mig

Jeśli to dokuczliwe to polecam wizytę u fachowca- lekarza, samodzielne poszukiwania mogą byc niebezpieczne. Na moj nos to po prostu pierwsze bardzo delikatne objawy 'choroby' wieku. 

ten rok jest niestatystyczny, Nie wiem, czy ci którzy jeżdzili obok bez kijów to imigranci czy tubylcy. Mówili w wiekszosci zrozumiałym językiem.... 

Myślisz, że mamy taka moc sprawczą? Wypada raczej, że ostatnio jezdzę na samych oślich, bo bezkijkowców wokół dostatek... 

Tylko czy to (czyli minimalne uginanie przy cyklinowaniu?) faktycznie w czyms  przeszkadza? 

Nie czytaj testów! To jeszcze mniej obiektywne niż nasze opinie:-D

  No takie narty to juz same jezdżą i zmieniają krewędzie jak im sie chce.... ...      

Andrzeju- przy Twoich wagowymiarach (kawał chłopa!) kupowanie na trasę czegokolwiek ponizej 1 katalogowej to porażka, czy to bedzie SL czy GS. Szukałem dla siebie nart przez ostatnie 4 lata i równiez kiedyś myslałem jak Ty- czyli  II slalomka.  G...zik prawda!. Miekka narta to niepotrzebne napięcie miesni by utrzymac sie na stromym, to problemy ze skretem i trzymaniem, + zmeczenie po kilku zjazdach. 1sza czy komórka paradoksalnie jest wygodniejsza i mniej męcząca....  Z wymienionych wyzej Fischer SC WC, Voelkl SpeedwallSl . Z pierwszymi GS jest o tyle problem, że zwykle maja promień min 27 m i prowokuja do jazdy tradycyjnej co akurat mi sie podoba, ale  co nie wszystkim pasuje. Wpomniany Dynastar C... S... jest fajnym kompromisem... pomimo opinii Sese- sympatycznym i dającym na twardym nieco 'sportowych' wrażeń. A niedawno na Cermis 'robiły' za freeraidówke w sniegu po pas........  No ale kazdy zrobi jak uważa.... . Nart nie kupuje sie dożywotnio. 

Przesadzacie.... z tym mocowaniem. Zwykle obrabiam min 4 -6 nart i przekładanie tych gumek, sznurków itp doprowadziłoby mnie do rozstroju nerwowego.   I o to mi chodziło....   Ma. Nie wyrzucaj.... na temp ok. zera bedzie idealna.... 

Ale musi leżeć na czyms w miarę równym (jeśli narta płaska z góry). Imadła modelarskie są jednak dośc dość wąskie i to może powodować problemy przy cyklinowaniu (trzeba sie nauczyć robić to jedną ręką... )   pozdrawiam M

Za Brenero to w zasadzie przez 100 km jedna ciągła budowla inzynierska, wiec jest co poprawiac. Ale raczej miałes pecha trafiając na takie blokady. To jednak rzadkość. Za to na zjeździe w Mezzolombardo (na kier Val di Sole) zdarzyło mi sie w sobote po południu czekać w kolejce do bramek > 2 godziny... Pomysł wyjazdu o nietypowej godzinie powinien rozwiązać problem zatorów.  Ewq. jak juz bedziesz na wys Bresci Czy Verony to jedz dalej na wschód- Wenecja - Udine a unikniesz korków. (Chyba że jedziesz przez D i kier Wiedeń Cie nie interesuje)

Wystarczy sobie wyobrazić co zostałoby z Wisły i Ustronia gdyby okazałoby się, że zapora w Czarnem jest w gorszym stanie niż określiła to ekspertyza dopuszczająca napełnienie zbiornika tylko do 1/2 objętości  - a to 'tylko' 4-5 mln m3 spiętrzone na 20m..... !!!

A co można wygrać? ;) Nie chce mi sie szukac - kilka lat temu było o tym dość sporo na forum..... jak sie nie mylę, to w połaczeniu ze słynnym topieniem śniegu pod slizgiem...   pozdrawiam M

Ale  z postu Marcina wynika, że teza artykułu mowi o czyms innym:  gładki PE ma wiekszą hydrofobowośc niz chropowaty (nawet z nierównosciami wypełnionymi smarem). Nie wiem czy to prawda, ale  tu nie powinno byc sporu. Wystarczy zmierzyć.  To czy i jak parafiny łączą sie z polietylenem i co to powoduje lub nie powoduje, to juz 'insza inszość'...     Pozdrawiam M

Twoje 68 km/h to badzo przyzwoita predkośc. Ciagle ciąży na nas przyzwyczajenie z samochodu, gdzie taka predkośc to standard a czasem nawet blokowanie jezdni. Na nartach czy rowerze to zwykle granica mozliwości kontrolowanej jazdy. Nie musisz miec kompleksów...

daje zaspokojenie ciekawości....  

