Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Cze Generalnie to chodzi o spojrzenie z dystansem, pragmatyczne bez animozji. Elektryki tak czy siak na stale zagoszczą na naszych drogach niezależnie od tego czy nam się to podoba to czy nie. Póki co to jest ich relatywnie mało, ale system dopłat plus działania producentów które na dzień dzisiejszy rozdają je "prawie za darmo" sprawi że będą coraz bardziej widoczne na drogach. Mają zalety, jak zeroemisyjność, silnik trakcyjny o wysokiej sprawności, niskie koszty użytkowania oraz są trwałe. MInus - to waga, mały zasięg, długi czas ładowania, brak infrastruktury do ich ładowania, szczególnie w aglomeracjach miejskich. Myślę, że te 2 ostatnie punkty sa kluczowe, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na taki skok w przód. Pojawiają się coraz to bardziej pojemne baterie, coraz szybciej je można ładować i samochody maja coraz to większy zasięg, ale do samochodów spalinowych to jednak bardzo dużo im brakuje. Ostatnio jakiś elektryk fabryczny ale o dużej baterii (118KW) przejechał na 1 ładowaniu 1200 km. Sporo, ale umówmy się - trasa wybrana przez producenta dobrana do walorów elektryka i ecodriving najwyższych lotów. W kontrze kierowca rajdowy o polskich korzeniach w standardowej skodzie superb 2.0 TDi z DSG na 66 litrach ON pokonał ponad 2800 km na trasie Łódź_Paryż i z powrotem. Elektryk startował z St, Moritz do Monachium i na dzień dobry miał chyba 1300 m przewyższenia, czyli de facto cały czas jechał w dół, co dla elektryka jest bardzo korzystne. Tutaj samochody spalinowe są nie do pobicia. Druga sprawą jest czas oraz infrastruktura energetyczna w PL. W PL połowa mieszkańców posiada własne domostwa (pewnie zabudowa jednorodzinna, szeregowa oraz bliźniacza), ale 60% populacji zamieszkuje w miastach a tam tylko 30% może się pochwalić własnym "domem", czyli ma możliwość ładowania na luzie w domu. Reszta to blokersi. Tu będzie największy problem. Jak również rozbudowa sieci w miastach, aby mogła obsłużyć tak duże zapotrzebowanie na prąd. Prosty przykład. Apartamentowiec tuz obok mnie ma 12 pięter i parking podziemny dwupoziomowy. Jest na nich 300 miejsc parkingowych. Załóżmy połowa miejsc jest dla elektryków i każdy chce mieć chociaż 11kW przyłącz do ładowania, aby za noc naładować samochód do pełna. Więc przyłącze tylko do samego ładowania musi mieć 1,7mW aby to obsłużyć, apartamentowców na 2-3ha jest 6. Już mówię, że to niemożliwe na przykładzie swojego miasta. To ogromne skupiska ludzi, a prądu nie przesyła się bezprzewodowo. Ogromne koszty. To nie przeciągnięcie kabla ze skrzynki do garażu w domu. Okablowanie takiego parkingu to beda pojebane pieniądze, nie mówiąc o przyłączu. Druga sprawa - to czas ładowania. Standardowa stacja benzynowa ma ok. 4-6 dystrybutorów podwójnych, czyli obsługuje jednocześnie ok 8-12 pojazdów w jednym czasie. W samochodach osobowych spalinowych czas tankowania jest podobny i przede wszystkim zależy tylko i wyłącznie od pojemności zbiornika. Toteż praktycznie wszystkie miejskie stacje są dość małe a i czas potrzebny na uiszczenie opłaty w kasie nie stanowi jakiegoś większego problemu, więc w pełni samoobsługowych stacji jest mało. W przypadku elektryków już jest inaczej - czas ładowania jest długi. Więc żeby obsłużyć większa ilość pojazdów musi ich być odpowiednio więcej i znowu pojawia się problem, bo takie stacje ładowania musza być wyposażone w ultra szybkie ładowarki, aby to ładowanie nie powodowało kolejek. Oczywiście elektrodami skandują że najnowsze samochody ładują się w zakresie 20-80% w 20minut, całość idzie naprzód i pewnie za 2 - 3 lata będą się ładować w 10, przy jednoczesnym zwiększeniu pojemności baterii. Jest jeden szkopuł. Samochody spalinowe niezależnie od wieku tankują się tak samo szybko. Przecież przez długi okres będzie miks samochodów elektrycznych i nowoczesne stacje do ładowania nie zmienią czasu ładowania samochodu starszego opartego na starszej architekturze. Trafisz na 2 starsze tesle i 1,5h będziesz kwitł na stacji, bo one wie 10 min nie naładują niezależnie od ładowarki. Tutaj jestem zwolennikiem samochodów hybrydowych, które takich ograniczeń nie mają. Można w nich z powodzeniem rozwijać elektromobilność, a znikną z rynku samoistnie - jeśli elektryfikacja będzie na tyle rozwinięta, że silnik spalinowy będzie zbędny. Na terenach wiejskich i podmiejskich samochody elektryczne - jak najbardziej ok, ale niestety w miastach będzie to duży problem. W transporcie drogowym jeszcze długo się nie przebiją. Tam rządzi diesel. pozdro
- 5 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
- Dzisiaj
-
Cześć Ale piszesz z praktyki co bardzo cenię - to po pierwsze. Po drugie jak się z większością Waszych spostrzeżeń zgadzam i uważam za słuszne wnioski to się cieszę. Mnie do niczego nie trzeba przekonywać bo długo jeżdżę Pozdro
- Wczoraj
-
Ekologicznie jest mieć w rodzinie jeden samochód zamiast trzech. Im masz więcej samochodów, tym więcej nimi jeździsz.
