-
Liczba zawartości
6 593 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
58
Zawartość dodana przez kordiankw
-
Nie musisz uzasadniać. Nie masz obowiązku jej instalacji to po pierwsze, po drugie nie musisz mieć w telefonie internetu, po trzecie używasz jeszcze kultowego telefonu Nokia 6310. Instalując aplikację, musisz zrobić selfie, wystarczy, że twój telefon gdzieś się loguje, to Pegasus ma dostęp do twojego zdjęcia i korzystając również z monitoringu miejskiego ma cię na widelcu.
-
Czy ja dobrze kojarzę, że premier Mateusz Morawiecki kupił swoją ziemię od pedofila i tajnego współpracownika SB?
-
U mnie przez dwa tygodnie nikt mnie nie kontrolował, a żona decyzję o kwarantannie dostała przedostatniego dnia kwarantanny. Dodzwonić się do Sanepid-u, ZUS, czy nawet lekarza pierwszego kontaktu graniczy z cudem. Miałem dwa telefony z Sanepid-u, pierwszy z informacją o nałożonej samoizolacji, a drugi dwa dni później z pytaniem czy mam zainstalowaną aplikację Covid-ową. Odpowiedziałem, że nie mam i nie planuję jej instalować, pani nie nalegała i życzyła mi zdrowia.
-
W domu siedziałem jakieś dwa tygodnie, pierwsze cztery dni i tak nie miałem siły by gdzieś łazić, jedynie żona woziła mnie przez dwa dni do punktu pobierania wymazow, bo ja nie byłem w stanie by prowadzić auto oraz przez cały okres kwarantanny, czyli przez kolejne 10 dni od chwili zdiagnozowania. Drugiego testu nie robiłem, bo lekarz prowadząca powiedziała, że nie ma takiej potrzeby, jeśli nie będę miał już objawów chorobowych, dodatkowo nie miałem ochoty czekać kilka godzin w kolejce do pobrania wymazow. Co robić? dało się zauważyć w tych dniach moją zwiększona aktywność na forum . Jak już nie miałem temperatury, to mam kawałek ogrodu, gdzie cały rok jest coś do roboty, a tulipanowiec w tym roku nie zrzucił liści na raz, jak to się dzieje gdy jest przymrozek, tylko zrzuca po trochu, to cały czas było co robić. Jakieś drobne/lekkie prace domowe, bo niestety przy większym wysiłku byłem cały spocony,
-
Wrócił mi węch , po 12 dniach.
-
A czy chwast dostał już ochronę Bąkiewicza i Straży Narodowej?
-
Nie wiem, nie ma okazji dopytać, ale nie tęsknie i nie mam ciśnienia by się przekonać.
-
Dochodzenie przeprowadziła Stolica Apostolska, już taki jeden co tu pisał, a już nie pisze, dawał do zrozumienia, że papież nie jest dla niego żadnym autorytetem. To i pewnie decyzja Watykanu dla naszych hierarchów kościelnych nie ma znaczenia.
-
Ja tam lubię poczytać, jak akolici wiją się by uzasadnić/usprawiedliwić rozpasanie władzy.
-
Wróciłem po nocnej zmianie na rowerze rano. Fajnie się jechało. Szybciej niż wieczorem, widno już było .
-
Głucha Jadzia też zadbała by podlegli pracownicy dobrze ją wspominali: „Około 6 milionów złotych przyznała pracownikom Ministerstwa Rozwoju w ostatnim dniu swojego urzędowania była wicepremier Jadwiga Emilewicz.”
-
„Telewizja Polska informuje, że przyznanie ochrony Prezesowi TVP, Jackowi Kurskiemu nastąpiło bez udziału Spółki. Pan Prezes Jacek Kurski zastosował się do tej decyzji.” Nie, no teraz wszystko jasne. Ta ochrona mu się po prostu należała! Za ciężką i uczciwą pracę jako Minister Propagandy!
-
„Okazuje się, że Ministerstwu Zdrowia brakowało dużego ekranu LED. Ściana ma mieć maksymalnie 3650 mm szerokości, 2200 mm wysokości i 85 mm głębokości. Ma posłużyć choćby do konferencji i spotkań na szczeblu ministerialnym. W przetargu wybrano ofertę za 450 tys. zł.” Widać że to jedyny sposób aby powstrzymać wirusa. Na takim ekranie będzie dobrze go widać. Ciekawe czy oferta od zaprzyjaźnionego handlarza bronią, czy instruktora narciarskiego. W czasach gdy karetki z pacjentami czekają przed SOR po kilkanaście godzin, to przetarg na 308 limuzyn dla nierządu, czy ekran LED za pół bańki musi być zaiste zakupem pierwszej potrzeby.
-
Ogladałem, dogonili, ale tam gdzie jechał 50 km/h było z górki, gdzie było lekko pod górke to i peleton nie przekraczał 30 km/h.
-
Jeden z tych styczniowych z ciekawości przebadał się w sierpniu, wyszedł ujemny.
-
Pewnie tak, ale w tym rzucie na razie choroba ich ominęła.
-
Z wiatrem miałeś
-
Już nie zarażam, pani doktor mówiła, że zaraża się do 8-10 dni od wystąpienia objawów. Nawet nie robiłem ponownego testu i wczoraj po zakończeniu izolacji byłem już pierwszy dzień w pracy. U mnie część kolegów przeszła Covid już w styczniu, lutym, kiedy w Polsce nie robiono jeszcze testów. Reszta przeszła w ostatnich dniach, nie ma kogo zarażać. Jeśli chodzi o kaganiec to kupiłem taki specjalny komin na rower z siateczką na usta i nos, żeby przestrzegać zaleceń, ale by dało się przez to oddychać. Trochę ogranicza oddychanie, ale jest lepiej niż przy klasycznej maseczce. Ostatnia wywrotka spowodowała, że jeżdżąc po nocy trochę zwolniłem, a i dziki upodobały sobie spacery po ścieżce rowerowej.
-
U mnie dziś mija dwa tygodnie od wystąpienia pierwszych objawów. Nadal czuję ucisk w mostku i z tyłu pod łopatkami, ale trzeba było sprawdzić jak z kondycją, no i jak sprawuje się rower z nową ramą w drodze do pracy. Zważywszy, że jazda z kagańcem na twarzy i cała droga pod wiatr, test wypadł pozytywnie.
-
Znam ustawę, rozumiem, że ten punkt masz na myśli: "Dodatkowo minister właściwy do spraw wewnętrznych, z zachowaniem przepisów o ochronie informacji niejawnych, podejmuje decyzję o objęciu ochroną innych osób ze względu na dobro państwa." Poproszę zatem o wyjaśnienie mi jakiez to względy dobra państwa przemawiają za objęciem ochroną SOP Jacka Kurskiego.
-
Tej książki Łysiaka nie czytałem, za to moje ulubione tego autora to pisane pod pseudonimem jako Valdemar Baldhead.
-
Chcesz powiedzieć przez to, że caryca wzorowała się na Łysiaku?