Skocz do zawartości

jahu

Members
  • Liczba zawartości

    440
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jahu

  1. Robert - filmik ZAJE..fajny ;) !!, brawo !! :), cyt: "Misiek.." - dobre, dobre.. !! :D:D .. swoją drogą - filmiki z jazdy terenowej choćby i w tym wątku to filmy z przed lat z reguły - to przykre w sumie .. . Chyba macie dużo racji w tym, że taliowanie przyniosło za sobą również złe rzeczy - duuże zubożenie i uproszczenie do maximum narciarstwa :) - a co tam - raz Wam "uchylę czapki" z szacunku dla starej szkoły .., już prawie zapomniałem jak to było kiedyś ;) .., fajnie się czyta ten Temat.. :), dzięki.. pozdro jahu

    Użytkownik jahu edytował ten post 18 listopad 2010 - 14:35

  2. no może z tymi "kilkoma godzinami" to trochę za radykalnie ;), ale dużo sensu w tym co piszesz jest.. pozdro jahu ps. .. zbyt duża kasa pojawia się w okolicach "szkoleń narciarskich" przy niewielkim zaangażowaniu własnym - stąd taka masa ideologii, racji, teorii, prawd, mądrości .. :D. Tak jak piszesz - rekreacyjne narciarstwo to "sport" dość prosty, więc trzeba go nieco skomplikować, żeby każdy był zadowolony.. ;)
  3. Mnie ciekawi jeden fakt - dlaczego, po tak skomplikowanej siatce zajęć i zdobywania kolejnych stopni oraz mogłoby się wydawać ogromnej wiedzy teoretycznej jak i praktycznej, polska kadra narciarstwa alpejskiego jest gdzieś na szarym końcu w klasyfikacjach generalnych?

    sie ma, no właśnie - czas może zacząć prowadzić weryfikację umiejętności może na nartach zjazdowych - zostaną wybitni specjaliści od technik płużno/kątowych - może doczekamy się czasów, że w PŚ dorzucą takową konkurencję - będziemy debeściakami ;). Nartki poszły trochę o krok dalej - po co egzaminować z jazdy autkiem typu "Tarpan" ;), skoro taka osoba przed ani po egzaminie takową "furą" jeździć nie będzie ... ; Oczywiście - argument niko ma sens - tylko czy to jednak persaldo nie jest decyzja z cyklu "krok w tył" ? :), ja bym się pospierał.. pozdro jahu

    Użytkownik jahu edytował ten post 06 listopad 2010 - 19:19

  4. siema, łzawienie prędzej czy później każdego "dotyka" na nartach - standard :). Niespecjalnie przepadam za goglami - no chyba że nie ma innego wyjścia - zakładam i tyle. Jako "etap" przejściowy między okularkami przeciwsłonecznymi :cool::D:D a goglami zakładam bhp-owskie za "5 zeta" ( w każdym sklepie z gumiakami czy maskami "P/gas" takowe mają ;) - takie najpopularniejsze to firmy MSA - ale to z tego co słyszałem Uwex im to produkuje - w miarę dokładnie przylegają do twarzy, nie ograniczają pola widzenia - mi do prędkości "slalomowych" w zupełności stykają - mają w miarę płaską tą część "za uszy" - więc mieszczą się pod kaskiem i nie uwierają w dekielek :) - robią "białe" i żółte - zakładam w zależności od kolorów buta, w który jeżdżę :). pozdro jahu

