Skocz do zawartości

Maciej S

Members
  • Liczba zawartości

    1 171
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez Maciej S

  1. 17 minut temu, a_senior napisał:

     

    Używa terminu "angulacja" (bioder czy kolan) i daje do tego przypis, że takie określenie w polskim nie występuje (nie ono jedne, niestety ;)). Można by je zastąpić słowem "ukątowienie", ale to kiepski pomysł. Jak dla mnie angulacja jest potrzebnym i logicznym terminem.

    Stanisławski starannie tłumaczy pewne zwroty. I używa jednak pojęcia "pozycji kontrrotacyjnej" 

     

    Angulacja w języku medycznym oznacza nieprawidłowe, nietypowe zgięcie. Dlatego tak to nazwano w narciarstwie. Przekręcenie nogi w stawie biodrowym ( bezsensowne w innych okolicznościach i nienaturalne)  daje  wrażenie nienaturalnego zgięcia kolana. Stąd taka nazwa i taka decyzja tłumacza. 

    Nie ma oryginalnego Le Mastera ale:

    https://www.yourskicoach.com/glossary/SkiGlossary/Counter.html

    Więc  pewnie tz staranne tłumaczenie wymaga użycia słowa kontra, kontrowanie, 

  2. 39 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Maciek ja jestem praktykiem stokowym nastawionym na łatwy i trafiający do szkolonego przekaz. Oczywiście znam programy i słownictwo to stare i to nowsze ale często gdy rozbieracie jakiś skręt czy ewolucje na składowe to po prostu nie rozumiem o czym mówicie i dlatego mam do tych teoretycznych rozważań stosunek jak do pewnej ciekawostki.

    Na przykład, była mowa a typach odciążeń czynnych. Są trzy:

    - wyjście w górę

    - zejście w dół

    - odciążenie pojedynczej narty

    Więcej nie znam. Potrafię je pokazać tak stojąc, nawet na sucho, bez nart, jak i w czasie jazdy i często to robię chcąc uświadomić mechanizmy. Natomiast w realnej jeździe odciążenie jest zmienne w każdym skręcie może być inne. Do tego dochodzi teren, który często może nam pomóc w odciążeniu i wtedy mamy odciążenie bierne ale zazwyczaj wspomagane przez, któryś z wcześniej wspomnianych przypadków. Mnie szczerze mówiąc nie specjalnie interesuje jaki typ odciążenia zastosowałem czy zastosował kursant - ma być skuteczne.

    Pozdrowienia

    I tu pełna zgoda, opis fizyczny nie różni się w tym przypadku od zaleceń dydaktycznych. Tej sprawy nie da się i nie ma sensu komplikować.

    Przy okazji: załączyłem ryciny z 

    https://www.yourskicoach.com/glossary/SkiGlossary/Angulation.html

    Uważam, ze komentarz do nich wart jest przeczytania.

    Jeszcze jedna sprawa: tytuł wątku. Jeśli mamy pisać o przejściu od jazdy ześlizgiem do jazdy ciętej to bez rozważań o kolanach czy biodrach nie ma o czym dyskutować. Można dyskusje sprowadzić do rozważań kto pojedzie szybciej ale chyba nie o to chodzi. 

    Pozdrawiam

     

    • Like 3
  3. 16 minut temu, Kubis napisał:

    Uważam się za zaawansowanego amatora, który potrafi zrobić angulację, pivoty w powietrzu itp, ale i tak podtrzymuję to co powiedziałem

    A więc używasz słowa angulacja ( jak piszesz z d. wzietego :). Co do słownika to często decyduje tłumacz. 

