Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 085
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    201

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Oj tam oj tam, nie doczekałem sie na Ciebie, jesteś jak ten Duch…., ale w tym sezonie bankowo się widzimy, tylko napisz kiedy…..serio mówię. pozdrawiam
  2. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Adam Ja się piszę, daj znać wcześniej co by mi się kalendarz spiął. pozdrawiam ps. Włóż ten czerwony szlafrok dla poznaki😉
  3. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Wszystko co piszecie to zgoda, nie ma nart idealnych na każde warunki, co najwyżej wysoko wyszkolony narciarz który sobie radzi w każdych warunkach w tym co ma akurat jak to Mitek mówi "pod butem". A jaką techniką, to mało istotne, ważne aby była skuteczna. Ale pytający nie szuka idealnej narty do wszystkiego tylko do nauki. Choć moim zdaniem lepiej jakby dokładnie sprecyzował w jaki sposób chce to osiągnąć. Wówczas mogła by być dużo większa zgodność. Piotrek patrzy bardziej z perspektywy semi zawodniczej - np. kolega pisze jadę na 5 tyg wyjazdów ze szkółką na doskonalenie jazdy - wtedy jak najbardziej ma to sens. Adam proponuje zgoła inną, to co mu podpowiada wieloletnie doświadczenie w szkoleniu pacjentów 1-3h jak i tych co są mocno z nim związani, ale dużo wykonują we własnym zakresie. Mitek zaś z perspektywy - tak myślę - szkolenia od A-Z - jak się szkoli narybek. Więc jego propozycje też mają sens. Prezentuje zbliżone poglądy do Adama, choć jego "klienci" byli szkoleni bardzie długofalowo. Moja perspektywa, jako samouka jest jeszcze inna, nartę którą przytoczyłem sam wybrałbym dla siebie do nauki jaką ja przeszedłem. Była wystarczająco długa aby wymuszać skręt z nóg, stosunkowo wąska pod butem o umiarkowanym promieniu oraz odporna na odsypy, które w początkowej fazie nauki będą sprawiały największy problem uczącemu się jazdy, sportowe narty mają być agresywne i takie są. Oczywiście dużo uczą, ale samouk troszkę inaczej robi postępy, na pewno wolniej. Moja nauka polegała przede wszystkim na podpatrywaniu innych, lepszych. Sam zaczynałem swoje 2-gie narciarskie życie od SL, bo przerwie okazało się że narty kompletnie się zmieniły a i jazda na nich wygląda inaczej. Kupiłem te same co gość miał na stoku i zajebiście na nich śmigał. Też wówczas myślałem że same będą jeździć i gówno prawda. Nauka jazdy na wysokim poziomie to długotrwały proces, można go skrócić, ale nie do tygodnia. Jedna droga jest krótsza, druga dłuższa - obie prowadzą do celu, wybór to nie narty tylko droga którą wybierzesz. pozdrawiam
  4. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Myślałem że się dogadaliśmy co do formy pisania postów będąc nawet w opozycji wobec siebie. Widocznie na nartach się nie znam i jak to pisze czasem jeden z naszych kolegów "ale lubię". Informacja o ubiorze skierowana do osób spędzających na nartach więcej niż 3 h porannego sztruksu 4x w roku. Mam, korzystam i na ten temat wprost przeciwne zdanie niż Ty. Uważam że warto zainwestować chcąc się czuć komfortowo w praktycznie każdych warunkach. pozdrawiam
  5. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    A już rozumiem, taki wzór wymyśliłeś żeby to jakoś zdefiniować. Nie będzie działać, dla kogoś kto jeździ tylko na nartach sportowych to wszystko szersze będzie szerokie lub w ch…j szerokie, dla fana off piste wręcz przeciwnie, albo wąskie lub w ch….j wąskie. Postrzeganie zależy od preferencji narciarza. pozdrawiam
  6. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Tak naprawdę to pierwszy, oczywiście że miał obycie ze śniegiem, bo siłą rzeczy jeździł z nami, ale tylko udało się wcześniej założyć buty, na narty miał tylko jedną odpowiedź „Nie, dziękuję nie skorzystam”. Miał wtedy niecałe 9 lat, ale jak widzisz zeszło cały dzionek, bo byliśmy na stoku od bladego świtu. Nawet chłopina nic nie jadł cały dzień tak się podjarał. A jak już opanował orczyk to już nie było bata. Jeździł do zamknięcia. Na orczyku dojechał od strzału tylko …… nie wysiadł😉. Jak wrócił do domu to nie pamięta, taki był zj……y, a rano powtórka z rozrywki😀. pozdrawiam
  7. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze Może masz rację, zwracam honor - choć przyznasz że kombinacje fis z przepisami jeszcze niedawno przechodziły poziom absurdu, musiałeś mieć narty które spełniały normy na dany sezon. Teraz to się chyba uspokoiło. Ale Voelkle, które miałem miały wskazany sezon na który są homologowane - żeby była jasność - chyba dokładnie te których kiedyś szukałeś dla siebie lub kogoś. pozdrawiam ps. Dla nas oraz większości zwykłych użytkowników nie miało to absolutnie znaczenia.
