Bacek

Oczywiście klienci gastronomii nie muszą się szczepić. Ale dlaczego ich dobro stawiamy ponad dobro pracowników. A jeżeli któryś z nich zmuszony do szczepienia umrze na NOP? Co pracownicy sanepidu powiedzą jego rodzinie? Nie mów że mogli iść do pracy gdzie indziej, ty ty też zamiast na narty możesz iść na spacer na łąkę.

Bo aktualnie dzięki powszechnym i obowiązkowym szczepieniom ich występowanie jest nikłe. W wypadku wykwity pewnie wszędzie by pytali bo śmiertelność takiej np. ospy jest zdecydowanie wyższa. Rozumiem że w gastronomii nie pracujesz więc obowiązki tam występujące nie są przez ciebie traktowane jako dyktatura natomiast na nartach jeździsz więc tu ograniczenia związane ze szczepieniami to już faszyzm?

Spektrum możliwości jest jednak szersze. Jak się nie zaszczepi i zarazi lub zabije kogoś innego też. Prawdopodobieństwo tego jest wielokrotnie większe niż śmierci z powodu NOP.

Mam to samo, imbus, śrubokręt i pokręciłem trochę tymi kątami cholewki i jest znaczna poprawa. Po regulacji lewa noga stoi na płasko na śniegu, prawa może delikatnie przekrzywiona w drugą stronę (do środka) ale bardziej na czucie niż na widok ale chwilowo dalej nie ruszam. Pojeżdżę więcej i zobaczę w praniu. Jak masz jakieś imbusy ze sobą to popróbuj. Wewnętrzna strona cholewki ma pójść do góry przy regulacji a zewnętrzna do dołu (no chyba że masz Lange to tam chyba jest regulacja tylko po wewnętrznej stronie).

Np. szczepionka na polio wymaga 4 dawek więc 3 jak na razie na covid rekordu nie biją. Skoro nie jesteś wrogiem szczepionek a tylko tej covid bo nie gwarantuje łagodnego przejścia choroby czy mógł byś podać przykład innej szczepionki na poważną chorobę która taką 100% gwarancję daje?

A mógłbyś mi wyjaśnić jak chłopu pańszczyźnianemu gdzie przebiega ta granica i dlaczego, skoro obowiązkowe szczepienia na gruźlicę, polio i kilka innych to nie dyktatura a na covid już tak?

Nawet jeżeli by przyjąć za dobrą monetę dane z arkusza, bo nie wiem skąd te dane, to 3x mniejsza szansa na zejście w skali kraju to spora liczba ludzi.

Tak tak szczepionki wpływają na mutacje dlatego wszystkie one przychodzą do nas z regionów gdzie szczepienia są symboliczne. A liczba całkowita wiele nie mówi pokaż ile osób z zaszczepionych i z niezaszczepionych zachorowało. Wtedy coś to mówi o skuteczności szczepienia. A potem jeszcze to samo na przypadkach śmiertelnych.

Określenie Apartheid i segregacja jest kompletnie od czapy w tej sytuacji. Wybielić się do tej pory udało pewnie tylko Jacksonowi a i tak w pewnych kręgach inaczej na niego nikt nie patrzył. A tu wystarczy się zaszczepic To może skończmy z segregacja sanepidu który segreguje ludzi bez odpowiednich szczepień na takich którzy w branży spożywczej mogą pracować i na takich którzy nie mogą. To się dzieje od wielu lat. To jest dopiero skandal.

Bodajże ks Twardowski powiedział że prawda jest jak dupa, każdy ma własną. Prawda matematyczna mówi że po szczepieniach mniej ludzi choruje (a w konsekwencji mniej zaraza innych) i mniej umiera. Nie sądzę żeby matematyka kryła jakąś ideologię której nie dostrzegamy.

Czuję się adresatem więc odpowiem z równym szacunkiem. Dopóki są kretynki nie rozumiejące podstawowych mechanizmów i ruscy trole którym zależy na destabilizacji całego zachodu, to jest jedyną drogą. Szkoda że u nas nie ma szans na takie rozwiązanie.

Przy plusach to tam reguła pod koniec dnia.

Żona jeździ w podgrzewanych, córka w poprzednim rozmiarze jeździła. Z moich doświadczeń zmarznięte stopy to często za duże buty za mocno spięte (żeby noga w nich nie latała).

Przepraszam ale nie znam tak egzotycznych języków. Jako specjalista/lingwista mógł byś w sumie przetłumaczyć.

Proszę znajdź na tym forum choć jeden post w którym użyłem jakiegokolwiek wyzwiska w stosunku do kogokolwiek.

Argumenty były przytaczane wielokrotnie nawet luczbowe. Niestety matematyka niepokorna/"dla kumatych" zwykłej matematyki nie traktuje jako nauki scisłej

Szczerze to wolę się opierać na statystykach zgonów niż na rewelacjach z Facebooka czy Tweetera wrzucanych tam przez rosyjskich troli.

Jeżeli to samo zdjęcie raz jest przedstawiane jako ofiary utonięcia a raz jako ofiary covid to jakiś rozdźwięk w tym jest.

Młody i głupi byłem, przy takich regulacjach wydawało mi się że banki są instytucjami zaufania publicznego. Dotarło do mnie w momencie gdy po czasach podwyżek oprocentowania które wydawały się słuszne w momencie kiedy ono powinno spadać nie spadało a bank wykręcał się mętnymi odpowiedziami na reklamacje. Z moją umową franki to najmniejszy z wszystkich problemów które były w środku. A jeżeli profesjonalna instytucja która dysponuje wieloma specjalistami nie potrafi stworzyć umowy która była by zgodna z polskim prawem to albo coś z nią jest nie tak albo było to działanie świadome, obliczone na to że rzadko kto idzie z czymś takim do sądu. Nikomu takich kredytów nie polecałem, miałem też inną umowę kredytową w złotówkach (zanim mleko się wylało), która też była krzywa ale ze złotówek łatwiej było się wyplątać.

A których? Tych od COIVD czy tych od ospy czy tych od polio? Raczej się nie wpisuję w ten schemat. mBank mnie oszukał i od kilku lat się z nimi procesuję. Ostatnia rozprawa apelacyjna w styczniu. Mam nadzieję że nasze drogi się wtedy rozejdą na zawsze.

To chyba faktycznie ściema z tymi wszystkimi szczepionkami. Skoro po tej na ospę ludzie nadal chorują i nawet umierają to znaczy że nie działa.

No widzisz i w końcu z sensem. Tak, skoro już są szczepionki to ich wina.

Hmm, może do tego czasu nauczę się dobrze jeździć 🙂

To też bo drugim razem już tylko raz musiałem zdjąć buty i raz siąść z butami na piętach. Ale na razie tam na dojazdówce do góry zabrakło śniegu i jedzie się po szczotach które stawiają wielokrotnie większy opór niż śnieg. Na jazdę na jednej nodze nie ma szans. Także nacisk na mięśnie jest stały.

Skoro zmarli na covid mimo szczepionki to raczej bez niej lepiej by im nie było.