Skocz do zawartości

Maciej S

Members
  • Liczba zawartości

    1 171
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi dodane przez Maciej S

  1. 10 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

    Proszę abyś porównał prezentację z filmu PZN do łuków Slovenia demo ski. Powtarzam - każdy film oglądam nie słucham, kursanta oglądam a nie słucham. O tej ewolucji zrobiłem post i na tym kończę.

    A tak w Ślovenia Demo Team cos takiego można znaleźć. Ale to Slovenia 2017 a nie filmy dołączone do programu PZN 2015,  a więc 2017 rok a nie 2015 i nie PZN ale ZUTS Slovenije. 

  2. 2 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

    Program nauczania 2005r (wersja filmowa dostępna na YT - zresztą wklejona przeze mnie w tym wątku) przewidywał ewolucję łuki płużne cięte jako podstawa nauczania.

    Mam ten program, żadnych płużnych łuków ciętych tam nie widzę. Nie było moim zdaniem żadnych łuków płużnych w żadnym programie.

    Co do programu 2005 to ja tam nawet angulacji ( wkładania) kolan tam nie znajduje. Wszystko biodrami jak Pan na Twoim filmie. Coś tam jest o pochyleniu nóg do środka skrętu cokolwiek to oznacza.

    Wszędzie układ dośrodkowy definiowany jako " załamanie sylwetki w płaszczyźnie czołowej na poziomie bioder" na stronie 13 ww. programu

    Kolanka nie występują, kolan nie ma ....

     

  3. 2 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    To o czym piszesz to nie łuk płużny bo nie ma tu mechaniki łuku płużnego - przynajmniej w Twoim opisie. To wleczenie narty po łuku postawionej na krawędzi. Rzecz w tym wydaniu prosta nawet dla dziecka.

    Mówimy o zupełnie innych ewolucjach.

    Pozdro

    Jeżeli wejście na nartę postawioną na krawędzi wygiętą w łuk i prowadzącą skręt nazywasz wleczeniem nart to nie mamy o czym rozmawiać. Ja jej nie wlekę, ja na niej jadę. Rozumiem, że nie widziałeś takiej sytuacji.

     

  4. W dniu 4.04.2022 o 22:49, Mitek napisał:

    Cześć

    Program tzw. carvingowy - miałem przyjemność obserwować jego tworzenie. Sami twórcy określali go po paru latach jako najgłupszy z możliwych tworów w edukacji narciarskiej, a koronną ewolucją w tym programie był właśnie rzeczony pług, który w Polsce umiał jeździć jeden koleś.

    A poza tym - jak już poruszyłeś ten temat - to może opisz jak przy włożonym kolanie i tak wolnej ewolucji będziesz w stanie mieć ciężar ciała na narcie zewnętrznej - pamiętaj, że taka była idea tego skrętu. Na tym właśnie polegał cały cymes aby kolana nie wkładać za głęboko - tylko na tyle aby nie deformować góry sylwetki koniecznością kompensaty.

    Pozdrowienia

    Nie pisałem o programie carvingowym, nie znam go więc nie sugeruj mi proszę takich eksperymentów.

    Nie będę z Toba dyskutował o ewolucji, której Twoim zdaniem nie ma. 

    Poza tym pozwolę sobie zadeklarować:

    - nie widzę związku pomiędzy prędkością a możliwością wejścia na krawędź.

    - Wejście na krawędź nie jest efektem przeniesienia ciężaru na zewnętrzną tylko odpowiedniego jej zakrawędziowania,  to nie  prosta narta na jakiej lata jeździłem i doskonale rozumiem z własnego doświadczenia różnice w obsłudze obu rodzajów nart, 

    - jeżeli narta ma wejść na krawędź i to jeszcze w pozycji kątowej ( płużnej) to trzeba wkładać kolano ile się tylko da, to wynika z naszej budowy anatomicznej i myślę, że niektórzy nie dadzą rady tak ustawić nogi, żeby w pozycji kątowej narta weszła na krawędź.

     

     

     

     

    • Like 4
  5. 6 minut temu, Mitek napisał:

    Czyli nucz się porządnego pługu. Wszystko przed Tobą. Pług cięty nie istnieje.