  8. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze 72 to szerokość (zewnętrzna czy wewnętrzna) czy wysokość tego buta i jakie to ma znaczenie? Fis określa jasno powyżej 66 pod butem i nie ma 65,3 bo to nie fis (chyba że wg. jakichś starych przepisów albo juniorskie). Określa tylko wysokość stania maksymalną oraz minimalną długość narty dla K/M. To wszystko dotyczy SL. To i tak najmniej rygorystyczne przepisy wśród nart z homologacją FIS. reszta ma dodatkowo określony minimalny promień. Czego już nie ma tylko i wyłącznie w SL. Pozdrawiam
  9. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Mitek Jasne że odróżnisz GS (prawdziwy) od SL i nawet od AM, ale mając do wyboru narty o podobnej długości i to sklepowe dla ludu nie będziesz miał pojęcia na pierwszy rzut oka czy to są GS sklep czy AM czy AR, bo będą bardzo podobne a nazwy typu GT czy FR czy nawet Amphibio nic ci nie będą mówić (bo mnie to nic nie mówi), nie daj Boże o budowie wewnętrznej narty (czy w środku jest tak jak powinno być czy też jakiś badziew montowany na wzór tanich stołów z Ikei) i czy mają lub nie jakiś rocker. No chyba, że znasz ofertę katalogową wszystkich firm i grupy do jakich przyporządkowali dany model. Ale w to wątpię. Pewnie znając Twoje upodobanie do nart sportowych wybrałbyś najdłuższą i najwęższą, a jak byłyby podobne - najładniejszą. Co do ciuchów to zupełnie się nie zgadzam - osobiście użytkuję odzież zewnętrzną Peak Performance, lepszej nie miałem. Membrana 30 000/30 000 - taki kosmos, lekka, bez ociepliny, taka kosmiczna technologia. Ubieram się na cebulkę, odzież termiczna, softshel i kombozon. Nigdy nie zmarzłem, nigdy się nie spociłem, nigdy mnie nie przewiało i nigdy nie przemókł. Jak jest mega ciepło to kurtkę możesz zwinąć i nieomal do kieszeni włożyć. Tym bardziej w takiej Białce się przydaje - gdzie może być i -30 a i +20 się zdarza. W prawdziwych górach ta temperatura ma mniejsze amplitudy, a i szybciej zamykają niż te nasze pagórki. Wszędzie pełno plastiku i te (oczywiście nie wszystkie) tanie ciuchy to szajs, gdzie gro ceny to marka. Pod logotypem kryje się zazwyczaj chłam, czasami nawet o niezłym look-u, ale zawartość pozostawia sporo do życzenia. Ja uważam że nie stać nas na tanie dziadostwo. Choć znalezienie czegoś porządnego graniczy z cudem. pozdrawiam ps. Masz może jakąś wiedzę o Kneisll w PL - no malowanie zdecydowanie w moim guście - nie nasrane kolorów, prosta szata i ta czerwona rakieta na dziobie. Firma z tradycjami to i może narty fajne.
  10. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze Paweł A tego nie rozumiem - dasz jaśniej, co to 72 mm but? I ta 65,3 SL FIS? Amerykańców obowiązują te same przepisy co wszystkich czyli >66 pod butem na dzień dzisiejszy. pozdrawiam.
