-
Liczba zawartości
5 587 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
218
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Tadziu, a czy Ty oceniasz książkę po okładce? Z takim podejściem to nie poznałbym ani Lexiego ani Mitka. Z Marasem darłem koty na początku, a z Mitkiem chyba wszyscy darli koty. A to fantastyczni ludzie. Jak wszyscy, których z forum poznałem. pozdro
-
Cze Czynnych Forumowiczów znam w większości osobiście, nawet Ciebie😀. Tak że potwierdzam że nie jesteś wytworem AI. O Christofa otarłem się na Pilsku, i pewnie byśmy się poznali, gdyby cymbał napisał, że na Pilsku będzie. Oczywiście, wpisy kreują pewien obraz osoby piszącej. Ale to tylko pierwsze wrażenie. Rzeczywistość zwykle bywa inna. Z reguły wszyscy są normalni, tylko lubią narciarstwo wszelakiej maści. Jest tyle ciekawych tematów, więc po chuj rozgrzebywać te w których się nie zgadzamy. Ma to sens? pozdro
-
Mnie to nie dotyczy, więc się tym nie interesuję. Tak samo zakazem picia na stokach. Jedynie problematyczna może być piersiówka😀. Ale ja zawsze na krzywy ryj. Jak jest, to jest, a jak niema, to nie ma. Mogę bez tego żyć. pozdro
-
Beatko, łacha białego wystarczy i będziemy się taplać jak dzieci. pozdro
-
Cze Sam miałem taki prześmiewczy wpis strzelić, ale nie ma czasu na głupoty, a Betty mnie uprzedziła. Z ciekawości odwiedziłem profil Tadeo i przeczytałem komentarze. Tadeuszowi faktycznie nie w smak jazda w kasku. Kiedyś się nie jeździło, a teraz co raz więcej ludzi w nich jeździ. Czasy się zmieniają. Dla jednych jest to moda, dla drugich wygoda. Jestem przeciwnikiem wszelkich zbędnych regulacji. Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle. Wprowadzili to pewnie za zgoda i pewnie wnioskami środowisk narciarskich we Włoszech, bo przecież tego nie wymyślił urzędniczyna z Wenecji. Doszli do takich wniosków, że lepiej z niż bez i wprowadzili obowiązek. A jak się komuś nie podoba to może wybrać Alpy w innym kraju. Włochy to suwerenne państwo i sami stanowią o sobie. Kolejny chwytliwy tytuł o zakazie picia "na stokach". Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna. Zwykle internet wyzwala w ludziach jakieś nieprawdopodobne żądze, które w realu nie maja miejsca. Masz blisko z Bielska, zawsze możesz się obrócić się na pięcie i wyjść. Nikt się nie obrazi, bo nie jesteśmy dziećmi. Natomiast kategoryzowanie ludzi przez pryzmat internetowej działalności jest idiotyczne. pozdro
-
Jednak Kasina. Qurła, a ja dzisiaj nie dałem rady. pozdro ps. w przyszłym tygodniu gdzieś wyskoczymy.