    Pozdro

    Na egzaminie instruktorskim, który zdawałem, były za tak wykonany pług dodatkowe punkty 🙂 Wiem chodziliśmy do innych szkół. 

  6. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

     

    Gdybym ja Pana uczył nakazałbym powrót do pługu aby uświadomić jak wiele go dzieli od jazdy skrętem ciętym i ile jeszcze jest do zrobienia. Jak tego nie zrozumiem to zrobi wcześniej czy później krzywdę sobie lub komuś.

    Wiesz Mitek jak dobrze wstawić kolano to mi wychodzi pług cięty, to jest dopiero skandal !!!

    • Like 1
  7. 9 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    A ja się zupełnie z Tobą nie zgadzam. Gość - tak jak 90%ludzi na stokach próbuje ominąć wiele elementów niezbędnych w jeździe bo jest zafiksowany na krawędź. Przecież tutaj nie ma praktycznie nic. Odciążenie niewidoczne, sterowania nie ma, sylwetka niepewna, a już patrzenie na narty to błąd ze żłobka. Wracamy do pługu.

    A wyobraź sobie śmig w wykonaniu tego Pana przy zupełnym braku orientacji na stoku i synchronizacji działań ciała?

    Pozdro

    Tak??? Tu nie ma praktyczne nic ???? Pan nie umie sterować skrętem??? Nie umie zrobić przejścia ze skrętu w skręt? A te równoległe cięte ślady na śniegu to KTO zostawił? Facet stara się jechać na krawędzi i cos tam mu wychodzi. Nie jedzie śmigu wiec nie mówmy o śmigu.

    Tu jest sporo błędów ale drodzy Panowie instruktorzy zdecydowanie nie zasługuje na odesłanie do pługa. 

    Sterowanie.PNG

    • Like 3
    • Confused 1
  8. 2 godziny temu, Chertan napisał:

    Trudno to nazwać wtedy promieniem skrętu. Jest to po prostu promień okręgu, którego fragment jest zawarty w krzywiźnie narty leżącej płasko. Jeżeli tylko lekko ją pochylisz na krawędź, to promień skrętu będzie bliski temu napisanemu. Im bardziej pochylisz nartę, tym mniejszy promień uzyskasz, co ładnie pokazał Ron na prezentacji z tym kartonem, a bardziej wnikliwi mogą się pobawić w artykuł zlinkowany przez stara. 

    Jeżeli nartę lekko pochylimy to nie pojedzie tym promieniem ale pojedzie ześlizgiem. Dopiero po dalszym zakrawędziowaniu wejdzie na krawędź i zawsze pojedzie promieniem mniejszym od promienia taliowania.

    • Like 1
  9. Jest jeszcze jedno zjawisko związane z naszą głową a właściwie wzrokiem, bo to głowa podąża za wzrokiem. Istnieje tendencja, że jedziemy ( podświadomie) w kierunku naszego wzroku. 

    Dlatego, jeśli pojawia się przeszkoda to nie wpatrujemy się w ten punkt tylko w miejsce gdzie chcemy ją wyminąć.

    Stabilna głowa wygląda tak:

    https://www.videoman.gr/pl/159021

     

    Proponuje zostawić głowę w spokoju, co najwyżej skupić się na tym gdzie kierujemy wzrok i nie powinny to być nasze narty.

    • Like 2
  10. 10 godzin temu, Chertan napisał:

    A najprościej to nie jest tak, że głowa jest jednym z elementów równoważenia siły odśrodkowej? Tak jak odchylenie tułowia? Po prostu przechylenie głowy może dodatkowo pomóc w zwiększeniu nacisku na odpowiednią nartę? Oczywiście w rozsądnych granicach i w odpowiednim momencie. 

    Nie,  głowa ma być stabilna bo to pomaga w poczuciu równowagi. Przechylenie głowy stosują motocykliści jadący po torze, gdzie jest gładko a trzeba się złożyć bardzo mocno. Motocyklista  motocorssowy trzyma głowę w pionie bo zależy mu na orientacji w przestrzeni. 