  11. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Mitek - wiedziałeś jakie - ale stopniowanie masz inne - są wąskie, średnie, szerokie i łopaty ale bez cyferek. A czy to było 68 czy 70 - czy 72 nie miało najmniejszego znaczenia. I pewnie czasami te 72 zaliczałeś do wąskich - jak były długie, bo optycznie były wąskie, a raz do średnich jak były krótkie - bo optycznie wyglądały na średnie. pozdrawiam
  12. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Paweł Jak byś musiał z ojcem za karę, bo nie chcesz jeździć przez 3 lata z rzędu notorycznie oglądać PŚ w telewizji - też by tak wyglądał Twój pierwszy raz 😉. To był przykład o czym pisali koledzy - raz za jakiś czas się trafi taki przypadek, akuratnie trafił się mnie - na szczęście. Ale na drugim filmie widać skąd wybór SL - nie szukał prędkości tylko skrętów - to mu sprawiało największą frajdę i było dla niego naturalne. Do dzisiaj woli SL niż GS. @wickerman dostał tyle sprzecznych informacji, że już sam nie wie co ma wybrać i kupić. Clou tej dyskusji - trzeba dużo jeździć, a najlepiej pod okiem zaufanego fachowca. pozdrawiam ps. @wickerman jakbyś się zdecydował jednak na zakup SL juniorskiej - daj znać mam 1 parę na zbyciu nówek 156 + wiązanie 11-ka Head. 1599 brutto. Nie muszę sprzedawać, więc cena bez negocjacji - tyle dałem i tyle chcę - bo syn rośnie i będą na przyszły rok jak znalazł. Tegoroczny model - nówka sztuka nie biegana jeszcze w folii - wiązania do samodzielnego montażu.
  13. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Piotruś Zarówno Twój pogląd oraz Tobie podobnych zwolenników jest słuszny jak i @Adam ..DUCH także. Różnica punktu widzenia zależy od miejsca siedzenia. Kilka powyższych stwierdzeń (profesjonalny zawodnik, GS FIS, długie narty GS - bo dla Ciebie narty GS to te które masz - zresztą słusznie określone) dotyczy nieomal zawodniczej jazdy, a porady skierowane są do amatora z jakimiś ambicjami. Jesteś pewnie osobą kompetentną, ale uczenie innych jest pewnie formą zabawy a przy okazji jak się jakiś grosz trafi to i dobrze. Ponadto patrzysz troszkę ze swojej perspektywy, która jest zgoła inna, mimo że zaczynałeś na całkiem innym sprzęcie Adam - cóż, robi to nieomal zawodowo i rysuje obraz prozy życia. Że tych lekcji jest parę, tych wyjazdów planowanych mniej - bo zawsze coś wypadnie. @wickerman przedstawił solidny budżet na zakup sprzętu (ale później doszedł kask, kurtka a i na szkolenie jakby coś zostało.... - wiesz dobrze że w dzisiejszych czasach 5 tysi to ch... nie pieniądze przy tak dalekosiężnych planach) , ale też się zastanawia czy tańsze czy droższe, czy takie czy śmakie, więc te wyjazdy oraz szkolenia jakie będą - pokaże życie, choć zapał jest. Sam usiłujesz podszkolić się w technice jazdy rowerem i sam wiesz jak to wygląda. Dajesz sobie 3 lata na poprawę umięjętności - gówniane kursy kosztują pierdylion monet - a z pytaniem o długofalowe szkolenie zapytani uważają Cię albo za kosmitę lub za nieślubne dziecko śp. Kulczyka co na pieniądzach śpi i nimi się przykrywa. Nauczyłeś dziewczynkę solidnej jazdy, ja też córkę i syna początkowo uczyłem sam. Nie mam ani wiedzy szkoleniowej - coś tam zjeżdżam, no i budżet się spina. Ale moja rola - bo miałem świadomość szybko się skończyła - później pałeczkę przejęli specjaliści. Nota bene następne narty to zawodnicze SL juniorskie, GS-y później macał i to ze 2 lata później. Poniżej 3 filmiki - jeden tak naprawdę z 1-szego dnia nauki, drugi z końca 1-szego sezonu, a 3-ci co robi jak już nikt go nie pilnuje i cieszy się jazdą - niby banał, ale jednak nie osiągalny dla wielu osób, potwierdzający już niezłe wyszkolenie techniczne. Szkoda że nie mam nagrania z 1-szego dnia na starych nartach, były za krótkie i syn to skrzętnie wykorzystywał skręcając ciałem - nie nogami, te na filmie - z wypożyczalni - na wzrost. Wiadomo