Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 672
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Spiochu

    Co warto przeczytać?

    Poważnie pytam. Z tego co tu nieraz piszesz, dużo czytasz ciekawych pozycji i nie zatrzymałeś się na literaturze antycznej. Podziel się doświadczeniami.
  2. Panowie, jakie książki, publikacje czy artykuły uznaliście za szczególnie warte przeczytania i dalczego? Macie swoją listę TOP 10 albo TOP 100? Chodzi mi nie tylko o treści popularno-naukowe, ale również zwyczajne powieści, czy nowele. Szczególnie ciekawy jestem takiej listy od @Wujot2
  3. Też sądzę, że podejrzane te książkowe teorie. Forumowy eksperyment potwierdził, że Mitek, dzięki intensywnemu spożyciu browarów, już na przestrzeni kilku stron wątku zmienił się ze schrowanego emeryta, w okaz zdrowia z formą 20-latka. Pomyślcie co by było, jakby wypił jeszcze kilka piw!
  4. Panowie, mozemy ewentualnie dyskutowac nad szkodliwoscia kieliszka wina. Jednak picie 10-12 piw chyba nikomu nie pozostawia watpliwosci. Jest to zachowanie typowe dla alkoholika i prowadzi do wyniszczenia organizmu.
  5. Hmm, mieszkam w nowej deweloperce a balkon obok młoda i ładna ukrainka...
  6. I tym samym dokładasz swoją cegiełkę do psucia rynku, nawet mając pod ręką inne instrumenty dające obecnie taki sam lub wyższy dochód i to z mniejszą fatygą i ryzykiem. Ja nie próbuję Cię przekonać, że kupowanie mieszkań to był zły pomysł. Wcześniej to była świetna inwestycja. Jednak kupno kolejnego przy obecnych warunkach jest mocno wątpliwe. Tymbardziej, że zwykle dywersyfikuje się oszczędności a nie wszystko w jeden typ.
  7. Przyjedzie 5mln imigrantów, a popis wybuduje im meczet na Wawelu. ;)
  8. Jedna juz byla w 2008. W Krakowie najpierw - 20% a potem kilka lat stabilizacji. Teraz mamy kolejna gorke. Ale rozumiem ze dodatkowe 100-200k za mieszkanie moze byc dla Ciebie nieistotne. I jeszcze jeden aspekt. Jesli spodziewasz się korekty czy nawet stabilizacji cen w najbliższych latach to sam zysk z wynajmu przyniesie Ci sporo mniejszy dochód niż obligacje. Dla Ciebie to może być nieistotne bo i tak nie masz co robić z kasą z normalnego biznesu ale typowi spekulanci to liczą, więc żeby się kręciło musi cały czas rosnąć, inaczej zaczną się wycofywać. I mówimy o zakupach za gotówkę, bo w kredytowanie pod inwestycję na wynajem to obecnie już raczej nikt nie wchodzi. A jeśli ma stale rosnąć to do jakiego poziomu? Już przebiło wiele miast europy zachodniej. Kraków osiągnie poziom Monachium? Londynu?
  9. Jak juz myslisz o cialach to lepiej byloby by wspomniec o 100tys. dodatkowych trupow w czasie covidu. I nie mam na mysli tych ktorych zabil wirus. Jakies pomniki i krolewskie mogily to przy tym blahostka.
  10. To z tego, zezamiast klepac cos byle jak, to czerpie satysfakcje z tego co robie a za sukcesy otrzymuje premie. Moja obecna sytuacja jest bardzo wygodna. Nie robie zadnych nadgodzin, ani niczym nie ryzykuje a stac mnie na wszystko czego potrzebuje bez kredytow i leasingow. Oczywiscie poza domem wolnostojacym i jachtem w Saint Tropez. Zauwazam jednak jak wyglada nasza bananowa republika. Jaka jest skala zlodziejstwa i marnotrastwa oraz jak niestabilne sa warunki biznesowe. Dostrzegam tez, ze ludzie akceptuja ten stan lub o zgrozo nie maja jego swiadomosci. Jak im nie starcza to biora kolejny kredyt i drugi etat, lub uciekaja za granice. Ale zeby sprobowac walczyc z drozyzna, czy przestac glosowac na te same geby to przeciez niepodobne.
