Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    10 457
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Zawartość dodana przez star

  1. Jakbyś był w PL to byś wiedział:-)
  2. A co sądzisz o tych tanich (na razie?) co Szczęsny reklamuje? PS a to nie jest o plecakach na resoraki?
  3. Ta Stelvio 4 ☘️ mogła być naprawdę fajna. Kumpel kupił tego gt4 i nie żałuje. On też wyszedł z gti, potem focus RS, miedzy autami już była przepaść, wg mnie focus już stał się męczący. Gti pamiętam sympatyczne. Woził mnie jednak jedynie, focusa nie umiałem przestawić, sprzęgło;-)
  4. Przeczytaj wpis marcosa. Testy Stelvio. Nikt nie pisze o jeździe torowej, tam jeździ się poza limitem;-) sam nigdy nie jeździłem. Gdy się zna drogę, droga w górach, bywa, że pojedzie się jednak nieco szybciej, szczególnie gdy większość muli... bo góry. W górach przeważnie droga pusta, u nas w Krk i okolicach. Oczywiście w ramach bezpieczeństwa ogółu. Do nieco szybszej jazdy można się przyzwyczaić. Nie mówię o niebezpiecznej, nie trzeba się pocić od razu za kierownicą. PS ja z drogi narciarskiej już dawno się usunąłem, w cień drzew, nawet jednak tam łażę i jeżdżę bladym świtem co by nie stanowić zagrożenia dla ogółu;-) autem też często jeżdżę przed, o lub lekko po świcie. Zwykle puściej. Można się zrelaksować.
  5. Hałas, obroty, twardość... zawieszenia, sprzęgła, skrzynia też nie idealna, to męczy. Piszę o Hondzie S2k. Osiągi to zupełnie coś innego. Jazda na limicie to też kwestia pewnego przyzwyczajenia. Zgaduję, że Marek nawet nie zauważył jak do Bialki z tego Krk zajechał z fasonem, nawet gdy trochę cisnął. Tym bardziej, że trasę zna pewno prawie na pamięć. Polo nie jeździłem, ostatnio golfem R, to już większa cywilizacja. W Nissanie GTR czułem się jak na wakacjach... różne tryby, choć tylko jako pasażer;-) Jeszcze raz powtórzę auta sportowego nie posiadałeś ciężko ci sobie to zwizualizować, podobnie jak mi.
  6. Nikt nie napisał, że nie ma różnicy w prowadzeniu, napisałem, że obydwa auta są równie męczące, polemizujecie z własnymi tezami. Co ciekawe pierwszym autem tylnonapędowym jakie prowadziłem był Witek w śnieżycy w Austrii, tak mnie Lski uszczęśliwił;-) ps zresztą nasze rozważania są mało warte bo my jeździliśmy tego typu autem a Marek posiadał, stąd jego opinia jest o niebo bardziej miarodajna. Jak napisał, że męczące, to męczące.
  7. Odniosłem się do wpisu Marka i tu akurat się zgadzam, obydwa w cywilnej jeździe męczące. Tu akurat napęd niewiele ma do rzeczy.
  8. Mi wystarczyło przejechać się Hondą S2K aby wyleczyć się z aut sportowych. Z ulgą przesiadłem się do swojej zwinnej i lekkiej 3 cylindrowej fabki. A pieniądze w plecaku w gotówce zawiozłem do Ostrołęki, żeby nie było. Teraz po latach spotkałem egzemplarz na zadupiu - stara miłość nie rdzewieje, choć może trochę…
  9. Niestety https://www.rp.pl/muzyka-popularna/art42225501-nie-zyje-joka-jeden-z-zalozycieli-zespolu-kaliber-44
  10. jak już szachy padły, a wiem, że przynajmniej jeden ze skiforum (oprócz mnie) grywa więc zwrócę uwagę, że Duda awansował https://www.chess.com/news/view/2025-cct-chesscom-classic-play-in z Carlsenem łatwo nie będzie ale udział to ciągłe potwierdzenie wysokiej formy
  11. star

    rower :)

    Wczoraj z pracy udało mi się podjechać do antykwariatu (to taki sklep ze starymi... w tym wypadku książkami) i zakupić Zakopanoptikon. Dziś więc z rozpędu rowerek i moje miasto rankiem, bo przecież nie nocą, na Jazzie Stevensa w stylu light (alu) and slow... na modłę Struga, który nie lubił karkołomnych wspinaczek, nie porywała go walka z turniami, za to przepadał za włóczęgą bez planu i celu... wycieczka Geralda się wpisuje, choć jakiś cel tam w tle majaczy https://www.skionline.pl/forum/topic/43167-w-góry-na-skitury-20242025/?do=findComment&comment=414559
  12. star

