Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Hej! Od dawna mam ochotę spróbować czerwonego kawioru, ale szczerze mówiąc, nie wiem, gdzie go w ogóle kupić w dobrej jakości. W marketach coś tam niby jest, ale wygląda mało zachęcająco. Kiedyś jadłem w restauracji i był przepyszny – delikatny, lekko słony, z tym charakterystycznym „pstryknięciem” pod zębami . Chciałbym znaleźć coś podobnego, tylko żeby dało się zamówić online i mieć pewność, że to nie jakaś podróbka. Może ktoś z was wie, gdzie znajdę prawdziwy czerwony kawior w Polsce?
  3. grimson

    Góra Kamieńsk

    No proszę. 26 września stan ON jak na zdjęciach wyżej. 14 października - ON wystawił armatki. Może mają w końcu ambitny cel, kręcić dłużej jak 2 tygodnie w sezonie?
  4. Mitek

    Komunikacja po wrocławsku

    Cześć Mnie zawsze chwali. Pozdro
  5. Dzisiaj
  6. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    To było tylko na zasadzie kontry do Was, dla zabawy. W Poznaniu bywam dość często i jeździłem po nim autem. Wrocław jest dla mnie ok do jazdy. Wiele rozwiązań jest dobrze zrobionych. Problemy zawsze są, bo organizm się zmienia, i trzeba cały czas system komunikacji usprawniać. Problemem są np. błędy w budowie obwodnic miejskich. Kolejny fragment na północy jest projektowany na 4 pasy, ale ma być budowany na 2 pasy. Jakaś hybryda. Duża wada. Obwodnica wschodnia została zrobiona na dwa pasy z kolizyjnymi skrzyżowaniami. Też błędy. Ale to oszczędny marszałek. Oni wszystko robią po taniości, np. wszędzie robią kolizyjne torowiska. Brak jest przepustowości dróg w obszarze śródmieścia. Tutaj powinno być coś w rodzaju tuneli, nowych wiaduktów a trasa WZ powinna być zaorana. Były takie plany, ale odstąpili od tego. Na razie PO nie ma odwagi na taką rewolucję. Można ciągle coś poprawiać. Ale uważam że teraz kasa powinna iść we Wrocławiu na tramwaje i na kolej miejską. Tutaj inwestycje w zwiększanie przepustowości szybciej się zwrócą niż inwestycja w kolejne drogi.
  7. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Mieszkalem tez w Lodzi, na gornym Slasku i pod Bielskiem Jedynie w Poznaniu tylko czesciowo, pt-ndz. I wcale nie uwazam ze nie moge go ocenic. Po prostu mam inna opinie. A nawet jak jestes przelotem to tez widac roznice. Jak jestes pierwszy raz i jedzie sie latwiej niz po kilku latach we Wrocku to chyba cos jest na rzeczy. I nie chodzi tu o korki.
  8. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    Co do Wrocławia to masz prawo oceniać, bo tutaj mieszkałeś. Więc dużo jeździłeś w różnych porach i w różnych dniach tygodnia. Natomiast dla innych miast, w których jesteś przelotem, twoje oceny są debilne. Co pięknie zostało pokazane na przykładzie Poznania. Czego nie rozumiesz?
  9. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Na szczęście niewielu. Przepisy mamy taki ze prawie nikt ich nie przestrzega. Większość mi nie przeszkadza. Juz predzej Ci fanatycznie przepisowi. Tak, mamy piękną przyrodę, dobry klimat przez większość roku, jest wiele dostepnych zajec i to prawie za darmo ( multisport), w kraju jest dosc bezpiecznie. Drogi pomiedzy miastami sa niezle. Spotykam tez wielu ciekawych ludzi.
  10. To jest jedna z moich ulubionych form jazd w okolicy, czyli wyjazd pociągiem i powrót rowerkiem. Miesiąc temu wpadła mi kolejna taka wycieczka. Pociągiem z Piaseczna do Bartodziej i powrót przez puszczę Kozienicką do domu. Wpadł przy okazji całkiem długi odcinek szutrostrady w puszczy. ,
  11. Ilu tych „pedalarzy” robiących trening trening w środku miasta spotykasz na swojej drodze? Jestem w stanie założyć się, że kierowców łamiących przepisy spotykasz znacznie więcej. To kwestia skali. Czy jest w tym kraju coś albo ktoś (w domyśle płeć piękna) co możesz pochwalić?
  12. Nie jeżdżę tamtędy w ogóle, ale jeśli jest tak jak piszesz (a nie mam powodu wierzyć, że jest inaczej) to ciesze się, że omijam to miejsce. Zwłaszcza jadąc w dół musi to być cholernie niebezpieczne - jazda ścieżką, która sobie wesoło lawiruje krzyżując się z ruchem pieszych. Wielokrotnie powtarzałem, że drogi rowerowe w większości przypadków powinny być częścią jezdni, a nie chodnika. Już na Puławskiej od Piaseczna się zżymałem, że budują tam drogę rowerową oddaloną od jezdni, a miejsca tam jest bardzo dużo.
  13. Bo może L7 kursuje za rzadko? Pewnie, że nigdzie nie jest idealnie, ale to co podoba się przyjezdnym, to wspólny bilet, czystość i punktualność komunikacji miejskiej. Najbardziej odstają tu koleje mazowieckie, bo częste awarie sterowania ruchem powodują ogromne utrudnienia.
  14. star