  11. Ale w czym brak konsekwencji? Zmienilem prace na cos co bardziej lubie i lepiej zarabiam. Sprzedalem mieszkanie w innym miescie w momencie jak podniesli stopy i ceny przestaly rosnac. Niestety tu nie jest jak w sporcie i jest jeszcze panstwo, ktore zabiera w podatkach 80% by dolozyc bankom i deweloperom, albo kosztem rozsadnie gospodarujacych dotuje tych co pobrali w opor kredytow.
  12. W Niemczech to samo piszą. Przez dlugi czas ceny tam rosly a teraz spadaja. Szczyt byl jakies 2 lata temu.
  13. Wielka plyta nigdy wczesniej luksusowa nie byla. Kazda banka kiedys peka. Tak bylo w Hiszpanii czy Irlandii a nawet u nas w 2008. To nie jest pytanie, czy tylko kiedy. W niemczech juz od dluzszego czasu spadki. https://businessinsider.com.pl/nieruchomosci/ceny-mieszkan-spadly-rekordowo-mocno-najwiekszy-kryzys-od-dziesiecioleci-w-niemczech/5591lt1 Chetni byli jak dzialal kredyt 2%, teraz juz sie sprzedaz zalamala a najem tanieje, wiec inwestycyjnie tez coraz mniej chetnych. https://krakow.tvp.pl/79608380/rekordowo-niska-sprzedaz-mieszkan-w-krakowie Jak balon peknie to pierwsze wlasnie poleca w wa-wie i najwiekszych miastach bo tam pelno spekulacyjnych zakupow. Jedyna opcja na dalsze wzrosty to kolejne doplaty podatnikow dla deweloperow. Czyli kredyt 0% Tuska. Swoją drogą ciekawe, że PO I PIS prowadza ta sama polityke pro deweloperska.
  14. No wlasnie tak od 2mln za jakis sensowny wolnostojacy. Dzialki na obrzezach 600-1000za m2. W miescie satelickim 1.5mln za gotowy kilkuletni. Mala dzialka w centrum 400k. Na wsiach nie wiem bo mnie nie inreresuje.
  15. Nabijaj sobie dalej km tylko chociaz nie pisz glupot o gorach i technice. To ciebie boli ze jezdzac 10x krocej i 5 razy rzadziej juz lepiej ogarniam mtb w gorach, o ktorym ty nie masz pojecia. Mozemy sie ustawic tak jak kiedys proponowalem na podjazd pod Stog Izerski od Czerniawy. Zaden z nas nie da rady podjechac calosci, ale zobaczymy kto szybciej dotrze na gore. Powiedzial mitek, "rekin" biznesu i "wirtuoz" carvingu 😉
  16. Nie zapomnialem. Jedynie sprzedalem o rok za wczesnie. Takiego przekretu jak ustawa pisana przez deweloperow (kredyt 2%) niestety nie przewidzialem.
  17. Nie i nie bardzo widzę teraz sens kupować. No chyba, że wejdzie kolejny program dopłat dla deweloperów (kredyt 0%) to znowu wywali ceny o kilkadziesiąt %.
  18. 200km po płaskim "terenie" gravelowym. I tak dużo ale warto to odróżnić od jazdy mtb. Nie mitku, nabijanie km powoduje tylko, że umiesz lepiej nabijać km. Może mnie by jeszcze coś dało, bo mam za mało km w nogach, ale tobie w kwestii techniki nic nie daje. Kilka wizyt w górach w łatwym* terenie więcej by pomogło niż klepanie cały rok asfaltów, szutrów i polnych dróg na mazowszu. *- łatwy, mam na myśli niebieskie trasy enduro, bo trudny to jest zupełna abstrakcja. Wyniki maratonów mtb pokazują, że najlepsi w open, NIE seniorzy 70lat mają średnią zwykle ok. 20-25km/h na trasach ok. 50-60km.