    Pięcistawy

    Fakt, święta góra, święta prawda. Dla niektórych Kasprowy to cały świat. Szczególnie dla wyznawców kolejek do których z pewnością się zaliczasz. Cyt. ze Struga, nawet pasuje, bo często strugasz pan wariata: -Zośka, patrz na tego ślicznego w sportowym ubraniu. To musi być najpierwszy taternik. -Zanadto ordynarny. fotka z Pępka świata Malczewskiego Rafała, a z Kasprowego do Cichej zjeżdżałeś?
  13. star

    Pięcistawy

    Niosłeś narty? PS zmieniając temat czytaliście Zakopanoptikon Struga? https://polona.pl/item-view/49f33ad1-5d9d-4acc-9dd6-2758617c6cf4?page=10 jaj znalazł u nas pada… tu lepsza wersja https://web.archive.org/web/20131017120853/http://www.pinkwart.pl/Zakopane/Zakopanoptikon/Z1.htm na razie rozszyfrowałem tyle Ceperowicz -> Pawlikowski Woziwoda -> Witkacy Tyfus -> Chałubiński kto da więcej? Fragment cytuję sam tego nie wymyśliłem: My zwalczamy idee mieszczuchów, którzy tu licho wie po co najeżdżają co lato, przywożą choroby, demoralizują górali i psują powietrze. Takim buduj percie i altany od deszczu, wbijaj klamry i łańcuchy — niedługo zechcą, żeby im na przełęczach pobudowano hotele, a na szczytach budki z sodową wodą. Świństwo! My bronić będziemy gór od ceperskiego najazdu.
  14. star

    Pięcistawy

    No pewno. Choć pewno Klimek Bachleda tam bywał. A może Goszczyński? Czy później Oppenheim. Ten to na pewno. Można zgadywać;-)
  15. star

    Pięcistawy

    https://literat.ug.edu.pl/podhal/index.htm
  16. Myślałem, że to zwykłe polo. A tak, to może lepiej, że sprzedał.
  17. Nie wiem jaki kłopot z Polo raczej to auto wysyła sygnały o tym że jest za szybko i czuć je d… ma też swoje ograniczenia mocy więc wg mnie spoko na początek.
  18. Ja miałem podobne rozkminki ale ponieważ wiem źe młodzież wymagająca więc nadal użytkujemy hondę jazz. Jak rower kupiłem to po jakimś czasie go sprzedali a sam bym przejął z chęcią, narty sl sztekle stoją (oby) w piwnicy i się marnują... kłopot jest. Ale ze polo młodemu nie dałeś toś jest pan... na antysemite nie mogę wypaść.
  19. star

    Jak jeździmy na nartach,

    Zawsze też byłeś ostatni, to akurat nie mogłoby się zmienić;-)
  20. star

    Jak jeździmy na nartach,

    to była akurat ironia;-) zresztą sam przejazd też odbieram w takich kategoriach, ważne, że zwycięzcą została osoba, która powinna była wygrać ja apeluję z kolei o więcej luzu, fakty są dla słabych, mi bliżej do podejścia do prawdy Himilsbacha, Tischnera czy też Zalewskiego ps mi tych kilkanaście przejazdów sporo dało i nauczyło więc nie deprecjonowałbym takich doświadczeń nawet jeśli nieliczne, podobnie jak jazdę pozatrasową, nawet jeśli incydentalna
  21. star

    Jak jeździmy na nartach,

    Tak jest jak się wyrywa z kontekstu. Więc przypomnę, że chodziło o to kto wyciąga Jana w góry. Dla mnie jednoznaczne. Szczególnie jak się pamięta z kim teraz Jan jeździ slalomy. Pewno z córką jeszcze w międzyczasie sporo spędził na nartach i ciągle się to zdarza. Nasze skojarzenia zależą od nas;-)
  22. star

    Jak jeździmy na nartach,

    kiedyś żona, teraz wnuczka
  23. star

    Jak jeździmy na nartach,

    ważna jest droga, nie cel;-)
  24. Rady chyba celne. Pro. To tylko nazwa, nie ma co się bać. To raczej minimum. Do pro daleko. A o co chodzi z tą Preseną? Pytam z ciekawości, nie jeździłem, wlazłem jedynie na Presanellę, nawet padał śnieg, tylko nart nie zabrałem i dobrze, bo i tak bym nie zjechał;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...