Skocz do zawartości

kss_marcin_skispa

Members
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kss_marcin_skispa

  1. Ja tylko chciałem napisać, że na naszych szkoleniach integralną częścią jazdy technicznej (np. 1h przed wejściem na tyczki) są różnorodne ćwiczenia płużne... - Czy jest to junior, czy zawodnik AMP, czy amator - debiutant tyczkowy. Nawet zawodnicy PŚ nie wyobrażają sobie bez tego treningu sportowego...
  2. Kilkanaście dni temu wróciłem z Kronplatz. My jechaliśmy trasą, która wydaje mi się optymalna (zarówno czas, jak i koszty). Czyli tradycyjnie: Wwa - Częstochowa - Kato - Ostrava - Brno - obwodnica Wiednia - St. Pollten - Insbruck - Vipiteno Sterzing - Kronplatz.   Bez kombinowania. Wyszło nam 11,5 godzin jazdy. Tylko uważaj na fotki przed Linzem. I dziury na estakadzie w Częstochowie Podróż (razem z dojazdami na stok - 15 minut w każdą stronę codziennie, przez 6 dni) kosztowała mnie 200 litrów ropy (Vectra kombi, załadowana tyczkami, nartami, bagażami, 3 osoby w środku). Dolicz winietki i kilka euro za odcinki włoskie.
  3. Kolejna konkretna "jednodniówka" w Aiconsporcie...: http://sklep.aiconsp...lina-plexy.html
  4. Jak co wtorek Aiconsportowi "odbiło" i przecenia coś o połowę. Tym razem plecak na buty i kask: http://sklep.aiconsp...-pack-6040.html
  5. Większość materiałów, które pojawiają się w tym dziale, to piękne, ale oderwane od polskiej rzeczywistości filmy: freeride'owe edity albo kolejne wyczyny Ligety'ego... Pozwolicie, że raz na jakiś czas będę go zasilał jakimś filmem z naszego podwórka - być może kogoś z Was to zainteresuje.   W sobotę (22 listopada '14) na warszawskich Szczęśliwicach odbył się finał Warszawskiej Ligi Szkolnej. Zawody rozegrano w dwóch konkurencjach: slalomie gigancie oraz kombi race. Zaprezentuję wam jazdę Oli Wójcik (Sporteum) oraz Maćka Grzegorzewskiego (WKN). Ola wygrała wszystko, co się dało: gigant, kombi race oraz generalkę. Maciek wygrał GS, zajął II msce w kombi oraz uplasował się ostatecznie na II mscu. Ta dwójka to ścisła krajowa czołówka w swoich rocznikach. Myślę, że warto zapamiętać te nazwiska. Mamy przyjemność być ich sponsorem. Nie mamy dużych możliwości finansowych, ale stwierdziliśmy, że całoroczne, bezpłatne przygotowanie sprzętu (na treningi i starty) będzie dla nich znaczącym wsparciem. Dla nas to olbrzymia satysfakcja i radość, no i wyzwanie - starty odbywają się w różnych warunkach, oczywiście nie tylko na igielicie Być może ktoś z was ma możliwości, kontakty, chęci... - miejsce dla sponsora na ich ciuchach jeszcze się znajdzie Oto przejazd Oli (rocznik 2003). Nienaganny technicznie, czysty, spokojny (jeszcze z longietą - ostatni etap leczenia złamanej ręki...)   Ten sam przejazd - nagranie (niestety kiepskiej jakości) z transmisji internetowej: Ola - tym razem kombi race. Sekunda przewagi nad kolejną zawodniczką... Maciek (rocznik 2004) - chaotyczny (adekwatny do jakości obrazu , ale zadziorny przejazd. Maciek miał nieco szczęścia - wyprzedził kolejnego zawodnika o jedną setną, mimo, że ten pojechał ciaśniejszą linią. Sekret? Maciek wyprostował się dopiero za metą, podczas gdy zdobywca drugiego miejsca "wstał" wcześniej...  
