yukisan
Members-
Liczba zawartości
436 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez yukisan
-
Cześć wszystkim Dostało mi się ponad spodziewaną przeze mnie miarę. Nie narzekam. Nie dyskutuję. Wszystko słusznie. Sadzę jednak, że czcigodni rozmówcy niepotrzebne przywołali porównania z innych dziedzin pozaprzyrodniczych - ale to ich prawo. Jednakże opis niejakiego p.e.t.e. : przekracza akceptowalne przeze mnie granice ! Koleżko : nie znamy się i nie życzę sobie czytać o porównaniach do kradzieży ! Nie mam zamiaru również dyskutować z takim indywiduum, które zamiast atakować meritum dyskusji odnosi się do mnie personalnie ! O ile pierwsze 3-4 słowa jeszcze spełniały ten warunek - o tyle cała reszta jest zlepkiem życzeniowo-domniemanych prawd oczywistych, z których doskonale sobie zdaję sprawę. Nie odpisuj bo rzeczywiście odstajesz od poziomu kulturalnej dyskusji.
-
Nic nowego nam nie powiedziałeś kolego. Mamy taką świadomość - poczytaj wyżej. Pozdrawiam.
-
Teoretycznie sezon grzybowy w pełni więc należało to wykorzystać. Wczoraj wybrałem się w "pewne miejsce podgrzybkowe". Pół wiaderka w godzinę - lipa. Przeniosłem się w "pewne miejsce kurkowe" 5 km dalej. Wynik podobny, choć z przewagą kurek. Miałem do wyboru : wracać do domu na tarczy, lub dać sobie ostatnią szansę czyli "pewne miejsce koziobrodowe" znów 5 km dalej. Podrażniona ambicja zadecydowała za mnie. Wyniki powaliły mnie na kolana. Zanik doszedłem do mojego lasku miałem już pół kosza fajnych różnych smakołyków z przewagą maślaków. A na miejscu : klękajcie narody ! Z 15 wybitnych egzemplarzy koziej brody w pół godziny ! Wracałem spełniony i objuczony. Dziś na obiadek chrupkie przysmaki, a reszta w ocet. Mniam. Załączone miniatury
-
Hurek Kawał ciekawej historii opowiadasz ! Nie powstrzymuj się . Pozdrawiam
-
Nie widzę powodu, który miałby mnie skłonić do takiego zakupu. Brak daty na karnecie. Mogę kupić normalny - wczorajszy - całodniowy za 40 zł. W buty mam go wsadzić ? Zdarzało mi się odkupować karnet, ale nie od konika, a od narciarza, który właśnie wykonał ostatni zjazd ( czyli raczej przy wyciągu niż przy kasie ).
-
Od schroniska w dół masz wyraźny szlak. Jedziesz nim. Po ok 200 m masz oznakowane rozwidlenie - jedziesz w prawo, jest lekko pod górę. Docierasz do dolnej stacji orczyka Świąteczny Kamień. Możesz iść dalej prosto pod górkę do Loli jakieś 200 m lub podjedź orczykiem. Spokojnie, powoli zjedziecie sobie na dół. Nie taka ta czerwona straszna jak ją malują.
-
Polecam
-
O ile się nie mylę, to na dolnej stacji orczyka Ściana widnieje tablica z komunikatem o znaczeniu : zakaz wyczepiania się z orczyka poza miejscem do tego przeznaczonym. Dlaczego ? Zaobserwujcie jak zachowuje się orczyk wypięty tuż za lasem. Istnieje niebezpieczeńswo, że nie zwinie się właściwie, lub zarzuci go na linę główną i nikt z obsługi nie zauważy. Myślę, że tego się obawiają, lub przepisy wymuszają takie rozwiązanie. Notoryczne łamanie takiego zakazu nie upoważnia do dopuszczenia naruszania procedury, ani tym bardziej do usankcjonowania tego formalnie. W celu uniknięcia zarzutu : nie bronię Skiareny. Również korzystam z takiego rozwiązania, ale z pełną świadomością naruszania przepisów. Natomiast oni nie mogą tego zmienić ( tak myślę ).
-
Zwróć się z tym pytaniem bezpośrednio do obsługi schroniska ( bardzo miłej nawiasem mówiąc ). Na pewno pomogą - przecież nie jesteś pierwszym ich klientem z takim problemem. Z tego co się orientuję oferują podwózkę swoim pojazdem z miasta pod same schronisko - kwestia dogadania szczegółów.
-
Otóż właśnie było na odwrót : zmrożona na kamień, goła ziemia przy wietrznej pogodzie nie dawała punktu zaczepienia. Świąteczny Kamień to była jedna wielka rozpacz i tragedia, górna część Śnieżynki do ściany lasu również. Za to około 30 stycznia jak sypnęło to w kilka dni zostały uzupełnione niedobory. To było 4-5 lat temu.
-
Nie kracz ! Już tak było któregoś roku : -10 i zero opadów przez jakieś 1,5 tygodnia. Normalnie zęby w ścianę ( Fisowską ).
-
Rzadko kiedy życie podsunie Ci gotowe rozwiązanie na tacy pod nos. Czasem trzeba ruszyć mózgownicą ...
-
Powiem więcej : podobno deskarzom to nie leży. Tym akurat, których najbardziej nie lubię ( słabym i marudnym ).
-
... a może zapytasz o to moderatora/administratora bystrzaku ?
-
Raczej koniec lutego/początek marca.
-
Dla tych co dopytują, a szukać nie umią () : http://www.skiforum....-Arena-Szrenica
-
Pisaliśmy już o nim ze 3 lata temu. Powyżej pośredniej nie był widziany. Powinien emitować sygnał dźwiękowy jak ratraki. Wygląda na to, że czekają na pierwszą ofiarę...
-
Najbliższe są w Karpaczu, Świeradowie i Harrachovie ( http://www.skiareal....php?lang=7&ro=1).
-
Jak to rozumieć ?:confused: Proponujesz wdrapać się z hali na szczyt ?:eek: Byłem z nowicjuszami na Hali Szrenickiej kilkakrotnie. Każda z tych osób na koniec dnia była w stanie zjechać samodzielnie na dół. Zadanie nie jest karkołomne, pod warunkiem wsparcia dobrym słowem po drodze, a dostarcza niezapomnianych przeżyć. Krótko mówiąc : kolego bilski - nie demonizuj.
-
:confused:... a skąd wiesz ?
-
Pytasz bo masz zamiar udostępnić swoje w czynie społecznym ? Wpuszczenie sprzętu to pierwszy, a naruszenie naturalnych warunków to drugi warunek do niedopuszczalnego ( zdaniem ekologów ) naruszenia status quo. Nawet gdybyś chciał to wykonać śmigłowcem to znajdzie się procedura wykluczająca taką ingerencję.
-
... a w której dziesiątej sekundy miało to miejsce ? Dopóki tego nie określisz, to "miszcza" nie dościgniesz . Gratulacje i pozdrowienia.
-
Rzeczywiście coś nie bangla. Wystarczy wpisać w szukajkę np "walkie talkie".
-
A zobacz tu kilka pomocnych tematów http://www.skiforum....earchid=1099653
-
Tiaaa....a jak dźwignia będzie jeszcze za krótka to zakładamy do niej przedłużkę z rurki 3/4" długą na jakieś pół metra;-).