Skocz do zawartości

yukisan

Members
  • Liczba zawartości

    436
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez yukisan

  1. yukisan

    zdrowie:) psychiczne

    prędzej na "cytrynce"
  2. Tomal - 10 przykazań!! Szacun. A od siebie dodam : skarpety są najważniejsze! Później koszulka i cała reszta. Kto jest za? Kto przeciw? Nie widzę...
  3. Boszsz... Hesski... Przyprawiasz mnie o dreszcze i proszę o jeszcze! Za Twoją sprawą Karkonosze już nigdy nie będą takie jak do tej pory. Od dziś nie omieszkam dobrze zakręcić głową przed zjazdem w dół, coby traumy zbliżeniowej uniknąć . Talia, pupa i biust w jednym ? Moje skołatane serce może tego nadmiaru wrażeń nie udźwignąć! Usłysz mój głos O Pani ! Każdorazowo przed szusem w dół wydaj okrzyk Tarzana, oszczędź nas
  4. Niestety Szybalski - foty nie mam i drę szaty z tego powodu. A spodenki jeszcze istnieją u kolesia w szafie. Poproszę go coby je wreszcie ujawnił światu. A tak a'propos cięcia nogawek - napisałem wyraźnie, że to deskarz. Jedyne co u niego wystąpiło cięte - to humor.
  5. Coż Hesski, narciarstwo wciąż ewoluuje . Nie dam się zostawić w tyle! A dlaczegóż to nie miałbym wyznaczać nowych trendów? A tak btw kobiety zawsze były natchnieniem twórców - czym Ty nas zainspirujesz ? Czekam niecierpliwie
  6. Byłem raz z kolegą, który zapomniał zabrać spodni i powstał dylemat : dżinsy czy lumpeks. A skoro był już dobrym snowboardzistą i przyjechaliśmy na 2/3 dni doradziłem mu lumpeks, coby się chłopina nie wykończył w połowie dnia. Objeździliśmy całą Szklarską i nic nie znalazł. W sklepie wołali od 150 zł. Po 2 godzinach poszukiwań, zniechęceni trafiliśmy na "lumpeks ostatniej szansy". Koleś poszedł sam, zeszło mu 15 min a wrócił z takim przebiegłym uśmiechem na twarzy i wielką reklamówką. Okej, są spodnie, jedziemy na piffko i rano w górę ! Następnego dnia na stoku jak się pokazał to okolica wręcz kulała się ze śmiechu. Spodnie były ocieplane, owszem, ale wzorki powalały na kolana. Białe spodenki a na nich sporej wielkości w żywych-oczojebnych kolorach : biedroneczka, żabka, kurczaczek - żywcem wyjęte z przedszkolnej bajki !! Miazga !! A koleś do tego trzymał fason i szelmowski uśmiech. Taki ubaw na dobry początek jazdy rozkręcił nam atmosferę nieziemsko. Jednym słowem było piknie i z jajem. Czyli to co lubię. Podsumowując : nie strój czyni narciarza, a nastrój jest o niebo milej wspominany. Bierz kolego co Ci wpadnie w ręce i zapraszamy do zabawy. Liczy się fun. Użytkownik yukisan edytował ten post 28 styczeń 2009 - 09:11
  7. Trochę na stronie głównej SKIARENA wprowadza w błąd przedstawiając nieaktualne warunki na stokach. W skrócie Hala Szrenicka na 6 - zgodnie z prawdą. Śnieżynka - druga część trasy tragiczna, żywy wyślizgany lód i z każdą godziną gorzej, kamienie rysują narty jak diament - info ocenia 5/5. Lola zamknięta, ale lepsze warunki niż na Śnieżynce !! Po drodze kilka armatek, naśnieżali ponad tydzień przed otwarciem trasy. Najeżdziłem się do syta przez 2 dni na Świątecznym Kamieniu, Hali i Loli. Dopóki nie spadnie śnieg min. 0,5 metra warunki będą dążyć do całkowitego zlodowacenia podłoża, a po ratraku można się na tym dobrze porysować ! Z narciarskim pozdrowieniem połamania nóg !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...