- 5 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AFD z niego wychodzi jak chuj ale pewnie szeroko korzysta z socjalnych przywilejów SPD
-
Mitek, ja się nie uważam za wiedzącego, piszę tylko i wyłącznie ze swojej perspektywy. Rozumiem inne poglądy, zawsze się staram przyjąć i zrozumieć perspektywę „oponenta”. Argumentacja rzeczowa, zwykle mnie przekonuje. Mogę się mylić bo jestem tylko człowiekiem. pozdro
-
Cześć Moja opinia jest negatywna w sensie, o którym pisał Marek. Przede wszystkim chodzi o realizm w sensie cen i kosztów, zero dopłat i... przede wszystkim... zero dość kłamliwej propagandy w sensie ochrony środowiska itd. Niestety, żyjemy w czasach gdzie sztuka działań Goebbelsa króluje więc i tak będzie jak będzie. Ja mam same Diesele - ciekaw jestem jakby dokonać szczegółowej analizy kto jest bardziej energochłonny i środowiskożerny. PS Ale tankuję olej napędowy na stacji nie gnojówkę - jakby co. 😉 Pozdro
- 5 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Dzięki Panowie Marek i Adam, fajnie się czyta jak piszą ludzie wiedzący. Pozdro
-
A czy doładowywujesz je w domu, aby w dużym stopniu jeździć stricte na prądzie (o ile Twoje samochody taką możliwość mają, bo nie każda hybryda je ma/miała)? Ja osobiście także uważam, że na dzień dzisiejszy hybrydy to samochody które powinno się promować i masowo upowszechniać. pozdro
- 5 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tak, masz rację. Szkolenie sportowe, to trochę inna jazda, oparta głównie na skręcie ciętym. Dzieciaki głównie są szkolone do jazdy sportowej, nie do prezentowania ewolucji. Ale też dość niedawno robiłeś egzaminy i też spojrzyj na swoje bogate doświadczenie. Dla Ciebie jazda „instruktorska” i ewolucje są chlebem powszednim od wielu lat, a dla nich jazda sportowa, czego doświadczyłeś na tyczkach. To zwykle młodzi ludzie i te elementy doszlifują. Obecnie etapy zdobywania stopni są w dużej mierze zależne od zajęć praktycznych obowiązkowych (staże). Byłem na egzaminie na PI i widziałem, że jest duży odsiew i naprawdę, chociaż to pierwszy stopień to poziom tych co przeżyli i nie polegli w boju był wysoki. Co do stricte technicznych aspektów wykonywanych ewolucji, to nie wiem, bo się nie znam, ale na pierwszy rzut oka to wykonywali ewolucje płynnie i bez potknięć, a warunki były bardzo słabe. Widziałem też CKI i CKMI i pozom był bardzo wysoki, widać było osoby, które pewnie jak Ty „robiły papiery” bo jeździli ewolucje perfekcyjnie. Młodzi nieco może od nich odstawali, ale nie na tyle, żeby nie zaliczyć. Chociaż pewnie sporo osób poległo, bo jednak poziom egzaminów moim zdaniem jest wyższy niż był, przez homologację papierów na skalę europejską. SiTN musi trzymać poziom swoich członków, bo straci twarz i poważanie. Kraje alpejskie bardzo niechętnie dopuściły inne nie „narciarskie” nacje i pewnie jeszcze długo będą próbowały podważać słuszność tej decyzji. Polska była jednym ze skarżących w UE i nie może dać plamy w najbliższym czasie. pozdro
-
"naród" to obecnie puste słowo doprowadzone do tego postrzegania przez bandę idiotów nie odróżniających szacunku od własnego szaleństwa. Jesteś za to odpowiedzialny - ciesz się.
-
Rękawice narciarskie lekki worldcup race ti s speed 2017
Mitek odpowiedział Ewelina → na temat → Ubrania i akcesoria
Ja nie pytam. Testuję leszczy. Pozdro -
Mam dwie hybrydy od Toyoty. Ravke od 6 lat, górala od roku. Kolejna też będzie hybryda, pewnie ravka model 2026.