-
Ja mówię że błądzi, jakoś tak bardziej elegancko to brzmi. pozdro
-
Cze Kaskowa wrzawa nastała. Moim zdaniem dzieci obowiązkowo, a dorośli wg. swojego uznania. Przecież dbamy o swoje zdrowie jeżdżąc w kasku. Instruktorzy - trudno stwierdzić, trzeba się komunikować z kursantami przecież, a kask znacznie to utrudnia, bo gorzej słychać. No jeszcze kijki są problematyczne, z jednej strony poprawiaja balans i są nieocenione w kolejce, a z drugiej niebezpieczne dla nas i innych narciarzy. Czyli wszyscy w kaskach i bez kijów! pozdro
-
Tak, bo ja jestem typowy kmiotek z Polski, rękawiczek nie ściągam, żeby z nikim się nie witać. pozdro
-
Cze Ja też jeżdżę w kasku, ale to proza życia - bez włosów - to czapka objeżdża z głowy, a w wiązanej jak berbeć to jeździł nie będę. Ponadto jak ktoś pięknie przejedzie, że czapki z głów .... to ściągać nie muszę, bo jestem w kasku. Mitek to non stop czapką wachluje, a na zlocie to w szczególności 😉 pozdro
-
Cze Michał - jeszcze cenę warto podać - ile ta przyjemność kosztuje. A te 2 dni na stoku - to chyba liczone od serwisu, albo w tym sezonie raczej. pozdro
-
Podlaskiego😉 pozdro
-
Dzięki Tomek, nie przesadzaj, ani ładny, ani tak dobrze nie jeżdżę, no chyba że o Damianie piszesz, to przepraszam😉. pozdro
-
Cze Wiem Krzysiu, ale to było dziwne, bo jechałem na wprost, może w bardzo delikatnym skręcie. Ja praktycznie tego nie poczułem, ze narta została. Ona po prostu stanęła w tej dziurze. Nie odpadła spektakularnie. No zjechałem całą górkę normalnie i się trzymała bez zarzutu. pozdro
-
Szymek Kupiłem za psie pieniądze z PM Sport nówki narty, ale to było po sezonie i w zestawie dostałem wiązania 10-20din. No to ustawiłem mniej więcej w połowie - może było 14, nie 15. Co miałem zrobić. Nikt przecież takich wiązań nie chce - nawet na wymianę, czy kupić. pozdro
-
Szymek, myślałem raczej o osobach uczących się, gdzie w tych trudniejszych warunkach jeżdżą wolniej, a jak odsyp pociągnie nartę na małej prędkości ..... Twarde stoki zwykle odsypów nie mają. A z własnego doświadczenia, już pisałem. Nastawy na poziomie 15 din u mnie przy pierdolnięciu były nieodczuwalne - wiązania zadziałały wyśmienicie. Bez szkód, jedynie na honorze 😉. 2 x samoistnie mi się odpięły. Raz zjazd na nartach Żony i wywrotka - bark to mnie chyba z 1,5 roku bolał, a drugi raz - jak kupiłem używane i chyba poprzedni właściciel spuścił na zimę wiązania - nie sprawdziłem i od razu gleba (w obu przypadkach odpięły się obie narty). Zbyt wysoki DIN do warunków i jazdy - jazda przy trasie po muldkach z Chrześnicą i narta wjechała mi w pętlę zrobioną przez zasypany krzak, a ja zerkałem wówczas w górę czy Tośka jeszcze jedzie. Narta się wypięła, ale kolano dawało we znaki chyba z 3 miechy. To poczułem i to mocno. No i chyba byłeś w ZW jak mi się odpięła, na szczęście podczas jazdy na wprost. Nawet nie mam pojęcia jak to się stało i co było tego przyczyną. Może śnieg pod butem, nie wiem. Myślę, że z czasem jesteśmy sami sobie dość dobrze dopasować siłę do naszych potrzeb. pozdro
-
Nie, jeszcze nie. Ale jedziemy ekipą męską. Trochę jazdy i trochę tany tany będzie 😉 pozdro
-
Jak będziesz do 10.01.2026 to się spotkamy 🙂 pozdro
-