  19. To nie ja napompowałem bańkę nieruchomości, ale sytuacja jest jaka jest. Kazdy posiadacz domu w duzym miescie jest milionerem. Nawet jesli go odziedziczyl, dostal od partii, czy wybudowal ze szwagrem x lat temu. Jak ktos chce kupic teraz to nawet niemiecka pensja nie wystarczy. Jeszcze kilka lat temu inaczej to wygladalo. Z budowa nieco lepiej ale tez niewiele. Swobodnie korzystam z roweru, po prostu go nigdzie nie zostawiam a na codzien stoi w pokoju. Moglbym miec kilka tys. tanszy ale to nic by mi nie zmienilo. A jakbym mial bardzo taniego grata to nie nadawalby sie w teren
  20. Warunki lokalowe nie sa moim wyborem podobnie jak wiekszosci ludzi w Polsce. Mieszkasz tam gdzie znajdziesz prace i w takim lokalu na jaki Cie stac. Dom za 2 mln zl jest nieosiagalny nawet przy dobrych zarobkach a tyle kosztuje we Wroclawiu czy Krakowie. No wlasnie nie kupuje roweru za 30k.
  21. Do mnie tez nie przemawia filozofia n+1. Przede wszystkim gdzie to trzymac? Koszt dodatkowego pokoju na sprzet to lekko liczac 100 tys. zl a z piwnicy ukradna. No chyba ze ktos jest milionerem i ma duzy dom. Wole tez miec jeden dobrej klasy rower niz kilka gratow. Koniecznosc wylozenia 30k zeby kolejny rower byl lepszy od obecnego skutecznie zniecheca do zakupow. Na fullu z oponami 2.4 mozna jezdzic po wszystkim, po plaskim jest po prostu wolniejszy. Jedyny problem ze nie mozna go nigdzie zostawic. A jak ktos wybiera tylko latwy teren to taki ht z oponami 2.0-2.2 sprawdzi sie jako uniwersalny. Jesli chodzi o narty to tu trzeba miec kilka par sl, gs, skitur. No chyba ze ktos jezdzic tylko po trasach i bez tyczek. No i narty sportowe trzeba zwykle codziennie ostrzyc wiec lepiej miec zdublowane dla kazdej kategorii.
  22. 32x10-42 to w górach lipa jest. Ja najpierw jeździłem na 32x10-50 (12x), potem zmieniłem na 32x10-42 (11x bo lżej i mniejsza przeżutka) i wtedy bardzo brakowało tej 50 a koronek 10, 12 prawie nie używałem. Teraz mam 28x10-42 i jest dużo lepiej. Dalej przydałaby się 50, ale da radę bez niej. Za to na górze 10 to zbytek, czasem użyje ale nie jest niezbędne. Mógłbym nawet jeździć na 26x10-42 ale nie wiem czy nie będzie łańcuch ocierał. Z drugiej strony takie mielenie w miejscu ma niewielki sens, lepiej przejść do wypychu. Co do stopniowania to mnie duze przeskoki by nie przeszkadzały. Zwykle zmieniam po dwa biegi lub więcej. Na kole 27,5x2.4 28x42 to 5,3km/h przy kadencji 60 28x10 to 33,4 km/h przy kadencji 90 Liczbowo wychodzi to dobrze a do rekreacji to prędzej brakuje dołu niż góry.
  23. Ty na poważnie takie pytania? No więc tak używam wszystkich biegów w układzie 28x10-42, ale mam ich 11 a są rowery z 27 biegami, Do tego spokojnie starczyłaby mi kaseta z mniejszą ilością biegów ale podobnym zakresem. Np. 8 biegów z zakresem 12-42. Gdyby była lżejsza od obecnej i pasowała na bębenek xd to chętnie na taką zmienię. Niestety raczej nic takiego nie istnieje, a model który używam (sram 1195) to najlżejsza opcja z dostepnych rozwiązań.
  24. Spiochu

    Teoria a praktyka

    Ja też mam płaski, choć już dawno powinienem przytyć. U mnie te refleksje przyszły wyjątkowo wcześnie, więc wcale nie promuje kaskaderskiego stylu. Większość sportów które próbuję, wiąże się z ryzykiem ale mocno jednak ograniczonym. Podejrzewam, że podobne rzeczy można robić również w waszym wieku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...