    Załączone miniatury

    • 1217953883.jpg
  5. hej, 8s - to troszkę "mięciutka jak kaczuszka" może się okazać - pytanie jak tą swoją wagę potrafisz "przełożyć" na dynamikę skrętu, jak szybko lubisz/umiesz jeździć, ile w tej jeździe jest ciętej jazdy a ile "turystyki", ześlizgów (byle do knajpy ;) ) - pytań pewnie sporo dodatkowych można by zadać .. . Narty z "1" półki się nie obawiaj - te sklepowe zawsze są "dla statystycznych obywateli" :) - krzywdy Ci nie zrobią .. - to tylko taka marketingowa pogadanka o "nieosiągalności dla potrzeb przeciętnego" narciarza.. - w najgorszym wypadku po prostu nie uświadomisz sobie ile może 9s :). Z moich skromnych odczuć - półka niżej niż topówka jest na tyle miększa, że "ugina się" pod stopami dużo znaczniej niż najwyższy model w kolekcjach - nie jest to jakieś subiektywne odczucie - narta miękka zbiera najwięcej "drutu" pod stopą właśnie - ugina/ odkształca/"dopasowuje" się do stoku, zamiast "rozkładać" nacisk na całej długości krawędzi (w miarę równa ilość drutu na krawędzi) - sprawdź sobie jakieś deski, na których jeździłeś dotychczas - jeżeli pod butem pilnik zbiera więcej - to znaczy, że jeździsz za dynamicznie jak na takową dechę - weź wyższy model z kolekcji i tyle :) - a jak nie wiesz jak to sprawdzić - podejdź z dechami do jakiegoś sensownego serwisu i podpytaj co o tym myśłi serwisant ;)/ pozdro jahu
  6. Co powiecie na Fischer Worldcup RC 4 180 cm z sezonu 2005/2006, czy nie za wysoko mierzę...? :)

    jak masz z w miarę sprawdzonego źródła - będziesz zadowolony raczej. To sprzęt już kilkuletni - więc różnie z nim może być .. Za wysoko nie mierzysz - musisz mieć twardą dechę, żebyś jej nie powyginał w hińskie "dzień dobry" ;) pozdro jahu
  7. siema, nartki nak nartki :) Ale ten flex to chyba większość będzie "bił po oczach" ;). Jesteś duużym gościem, z taką masą w takich butach "latasz nad nartami" raczej bez kontroli ! Tak z ciekawości - załóż sobie dla porównania buta we flexie 100-120 w temperaturach minusowych ( twardość skorupy jest wtedy rzeczywista) - zobaczysz, że czeka Ciebie jeszcze 1 wydatek.. pozdro jahu
  8. siema, kurde, Szabirek - ale żeś wyczesał ten wyjazd że HEJJ ! ;), czapy z głów!!, z resztą wiesz co myślę na ten temat ! :) mam nadzieję, że znajdą sie jeszcze jacyś ludzie co to na Karyntię w przerwie między Twoimi wyjazdami ruszą dupska !! - noo - rozleniwiasz ludzi :D:D - pierwszorzędnej zabawy dla całej Ekipy życzę !! :), kurde, żebym ja mógł sobie tyle czasu wykroić z "życiorysu" na ten wyjazd.. ;):D pozdro jahu
  9. Jako ciekawostkę podam, że slalomka pokazuje się od poziomu zaawansowania Advanced, zaś gigantka pokazuje się tylko dla poziomu Expert :)

    siema Marcin - no w końcu jakieś sensowne podejście do tematu :) - większe prędkości - konsekwencje błędów bardziej "kosztują" narciarza :) - więc GS nie dla każdego .. pozdro jahu
  10. Myslalem nad kupnem Fischer RC4 WC SC lub RC sezon 80/09 lub 09/10, ale porownujac je z obecnymi progressor 9+ to maja podobne parametry Waga zeszla do 95 kg przy wzroscie 190cm, mysle zeby te twardsze mialy 165 cm dlugosci

    hej, a może za szybko starasz się jeździć na nartach o zbyt małych promieniach ? - i może dechy wpadają ci w wibracje z tego powodu - ale to wróżenie z fusów ;) - również jestem zdania jak Gerius, że ktoś kto był (Instruktor) z Tobą na stoku powinien wiedzieć z grubsza o co biega na pierwszy rzut oka .. :). Co do RC4 WC SC - to świetna decha nie rozbijając na roczniki - z tym, że służy tylko "do skręcania" :) - wydłużanie skrętu/szybsza jazda "na wprost" może skutkować powrotem do tematu wpadania nart w wibracje :). Nie zmienia to faktu, że urozmaicanie jazdy przesiadką na rasową slalomkę to najlepsze co można zrobić dla poprawy swojej techniki jazdy ! :) pozdro jahu
  11. siema, chyba sam w sobie temat jest odrobinę źle ukierunkowany - zwraca uwagę na paski, ich brak, tak czy inaczej założonych.. - a to odwracanie kota ogonem ;). Kontuzje kciuków biorą się głównie ze złego ułożenia nadgarstka przy upadku, czy podczas jazdy :). Jeżeli nadgarstek mamy "otwarty" - pierwszy "strzał" idzie prosto w kciuka - czy to przy upadku, czy przy "podparciu" się o śnieg w głębokim skręcie.. . Jedyną receptą - jest trzymanie nadgarstka tak jak trzymają go ... bokserzy :). Inna sparaw to co pisze Niko - to druga strona medalu - nauczyć się upadać i trzymać odpowiednio nadgarstek - i nie było by takich "dziwnych" tematów na Forum ;). pozdro jahu
  12. Teraz - syf. Kiedyś- marzenie ;) Bardziej kojarzę akcje z odpadająca piętą. Pozdr Marcin

