do knajpki na leżaczek....i nirwana.... co myślisz Tereniu?.. ...🙂

Ale Wiesławie nie ma znaczenia kto jedzie większym czołgiem .. mówimy o narciarstwe zjazdowym więc ten kto układa kodeks zakłada że jedziemy w dół (bardziej lub mniej równolegle do lini spadku stoku) - i siłą rzeczy patrzymy w dół.. i w takim razie osoba będąca wyżej widzi (powinna)to co sie dzieje niżej .. Teraz jeśli w kogokolwiek wjedzie to znaczy że albo żle wybrała tor jazdy wyprzedzając(brak doświadczenia)...albo nie zdołała sie zatrzymać/wyhamować (braki w technice).. ..jest takie urządzenie - zawodowi kierowcy na nim są testowani - które określa jak szeroko patrzysz ...wyskakują jakieś znaki na pograniczu twojego widzenia i maszyna mierzy kąt i czas reakcji - może narciarzy powinno sie testować (żart)