Skocz do zawartości

moruniek

Members
  • Liczba zawartości

    3 116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Zawartość dodana przez moruniek

  1. moruniek

    Pasje

    Wszystko łanie i pięknie, kiełbaski, jajecznica, kiełbaska z cebulką, kaszanka, chlebek, smalec, grzybki. Tylko jak na tym ognisku upiekliście taką smakowitą pizzę 😉 ? p.s. Kiedyś na spływie koleżanka miała swoje (któreś tam 18-te urodziny). Jakież było jej zdziwienie, jak w środku lasu, na biwaku wjechał tort.
  2. W tym zdaniu chyba zawarłeś sedno problemu w postrzeganiu procesu zakupu mieszkania. Dużo łatwiej kupić mieszkanie mając dwie pensje niż jedną (po prostu łatwiej o wygenerowanie oszczędności).
  3. Jeżeli dobrze pamiętam, mieszkania na rynku w Warszawie, chodziły po około 3000 zł (początek lat 90-tych), później zdrożały na 5000 - 6000 zł i tak stały przez kilka lat (oczywiście w rożnych lokalizacjach te ceny się nieco różniły). Następny skok cen to jakieś 6-7 lat wstecz, gdy cena zaczęła przekraczać 10 000 zł. Teraz przy tej inflacji, rozdawnictwie socjalnym, wzroście płacy, kredycie 2% na pierwsze mieszkanie, musiał nastąpić kolejny wzrost cen. p.s. Mniej więcej w tym samym czasie co Witek, kupiłem mieszkanie w Warszawie. Trochę musiałem postać za nim w kolejce. Po kilku latach, mogę stwierdzić, że była to dobrze zainwestowana nadwyżka finansowa.
  4. Żona zadowolona, czego chcieć więcej od życia 😉.
  5. Te ceny to za chwilę będzie okazja. Apartamenty są już wykończone, w dobrej lokalizacji. Nie trzeba szukać fachowców, czekać. Kupujesz i możesz się cieszyć z zakupu. A jak Ci się znudzi, przy dalszej rozbudowie ośrodka, też raczej nie stracisz.
  6. moruniek

    10x Ironman

    Ja patrzę na to odrobinę inaczej. Jesteś na szczycie, musisz 100 razy bardziej uważać od innych i tak by to prawdopodobnie wygrał. Po co więc korzystać, ufać rekomendacji ludzi którzy nie są profesjonalistami. Całe to jego tłumaczenie ... p.s. Lance Armstrong moim zdaniem też był fenomenalny, z jednym drobnym ale ...
  7. moruniek

    10x Ironman

    Już chyba jednak niedługo. https://przegladsportowy.onet.pl/triathlon/karas-mowil-ze-stracil-przez-niego-600-tys-szef-polada-odpowiada/ncwt0k5
  8. moruniek

    Sezon 2023/2024

    Co się tak dziwisz @Marcos73, przecież to podstawowa umiejętność narciarska, nie uronić ani kropelki. @Adam ..DUCH wie co prawi.
  9. Napisałeś kiedy, napisz jeszcze gdzie. Jakbyś napisał, czy szukasz osób do wspólnego wyjazdu, czy chcesz to komuś odsprzedać.
  10. Byś się przeszedł na COS i zobaczył jak tam prace postępują, a nie tylko rowerem się włóczył po okolicy 😉.
  11. Szalejesz Panie. Pamiętaj tylko, że w cywilizowanych krajach potrafią zważyć tego Twojego zapakowanego Craftera. Żeby się nie okazało, że możesz podróżować nim sam (z rowerami lub nartami), a reszta rodziny drugim autem 😉. No chyba, że wybierzesz się na Litwę do hali, wtedy raczej ważyć nie będą. A będę prawdopodobnie pod koniec września w okolicach Augustowa, więc miałbyś się gdzie wpiąć do prądu 😉.
  12. moruniek

    Folklor

    Ja osobiście szanuję ludzi, którzy kultywują tradycje, nieważne gdzie. Tu zdjęcie z Albanii.
  13. moruniek

    Sezon 2023/2024

    @Lexi @Victor Panowie, na zdjęciach kawa, ciastka, żadnego piwa ? Fora pomyliliście, czy co 😉? Serdeczne Gratulacje tak szybkiego rozpoczęcia nowego/zakończenia poprzedniego sezonu.
  14. Ostatnia porcja zdjęć z tego etapu podróży. Puszcza Augustowska. Kiedyś za dziecka, włóczyłem się po tych lasach, co to były za lasy. Brak GPS-ów, mapa i odrobina orientacji w terenie. Większość ścieżek znanych z dzieciństwa to teraz leśne autostrady. Lasy cięte na potęgę, na szczęście jeszcze trochę ich zostało. Spieszmy się zobaczyć ten las, bo tak szybko odchodzi a odrasta przynajmniej te 50 lat. Są jeszcze takie miejsca. Tych znacznie więcej. Tną nawet w sezonie wakacyjnym. Sporo nowych szlaków i tras rowerowych. Są miejsca gdzie można odpocząć, schronić się przed deszczem. Tu jeszcze bez autostrad. Czasem z asfaltem wchodzą w samą puszczę. Autostrady leśne. c.d.n.
  15. moruniek