    hehh.. :) - mi się najbardziej kojarzą z widokiem kości goleniowej na wierzchu ;) :D:D - języki profilował w nich chyba jakiś nawalony sadysta :D:D pozdro jahu
  13. Cześć To nie jest obsunięcie tylko celowe wrzucenie narta w ześlizg aby szybciej móc wyjść ze skrętu. Sam ześlizg niczego napewno nie katuje. Dla kolan raczej nieprzyjemny może byc moemet w którym narty zazębiają się wchodząc w ślad cięty. Tu przeciązenia mogą byc spore. Zeslizg, skret rotacyjny a nawet pług byl i będzie obecny w technice zawodniczej i bardzo dobrze. Pozdro

    nie, no z tym pługiem to przegięłeś Mitek - no chyba, że doczekamy rodowitego zawodnika z Paszportem Ghany ;) pozdro jahu
  14. Andrzeju - to proste ;): Czym bardziej pionowa sylwetka od bioder w górę - tym większy docisk na krawędzie w osi pionowej narciarza - a tego zawsze brakuje przy dużych siłach odśrodkowych :) Wykładanie całego ciała "na stok" podnosi tylko efektowność przejazdu kosztem efektywności. Jak kto woli - jeżeli priorytetem jest czas przejazdu - to narciarz jest "skręcony" nienaturalnie - jak chce bawić to leży na stoku tułowiem. pozdro jahu
  15. Statystyki są chyba obiektywne, w NTN 2005 T.Kurdziel popełnił artykuł na temat kontuzji i wypadków narciarskich, oto generalne wnioski oparte na danych niemieckich służb ratowniczych i ubezpieczycieli : - liczba wypadków maleje od 1979 do 1992 roku i dalej utrzymuje się już na mniej więcej stałym poziomie. - najwięcej urazów powodują narty długie r26>, następnie idą r14<, najbezpieczniejsze są te pomiędzy r14-20 - ryzyko urazu KOLANA na nartach typu slalomka ( krótkich ) jest znzcznie mniejsze niż długich typu gigant, banał:cool: - ilość zderzeń z innymi narciarzami i obiektami też ZMALAŁA o kilkadziesiat % :rolleyes:faktycznie, wykres jest wyrażny. - to jak odczuwamy wpływ carvingu na nasze kolana to chyba sprawa mocno subiektywna, ja nie mam z tym problemów większych niż kiedyś jeżdżąc na nartach 194-200, staram się nie stosować sterowania nart stopami ( pivoting ), tylko tipping.

    sie ma, no własnie od zawsze mnie dziwiła powszechna opinia zwiększonego ryzyka urazów kolan z powodu nart taliowanych :). I moje odczucia są dokładnie zgodne z tym, co P. Kurdziel napisał.. A urazy kolan? - to w większości bezmyślność i brak podstawowej techniki + oczywiście wiara w swoje nieprzeciętne umiejętności ;) połączone ze świadomością, że na desce taliowanej każdy sobie poradzi przecież - idealny "zestaw cech" na wizytę u chirurga.. ;) - a "winny" znaleść się przecież musi - oczywiście taliowanie ! :D pozdro jahu
  16. Dlatego tak mało jest o technice jazdy, ponieważ czytanie opisów jest strasznie nudne i wymaga potwornie dużo wyobraźni i skupienia.

    sie ma, wyobraźnia i skupienie nie mają tu nic do rzeczy :D:D - takie "pierdoły" czytają tylko ci co choć trochę mają pojęcia o czym mowa w praktyce i odnoszą to do własnych dośwoadczeń - a tych jak na lekarstwo - więc kogo interesują takie prace? - nikogo .., poza kilkoma "gamoniami", którym się chce.. ;) - ja tam lubię i szanuję takich dziwaków.. :D:D pozdro jahu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...