-
Liczba zawartości
5 248 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
208
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Cześć Wiesz Marxx, dzieci mnie tak nie irytują, ani nie przeszkadzają - bo to dzieci. Góra mi nie ucieknie, zazwyczaj jestem cały dzień i się wyjeżdżę. Dorosłe chytrusy już tak. Liczę się z tym, że sprzęt się będzie zużywał i niszczył, oczywiście w kolejkach jest to nieuniknione, co nie znaczy że nie zwrócę komuś uwagi jak zaczyna przesadzać, ale generalnie nie jestem aż tak ostrożny i wyczulony na tym punkcie. Co nie znaczy że nie szanuję innych użytkowników i ich zdania. Sam staram sie tego nie robić, ale czasami też mi się przytrafi, ale żeby z tego powodu robić awanturę lub co gorsza walić w mordę. Zawodnicy zazwyczaj dość krótko i dość intensywnie zużywają sprzęt i nie wiem czy przywiązują do tego aż taką wagę, zazwyczaj to w kolejkach stoją na treningówkach, które i tak są bardzo mocno eksploatowane. pozdrawiam
-
Cze Mitek, ale trochę bez sensu, nie przeszkadza to w jeździe a znakomicie zabezpiecza dzioby przed uszkodzeniem. Wszystkie fis SL maja takowe z tworzywa sztucznego. No przecież zawodnik może jechać taką linią aby nie zahaczyć o tyczkę, tak jak Ty stojąc w kolejce będziesz robił różne pozy albo ściągał narty. Jaki to ma sens. A to tylko narty. Buty mam całe pocięte od krawędzi i nie płaczę, że się niszczą, bo taka kolej rzeczy. Narty ulegają zużyciu, ponadto przecież góra nie jeździ - spody ważniejsze. pozdrawiam
-
Ja też, to akurat jest przydatne i nieźle zabezpiecza dzioby. pozdro
-
Cze No właśnie, skąd pomysł że to gs, chyba długość to taka zmyłka. To nawet paragigantka nie jest. Ale ogólnie narta super. pozdrawiam
-
No bym nie wiedział na 100%. Ale mam 50% szansy że zgadnę. Może zawodnik na betonowym stoku odczułby różnicę, ale ja za cholerę. I rozjeżdżać mógłbym się do wiosny, a i tak by to nic nie dało. W sporcie profesjonalnym pewnie to bardzo ważna rzecz, ale dla nas chyba pomijalna jeśli zbytnio nie odbiega od standardów. Nigdy nie jeźdźiłem na agresywnie przygotowanych nartach, nie miałem okazji, a jeśli miałem to o tym nie wiedziałem, bo nic nie poczułem. pozdrawiam
-
Jedyne miejsce gdzie nie przeszkadza, to technologia. pozdrawiam
-
Cześć Fajnie, że jesteśmy różni i mamy odmienne poglądy. Można sobie poteoretyzować, posprzeczać się i nawet sobie nawzajem nawrzucać 😉. Fajna książka - nie czytałem. Nie doszedłem jeszcze do tego etapu w moim życiu, do różnic w kątach już chyba mi się w tym wcieleniu nie uda. Ktoś napisał, że to proces długotrwały, jak już naumiem się doskonale jeździć (cały czas żyję w takiej świadomości) to przeczytam tą książkę i zacznę się bawić kątami, wiązaniami etc. Póki co to nie odczuję różnicy, albo wątpliwą i raczej będzie to placebo dla mózgu. Na początku nauki to najbardziej w nartowaniu przeszkadza śnieg i narty, z czasem to się zmienia, jak dojdę do etapu że śnieg i narty już mi nie przeszkadzają - to wezmę się za kąty. Wcześniej nie ma bata. pozdrawiam
-
Kolego Znam takich co pompy w plecaku do Peugeota wożą na rowerze, z tego co wiem nadal żyją i mają się dobrze. Nie nabijaj się bo sam wożę notorycznie 2 pary, choć zazwyczaj 1 mi jest potrzebna, ale nie chce mi się ich z auta wyciągać, a Małżowince tym bardziej, nawet nie śmiem jej o to pytać. pozdrawiam
-
Cześć Też tak mam, ale wrzucam Żonie bo ma większe auto i ona się musi bidusia męczyć, ale 3 pary - 2 moje i 1 Żony. Jak jedzie syn - to 5 par już jest. Ale kąty wszystkie takie same, jasny szlag by to trafił, mamy tylko długie albo krótkie. I nie gadaj że Twoje SL komóry to mają dzioby zwykłe a nie takie pozakrzywiane, bo jak zwykłe jak sklepówki to robisz straszną wiochę w Beskidach. Wstyd na całą Polskę i "zagramaniczne" kurorty. pozdrawiam
-
Cze A ja teraz zerknąłem i tabelka podaje zalecane kąty - takie zazwyczaj występują w nartach. Oczywiście wszystko w pewnym przedziale. Jak widać narty sportowe maja bardzo małe kąty boczne i bardzo mały kąt podniesienia. Im szybciej tym to podniesienie większe. Co jest logiczne - przy szybkościowych konkurencjach jest dużo mniej skrętów a więcej jazdy na płaskiej narcie. W nartach cywilnych prawdopodobnie w zależności od przeznaczenia pewnie podniesienie jest 0,5/1,5 a boczny 89/87. Ktoś to kiedyś wymyślił, wielu sprawdziło i pewnie tak ma być. Migu, no przecież to absurd, jeździsz na tym co masz, ale jak jesteś przezorny (taki PeZetjU) to masz zapasową parę w aucie o innych kątach i jesteś przygotowany na wszelaką aurę. A jak sam robisz sobie narty - to przecież możesz sobie zrobić krawędzie w nartach na 2 modły - opisać mazaczkiem na dziobach która krawędź do czego i juz po problemie. Proste jak drut w Atomach. pozdrawiam