    Wstawianie biodra.PNG

    Wstawianie kolan.PNG

  4. 7 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    To proszę mówić w ojczystym języku i definiować pojęcia zgodnie z Polskim Programem Nauczania lub ogólne dostępnym słownikiem narciarskim. Np ostatnio na SF dosyć często się pojawia słowo "kontra" no i zajefanie Wszyscy to niby mają zrozumieć - wiec np czy jest owa "kontra"????. Francuska, Niemiecka, Włoska, szkoła jazdy - to już przerobione jest na Golgocie, Kasprowym, Pilsku czy Bieńkuli......Nie czyńmy z narciarstwa elitarnego sportu z niezrozumiałym dialektem w sytuacji gdy kilkuletni szkrab z Rudy Śląskiej Goduli bardziej ogarnia temat niż My  

    Nie ma czegoś takiego jak Polski Program Nauczania. Narodowego Programu też nie ma.  Ogólnie dostępny słownik narciarski jest do poprawy a raczej uzupełnienia. Jest Program SITN. Niewiele definiuje. Są inne programy. Moim zdaniem lepsze. 

    Są podręczniki LeMastera polecane przez SITN. Tam znajdziesz definicje kontry i kontrowania. ( str 86-88) Porządne książki z indeksem . Masz chyba pierwszy  podręcznik  ( tam chyba było kontrowanie nie wiem bo książka w czytaniu ). Lepiej kup sobie Narciarstwo Na Poziomie. 

    Przestał mówić o pozycji kontrrotacyjnej, to kontra albo kontrowanie. Brak kontry oznacza pozycję frontalną.

    Kontrrotacja to ruch ( znajdzesz w programie i LeMasterze) a nie pozycja, określenie pozycja kotrrotacyjna jest bez sensu. Nie należy mylić kontry z kontrrotacja bo to co innego.

    Narciarstwo na Poziomie jest zalecaną lekturą dla instruktorów i zaawansowanych narciarzy. Zalecaną przez SiTN.  Od 10 lat! Jesteś instruktorem to warto poczytać. Ta książka definiuje pojęcia. Tego nie znajdziesz w programie. Pierwszy podręcznik LeMastera wydano po polsku 11 lat temu drugi 10 lat temu. 

    Ja używam określeń z tego podręcznika.

    W Programie SiTN ich nie ma. Tam nawet nie ma mowy o angulacji kolan ( wymyślono na to całkiem dobrą nazwę- wkładanie kolan)czy biodra, jest gdzieś mimochodem o pozycji dośrodkowej, cokolwiek autor miał na myśli. 

    Pozdrawiam.

     

     

     

     

  5. 59 minut temu, Chertan napisał:

    Trudno wypowiedzieć się za Piotra, ale ja rozumiem to tak, że jeżeli robisz aktywny ruch kolan mięśniami do tego przeznaczonymi, czyli przyczepionymi do miednicy i ud, to biodra muszą się ruszyć w drugą stronę dla równowagi sił i przez to idą na zewnątrz skrętu (nie są do niczego przyczepione). Jeżeli robisz to przez ruch stóp, to tego efektu nie ma, gdyż stopy są ufiksowane na śniegu dzięki krawędzi.

    To wszystko zaczyna się znacznie wcześniej a nie od jazdy w trawersie i zdeterminowane jest tym w jaki sposób  wykonamy przejście ze skrętu w skręt.  Co do rozważań co robimy jakimi mięśniami to nie ma pojęcia. Skupiam się na na takiej autosugestii, skupiam się na sposobie wykonania przejścia a reszta idzie z automatu. 

  6. 4 minuty temu, Chertan napisał:

    Piotrze, ale piszecie o tym samym. Właśnie Reilly mówi o rotowaniu stóp, a nie wsadzaniu kolan. Efekt zewnętrzny to ruch kolan, to widzi narciarz, a zaczyna się od stóp. Chyba o to Wam obu chodziło. Film bardzo wymowny. Natomiast anatomicznie ruch kolan jest skutkiem rotacji głowy kości udowej w stawie biodrowym i wskutek tego rotacji uda w osi długiej. Nie widzę sprzeczności w Waszych wypowiedziach 

    Pozwoliłem sobie komentować wypowiedz Piotra nie ze względu na kolana ale na następujący fragment:

    Nie staraj się kierować kolan do środka skrętu przez ruch kolan. To spowoduje przesunięcie biodra w złym kierunku, na zewnątrz a nie do środka.