    • Like 1
  11. Materiały szkoleniowe:
    Świetna praca nóg: angulacja kolanem, umiejętne poszerzenie pozycji, praca bioder, znaczny stopień separacji upper body, płynne przenoszenie obciążenia. Balans. Do tego perfekcyjnie dobrane buty.

     

     

    • Like 1
    • Haha 2
  12. W dniu 6.03.2022 o 16:52, zając napisał:

     

    W obydwu przypadkach konieczny jest zdecydowany ruch a nie żadne "chciałabym ale się boję". No i ochraniacze dodają pewności siebie, warto mieć na kolanach i nadgarstkach.

    I koniecznie kask rowerowy, asfalt jest twardy.

  13. 39 minut temu, RobertKa napisał:

    Od lat śledzę rosyjskie media i sposób budowania narracji wojennej. W kanałach rosyjskich od lat wbijają ruskim w puste łby, że NATO ich okrąża, buduje bazy przy granicach i szykuje się do napaści. I jest w tym trochę prawdy, jeśli się spojrzy na mapę. Ale... Do tej pory to rosja atakuje wszystkich sąsiadów.

    A nasze TVPis czy raczej TVPutin z Radyjem,  od lat wbiją ludziom do głowy ze naszym wrogiem jest Unia, wszyscy nasi sąsiedzi i niezależne media. 

    A wtedy będziemy w sytuacji Ukrainy. Z fatalnymi notowaniami opinii społecznej w Europie.

    Zapomniałem o Tusku,  chipach, aborcji i gejach.

    Bo to nie Europa ale Gejropa jak mówią w Rosji.

    Masowe poparcie Putina w Rosji jest efektem takiej propagandy. Jedynej słusznej, narodowej. Od lat próbuje się zbudować to w Polsce.

     

     

     

    • Like 6
    • Sad 1
  14. 2 godziny temu, .Beata. napisał:

    A ten kurs kwalifikacyjny to kurs na jakie kwalifikacje? do kwalifikacji na kwalifikacje?- czy kwalifikacje do kwalifikacji? bo jeśli chodzi o jakiekolwiek kwalifikacje - to się kwalifikuję 😉

    ps. jeśli będzie ciąg dalszy, to masz imprezę kwalifikacyjną

    Beata, nie daj się kwalifikować! To Ty kwalifikuj! Jestem pewien, że masz kwalifikacje!  

    • Like 2
    • Thanks 1
    • Haha 1
  15. 23 godziny temu, a_senior napisał:

    Świetnie to opisałeś. Właśnie tak jest z błędnikiem. Mój najgorszy uraz, choć na szczęście niegroźny, miał miejsce w takich warunkach jak opisałeś. Myślełem, że stoję, a jechałem. Naciągnięte ścięgno w lewej nodze.

    Siostra zajmuje się zawodowo w Luksemburgu badaniem błędnika. Ma specjalne urządzenie do tego. Wytłumaczyła mi dlaczego tak głupiejemy we mgle. Ale wystarczy nawet tzw. "biały dzień" (po franc. "journee blanche"), czyli lekko zamglony dzień, po świeżym opadzie, gdy nie widzimy struktury śniegu. Głupiejemy tak, jakbyśmy jechali we mgle.

    Spróbujcie stanąć na jednej nodze i zamknąć oczy.

    W kwestii formalnej: mgła nie wpływa na działanie błędnika, mgła wpływa na działanie innego narządu równowagi jakim jest wzrok. Błędnik we mgle  działa bezbłędnie.

     

     

    • Like 2
    • Haha 1
  16. 10 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Tak, rozumiem, sam kwestii co jest wychylone a co odchylone czy też co jest strzałkowe a co czołowe, musiałem się po prostu nauczyć i np. na stoku przeciętnemu kursantowi możesz opowiadać o wychyleniu długo i namiętnie po czym warto zobaczyć co będzie robił. 🙂

    Pozdro

    Możesz nie mówić kursantowi o wychyleniu pochyleniu czy przechyleniu a mówić co ma robić stopami, nartami. 