oba filmiki przedstawiają dzieciaka, który jakoś sobie tam radzi - jazda daleka od ideału, masa błędów, ale w miarę swobodna. Narty zwykłe dla dzieci - takie do nauki - multievent. W tymże sezonie był sporo dni na śniegu, praktycznie wszystkie weekendy oraz 5 dni Austria, 5 dni Słowacja, 5 dni Polska. Różnica między kolegą @wickerman a nim: Ma w dupie koszty, ma w dupie sprzęt - jeździ na tym co dostał, pojęcie strach w jego słowniku nie istnieje, zawsze może jechać ( bo szkoła póki co to jest niepotrzebne zajęcie) i najważniejsze - całe życie narciarskie ktoś go opierdala, pierwsze ja - później w szkółce. Nigdy nie jeździ sam, zawsze z kimś kto ma nad nim pieczę i go poprawia. Więc efekty muszą być. Tobie kolego @wickerman tego też życzę, choć pewnie Twoja droga będzie bardziej wyboista, choć jesteś niski i szczupły - niestety nie jesteś już dzieckiem. pozdrawiam
  14. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Piotrek, ale Ty tak.........serio odebrałeś sprostowanie mojego faux pas? pozdrawiam ps. To nie szkoła tylko KN - Piotrek Bogusz na pewno by się obraził czytając Twój wpis 😉
  15. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Opisałem to na początku i wskazałem jako minus tej narty, ale w tamtych warunkach śniegowych założyłem je na "lewo" i nie było żadnej odczuwalnej różnicy. Może na betonowym stoku coś w tej budowie będzie na rzeczy, ale nie wiem - nie miałem okazji. Narty mają niesymetryczną budowę - ale zewnętrznie są symetryczne. Ostrzy się obie krawędzie, ale w nartach standardowych większość zakłada narty losowo - a jak wiemy wyjdzie 50/50% - czyli narta jest raz lewą, a raz prawą nartą, w zależności jak je założysz. Tutaj masz nartę lewą i prawą, stosując się do oznaczeń producenta mocniej będziemy zużywać krawędzie te na których generalnie się jeździ, a co za tym idzie będą wymagać częstszego ostrzenia, a to odpowiada za zużycie krawędzi nart, szczególnie maszynowe wykonywane w serwisach. @mig wspomniał potężnym rockerze w tej narcie (jak to Elan - innowacyjny), nawet o tym nie wiedziałem, ale w tamtych warunkach (Kotelnica - więc szału nie ma, masa ludzi, wąski stok - początek sezonu - tylko fragment otwarty i warunki już słabe/ch...we choć było ok 11.00) te narty sprawowały się świetnie i dobrze je zapamiętałem. 178cm (najdłuższa jaka była) na takim stoku (czyt. płaskim) i w takich warunkach wybór był chyba brawurowym posunięciem z mojej strony. Ale być może ten rocker "skrócił" nartę bo była nad wyraz skrętna i mimo długości zachowywała się "prawie" jak przydługa SL. pozdrawiam
  16. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć A to już nie istniejąca firma, bądź wessana przez jakiegoś obecnego giganta. Przyznam, że nawet o takiej nie słyszałem. Kneissll znam - ale po części z tenisa - nawet grałem nimi w młodości - niezły sprzęt i w owych czasach to był sztos - dobrze że reaktywowali firmę - ale nie wiem czy powrót się uda. Nawet miałem Yamahy - też rakiety robili - kompozytowe - wyglądały jakby ktoś je wyciął ze sklejki 🙂, czerń fortepianowa na wysoki połysk - czyżby z działu muzycznego wydzielona część produkcji - może odpady gitarowo/fortepianowe? pozdrawiam
  17. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    cześć Piotrek Masz rację, Lider, no jakieś luki w pamięci już mam. Wyjazdy niedzielne były spod Białuchy (koło Tevy) a to rzut beretem ode mnie. No i niedziela nam pasowała, bo młody wówczas chodził na Uniwersytet Dzieci - a ten był w sobotę. Sport Szok tylko ma w soboty, stąd LIDER. Parę razy z nimi byliśmy, nawet byłem drugi na zawodach rodzinnych na koniec sezonu na Kaniówce😉. Ale to było z 5-6 lat temu. Sam Bogusz to spoko gość, ale nam formuła organizacyjna i zaopiekowanie się dziećmi nie pasowały. pozdrawiam ps. Przepraszam p. Piotrka B. za pomyłkę, ale LIDER to przecież elita narciarska.
