Wiem o co chodzi :-) Ja też jeżdżąc po płaskim Mazowszu korzystam głównie z dwóch, maks 3 przełożeń i niezależnie jakbym miał zestrojoną kasetę i korbę raczej tak cały czas będzie. Dlatego staram się, jeździć tak, aby na tylnej kasecie używać koronek mniej więcej znajdujących się po środku, bo oprócz mniejszego przekosu i łańcuchu o którym pisał @kordiankw, to również same koronki wolniej się zużywają, bo mają więcej zębów. Natomiast bardziej mi brakuje w górach lżejszego przełożenia - aktualnie mam najlżejsze 34 z przodu i 28 z tyłu, co na niektórych podjazdach jest dla mnie zdecydowanie za twardo, bo przy kadencji 90 to sa prędkości około 13-14 km/h. Ale przymierzam się do zmiany kasety z tyłu na 11x32 lub 12x32.