    Zupełnie nie wiedziałem o co chodzi. Konta czy bez kontry itd.

    Film jest jednoznaczny w tym zakresie. 

     

  7. 5 godzin temu, PSmok napisał:

    Tutaj masz wyjaśnione jak to robimy. Może uwierzysz temu autorytetowi.

    Może pokaż swój film , to zobaczymy jak ty to robisz.  

    Pozdrowienia 

     

     

    Dziękuje za film, wiele wyjaśnia. Zwłaszcza to co dzieje się z biodrami.

    Nie mam swoich filmów, może jakieś selfi z kija narciarskiego.

    Pewnie od wtorku będę w  czeskim Pecu na nartach.

    Pewnie nie wpadniesz 🙂

    Pozdrawiam

  8. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć
    Ja mam taką propozycję dla wszystkich:

    Przestańcie budować piętrowe nocniki - wystarczy czytać co pisze kolega Piotr Smok i koniec. W innym temacie jest mowa o tzw. "samodzielnym myśleniu", narciarstwa też to dotyczy. Warto korzystać z rad najlepszych fachowców, skoro jest taka możliwość.

    Pozdro

    Samodzielne myślenie nieuchronnie prowadzi do dyskusji, zwłaszcza na forum, taka jest jego istota.  Nie rozumiem, dlaczego przeszkadza Ci dyskusja do której to treści dyskusji nie odnosisz się. 

    proponuje ad rem  a nie ad personam

    • Like 2
  9. 2 godziny temu, PSmok napisał:

    Jeżeli obydwie narty są na krawędzi i zaczynasz skręt , noga wewnętrzna zaczyna się uginać co powoduje jej aktywność i obciążenie. Nie staraj się kierować kolan do środka skrętu przez ruch kolan. To spowoduje przesunięcie biodra w złym kierunku, na zewnątrz a nie do środka. Kolana same skierują się do środka skrętu,jak zrobisz ruch rotacyjny stop do środka. 

    Pozdrowienia 

    Nie da się kierować kolan do środka przez ruch kolan, bo kolana nie zginają się w tej płaszczyźnie. Kierowanie kolan do środka przy zgiętym stawie kolanowym a więc nie w pozycji wyprostowanej, ( nie jeździjmy NWN) jest możliwe przez obrót kości udowej w stawie biodrowym, tak i tylko tak. Ruch rotacyjny stopy, stóp to metoda dydaktyczna, sposób na uruchomienie tego mechanizmu u człowieka. Co innego opis anatomiczny a co innego metoda dydaktyczna, choć jestem gotów zgodzić się, że lepiej powiedzieć: staraj się zrotować stopy niż mówić o kierowaniu kolan do środka. Kolana skierowane do środka to widzi instruktor z boku więc zaleca to co widzi nie podając sposobu jak to zrobić. Co ma z tym zrobić kurasant??? Ma jechać obserwując swoje kolana ????

    Dobrze jest wyjaśnić sobie co w rzeczywistości robimy i jak to robimy. To zupełnie inne rzeczy.

    Opis PSmoka jest poprawny dydaktycznie i to jego zaleta. Ja staram się ogarnąć oba aspekty.

     Wiele osób nie jest zainteresowanych tym co robimy tylko jak robić. 

    • Like 1
  10. 1 godzinę temu, grimson napisał:

    Tylko ze zwyczajny zjadacz chleba razowego nie rozumie, dlaczego pompuje się statystyki zgonów na covid. Patrz na przypadek opisany wyżej przez @Gabrikoraz przeze mnie.

    Warto nam to wyjaśnić.