Szymek, choćby na przykładzie powyższym. Ustawienie wiązań to mocno indywidualna sprawa, jednak mocno powiązana z wagą, skorupa buta, umiejętnościami a także z podłożem po którym się jeździ. Jeśli ktoś ma obawy, a jak wiemy psyche mocno wpływa na jazdę, to niech ustawi wiązania książkowo. Ale przecież nie jest to trudne i w zależności od podłoża można je w prosty sposób regulować. Na każdym stoku znajdziemy śrubokręt krzyżakowy. I tak, na twardych warto podciągnąć nieco, bo jednak wywrotka na wskutek zgubienia narty będzie bardziej dotkliwa i niebezpieczna, a zwykle na twardych i równych podłożach jeździ się nieco szybciej niż zwykle. Oglądając zawody, np w zjeździe można zobaczyć jak zawodnik traci nartę w skręcie. Oczywiście to inny level, ale też mają inne wiązania. Tam nastawy są kosmiczne, a i tak może puścić. Czasami te uderzenia w jeździe na twardych, zmrożonych i nierównych podłożach może doprowadzić do takiej sytuacji. W miękkich śniegach, można nieco odpuścić, bo zwykle się jeździ wolniej, a upadek nie jest tak groźny, bardziej groźne jest nie wypięcie się narty, co się może zdarzyć przy wywrotce przy małej prędkości. Ja osobiście tego nie robię, ale nie widzę przeciwskazań. Jeśli komuś to uspokoi głowę, to czemu nie. pozdro
-
Jakiś chujowy ten śnieg jest, narty jakby się kleją do niego, krawędź nie puszcza, a narty nie jadą. Trzeba było w PL zrobić😉. pozdro
-
Tak, obsługa prosta jak budowa cepa. Apka, rejestracja, parowanie Carv i tyle. Czy wykorzystuje GPS własny lub telefonu - nie wiem. Ale jakoś to działa. pozdro
-
No chyba tak, ja mam ten już bez wkładek do butów, przypina się do bustera i tyle (jest lewy i prawy). Bartek mówił że algorytmy są już na tyle dobre, że wkładki są już niepotrzebne. pozdro
-
Eee, nie wiem. Prawdę mówiąc maluch zmotoryzował Polskę jak Garbus i Kaczka rodzime kraje. To było proste jeździdło, ale niektórzy potrafili tym Europę objechać. Napęd tył i silnik z tyłu tylko na +. W zimie dawał radę nadwyraz dobrze. Ale ni chciałbym go ponownie. pozdro
-
Cze Ja dzisiaj Słotwiny Arena 8.00-14.00. Mało ludzi, góra 2-3 min stania. Dzisiaj mgliście, ale zwykle pół górki w słońcu a połowa we mgle. Mam fajną fotę, „prawie” Alpy😀, ale mam bana na wszystko. Dzisiaj krótki na przemian ze średnim skrętem. To zależy gdzie była mgła. Z rana z -2 było, w południe +6. Śnieg dla mnie super, chociaż trochę cukrowaty z wierzchu. Ale,ale - byliśmy na Expo z Mikoskim i poznaliśmy Bartka Tyrpę. Przesympatyczny gość i szczery. Długo gadaliśmy i tak naprawdę to przerwaliśmy z Nim rozmowę, bo widzieliśmy, że ma masę pracy. Bardzo drobny chłopak. Bartek dał mi kod rabatowy na Carv, to se kupiłem. Dzisiaj miałem na stoku i …. Wartość szkoleniowa - nieznana, trzeba mieć słuchawki, a ja nie mam. Są tam treningi etc. Generalnie to taki rozbudowany SkiTrack. Wartość motywacyjna - spora, czy wręcz duża. Taki Piotrek (Cheertan) to by oszalał, tyle danych. Urządzenie proste i wytrzymało 6 h na stoku bez problemu. Po 1 przejeździe zostałem Master Mountain😀. O ile to działa, to bardzo ciekawe rzeczy można tam wyczytać. Byłem na przykrótkim GS i przy r 17m udało się mi wycisnąć 12m w jeździe na krawędziach. Carv twierdzi, że lepszy mam skręt w lewo. W krótkim r2,5 i 60 skrętów na minutę, czyli co sekundę 1 skręt. Jest jeszcze masa danych, dość ciekawych. Nie wiedziałem że taki mądry jestem, moje IQ program ocenił na 148😀, ale to za cięty, za krótki 10 oczek mniej. Generalnie jak ktoś lubi to fajna sprawa, motywacyjnie jeszcze lepiej. Na ile te dane są rzetelne - nie wiem. Patrick Bëatz ma 170, za 2 sezony go dopadnę😀. pozdro ps: @Mikoskibył dzisiaj na Czarnym Groniu, ma moją fotę, może wrzuci.
-
Wygląda kozacko. Ale czy wejdzie do produkcji? Chyba nie. Konkurencja dla 500-ki zbyt duża. pozdro
