Lexi

Byłem najdalej na Galicowej Grapie ale dużo czytam a fotki mam siostry - ona trochę bywa w górach..

Na Ruczaj mam dalej niż Ty.. 🙂

Westin Dragonara Resort, Malta

Ja to wiatru nie lubię ... we wtorek byłem jeszcze w cieplejszym świecie i nawet tam jak przywiało rano to wszyscy uciekli z tej sadzawki na zewnątrz do osłoniętego basenu..

..jasne.. Fischer edit: RC4 PRO

Ewa się opala na balkonie ale pływać by się raczej dziś nie odważyła..

Robisz pigwówkę czy jesteś świeżo upieczoną babcią?

No i po problemie...już wiadomo jakie narty wybrać .. 🙂

Jak dla mnie to specjalnie odkrywczy film nie jest ale już głaskanie krawędzi diamencikiem trzymanym w palcach to nowum (nie licząc zdejmowania " "drutka" od spodu)- nie bardzo mnie przekonuje.

Pierdolenie ..wtedy jeszcze nie było Murowańca a w tym miejscu popitalały mamuty którym przyśpiewywała Maryla.

To nie byle kto nie Ping ani jakiś Pong tylko sam Sung !!

Fajne..myślisz że Fałat?

Suonko wiesz jak u mnie - dwa tygodnie to kosmos a Ty pytasz o przyszły rok... Generalnie jak żaden spontan (np. pogrzeb albo inna huczna impra) się nie urodzi to mi rybka.. Zobaczymy jeszcze ile ludzi się zdeklaruje (wpłaci sałatę) – żeby nie było jak kiedyś że był Adam, Ewa ..a ja to nie wiem... czy Stwórca czy raczej wąż...

Sucho ..chłodno ..i przyjemnie... ale to ostatnie podrygi na rowerze bo smród z kominów coraz większy - wszystko z pagórków schodzi w dolinę Wisły.

Bedziem węszyć silnie....

Nie... że możesz sobie zrobić dzień przerwy w któryś z tych 10 dni.

No tak tylko Ty to Ty ... ważniejsze kiedy Konstancja może.. 😉

I tutaj się mylisz - to nie tylko zbieżność strojów .. to cała filozofia jazdy której motto brzmi - "jak nie potrafisz to dowyglądaj"... na razie sprzedaje swój wizerunek Słowakom..

Pod takim chłopem musi być coś mocnego … np force 80 ti - dwie blachy i drewniany beton w środku … a jak masz nogi jak koń to force bold

Ok.. z trzech które podałeś wybrałbym pierwsze albo lepiej smax10… tych drugich nie znam aczkolwiek rynek jest nimi zawalony wiec bym odpuścił na wszelki wypadek… te trzecie znam - wybierz te pierwsze..

Oczywiście @Adam ..DUCH ma rację… ja tylko zauważę że całkiem trafnie postawiłeś diagnozę, rozwieję pewne nadzieje - sprawna jazda na krawędziach wymaga pewnego wysiłku a żeby to wstępnie ogarnąć potrzebujesz dobrej kondycji a dopiero mając dobrze opanowaną technikę może być mniej męcząco - odwrotnie się nie da. Żadne narty tego nie zmienią.

Dzisiaj dla ducha Caravaggio… .. a dla ciała pyszne białe.. zdravim

Do tego chyba dożywotni free serwis… niestety tylko w Szwajcarii 😉 .. edit: zobaczcie ile tam mięsa na krawędziach … jak stockle albo kastle

Ja akurat nie (rzadkość w moim przypadku ).. ale ciężko ogarnąć wszystkie nałogi - z czegoś trzeba zrezygnować 😉

..otworzyłeś szerokie pole do interpretacji tego terminu.. dzięki Krzychu.. 😂