Skocz do zawartości

kss_marcin_skispa

Members
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kss_marcin_skispa

  1. Wybierz szczotkę miedzianą. Nylon jest dobry do polerowania ślizgów (które posmarowałeś twardym smarem).
  2. Zdejmujemy rączkę, ciachamy kija, zakładamy rączkę - jak najbardziej
  3. Zależy, ile osób uda mi się zebrać, ale najpewniej będzie to 9-12...
  4. Czy ktoś mógłby mi polecić tam jakiś niedrogi hotel / pensjonat?
  5. Tragedii nie ma. Samo dno dziury trzeba wypełnić metal gripem, który lepiej wiąże się z metalami, po ostygnięciu uzupełnić przezroczystym kofiksem. Wygląda też, że stworzyło się takie "wybrzuszenie" ponad ślizg - do wypolerowania.
  6. A ja bym ci polecił coś piekielnie prostego w budowie. ze szczypcami, przymocujesz tu wszystko http://www.maislinge...cle/403r88.html Jak preferujesz u siebie ten jeden, konkretny kąt, to ja bym się nawet nie zastanawiał. Kątownik tej firmy kupisz tutaj: http://malczewski.zakopane.pl/
  7. A ja może tak podsumuję plus dodam od siebie kilka szczegółów. Po kolei: - "Podwijamy" krawędzie od spodu, aby narty nie były zbyt „nerwowe” i nie próbowały skręcać przy jeździe na wprost (zwykle SL: 0,5 st., GS: 1 st.). ˗ Zdejmujemy ABS pazurem (boczna ścianka nad krawędzią, której obecność uniemożliwia naostrzenie krawędzi. Należy te krawędzie „wyeksponować”. W przeciwnym razie pilniki ślizgają się po tej warstwie plastiku, zamiast precyzyjnie ciąć krawędź pod określonym kątem). ˗ Zakładamy pożądany kąt boczny. ˗ Doprowadzamy do ładu ślizg narty. Na spodach naszych nart znajdują się polietylenowe „mikro-włoski”, które należy usunąć. Wykonuje się to dwuetapowo: najpierw mechaniczne (szczotkując narty geowłókniną Fibertex), następnie termiczne (smarując ślizgi twardym smarem, który uniesie pozostałe „mikro-włoski”, dzięki czemu bardzo łatwo ściągniemy je cykliną razem z zastygniętym smarem). Następną czynnością, której dokona serwisant, jest wielokrotne smarowanie nart „na gorąco”, dzięki czemu natłuszczamy oraz zabezpieczamy je przed utlenieniem. „Uczymy” je obficie chłonąć smar. - Wygrzewamy ślizgi, z użyciem smaru bazowego i termopokrowca/koca grzewczego. Ślizgi w wysokiej temperaturze chłoną parafiny wielokrotnie skuteczniej. To zapewnia zoli lepsze natłuszczenie, lepszy poślizg na stoku oraz dłuższą żywotność. Bardzo ładnie i czytelnie podaje temat Swix w swoich manualach (http://www.swixsport.../c60ddc5db1.pdf, str. 41), dla cierpliwych kawałek czystego tekstu od TOKO: http://www.tokous.co...ground Skis.pdf. Użytkownik kss edytował ten post 23 styczeń 2011 - 16:24
  8. Rzeczywiście, zrobiłem w głowie skrót myślowy i wyraziłem się nieprecyzyjnie. Miałem na myśli bardziej dalekie "odesłanie" nart przed przekroczeniem l.s.s. i wczesne, mocne "oparcie" się na zewnętrznej narcie skrętu. Na pewno WSZYSCY? A może część myśli i stara się stosować techniki w sposób elastyczny?
  9. A ja stanę w obronie zastosowania jazdy zawodniczej w jeździe rekreacyjnej. Może niezupełnie ją w 100% obronię, ale podam kilka aspektów technicznych, które warto z niej "wyciągnąć" dla siebie. SL - spokojna, stabilna górna połowa ciała, - stały kontakt krawędzi ze śniegiem, co zapewnia lepszą kontrolę i możliwość natychmiastowego skorygowania promienia skrętu, - zdecydowana jazda "z przodu", szczególnie na stromych odcinkach, - dociążanie wewnętrznej narty pod koniec skrętu, dające przyspieszenie (poprzez gwałtowne zmniejszenie promienia skrętu), - równolegle prowadzone podudzia, - antycypacja (wrzucenie ciała do środka skrętu jeszcze przez jego zapoczątkowaniem) - gwarantujemy tym samym większą siłę dośrodkową i możliwość poprowadzenia łuku bez ześlizgu. GS: - umiejętność wchodzenia w skręt przed przekroczeniem linii spadku stoku, - umiejętność rozłożenia nacisku na cały łuk (ograniczamy przez to ryzyko ześlizgu, również przy ciasnych, szybkich łukach) - umiejętność pewnej jazdy na dużych prędkościach - elastyczność techniki (strome stoki: wyjście w górę między skrętami, łagodne: więcej kompensacji) - umiejętność sytuacyjnego zastosowania lekkiego ześlizgu (korekta toru jazdy) Pewne cechy jazdy SL i GS oczywiście się przenikają (antycypacja, wejście na krawędzie przed przekroczeniem linii spadku stoku, jazda mniej eksploatująca aparat ruchu - a to dzięki wczesnej inicjacji skrętu i zminimalizowaniu ześlizgu, który potrafi nam nieźle przetrzepać kolana ) Co do walorów estetycznych i umiejętności jazdy poza tyczkami - nie zgodzę się. Ci najlepsi mają za sobą sto lat jeżdżenia w róznych warunkach. Czucie głębokie, elastyczność, czucie krawędzi, bezwysiłkowa, swobodna i lekka jazda... Obejrzyjcie sobie Millera, jeżdżącego freeride - płynie! Oczywiście, są zawodnicy i zawodnicy tak jak są amatorzy i amatorzy
  10. kss_marcin_skispa

    Odżywianie

    Swego czasu, we współpracy z Zakładem Żywności i Żywienia AWF w Poznaniu popełniłem krótki artykuł. pt. "Odżywianie w narciarstwie alpejskim" Oto link do tego artykułu: http://aktywni.pl/ak...twie-alpejskim/ Pozdrawiam.
  11. Proszę bardzo: http://www.snowpro.c...70206084932.pdf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...