    Ku przestrodze

    W Przerwankach mieszkałem na śluzie kilka lat temu (sam dojazd groblą obok bunkrów jest dość interesujący). Być może będzie mi jeszcze dane pomieszkać w okolicy to sprawdzę. Może dam radę spłynąć to SUP-em.
  16. Augustów mocno się rozwija, pozazdrościł chyba odpływu turystów do Druskiennik. Kolejne jezioro, tym razem Necko. W Augustowie powstał fajny park linowy. Wyciągi do nart wodnych nieczynne. Jakiś jegomość uszkodził jedną z podpór. Kąpielisko też zamknięte. Ławka na punkcie widokowym, z (bez) widoku. Deptak i ścieżka rowerowa (tych powstało całe mnóstwo). Trochę miejsc do ćwiczeń. Oczywiście najciekawsze samo jezioro. c.d.n.
  17. Tym razem kilka zdjęć z wody. Zazwyczaj rześkie 17 stopni, woda jakieś 21 stopni i dżdżący deszcz (3 razy to słowo wpisywałem 😉), nas nie zniechęcił. Córka z psem wbiegają ochoczo. Trochę popływali. Pies zadowolony. Brak ludzi, można swobodnie się kąpać. No dobra na tym zdjęciu ma minę, czy już wychodzimy ? Ja się rozgrzewam. Też popływaliśmy. Ja swoje 1500 metrów, Goldek trochę mniej. c.d.n.
  18. Ten pies ze zdjęcia był w pakiecie czy jako opcja ? Gratulacje.
  19. Kolejne jezioro, tym razem Studzieniczne. Jeszcze jedno. Kaczuszka może na obiadek ? Ewentualnie łabędzie, same pod pysk podpływają ? Kanał Augustowski obstawiony znakami. Te nawet wyznaczają szlak, przez ostatnie kilkadziesiąt lat dało radę pływać bez tych znaków. Normalnie nie wiem jak mogłem sobie poradzić bez tego oznakowania 😉. c.d.n.
  20. Co chcesz porównywać, większość tych nart jeździ tak samo lub bardzo podobnie do siebie ? FIS Sl dasz radę, jeżeli Twój poziom to 7/10.
  21. Kolejne jezioro tym razem Serwy. Miejscami strasznie wygrodzone. Ten mój krótki wypad musiałem odrobinę skrócić bo przez te deszcze pies mi się odrobinę rozchorował, nie miał jak doschnąć po kąpieli w przyczepie, bo cały czas lało. Każda wyprawa rowerowa, zaczynana lub kończona w deszczu. Kąpiel też w przerwach od opadów deszczu. Jedziemy nad Serwy. Coś tam widać. Unikam asfaltu, wolę tak. Jezioro zaczyna być widoczne, a wzdłuż brzegu jadę już dobre kilka kilometrów. To sitowie ma swój urok. Znajduję wreszcie miejsce z lepszym widokiem. Tak dla orientacji, gdzie da się wejść do jeziora. Wrócę tam jeszcze z SUP-em. c.d.n.
  22. Jezioro Sajno, Staw Sajenek i jezioro Sajenek. Jest tam widokowo. Jezioro Sajno. Miejscami ścieżki rowerowe asfaltowe. Mój wierny towarzysz. W tle jezioro Sajenek. Ja jednak wolę obok asfaltu. Miejscami sporo piachu. Jezioro Sajno w całej okazałości. I jeszcze jedno zdjęcie z innej perspektywy. Moja ulubiona plaża nad tym jeziorem. Idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi, płytka woda jeszcze 100 metrów od brzegu. Takie tam na koniec. c.d.n.
  23. Tak, byłem z córką i psem w przyczepie. Przetestowałem ją w dość sporych ulewach, dała radę. Mój kuzyn zostawił ją tam na stałe i mogę korzystać jak ich nie ma (to znaczy przez większą część roku). Nawet mają system ogrzewania gazowego, ponieważ wszystko było rozłączone po zimie, to nie podłączałem tego. Oni spokojnie dają radę w niej mieszkać od marca do końca listopada (przynajmniej taki mają plan). Unikają jednak miesięcy wakacyjnych, nie lubią tłoku. Jedna wada, wszystko bardzo słabo schnie, łącznie z psem. Mój uwielbia pływać, po tym naszym pobycie, nabawił się hot spota pod obrożą. Teraz to leczymy. Dalsza część relacji za chwilę.
  24. Fora internetowe to już niestety mocno archaiczna forma komunikacji w Internecie. Czego więc oczekujesz ?
  25. Rowerem dookoła jeziora Białego (no dobra Studzienicznego też, o tym jeziorze będzie póżniej). Wysoki brzeg, była binduga, dziś pole namiotowe. I jeszcze jedno z tego miejsca. Pole namiotowe w innym miejscu, raczej puste. Brak pogody i wysokie ceny zrobiły swoje. I jeszcze jedno na jezioro. Jedziemy dalej. Widok z pomostu. c.d.n.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...