Skocz do zawartości

FerraEnzo

Members
  • Liczba zawartości

    1 346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FerraEnzo

  1. FerraEnzo

    Zima przyszla

    Przynajmniej mróz idzie. W weekend zapowiada się świetna pogoda, może w końcu coś pojeżdżę.
  2. Każdy, podkreślam każdy bardziej doświadczony narciarz poleci nartę dłuższą (oczywiście mówimy o nartach z grupy AM czy sportowych GS a nie o slalomkach). Zamieszanie bierze się stąd, że wiele osób dobiera narty AM jak slalomki i jeżdżą na nich niemiłosiernie długimi skrętami, dość szybko i jojczą że narty złe. A po prostu kupili za krótkie. Proszę zostawić córce te narty na pewno nie będą za długie.
  3. I to się nazywa pozytywne myślenie! Więcej takich ludzi w tym smutnym kraju!
  4. Będziesz wyrzucać, a później że nie masz się w co ubrać
  5. Witaj będą dobre. Taka narta All Mountain z rockerem może być nawet równa wzrostowi. Na pewno nie krótsza niż tytułowe 160 cm. Pozdr
  6. Tak jak kurtkę lub każdą inną odzież z membraną. Im mniej detergentów tym lepiej. Od siebie polecam płatki mydlane, takie jak do prania ciuszków niemowlaków. Nie zawierają detergentów, więc nie zniszczą membrany. https://www.aptekage...-platki-mydlane   Uwaga, płatek nie wsypujemy do szufladki tylko bezpośrednio do bębna
  7. FerraEnzo

    Kask + Szybka

    Pytanie do okularników, nie możecie jeździć w soczewkach + normalne gogle ? Są teraz na rynku soczewki jednodniowe, sportowe itp.
  8. FerraEnzo

    Kask + Szybka

    Nie rób tego synowi! Te kaski ze zintegrowaną szybą to jakiś lanserski shit...
  9. Warto jechać ? Jesteś tam jeszcze czy już wróciłeś ? Myślę co by się nie wybrać w tym tygodniu. A KERS head'a to nie urban legend tylko marketing. W teorii działa tak:
  10. Nie byłbym aż tak radykalny. Pseudo jak pseudo. Konstrukcyjnie podobne do gigantek, skręcają jak szalone, stabilne, ciężkie. Do autora: Główna różnica vs. gigantowa komórka to łagodniejszy promień skrętu. Ja mam 18m przy 180cm, w komórce będziesz miał około 25m i więcej. Nie ma chyba nikogo, kto spróbowałby takich nart i chciał innych...chyba że komórę Ja przesiadłem się ze zwykłej narty AM na mastera heada w zeszłym sezonie, w następnym chcę kupić komórkę. Wydaje mi się, że taka droga jest dobra. Master przyzwyczai Cię do sportowego charakteru narty i wtedy można próbować komóry. Właśnie na Jaworzynie oprócz komórek też mają mastery i oni jeżdżą do Austrii. https://pl-pl.facebook.com/tyczki/ Pozdr
  11. Head, Jaworzyna Krynicka. Komórki i sklepowe gigantki. Pozdr
  12. FerraEnzo

    Zdolny :):):)

    Akurat dzisiaj przed startem był wywiad z Bode i opowiadał o swojej sytuacji. Stwierdził, że brakło mu siły. Tak że nasz siłę ma, trochę kasy z PZN i będzie dobrze bo widać, że chłopak nie zbija bąków. A ile daje atletyczne przygotowanie pokazuje Hirscher.
  13. Czyżby Ola znalazła odpowiedź na dręczące nas pytanie ?   Ale artykuł biorący na tapetę temat kijów... https://lepszytrener...zdzic-z-kijkami   Moim zdaniem taki artykuł powinien się zamknąć w jednym zdaniu, a już na pewno nie powinien podawać w wątpliwość zalet jazdy z kijami. Zwłaszcza, że jest to strona, która pretenduje do bycia swego rodzaju autorytetem w dziedzinie narciarstwa czy treningu w ogóle.
  14. Delikatny OT, ale muszę Cię zapytać. Jak się jeździ w USA ? Jak z kulturą narciarską, infrastrukturą ? Z powyższego wpisu domyślam się, że jeździsz na zachodzie. Czytałem, że śnieg jest tam nieziemski (mówią chyba na niego pianka szampańska), prawda to ? Na wschodzie podobno bardziej lodowo. Moje narciarskie i zarazem podróżnicze marzenie to Colorado, Utah może Wyoming. Kanada i Kolumbia Brytyjska...ehhh...kiedyś Jak nie chcesz zaśmiecać tego wątku to możesz napisać na priv. Dzięki! Wesołych Świąt!
  15. A nie lepiej dobierać pod kolor torebki ?
  16. FerraEnzo

    W Białce kradną!

