To nie chodzi Piotrek o wartość dodaną tylko o brak wartości ujemnej ...coby nie zniszczyć ślizgu - oczywiście jest to zabieg z tych - "zmywacz do rąk" - skład : 100%woda.
A co do zasadności stosowania - polej zmywaczem ślizg i zetrzej po krótkim czasie cykliną owiniętą ręcznikiem papierowym - zobacz ile syfu starłeś... jeśli ten syf będziesz wcierał w pory ślizgu z następnymi smarowaniami, z czasem coraz bardziej zatykasz te pory brudem a kolejne smarowania będą coraz krócej trzymały.
Ja tak to widzę...
Oczywiście jak zapitalasz po "poważnych" alpejskich stokach goniąc Damiana ma to mniejsze znaczenie, ale jak walczysz o troszeczkę szybkości w Białce albo co gorsza zaczyna sie lepić śnieg do ślizgu- już ma znaczenie kluczowe.