  6. Aiconsport co wtorek obcina jakąś cenę o połowę i publikuje to na swoim fanpage'u. Ceny bywają naprawdę szalone. Dzisiaj szczotka za 22,50 zł...   http://sklep.aiconsp...ie-konskie.html
  7. Odpowiedzi w cytacie, wytłuszczone, nie umiem inaczej...     Dziękuję za Twoją opinię.
  8. Będę prowadził dość duże szkolenie z ręcznego serwisu i wpadłem na pomysł, aby jeden z wykładów poświęcony był rozwiązywaniu najczęstszych problemów, na jakie trafiamy podczas pracy ze sprzętem. Taki "troubleshooting". Chętnie dowiem się, na jakie problemy trafialiście wy, a warte są rozwiązania podczas takiego szkolenia?  Np:   1. Zahartowana krawędź, 2. .......................?
  9. Nazwa, której użyłeś w temacie, jest mi obca, ale zapewne chodzi o paskudztwo, które jest np. na Górce Szczęśliwickiej. Tzw. igielit. Nie da się ukryć, że ślizgi się utleniają bardzo szybko. Żeby zminimalizować szkodliwe tarcie, trzeba potraktować je smarem - jak najtwardszym, żeby starczył na cały trening (oczywiście, na gorąco). Każdy ma swoje patenty. Ja zawodnikom, którzy startują na takiej nawierzchni, aplikuję specjalny smar, który zdobyłem, paląc po drodze kilka wiosek... Ma wysoką temperaturę topnienia i niską (ok. -30 st.) temperaturę "dedykowaną". Na sam start - smarujemy to jeszcze płynem do mycia naczyń Na dłuższą metę, choćbyś się starał nie wiem jak, ślizgi mocno ucierpią...
  10. Chodzi o ruch zgięcia w stawie skokowym wewnętrznej stopy. Jeśli zgięcie jest prawidłowo wykonane (nie tylko poprzez ruch palców do góry, ale przez skurcz m. piszczelowego), uzyskujemy w GS i SL dobry układ od razu po zmianie krawędzi: równoległe wejście podudzi do środka skrętu, solidny docisk zewnętrznej narty, który dominuje jeszcze przed przekroczeniem linii spadku stoku oraz uczucie kontroli przez cały łuk. Od kilku dobrych lat jest tendencja, żeby to w jeździe gigantowej i slalomowej (wraz z mocnym zgięciem w stawie kolanowym wewnętrznej nogi) akcentować.   Nie ma co gadać, wprowadzę Cię w to w Druskiennikach, Tadeusz W ciągu kilkunastu dni wrzucę szczegóły wyjazdu (8-10.IX) na stronę.  
  11.   Co prawda dopiero zaczęliśmy przygodę z inline alpine (czyli slalomami rolkowymi z wykorzystaniem długich tyczek), ale moje pierwsze przemyślenia są następujące:   KORZYŚCI POD KĄTEM NART: - wysiłek fizyczny o podobnej charakterystyce (tlenowo-beztlenowy), wzmacnia stawy, mięśnie, podobnie obciążone w slalomie narciarskim - pomaga w podtrzymaniu zdolności motorycznych i ich pochodnych (szybkość, zwinność) - daje możliwość kształtowania elementów technicznych i taktycznych, przydatnych w narciarskim slalomie (patrzenie na następną tyczkę, antycypacja, równoległe prowadzenie podudzi, "zadzieranie" wewnętrznej stopy, zrównoważona pozycja nad nartą/rolką, korekta toru jazdy) - powyższe elementy można świetnie korygować poprzez analizę video przejazdów (swoją drogą, filmowanie w cywilnych butach i temperaturze powyżej zera jest znacznie przyjemniejsze - osoby "nieotrzaskane" ze slalomem mogą oswoić się z osłanianiem się przed tyczkami - stanie na małej powierzchni (rolka) - super w kontekście czucia głębokiego na nartach - technika przecięcia linii mety - podobna jak w SL - oswojenie z warunkami quasi-startowymi (pomiary czasów przy pomocy fotokomórki, lekka nutka rywalizacji...) - szansa na przećwiczenie różnych wariantów taktycznych i sprawdzenie, co jest skuteczniejsze (np. czy łokieć przejeżdżać, atakując go w danym ustawieniu ręką "wejścia", czy ręką "wyjścia"   NA CO TRZEBA UWAŻAĆ: - rotacje obręczy barkowej - czasem pomagają zacieśnić promień skrętu na rolkach, na nartach musimy je wyeliminować. Spokój, spokój, spokój. - "bujanie" ramionami w płaszczyźnie strzałkowej - w inline alpine pomagają wypracować prędkość. Mam nadzieję, że moim kursantom to nie zostanie Na nartach to duży, niosący za sobą poważne konsekwencje, błąd. Spokój, spokój, spokój.  - sporo w rolkach "biegania", albo chociaż czegoś, co nazywam "mini-łyżwą" - tak wypracowywujemy prędkość w niektórych skrętach. Na nartach staramy się konsekwentnie trzymać narty na śniegu równolegle (nie mówię o pierwszych metrach slalomu), nie jechać skrętu "na raty" - uważałbym również, aby nie nabrać zbytniej sztywności, wynikającej z ograniczonych możliwości np. pracy przód-tył   Zaznaczam, że piszę to jako ktoś, kto na codzień prowadzi szkolenia narciarskie, a kto jest jednocześnie rolkowym laikiem
  12. Żeby relacja była pełna, oto klip Witka, jednego z uczestników treningu  
  13. Jutro tak trochę po cichu, nieoficjalnie, zaczynamy nasz sezon rolkowy. Zapraszamy na TESTY świeżo przez nas zakupionych tyczek. Ustawimy jakiś fajny slalom, mamy nadzieję że na suchej nawierzchni, odpalimy fotokomórkę, zobaczymy jak cały zestaw się sprawuje. Bierzcie roki, ochraniacze, znajomych, napiszcie jakiegoś krótkiego smsa/maila (o treści "będę", na [email protected] lub 507-869-227 ) i podbijajcie na 11:00 na ul. Arykola w Warszawie!   Do zobaczenia - Marcin Kapuściński  
  14. W zw. z zapytaniami na priv spieszę poinformować, że w tym roku też będziemy szkolić w kraju. Daty naszych "weekendowych tyczek w Polsce" są jedynie przybliżone, umowne. Startujemy, jak tylko sypnie śnieg i jak nie będziemy akurat robić niczego w Austrii. Wtedy napiszę na forum odpowiednią informację z wyprzedzeniem. Nie jesteśmy przywiązani do żadnego miejsca, w zeszłym roku byliśmy bardzo zadowoleni z Lubomierza (ustawialiśmy tam gigant) oraz ośrodka Czorsztyn-Ski (slalom), ale oczywiście wszystko zależy od pogody. Zainteresowanych tradycyjnie proszę o podanie maila na priv - będzie nam łatwiej się skomunikować odpowiednio wcześniej.   [Administratorów proszę o wyrozumiałość - szkolimy komercyjnie, ale uznałem, że ta informacja mocno siedzi w kontekście wątku...]
  15. Jeżdżę ok 80 dni w sezonie, w różnych warunkach (Austria, Polska, Litwa, od lekkich plusów, do kaunertalowych -25 i wiatru). Kupiłem spodnie w Lidlu (na zdjęciu) za 79 zł (model chyba nawet snowboardowy) i używam już rok. Narażone są na większe zniszczenia niż w przypadku "statystycznego" narciarza. Noszenie tyczek, baterie, krótkofalówki po kieszeniach, często pokazowe śmignięcie po tyczkach, czy klęczenie przy nartach zawodnika.   Spodnie Rossignola wiszą w szafie. Różnicy w użytkowaniu nie widzę. Gdzie się miały te lidlowskie pociąć od krawędzi, tam się pocięły - tak samo jak Rossi. Zimno w tyłek mi nigdy nie było. A wyglądają weselej niż czarne i fajnie pasują do niebieskich kurtek, w których jeździmy. Wczoraj rano ustawiłem się pod dyskontem przed 7 rano, razem z paniami w wieku mojej babci i kupiłem 3 pary dla reszty naszej kadry trenerskiej Dzisiaj poszły do nadruku.   EDIT: aa, i wino można trafić zacne! Załączone miniatury
  16. Króciutki filmik z treningu: Dłuższy film, poświęcony prezentacji rollercarvera podczas treningu, wrzucił NTN: http://www.ntn.pl/ar...r-carvera-film/
  17. Ale fajnie było! Oto link do fotek z treningu, a za tydzień najpewniej powtórka!: https://www.facebook...=1&l=d19e8cffc8
  18. Jeśli nie masz rolek, nie szkodzi. W piątek jedziemy na Stegny wypożyczyć je dla "nierolkowców". Koszt: 30 zł (rolki trzeba oddać po treningu lub w niedzielę). Podaj nam tylko numer buta, a przywieziemy ci je na Agrykolę.