    Świadczeniodawcy nie płaci się za zgon pacjenta, tylko za jego leczenie- wykonane świadczenia. Świadczenia wykonywane na rzecz pacjenta z dodatnim wynikiem Covid są lepiej płatne ze względu na warunki wykonania. Zgon pacjenta oznacza, że NFZ przestaje za niego płacić. Zakład pogrzebowy też nie zarobi bo pogrzeby są skromne.  DODATKOWA OPŁATA RYCZAŁTOWA ZA UTRZYMANIE STANU GOTOWOŚCI DO UDZIELANIA ŚWIADCZEŃ W REŻIMIE SANITARNYM UWZGLĘDNIAJĄCYM WPROWADZENIE NA TERYTORIUM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ STANU ZAGROŻENIA EPIDEMICZNEGO, A NASTĘPNIE STANU EPIDEMII  Poradnia dostaje 3 % dodatku do tego co wykona.

    Za te 3% trzeba zapewnić dodatkowe środki ochrony, opłacić wynagrodzenie pracowników na kwarantannie.

    Lekarz specjalista wypracowuje pewnie w ciągu 0,5 h pracy z pacjentem ok 53 zł dochodu dla poradni,   Z racji stanu epidemii jest to  dodatkowo 1,60 zł. pacjentó Covidowych w lecznictwie ambulatoryjnym praktycznie nie ma.

    Wynagrodzenie lekarza to część tej kwoty.

    Na tyle wystarczą wasze składki zdrowotne.

    Obciążenie podatkowe prowadzącego działalność wzrosło ( Polski ład) z 19% do 24%

    Koszty eksploatacji pomieszczeń : cena energii to nie wiem 2-3 razy więcej ?

    Wzrost cen finansowanie świadczeń na 2022 rok po wielu latach wzrosła o 2,5 %.

     

    Dla porównania: roboczogodzina serwisu samochodowego ( przegląd gwarancyjny) wynosi 541 zł.

     

    • Like 1
  11. W dniu 16.01.2022 o 12:14, tyrpoos_ski napisał:

    Cześć wszystkim,

    Podsyłam filmik na 3 równych nartach z jednego kadru. ( filmik niepubliczny - tylko dla WAS 🙂 )

    180 cm R 18

    170 cm - R 14,5

    165 cm - R 12,3

     można wytykać błędy - będę bardzo za to wdzięczny. 

    P.S. cały kurs Carvingu niedługo na www.gocarv.com 🙂

     

    Pozdrawiam,

    Bartek

    Bardzo pouczający film. Widać, jak wygląda jazda na narcie o małym promieniu , jakie przeciążenia i każdy może sobie rozważyć czy 12m promień, obsługiwany jak należy,  to jest taki styl jazdy, który utrzymam przez 6 godzin dziennie w ciągu tych 5 najcudowniejszych dni na naszym oczekiwanym wyjeździe.

    Ja deklaruje się na te 18m.

    • Like 2
    • Thanks 1
  12. W dniu 17.01.2022 o 06:29, .Beata. napisał:

    Wysłała wnioski też do Wrocławia, Łodzi i Szczecina. Każdy płatny. Z fizyki miała 5.

    To przykre. 25 % miejsc na wydziałach lekarskich jest dla studentów zagranicznych ( anglojęzyczne studia) i oni po pierwsze płacą a po drugie nie robią w Polsce specjalizacji na co jak ostatnio powiedział pan Minister nie stać budżetu. A więc kształcimy część lekarzy na eksport, żeby  ministerstwo nie płaciło za ich specjalizację a ci zagraniczni świetnie płacą budżetowi.

    Polscy studenci też mogą płacić. Sporo to kosztuje. 

     

     

    • Like 1
    • Thanks 1
  13. W dniu 15.01.2022 o 13:32, .Beata. napisał:

    Córka 3 x próbowała dostać się na medycynę. Za pierwszym razem zabrakło 5 punktów. Poprawiła maturę z biol ze sporym zapasem i? … została odrzucona…z automatu, bo taką mają politykę, nie zwiększyli ilości miejsc tylko podnieśli próg punktowy. Zrobiła w międzyczasie inżynierię chemiczną i procesową, i? …nie ma dla niej pracy, bo jest kobietą. Taka sytuacja.