  18. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze Nie można sądzić książki po okładce.... taki morał. pozdrawiam
  19. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć Ale czasami te dziadki wymiatają. Już kiedyś pisałem, ale się powtórzę. Swego czasu młody zaczynał przygodę w Elicie z Krk (u Piotrka Bogusza). Wyjazd w niedzielę - ale złą godzinę wyjazdu podali mailowo - przyszło sprostowanie - nie przeczytałem. Zawożę syna na zbiórkę - nie ma nikogo, godzinę wcześniej pojechali. Więc rura - o ile mnie pamięć nie zawodzi - Rabka Polczakówka, bez zastanowienia. Przyjechałem na miejsce - miałem wracać ale warun fajny - tylko sprzętu nie ma. Otwieram bagażnik - a tam Żony narty, buty, kask etc. Ja w dżinsach, myślę olać to, wbijam się w sprzęt, karnet i na stok. Podśmiechujki na stoku. Idzie...drugi kosmita. Lokalers. Koło 80-ki, końca nart nie widać, Kombozon z kreszu, czapka z pomponem. Jedziemy razem na górę, gadamy na kilofie. Na górze rozgrzewka (te wyjazdy niedzielne z Elity - takie z rodzicami były - dużo maluchów - ale wszyscy jeździli). Czuć gęstą atmosferę. Jak się dziadzio puścił i śmignął to wszystkim szczeny opadły. Sprzęt archaiczny, ale widać było że z nartami to chłopisko było za pan brat i z choinki się nie urwał. Część rodziców - ci najbardziej rozbawieni naszym widokiem - od razu do knajpy na kawę/piwo żeby się nie kompromitować, dziadek był kozak i miał gadane. Padł blady strach - że ów starszy pan powie coś dosadnie, a i jazdy - co prawda w starym stylu nie musi się wstydzić. pozdrawiam
  20. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć To pewnie będziesz miał jedne z najdłuższych nart na stoku, rzadko kto takich używa, a i troszkę oldskulowe, no i będziesz się wyróżniał - to już na 100%. Dla mnie zdecydowanie za długie - wyglądałbym bardzo komicznie w tych nartach. Ty jesteś bardziej postawny, więc może nie będziesz wywoływał salw śmiechu na stoku - mówię tu tylko o image-u, nie o stricte jeździe - choć jest to pewna satysfakcja widząc reakcję ludzi że "da się" i to całkiem nieźle. Bezcenne. pozdrawiam
  21. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cze Ale powiem Ci, że w tych GS-ach płyta sugeruje mocne przesunięcie wiązań do tyłu, może to złudzenie, może długość narty wyolbrzymia te proporcje. pozdrawiam ps. Ale może tak ma być w nartach sportowych, nie cywilnych.
  22. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Kolego - mama mamą - ale córka i syn maja zdecydowanie moje geny - syn ma jeszcze szansę (ale chyba nikłą, nie zapeszam), córka już przepadła z kretesem - ma 165cm i więcej nie będzie - z wiekiem raczej coraz mniej 😉 pozdrawiam
  23. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    Cześć No jak widzisz z autopsji Twojej Żonie też dłuższe narty pasują - nawet dłuższe w stosunku do jej wzrostu niż w moim przypadku. Powinienem napisać, ale po tylu latach to już mi się wydaje że wszyscy tak mają, modliszki na pewno - samiec jest mniejszy. Ale daję fotę (tu Jaworzyna - pusta z rana) i moim zdaniem nie wygląda jak Małysz co pomylił obiekty 😉 pozdrawiam ps. To o czym piszesz - obawa przed długością jest zakodowana przez wypożyczalnie/poniekąd przez sprzedawców, instruktorów i obiegowe opinie. Większość chce tylko zjechać z góry na dół, a w krótszych łatwiej zarzucić dupą i rotować ciałem aby skręcić. My wiemy że nie o to chodzi, ale gro ludzi już nie. Klienci mają być zadowoleni, nauka jest jakby przy okazji, ale nie najważniejsza. Po 2/3 h z instruktorem to trudno to spamiętać - nie mówiąc juz o wprowadzaniu w życie na stoku. Sami instruktorzy - czemu się wcale nie dziwię - polecają takie narty - bo ma z pacjentem 1/2 h - a ten oczekuje cudów. Tak jest łatwiej, początkowy progres jest zauważalny przez klienta - i o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli jest to długotrwały proces (np. szkółka/klub/ojciec/mama z synem/córką) wiesz, że zaczyna się od podstaw drobnymi krokami, efekty są ale w dłuższej perspektywie czasowej - ale wszystko później widać na stokach. Kto umie a kto się "naumiał".
  24. Marcos73

    ZAKUP NART i BUTÓW

    He He - 182cm - przy moim 175cm - a jak miałem jeszcze włosy to było 176cm - taką modeleczkę wyhaczyłem. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...