Według mnie wirus zostanie z nami na zawsze jak każda grypa. Ludzie się będą zrażać. Jedni nie zauważą - inni odejdą. Przestaniemy zwracać uwagę jak na każdą inną grypę. Jam mam zamiar żyć jak wcześniej chyba, że mnie wirus (jestem już starszy - w grupie ryzyka) albo ekonomia pokona. Ale łatwo się nie dam . Niejedną epidemię przetrwałem w swoim dość długim życiu. Zdrówka wszystkim życzę. I optymizmu.