    Jeżeli próbowała w Poznaniu ( zakładam, że nie miała zdanej fizyki) to trudno się dostać.

    Poznań ma wysokie wymagania, bo nie wymaga fizyki.

    Lepiej zdać fizykę, choćby przeciętnie i startować na kilka uczelni.

  14. Antycypacja ( wyprzedzenie)  polega na tym, że jadąc w poprzek stoku w tułowiem zwróconym w dół stoku ( tz kontra) schodząc w dół i prowadząc skręt napinamy  mięśnie w pozycji skręconego ( w kierunku przyszłego skrętu) tułowia. Wyprzedzamy tułowiem zamiar skrętu.

    Jeśli w tym stanie dojdzie do uwolnienia, odciążenia nart to skręcone i napieta mięsnie naszego tułowia pomogą przekręcić narty. To wzmacnia możliwość rotacji nóg.

    Odciążenie można uzyskać najazdem na garb terenowy lub np. Odciążeniem w górę jak na filmie.

    Do tego mocne wsparcie na kiju i można bardzo mocno rotować nogi.

    Na filmie, bardzo starym, robiłem to z maksymalną przesadą. 

    Hamowanie.wmv

  15. Kiedyś zapoczątkowałem taki zwyczaj, miałem wstawiony w stopkę film ze swoja jazdą. Bardzo stary. Wolałbym się pochwalić czymś innym.  Nie wstawie ponownie go. Ma jakieś selfiki z kija na których nic nie widać.

    Jak jadę na narty w okolicy a jest to na ogół Pec to informuje zapraszająco, jestem chętny na spotkanie i pokaz. Chętnie dam się filmować.

    Co do rozważań teoretycznych to staram się ich unikać, zawsze kończą się podobnie jak to zrobiłeś.

    Ale tu nie oto chodzi.

    Dyskusja jest teoretyczna wiec miałby w niej prawo uczestniczyć Stephen Hawking, miałby coś do powiedzenia bo rozumiał fizykę.

    Pasz prawo pytać o kwalifikacje, umiejętności adwersarza ale przedtem weź udział w dyskusji, miej coś do powiedzenia w temacie.

    To o czym pisze jest pięknie, jasno z rysunkami opisane w literaturze. Lepiej czytać Jouberta czy LeMastera niż moje posty, będzie składniej i z ilustracjami. 

    Oboje pewnie sprawnie jeździli na nartach.

     

    • Like 2
  16. 31 minut temu, Chertan napisał:

    Ok, ale jednak przy jeździe nazwijmy karwingowej to gdy stopy przechodzą przez linię spadku stoku dochodzi jednak do uniesienia kolan, nie ma tu klasycznego odciążenia górnego, tzn. może być, ale jest niepotrzebne. Chyba że mieszam. Podniesienie pozycji jakieś jest, bo nie bardzo da się w nieskończoność schodzić w dół. Być może nie o takim unoszeniu kolan piszesz.

    Jeżeli wykonujesz przejście prowadząc narty na krawędzi to zwalniasz mięśnie, żeby zlikwidować siłę dośrodkową i żeby tułów poleciał po prostej w dół do środka nowego skrętu. To nie chodzi o energię ani o odciążenie, tylko o spowolnienie stóp w stosunku do środka ciężkości, najpierw zacieśnieniem skrętu a potem spowolnieniem nóg. Odciążenie jest tu najmniej ważne

    • Like 4
  17. 13 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

    Bez fizyki - pojęcia pominięte w programie nauczania PZN - odciążenie górne to nic innego jak NW, odciążenie dolne to kompensacja, avalament to technika kompensacyjna polegająca na utrzymaniu (w miarę) stałego poziomu korpusu (od pasa biodrowego wzwyż) nad powierzchnią terenu przy pokonywaniu wypiętrzenia/obniżenia terenowego (np garbu, uskoku). W jeździe amatorskiej używanie kompensacji w przypadku braku impulsów które ją wywołują uważa się za poważny błąd techniczny - odmienne zdanie w tej kwestii ma tzw. "szkoła francuska" 

    Wyszło na to, że nie wolno używać odciążenia w dół jak nie przejedziesz  przez garb i nazywasz to kompensacją. Nie używam słowa kompensacja: odciążenie w dół, w górę i amortyzacja nierówności. Trzeba się pewnie nieźle nawalić, zeby jechać na sztywnych lekko ugiętych nogach. Ja nie potrafię. Amortyzacja nierówności jest wdrukowana w nasze poczucie równowagi.

