-
Liczba zawartości
4 351 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Zawartość dodana przez grimson
-
To nie jest fair. Byłem w teoretycznie słonecznym VdS i miałem tylko 1 dzień ze słońcem.
-
Królowa start:
-
Wystartował SG. Na razie pierwszą zawodniczka na poprawionym wcześniej najeździe przeleciała w powietrzu 40m. Narciarza testującego wcześniej trasę mocno wyrzuciło w lewo w czasie skoku, lądował blisko siatek. Będzie ciekawie.
-
śmiech politowania i końskie rżenie wywołuje nadęty bufon, potrafiący tylko jeździć śmigiem. do tego z przerośniętym do granic możliwości ego. czy ten człowieczek liznął w ogólne narciarstwo? jeden styl jazdy jest dobry dla panieniek z dobrego domu.
-
napisz do mnie na priv, podam namiar na jednego magika od spraw beznadziejnych.
-
Vonn jechała na limicie, przy dużej prędkości. Miała przynajmniej jedną sytuację, gdzie byłem pewien, że się nie utrzyma na nogach. Podobnie Goggia, w drugiej połowie trasy mocną ją wyrzuciło, poza tym miała parę near miss w trakcie jazdy.
-
żeby wejść na krawędzie w tych Head, to trzeba jechać +60km/godz. jak kręcę z ręki, to zwożę się. kijki w drugiej ręce też nie pomagają.
-
Sure? 1:04
-
cyt: Nawet na Twoim filmiku nie ma ani kawałka jazdy na wprost, ani kawałka. Obsuwanie się w lekkim ślizgu nie jest jazdą na wprost - jest jazdą ześlizgu.
-
Jest jazda na wprost, napisałem w której dokładnie minucie i sekundzie jej szukać. Druga jazda na wprost to już pod koniec trasy, wszystko jest na YT.
-
Jprd, Królowa prowadzi:
-
Królowa start:
-
Chrzanie skręcanie, słabo mi to idzie.
-
Jprd, jest z czego czerpać inspirację do rozwijania jazdy na wprost:
-
przestań denerwować ludzi takimi zdjęciami 😁
-
tak to nie działa. widziałem na chińskim komunikatorze filmy z treningów dziewczynek, trenujących balet/gimnastykę artystyczną. łzy z bólu przy siłowym rozciąganiu to standard. przypadki wypadnięcia? stawu nogi z miednicy też się zdarzają, przy siłowym rozciąganiu nóg, z pomocą trenerki i koleżanek. potem karetka pogotowia i transfer do szpitala.
-
Ja mam wspaniałe wspomnienie z Czarnej Góry, z 01.02.2023. jechałem sobie spokojnie na trasie A, trochę szybciej lewą stroną. z prawej nadjechał peleton szkółki narciarskiej, na dobrej prędkości, i nie były to dzieciaki. cała ekipa elegancko zajechała mi drogę zmieniając gwałtownie kierunek jazdy, ja ratując się mogłem zrobić tylko hockey-stop, bo z lewej strony kończył się już stok. pech chciał, że trafiłem na muldę, i poleciałem parę metrów w dół. nic się nie stało. wstałem, otrzepałem się, poszła niecenzuralna wiązanka, wpiąłem się z powrotem w narty i zjechałem na dół. tu najciekawsze. jadę dalej już pod koniec trasy A, pusto dookoła, wszystko pięknie i ładnie. nagle czuję, że lecę na tył. ułamek sekundy i przywaliłem plecami i kaskiem w stok, przy 50 km/godz. bez szans na reakcję. wstałem zdziwiony, otrzepałem się po raz drugi w ciągu paru minut, i co widzę: - jeden kijek zgięty - lewa narta na swoim miejscu - prawa narta poleciała, ale bez wypięcia się wiązania [po wcześniejszej glebie na A, widocznie nie oczyściłem dokładnie spodu buta ze śniegu, stąd taka akcja] czułem lekki ból lewej dłoni. ponieważ miałem jeszcze dobre 2 godziny do wykorzystania na karnecie, to jeździłem do końca. po zakończeniu jazdy poszedłem z nartami do serwisu, sprawdzili siłę wiązania i siłę wypięcia - wszystko ok. potem wieczorem papu, i poszedłem spać. rano wstaję, i co widzę? lewa dłoń spuchnięta jak balon, palcami mogę ruszać, więc tragedii nie ma. skończyło się w szpitalu na RTG, na szczęście wszystkie kości całe. wchodzi parę fotek, w tym zdjęcie puszki napoju, którą miałem w plecaku, w momencie tej drugiej gleby:
-
na choroby są sposoby, czytaj wzmacnianie czwórek poprzez rower czy sztangę. na moich GS Head po 2 godzinach mocnej jazdy czwórki dają znać, że są, gdzie są. Po 4 godzinach wypluwałem z ust przekleństwa, a czwórki już błagały o litość.
-
Szacunek dla Czarnów Ski. Jedyna stacja w polskich i czeskich Sudetach, z odpalonymi nocnymi jazdami w tygodniu:
-
Jak zmrozi, to zrobi się podkład. O to chodzi. Na serio, to norweskie kreski pokazują powrót zimy na CG od niedzieli.
-
Janusze celowo wloką się lewym, bo mają włączone kamerki. potem taki głąb wrzuca materiał na YT, z pełnym oburzenia komentarzem, że właśnie wyprzedził mnie prawym pasem PIRAT DROGOWY, który stworzył zagrożenie dla zdrowia i życia całej populacji na ziemi. oczywiście w trakcie sesji nagrania Janusz ma dużo możliwości, żeby zjechać na prawy pas i zwolnić lewy, ale co tam: ja jadę lewym, prawy jest dla oszołomów. potem taki Janusz w komentarzach na YT udowadnia, że nie miał jak zjechać na prawy, bo jechał z prędkością X, na prawym pasie miał tylko 200m wolnego miejsca, co jest sprzeczne z Kodeksem Drogowym, bo trzeba zachować bezpieczny odstęp w odległości Y. wejdź sobie na kanał YT Stop Cham, tam jest takich przypadków na pęczki.
-
ja mam trzyetapową zachęte, do odblokowania lewego pasa na autostradzie: - migacz - błysk długimi - jak oba wyżej nie działają, wyprzedzam prawym działa zawsze i wszędzie.
-
tutaj wyjaśnienie:
-
Jest daleka obserwacja, Małe Skrzyczne chwycone ze Ślęży, koło Wrocławia. 210,5km w linii prostej: https://dalekieobserwacje.eu/
-
te cienie w tym słońcu wyglądają niesamowicie.