-
Cześć Marxx74x wszystko jeszcze przed Tobą 😉, żeby życie miało smaczek raz dziewczynka raz ..... pozdrawiam
-
Cześć Ale chyba mocno niedopracowana - albo topola w środku 😉 pozdrawiam
-
Migu Ale to jest proste, to są takie wartości, że żaden Kowalski czy MIGalski nie jet ich w stanie dostrzec. Więc większość tej gadki, to rozbijanie g.... na atomy. pozdro
-
MItek Na takich kątach to jeździmy my, amatorzy, Prawdziwi zawodnicy mają tak przygotowany sprzęt, że się to nawet filozofom w głowach nie mieści. Więc tutaj się z Tobą zgadzam w pełni, my nic nie wiemy o prawdziwym sporcie wyczynowym przez duże W. pozdro
-
Cze Czasami, to mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi są bardzo enigmatyczne i skomplikowane. A ja stosunkowo prosty jestem i przyjmuję to do siebie. Odnośnie gmerania w sprzęcie, kątach etc. to mam zdanie, że to nie dla nas amatorów, ale dla POWAŻNYCH zawodników jest temat. Ale z Twoich wypowiedzi odnoszę inne wrażenie. Że każda inna sprzeczna z Twoim zdaniem wypowiedź jest błędna, albo pozbawiona jakiejś logicznej treści. Co mnie poważnie irytuje, choć jak możesz to wyprowadź mnie z błędu pozdrawiam
-
Marxx74X - to X na końcu tak dobitnie. Mam nadzieję, że w końcu uda się nam poznać OSOBIŚCIE, nadmieniam, że córę Twoja miałem okazję poznać. pozdrawiam
-
Cze Mitek, z całym dla Ciebie szacunkiem, ale nie zawsze kumam o co kaman, uważasz że reszta tylko ma bajania? Że śnieg tylko na gwiazdkę? i to ten ze szklanej kuli? Nie bardzo rozumiem ten podtekst. pozdrawiam
-
Cze jeszcze za sportsmenkę z NRD 😉 pozdrawiam
-
Marx74x Pełna zgoda w tej kwestii - dużo mądrych sformułowań z Twojej strony. Rzeczowych. pozdrawiam
-
Krzysiu Wiesz, że Ty będziesz wiedział w pierwszej kolejności. Kasia wyszuka jakąś promocję, podobno pakiet przyjaciółka jest z winem bez ograniczeń, co najwyżej musimy się zrobić na kobitki 😉 pozdrawiam
-
Kuba A jak myślisz? Do czego są najlepsze narty naostrzone. Do niszczenia wykładziny w bagażniku jak się nie posiada boksa i pokrowca. pozdrawiam
-
@netmare przyjacielu, zazwyczaj fabryczne kąty w nartach dla ludu (sklepowych) są dobrane właściwie i nie ma sensu ich poprawiać. Ostrzyć jak fabryka podaje i na pewno będzie dobrze. Rożne grupy nart mają różne kąty fabryczne, dopasowane do danego rodzaju narty i jej przeznaczenia. Jeśli użytkujemy to stricte amatorsko, nie ma sensu tego poprawiać, bo i tak na naszym poziomie oraz stokach na których zazwyczaj jeździmy i warunkach śniegowych nie poczujemy różnicy. pozdrawiam
-
Cześć Agresywnie zrobione narty - to coś wręcz przeciwnego - podniesienie poniżej 0,5 i kąt boczny poniżej 87. No i nie musisz nic tępić, bo nie ma takiej potrzeby. Narty mają być ostre, takie są najlepsze. pozdrawiam
-
Cześć To tez napisałem - jeździsz dużo i masz doświadczenie które procentuje. Nawet w tłumach wiesz co i jak, gdzie jechać i jest przyzwoicie, a gdzie się nie pchać, bo to tylko strata czasu. Ale sporo narciarzy, szczególnie tych stricte feryjnych tego nie wie - może to i dobrze, mniej wypadków na stokach, bo w kolejce to trudno sobie zrobić krzywdę 😉 pozdrawiam
-
Cze @netmare Star dał odpowiedź, chcesz wiedzieć jaka różnica, bierz dobrego zawodnika na pucharowy stok (czyt. lód) kilka par nart różnie przygotowanych i podzieli się opinia i będziesz wiedział, jakie kąty na jaki beton brać - warunek jeden - umiejętności takie jak ma "tester". Zbyt małe kąty boczne powodują szybsza degradację krawędzi w jeździe amatorskiej po stokach przygotowanych dla amatorów i nic więcej. Im będzie bardziej lodowo tym szybciej będą degradować, narty są "bardziej" ostre (mniejszy kąt ma krawędź), lepiej się wrzyna w lód, ale w ześlizgu szybciej się tępi, częściej trzeba ostrzyć i automatycznie szybciej zajedziesz narty. Małżonka Plusa nie była w stanie zauważyć różnicy, może na lodowym stoku zaraz po ostrzeniu przez chwilę tak. Ale pewnie szybko się zużyły i być może było gorzej niż przy tych standardowych fabrycznych. pozdrawiam