    Moim dość oryginalnym zdaniem tak jest skuteczniej.

    • Like 1
  17. 19 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    W kwestii formalnej:

    Taka pozycja nazywa się wychylona. Pochylenie jest stosowane raczej w odniesieniu do części sylwetki jak podudzia, tułów itd.

    Pozdrowienia

    Tak masz rację, poprawiłem. Mylę się bo raczej nie używam tej nomenklatury. Powiem raczej: Cofnij stopy pod tułów a nie powiem wychyl się. 

    • Like 1
  18. 20 minut temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    i dokładnie o to chodzi - proste pojęcia, zrozumiałe nawet dla mnie.

    Czemu nie ma kontry? bo zbija tyczkę - jest od niej daleko i ta pozycja jest adekwatna do położenia tyczki - ale on juz w następnym skręcie przecież jest - ten juz dawno zaliczony. Moment zbicia to tak naprawde po zawodach, najazd na tyczke się liczy, linia, co sie po drodze wydarzyło itp.

    pozdrawiam

    Tak ja sugerowałeś nie będę analizować jazdy zawodnika. Ja nawet nie jeżdżę na tyczkach a co dopiero pisać o ich zbijaniu. Mogę dyskutować o ustawieniu bioder w jeździe rekreacyjnej.

  19. 1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

    Cześć

    Maćku, a nie uważasz że analizowanie gościa z czołówki PŚ jest troszkę bez sensu z naszego punktu widzenia? Doskonale przecież wiesz nie da się książkowo jechać, bo niestety prawdziwy SL to inna bajka. Ręka zbijająca tyczkę zaburza skręt, wszystkie angulacje, kontr-rotacje i takie tam są wykonywane w takim stopniu jak potrzeba i na ile zawodnik ma czas - skręt sam trwa ile? Pół sekundy, przecież tam nie ma czasu na układanie ciała jak kwoka kokosi się na grzędzie, większość ruchów jest zautomatyzowana, tak naprawdę w tym momencie zawodnik już jest w następnym skręcie - o tym już dawno zapomniał i niejako kończy się sam.

    pozdrawiam

    Tak, uważam, ze analizowanie techniki gościa z czołówki PŚ jest trochę bez sensu. Zawodnicy mają wyrobioną umiejetność separacji i to co u nas zaburza u nich nie zaburza.  Ale to on był na zdjęciu i nie ja zamieściłem te zdjęcia.

    Jednak na tym zdjęciu chodzi tylko o fakt jazdy frontalnej ( bez kontry na poziomie bioder) a nie jazdy z kontrą.

    ( przepraszam, nie używam słowa pozycja kontr-rotacyjna bo miesza się z kont-rotacją ( ruch) . Nie używam słowa pozycja dośrodkowa bo nie wiadomo dokładnie o co chodzi ( różnie jest definiowana)

    Jeśli  chodzi o pozycję to używam następujących określeń:

    - kontra lub jej brak co oznacza pozycje frontalną.

    - angulacja ( wkładanie) kolana lub bioder

    - wysunięcie stóp przed tułów ( oznacza pozycję odchyloną)

    - wsunięcie  stóp pod tułów ( oznacza pozycję wychyloną)

    Pozdrawiam.

     

     

    • Like 2
  20. 12 godzin temu, AndRand_v2 napisał:

    No właśnie ten jakoś tak nie bardzo przekręca odstokowo biodra. Tułów jest raczej mocno pochylony do przodu, a nie w bok.

     

    20220222_214751.thumb.jpg.f7b33c03830594907cb38cbfc05be070.jpg

    Właśnie napisałeś coś bardzo, bardzo ważnego. Ale chodzi o biodra, płaszczyznę miednicy a nie o tułów. 

  21. Rozumiem, że sugerujesz, że pod okiem instruktora nie dochodzi do kontuzji a jak dojdzie to dlatego, że narciarstwo jest ogólnie niebezpieczne.

    Czy dalej program zaleca nauczanie tego zwrotu  w ramach podstaw poruszania się na nartach, czy zrezygnowali ?

    Może ktoś ma program aktualny ?

     

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...