Janie nie strasz dziewczyny.... oczywiście, że przejście przez allroundy będzie bardziej naturalne, ale założenie SL tez niczym szczególnym nie grozi. Osoby z dobrze opanowaną jazdą na prostych nartach pojadą zeslizgiem i na  slalomowych komórkach. Dobrze pamietam moją przesiadkę na head iSL R12,5, własnie po 9 sezonach przerwy, w czasie których 'przeleciało' koło mnie całe to karwingowe zamieszanie. Jedyne co odczułem to zdziwienie, że 'to to samo skręca'.... 

A miałem, ale przyznasz, że dynastary, które je zastąpiły są o niebo ciekawsze - niezła wymiana... Młoda ma lepsze zajęcia niz narty. Na hasło wyjazd reaguje z dużym opóźnieniem... Teraz bardziej, że  ze strojów to studniówkowa sukienka  a z butów to mało narciarskie szpile 12 cm... Poczekamy na wyprzedaże - może coś sie upoluje sensownego.      a w sprawie rockera:   było? Załączone miniatury

Chyba nie byłeś na NAprawdę zatłoczonej trasie. Tam WSzyscy czekają na wolne i jadą w ten sam sposób. Po prostu masz przed sobą 3 nieobsadzone 'mułdy to ruszasz. Ten przed Tobą robi dokładnie to samo bo też ma tyle miejsca. Strażnicy muld to inne zjawisko :-D

Kórtka jak sama nazwa wskazuje to strój dla narciaża.

Pozwolę sobie mieć zdanie odrębne:-D. Każda trasa na swoją pojemność powyżej której pojawia się taki żałosny widok. Jest to częste np na 'obowiązkowych' łącznikach między ośrodkami, i nie wtedy nie ma nic wspólnego z trudnością trasy czy umiejętnościami narciarzy. Po prostu każdy z nicdh czeka aż zrobi się miejsce na 3, 4 skręty do następnego zatoru. Cały ten tłum porusza się takim ruchem robaczkowym w dół. I nic tu nie pomogą umiejętności czy przewidywanie czy magia.

na wiosne jest tam zwykle tak: http://www.wyprawyro.../zdjecie36.html   a w zimie róznie....    tunel jest wart swojej ceny....

  Oj.... trzeba sie nauczyć węzykiem pomiedzy kopczykami... sama frajda...   W tym roku raczej  śniegu nie zabraknie..... ale pogoda jest kompletnie nieobliczalna...

faktycznie tak licząc to ceny nieciekawe. Ale w październiku można było go kupić jako 7 dniówkę z ok. 30to procentowym rabatem. Wtedy Czantoria wychodzi po niecałe 60 zł za 8 godzin podczas gdy w kasie trzeba dac ok.90. Na jesieni  jakoś nie wpadło mi do głowy, że może być problem z wyjeżdzeniem 7 dni w tym rejonie, mając go niemal 'za oknem'... Kupując w tej chwili to tylko ułatwienie zycia - jazda w kilku miejscach bez przejmowania sie zegarkiem.  Acha - w wislańskimskipasie jest też całkiem przyzwoite ubezpieczenie.   W uzupełnieniu uwagi o siglanach w opisie karty jest zapis tego typu:   Karty są na okaziciela. W przypadku oferty karnetów z ubezpieczeniem - jedynie ubezpieczenie jest imienne i obejmuje osobę, której dane zostały podane przy wypełnianiu zamówienia.   a w regulaminie skipasu: 2. Karta terminowa jest aktywowana i personalizowana w momencie pierwszego zbliżenia do czytnika bramki w okresie obowiązywania karty. 3. Jedyną osobą uprawnioną do korzystania z karty terminowej w okresie jej obowiązywania jest osoba, która dokonała aktywacji i personalizacji karty.   czyli kartą (wielokrotnego uzytku)  mozna sie wymieniac ale zawartym w niej skipasem juz nie.  Strasznie to pokretnie napisane... Warto by wiedzieć, czy personalizacja dotyczy całego skipasu czy konkretnego dnia......    Z tego co pamietam skipas działa 8 godzin od pierwszego odbicia  wiec z wieczorną jazdą może być kłopot....

Jak? Przede wszystkim ostrożnie i powoli!!!! (kręta droga górska- często zaśnieżona)       google map pewnie masz? 

Można od strony Bormio ale to bez sensu...