    Heh, wątek wydawał się naciągany ale dzisiaj bratu zajmuali kije tyle tylko, że w Krynicy. Często zostawialiśmy przy górnej stacji, nikt nigdy ich nawet nie ruszył. No cóż zapewne jakaś dobra duszyczka chciała w ten sposób złożyć życzenia świąteczne Najlepsze, że to były zwykłe, szare, tanie kije... Olać kije, smuci sam fakt, że są ludzie którzy nie mają problemu z przywłaszczaniem sobie czyjejś własności.
  17. Tutaj, panowie pokazują konkretne dechy >180cm, z płytami RD (lubię to), a na skionline kupują GS 169... Pływak i artix próbowali przebić głową mur ale nie pykło...
  18. Możesz się podzielić publicznie ? Moim zdaniem trochę za miękkie, ale tak jak wkg pisze,masz co masz. Jeśli nie używane to bym próbował wymienić ale to koszty.
  19. I może buty twardsze, waga, wzrost (zapewne duża stopa) i but 80 ? Pozdr
  20. Nie tyle chodziło mi o pieniądze co o wrażenia narciarskie. Jadąc pierwszy raz w Alpy myśleliśmy o Włoszech, ale usłyszałem wtedy, że do Włoch jedzie się na bombardino i panienki, a do Austrii na narty. Jako alpejski nowicujesz przyjąłem to jako prawdę i rzuciliśmy się na Austrię. A z opisu kolegi wynika co innego  
  21. Dziękuję za ten opis, myślałem żeby w tym roku wybrać Włochy zamiast Austrii i zarzuciłeś niezły temat do przemyśleń.
  22. Byłem tylko dwa razy w Alpach (Austria, Dolina Ziller) i oto co Ci powiem... Ciężko jest zejść poniżej 2500 zł/os tydzień. Pierwszy raz (podaję Ci ceny na osobę, było nas 3 więc nie zdziw się, że tak mało np. na paliwo). - kwatera 150 euro (6 noclegów) - bardzo tania ale na odludziu i na wzgórzu. Nowosądeckie górki to pikuś - 250 euro karnet - paliwo 100 - 150 zł w Polsce i około 50 € zagranicą. - dziennie spokojnie 20 € na piwo, kawę coś słodkiego na stoku. - zakupy w Polsce, żeby coś ugotować i wziąć wałówę. Około 300 zł / osoba (w tym alkohol). - winiety (grosze ale jest koszt) - ubezpieczenie Wychodzi około 500 € (zaokrągliłem bo jeszcze opłata klimatyczna, sprzątanie, drobne zakupy na mieście). NBP 4,3*500=2150 zł +/-500 zł.   Drugi raz wzięliśmy lepszą kwaterę, niemal w centrum Mayrhofen. Wyszło po 270 € na łeb za tydzień. Paliwo, karnet to samo co pierwszym razem, ale tym razem nie robiliśmy zakupów w Polsce, tylko pojechaliśmy z nastawieniem, że jemy na stoku. Ktoś powie, że to droga opcja. Dla nas nie, bo wychodząc na stok o 8:00 i jeżdżąc do 15:00, musisz coś zjeść na stoku. Pierwszym razem jedliśmy na stoku mimo, że lodówka była pełna bo zwyczajnie byliśmy głodni. A później pichciliśmy w domu bo szkoda żeby się zmarnowało. Dlatego drugim razem jedliśmy śniadania na kwaterze. Na stoku kawa i coś słodkiego przed południem i koło 13 obiad. Później na mieszkaniu tylko kolacja. Druga opcja mimo wszystko wyszła drożej, ale głównie przez kwaterę. Mimo wszystko było warto mieszkać bliżej cywilizacji, knajpki, sklepy, przystanek pod oknem. Znam ludzi, którzy twierdzą że da się tydzień w Alpach spędzić za 1500, ale ja pytam jak ? Sam karnet to około 1100 zł. Niektórzy w koszty nie liczą jedzenia, bo w Polsce też się musisz żywić.   http://www.skionline...newsy,5680.html
  23. Pozwolę sobie zadać Ci kilka pytań.   W której fazie skrętu ? I czy nie mówimy już o końcowej, w której narta wewnętrzna staje się nową zewnętrzną (ang. new outside leg)   Tu się zgadzam, ale nie przez obciążenie a właściwe położenie na krawędzi. W znienawidzonym PMTS nazywa się to phantom move, opisywany kilka stron wcześniej.   Jesteś pewien ? Z mojego doświadczenia wynika, że jakikolwiek rotacyjny ruch stopy powoduje uślizg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...