- 5 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cze W obliczu powszechnej trochę wymuszonej elektromobilności, burzy w necie, która dzieli tak samo mocno jak obecne rządy Polaków, co sądzicie o tym pomyśle, czy jesteśmy na to gotowi? Co stoi na przeszkodzie i czy jest to produkt dla każdego? Ja osobiście jestem przeciw dotowaniu i wciskaniu na siłę, czegoś, co się póki co nie sprawdzi u zdecydowanej większości naszych rodaków. Jakie macie zdanie w tym temacie? Moim zdaniem jeszcze mają zbyt dużo więcej poważnych wad niż zalet. pozdro
- 5 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Marek poruszyłeś - tak mi się wydaje nie świadomie - temat bardzo ważny pt "dzieciaki klubowe". W tym kontekście mam (tak mi się wydaje) spore doświadczenie - nauka klubowa vs ...kurcze ja to nazwać...niech będzie : "jazda instruktorska". Osobiście jak sam wiesz mam delikatnie ujmując negatywne podejście do jazdy :"klubowej". Dwa rozbieżne cele?? W krajach alpejskich cele są zbieżne ale niestety w PL nie i to widać na kursach. Dzieciaki/młodzież "klubowa" ER robią w cuglach a jazdę egzaminacyjną/ewolucje już nie. Młody chłopak (licealista) wsadza mi 60 sek w plecy na 40 bramkowym egzaminacyjnym SL ale nie potrafi prawidłowo wykonać skrętu z poszerzenia kątowego, skrętu równoległego ślizgowego ba łuki płużne ledwie na - zaliczenie???
-
Sprawdza się ten kto ma wątpliwości;-)
-
Adaś, przecież wiem, że to nie krytyka, wręcz doskonały przykład co można poprawić. Odniosłem się tylko do wieku prezentującego. Ostatnio byłem ze znajomymi we Włoszech w 7 rodzin. Wszystkie dzieci, z 12-cioro ich było i przekrój wieku od 6-17lat. Wszystkie jeżdżą w klubach i jeżdżą bardzo dobrze jak na swój wiek. I taka jest prawidłowość, że młodsze wszystkie jeździły w delikatnym odchyleniu. Osobiście to widziałem parę dzieciaków, które jechały mocno do przodu, ale to były dzieci trenerów bardzo dobrze wyszkolone i długo już jeżdżące i to sportowo. Te i inne ewolucje, takie bazowe powinien wykonać bez problemu każdy, kto ma mniemanie, że potrafi jeździć. Warto czasami się pobawić na stoku celem samo sprawdzenia się. pozdro
-
Młody jak zwykle masz rację. Zamieszczony materiał nie miał na celu krytyki owego młodego narciarza/narciarki. Moim celem było jedynie zwrócenie uwagi na pewien element jazdy i był skierowany do rodziców/opiekunów/instruktorów. Ja chyba na ten temat rozmawiałem z ojcem wspaniałej narciarki - Krzyśkiem. Nie chodzi o to żeby doskonale szkolący umiał jeździć na nartach ale żeby w ramach pokory był w stanie wyksztusić "... nie umiem robić tego co ty ale wydaje mi się że ten element jazdy niezbyt Ci wychodzi.....popatrz jak jedzie Michaela.....ja spróbuję - dołączysz???"
-
Przegląd funkcjonalności aplikacji do zakładów mobilnych
maxhyz odpowiedział TristanSolly → na temat → Sport, Zawody, Zawodnicy
Na początku miałem sporo obaw – w sieci nie brakuje podejrzanych stron, dlatego zawsze sprawdzam, czy dana platforma działa legalnie i ma przedstawicielstwo w kraju. Zgadzam się, że ostrożność w grach hazardowych online to podstawa. Moje doświadczenie z Open Planetary bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło – oferują różnorodne gry z realnymi wygranymi, szybkie wypłaty i intuicyjną obsługę. Szczególnie wciągnęła mnie Chicken Road – dynamiczna gra crash arcade, w której sterujesz kurczakiem przebiegającym przez zatłoczoną jezdnię, ryzykując coraz wyższe wygrane aż do momentu wypłaty lub kolizji. -
Oczywiście ze to sa błędy. Oczywiście że to jest dyskusyjne czy należałoby je uniknąć czy nie. Na szerszą A2 kiedyś trzeba było przeznaczyć więcej kasy wcześniej. W tamtym momencie ta kasa poszła na budowę innej drogi S. To też ma swoje zalety. Posiadanie i utrzymanie dwóch dróg A1 i gierkowki uważam za głupotę. Każdą drogą wymaga też utrzymania. Alternatywa powinna być kolej a nie dwie drogi. Zreszta jest druga droga alternatywna w postaci S7. Wiec Twoje oskarżenia są cienkie. Jak patrzysz na to wszystko z góry i z daleka to jest bardzo dobrze.
-
no i dobrze będzie jeśli lewacki brukowiec piszczy
-
halt die klappe 🤣😂
-
No zobaczymy. Na razie wróg piszczy nt Nawrockiego, więc może być nawet nieźle:
-
Wracaj do obozu harcerzyku. Wskazałem konkretne, poważne błędy, jeśli dla ciebie to drobiazgi to nie ma o czym mrozmawiac. Usmiechaj sie dalej ze swoja partia, bo ten "raj" moze dlugo nie potrwac.
-
na? w? Skojarzenia to przekleństwo.
-
Rękawice narciarskie lekki worldcup race ti s speed 2017
Jan odpowiedział Ewelina → na temat → Ubrania i akcesoria
jak wiesz to po co pytasz?