  19. UWAGA, bardzo ważna zmiana: zmieniamy miejsce sobotniego treningu! Będziemy jeździć na Agrykoli (dosłownie, ul. Agrykola). Na Narodowym w tym czasie trwa Oktoberfest (w końcu jest wrzesień...
  20. Właśnie dostałem potwierdzenie, że podczas treningu po raz pierwszy w Europie odbędzie się pokaz niedawno opatentowanego urządzenia ROLLERCARVER, określanego jako hybryda nart carvingowych i nartorolek terenowych. Weźcie buty narciarskie - będzie można przetestować prototyp osobiście! Użytkownik kss edytował ten post 22 wrzesień 2013 - 11:55
  21. Potwierdzenia najlepiej do weekendu, ale pełnią dla mnie tylko funkcję czysto informacyjną - chciałbym przewidzieć skalę wydarzenia Parametry - z poziomicą nie chodziłem, ale nie więcej niż 8-10 st (http://redir.atmcdn....tw=800&dsth=600)
  22. ... oczywiście nie byłbym sobą, gdyby nie było tyczek 28 września o 10:00 pod Stadionem Narodowym przeprowadzimy otwarty dla każdego trening kombinacji roller skatingu oraz narciarskiego slalomu. Do dobrej zabawy wystarczą rolki, chociaż, aby spróbować konkurencji inline alpine w pełnym wydaniu (na długich tyczkach przegubowych a nie tylko na tzw. grzybkach), potrzebne będą narciarskie ochraniacze slalomowe (nagolenniki + kije z gardami). Trening poprowadzi Jacek Szostak, koordynator inline alpine przy Polskim Związku Sportów Wrotkarskich, wieloletni zawodnik i trener hokeja na wrotkach, propagator slalomu na rolkach. Oprócz tego instruktor narciarstwa. Wydarzenie to jest dla uczestników zupełnie bezpłatne i odbędzie się przy bramie nr 11 Stadionu Narodowego (od strony stacji PKP Warszawa-Stadion, ul. Siwca). Prosimy o potwierdzenie uczestnictwa na e-mail: [email protected] Wszystkie newsy dotyczące tego wydarzenia, pytania, ew. zmiany - w tym wątku. Zapraszam i niech będzie to okazja to spiknięcia się na żywo, na sportowo, już na początku sezonu narciarskiego. Marcin (507-869-227) Użytkownik kss edytował ten post 16 wrzesień 2013 - 11:39
  23. Myślę, że dla niektórych z was mam rozwiązanie. 16-17 lutego (weekend) organizujemy szkolenie SL (jako rozjeżdżenie przed wyjazdem do Schladming). Nie jesteśmy przywiązani do żadnego miejsca, więc wybierzemy je w zależności od warunków oraz możliwości "rezerwacyjnych". Wypad zainauguruje stały cykl o roboczej nazwie "weekendy na tyczkach w Polsce". Na codzień organizujemy 6-dniowe szkolenia w Austrii lub 3-dniowe (pon-śr) na Litwie, więc ta trzecia formuła będzie wersją najbardziej ekonomiczną finansowo oraz urlopowo. Zainteresowanych proszę o przesłanie mi na priv swojego adresu mailowego.
  24. Pozdrowienia dla autora tematu - również z Krynicy! Ja też na jednej, ale tylko przez chwilę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...