Skocz do zawartości

jahu

Members
  • Liczba zawartości

    440
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez jahu

  1. hej, 3-ci film - ogólnie nie jest źle - trochę za bardzo "przysiadasz" na nodze wew. - do tego dorzucasz na siłę biodra "na stok" + kontrrotacja i żeby to wszystko jakoś utrzymać w równowadze na siłę "wyrzucasz" ręce na zewnętrzną stronę skrętu - to chyba taki "ratunek kompensacyjny" ;). Więcej jeździj z naciskiem na nogę zew. - skręty z czasem staną się "pełniejsze", bardziej dokręcone - a elementy kontrrotacji i biodrowego układu przyjdą same z czasem. Aaa - i jeszcze najważniejsze - 1szy film - jest szansa, że może jeszcze zdążysz się nauczyć spojrzeć "pod górę" przed tak karkołomnymi skrętami jak w końcówce filmu ;). Obstawiam "do 3 razy sztuka", że ktoś Ci przypieprzy jadąc z góry. pozdro jahu
  2. we włoszech carabinieri ...oraz (miałem okazję się przekonać) odbierają licencje instruktorskie (rekwirują);

    hm..- napisz coś więcej - w jakich okolicznościach, jaka podstawa formalna itd..
  3. Na fb Maciek Bydliński : "w piątek 28.09.12 w godzinach między 18.40-19.15 skradziono busa marki Mercedes Vito(kolor srebrny) o słowackim nr rejestracyjnym MT 595 AV rok produkcji 1998 z pod ul. Aleja Pokoju 67 Centrum Handlowe M1 Kraków wraz z drogocennym sprzętem narciarskim. W busie znajdował się specjalistyczny spr zęt Kadry „A” Polskiego Związku Narciarskiego w tym mój. Wartość straconego sprzętu to ok. 200tys. zł. Sprzęt, który właśnie dzisiaj przyleciał Cargo do Krakowa ze zgrupowania w Nowej Zelandii. W busie znajdowało się ok. 30 par nart firmy Atomic i Head, fotokomórki do pomiaru czasu, 100 kompletów tyczek narciarskich, maszyna do robienia nart, 7 par butów narciarskich, 4 wielkie skrzynie z całym ..." http://www.facebook....aciek.bydlinski jak by ktoś, coś słyszał, widział..
  4. z tą "skalą" to trochę bałagan w interpretacjach samooceny itd.. Zamieszanie i nic więcej z doborem dech .. ;). Najprostszą metodą, żeby ocenić czy dechy się nadają czy nie jest zerknięcie na stan krawędzi po dłuższej jeździe - jeżeli krawędzie są mocniej "powywijane" na wysokości buta - decha za miękka. Jeżeli pięty/dzioby - za twarda. To prosta i skuteczna metoda. Oczywiście optymalnie jest jak krawędzie się równomiernie, na całej długości "podwijają". . Nie trzeba być specjalistą czy serwisantem, żeby to ocenić. pozdro jahu
  5. dasz do firmy - to skroją Cię jak malowanie ;). Możesz to zrobić w prosty sposób samemu. Robisz sobie grafikę - najlepiej na połowę kasku - "rozcinając" ją ją w osi strzałkowej ( mniejsze problemy z równym naniesieniem folii na kask). Zlecasz wydruk np. tak: http://allegro.pl/li...=folia wylewana Ważne - folia nieznanej marki może się szybko zemścić :) - kup coś na Oracalu lub 3M-ie - to gwarancja sensownej jakości. Do tego koniecznie zalaminowany musi być wydruk. Zaopatrujesz się w nagrzewarkę (jeżeli to ma być suszarka do włosów - to może być to trochę mało, ale od biedy styknie - dłużej trochę to potrwa) . Oglądasz sobie ze 2, 3 filmy tego typu: lub: :) :D i już masz oklejony kask ślicznie - tak jak sobie tego zażyczysz :). Jak jakieś pytania - wal śmiało - córce robiłem kask kiedyś w kilka minut. Tak to mniej więcej wyglądało finalnie:jula.jpg baw się dobrze :) jahu
  6. Przepraszam za niespokojny obraz, za duże zbliżenie zrobiłem :) http://www.youtube.com/watch?v=LL5IXO-y4O8 Pozdr Marcin

    przejazd, jak przejazd - to tylko sport - pewnie - przez małe "s" - ale zawsze z dużym ryzykiem - i tak też się stało.. :). Nie ma żadnego znaczenia. Najważniejsze, że Szymek ma wiedzę, umiejętności i chce się tym dzielić, porozmawiać o tym .. . Cenniejszym jego opinia pt. "tak - ta narta jest ok", niż epolety na półtorej strony kogoś kto niewiele potrafi pokazać na stoku ;).
  7. Nie widziałeś bo bez kijków nie mozna jezdzić poprawnie:) Jak widze bezkijkowca to odwracam wzrok, rani mnie taki widok:) - to nie narciarstwo tylko jego karykatura.

    to jest niemożliwe, żeby ktoś z "8" jeździł tak krótko na nartach.. ;)
  8. Po moczeniu pilnika w wódce, zostajemy z całkiem zacną porcją tego trunku, której przecież szkoda wylać. A opiłki w środku pływają. Macie jakiś patent na pozbycie się opiłków z kieliszka? Niestety opiłki są zbyt drobne, cedzenie przez zęby odpada :(

    w tym celu należy wykorzystać nieodzowny atrybut każdego szanującego się serwismana - mianowicie szczotkę - najlepiej z gęstym włosiem. Niestety będzie nam potrzebny kolejny kieliszek - a to akurat się dobrze składa, ponieważ serwisowanie dech jest nudnawym zajęciem więc towarzystwo mile widziane, jak to przy serwisowaniu :). Celem transfuzji ustawiamy szczotkę pod kątem 45% - oczywiście włosiem do góry, żeby ktoś się przypadkiem nie pomylił - i przelewamy zawartość kieliszka górnego na szczotce do kieliszka dolnego. Na szczęście już mamy towarzysza serwisowego, którego wykorzystamy do trzymania szczotki - trzecia ręka niezbędna. Na zdrowie. jahu
  9. śmiejcie się, śmiejcie - kumpel 2 sezony temu poślizgnął się w toalecie i przyłożył kolanem w pisuar - straty?:
    1. nfz. sfinansował "wypadek narciarski" - rzepka do rekonstrukcji.
    2. Właściciel knajpy musiał zainwestować w całkiem nowy kibelek. Ze starym nawet dobry chirurg miał by problem z "rekonstrukcją".
    Któż to wie? - być może kijki uratowały by 1 i 2 .. :).

    A tak poważnie :) - to ileż można poważnie o tym w kółko.. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...