     

    Avalament polega na gwałtownym podciągnięciu stóp ( bardzo mocne odciążenie w dół) i wypchnięciu ich do przodu, do przodu a nie w bok,   z obrotem stóp, przedtem antycypacja i mocne wsparcie na kiju, potem wyprost aby  tak aby  aby złapały kontakt ze śniegiem już obrócone na krawędź.

    Avalement to rodzaj techniki stosowanej w skrętach sytuacyjnych a nie amortyzowanie terenowego garbu, który można wykorzystać do obrócenia nart, bez wypychania ich do przodu a spychając je w dół.

     

    Słowa avalement nie znajdziesz w polskich programach podobnie jak gołego Francuza 🙂

    Kto by to zapamiętał ? Co innego Royal 🙂

    Zamiast tego była skręty nazywane krystiania JET ( od jet-schwung- opcja niemiecka) na muldach a nawet zalecano wykonywać to na płaskim terenie i nazywano krystianią nowoczesną. Była krystiania 4 (od widoku narciarza w pozycji sedesowej) i krystiania  odchyleniowa  70 ( od Programu PZN ad. 1970 i tego odchylenia).   Wszystko właściwie to samo, do stosowania w określonych sytuacjach a nie jako standardowy sposób jazdy.

    Do dziś bardzo przydatne czasami.

    Jazda krystianią nowoczesną, czyli wypychanie nóg na płaskim to była dopiero głupota w szkoleniu narciarzy rekreacyjnych. Na szczęście dano sobie z tym spokój, zanim ludzie zaczęli tak jeździć.

    Wypychanie stóp w bok, wyprostem przy odchylonej pozycji jest zakałą narciarstwa do dziś. Niestety tak też da się jechać. 

     

     

    • Like 1
  18. 49 minut temu, Gabrik napisał:

    Proszę bez podejrzeń o cokolwiek...pytam uczciwie, na stan swojej wiedzy i poziomu. Maciek czy to nie tak, że do tego o czym piszesz potrzeba odpowiedniej prędkości i jednak odpowiedniego poziomu umiejętności, w sensie, iż metodycznie powinien być człowiek na to gotowy?

    Nie potrzeba żadnej prędkości. Co więcej moda na mocno taliowane narty sprawia, że na takiej narcie można wszystko pokazać przy powolnej jeździe. Taka narta jest bardziej reaktywna. Zbyt reaktywna na duże prędkości.

    Odpowiedni poziom umiejętności osiągamy w trakcie nauki, nauczający musi mieć pewien zasób metod dydaktycznych, nie wystarczy, ze pokaże jak mamy jechać ale ma podpowiedzieć jak to osiągnąć. Jak nauczyć nasze ciało, żeby zrobiło co chcemy.

    Pokaz o którym pisałem ma zachęcić do dążenia do takiej czy innej techniki. Widzę jak to wygląda, jaki daje efekt i decyduje się, czy ja też tak będę próbować, czy zostaje przy dotychczasowych sposobach.

     

    Cały czas pamiętam, ze to ma być dla przyjemności jazdy. Zero aspektu sportowego. Sportowa jazda to nie ze mną dyskusja. Nigdy nie jechałem na czas i nie jest to moim priorytetem. Czerpie satysfakcję z jazdy a nie z tego że komuś dowaliłem albo on mnie dowalił na tyczkach. 

     

     

     

     

    • Like 1
    • Thanks 2
  19. Temat wymaga demonstracji na stoku.

    Proponuje poprosić jakiegoś  instruktora, żeby pojechał długim skrętem inicjując skręt  w jedną stronę NWN jak uczą,  a w drugą z odciążenia w dół.  Będzie widać różnicę. Potem poproście, żeby prowadził skręt ześlizgiem a drugi wchodził na krawędź. 

    Zobaczycie gdzie są konfitury.

    Potem zapytajcie jak nauczyć się inicjować skręt w dół i jak wejść na krawędź.

  20. 12 godzin temu, Marcos73 napisał:

    Dokładnie chodzi mi o bliżej mi nie znany skręt S, a nie rozwinięcie które on zapoczątkował i zostały pewne elementy zaadoptowane do obecnego narciarstwa (kompresja). Autor dziwi się, czemu nie widzi tak jeżdżących narciarzy na stoku - przyjrzyj się grafice jak ten skręt wygląda. No nie uświadczysz niestety narciarza w takim skręcie. To takie tęsknoty za czasami które już niestety minęły. Ale masz rację - obecny poziom przygotowania stoków niejako ułatwia jazdę, spopularyzowało ten sport - bo można iść na skróty. Kiedyś niestety było to mniej dostępne, a i jazda trudniejsza, bo sztruksiku nie było - tylko to co sobie sam uklepałeś.

    pozdrawiam

    Zdjęcie gołego Francuza zrobiło niebywałą karierę, przerysowywano te ujęcia poklatkowe przez pergamin, domalowywano spodnie  sweterek ze szlaczkiem i publikowano jako skręt S, w podręczniku narciarstwa dla AWF. Jestem pewien, ze studentki wolałyby oglądać zdjęcia gołego Francuza, zamiast prymitywnej rysowanki. Można było sobie poparzeć ale wejść na krawędż na klasycznej narcie to już inna sprawa.

    Na stokach nikt tak nie jechał, bo poza najlepszymi nikt nie potrafił prowadzić klasycznej narty ciętym skrętem. A to robi Francuz na fotce i dlatego tak idiotycznie podnosi wewnętrzną nogę, żeby wejść na krawędź, czy zachować kontakt ze śniegiem.

    Od 20 lat powszechne są narty taliowane i cała ta technika nie ma sensu tak jak dziś nikt nie zmienia biegów w samochodzie z międzygazem.  Skrzynie biegów mają synchronizację, lub są automatami. Publikowanie tego dziś jako wzór do naśladownia mija się z rzeczywistością. 

     

    Co innego odciążenie w dół: prawie nikt tak nie jedzie a o oficjalny program nauczania zaczyna się i kończy na NWN. I tak ludzie jadą.

    Jeśli chcecie wejść na wyższy poziom to zacznijcie jechać z odciążeniem w dół. Podnoszenie tułowia przed skrętem nie ma sensu, rozwala całą jazdę, uniemożliwia użycie krawędzi i w przy takiej technice mówienie o potrzebie szybkiego przekrawędziowania  jest bez sensu.  Ma jedną zaletę, mniej meczy.

     

    Jeszcze jedno: Odciażenie w dół to jeszcze nie avalement, to slowo jest ostatnio nadużywane.

     

    • Like 2
  21. 22 godziny temu, .Beata. napisał:

    @Maciej S się nade mną zlitował 😉

    łatwo nie jest, jak dla mnie przynajmniej. Każde przeczytane zagadnienie próbuje poszukać w swoim ruchu na stoku, nie idzie przeczytać tej książki szybko i na „sucho”

    Jak przeczytasz Doskonałego bez wstrętu i sprawdzisz to w praktyce to dostaniesz Narciarstwo. Chętnie poleciłbym cos jeszcze ale prawdę mówiąc nie widzę sensu czytania czegokolwiek innego.

    Beato uważaj na siebie, ostrożnie, żeby zamiast LeMastera nie wyszedł Ci Wiński ( taka narciarska aluzja raczej dla starszych narciarzy) Czyli żebyś się nie powykręcała.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...