    Pięcistawy

    Ale żeby pic do człowieka, któremu się zdrowie sypnęło to dziwne https://pl.wikipedia.org/wiki/Roman_Kordys Tobie życzę abyś nadal mógł się zsuwać do późnych lat, a nawet czasem na coś wejść, bo osiągnięć Kordysa przecież nie przebijesz - wszak był prekursorem. U mnie akurat miłość do gór zaczęła się wcale nie tak młodo bo po 20. Po wycieczce ze szkołą nad Czarny Staw Gąsienicowy, gdy nawet nie przyszło mi do głowy aby przyłączyć się do grupy idącej na Kościelec, a do skiturów bliżej 50 tak więc nie wiem czy za młodu. Cieszy jednak każdy kolejny sezon bez kontuzji. A aspiracji sportowych ani osiągnięć nigdy nie miałem. Sportowo jedynie tenis stołowy i szachy, też bez większych osiągnięć.
  15. star

    Pięcistawy

    Który ten twój dziadek? Mój jest nieznany. Dzięki, że pomogłeś mi go znaleźć. A tyle szukałem.
  16. Wczoraj
  17. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Ja pomieszkiwałem, ale wiadomo że nie znam aż tak dobrze jak Łodzi czy Wrocka.
  18. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Ogólnie jest najgorszym miastem w jakim jeździłem, ale są osiedla które wyglądają lepiej i takie które gorzej. Na Gaju (wileka płyta) zaparkujesz, a na jagodnie już nie. Na zachodzie są szerokie ulice a na wschodzie nie bardzo. Ogólna koncepcja zatkania wjazdów do miasta jest tragiczna, a centrum już tylko przeciętne. Czego nie rozumiesz?
  19. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Z tego co czytałem wcześniejsze posty, to obydwoje gloryfikowaliście Poznań, choć w nim nie mieszkacie. 😃 Odniosłem wrażenie, że Ty nawet bardziej aniżeli Śpiochu. Jak to było, cudze chwalicie, ..... ? 🙂
  20. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Ty masz mózg wyprany lewacką propagandą, więc to że mi nie ufasz to raczej komplement.
  21. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    Wierzycie temu Panu? On tak pisał że Poznań jest super. A mieszkaniec Poznania mówi że tragedia. Śpiochu, już się nie pogrążaj. Nikt ci nie ufa.
  22. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    To już mamy pewną niuanse. Nie cały Wrocław jest be, tylko niektóre osiedla. Sytuacja się komplikuje. Wtedy nie da się już walić prostym cepem że wszystko jest złe.
  23. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    W Bielsku jest całkiem OK, w porównaniu do Poznania to bajka.
  24. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Jeśli chodzi o ruch drogowy to w Katowicach/Gliwicach było dużo lepiej. W Łodzi trochę lepiej. W Bielsku ciężko, ale tam są góry. Także jest różnie. Do tej pory najgorszy Wrocław, choć pewnie Kraków by go przebił.
  25. Spiochu

    Komunikacja po wrocławsku

    Po prostu można mieć różne doświadczenia. Zobacz sobie jak różne są osiedla we Wrocku. Na jednych spoko a inne tragedia.
  26. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    Czy Wy sami widzicie tę parodię? Poznań jest super! Nie, Poznań jest koszmarny, Wrocław jest europejski! Nie, ja mieszkałem we Wrocławiu, to syf. Hehehe.
  27. Do komina. To zamiast wokół komina. Wsiadam w pociąg, jadę od 30 do 60 min. Wysiadam "w polu" a później chodzi o to aby wrócić do miasta tak aby czuć się jak na jakimś totalnym odludziu. O dziwo, w Wrocławiu jest to całkiem możliwe. Trasy wyznaczam w okolicach 100 km, jazda jest praktycznie w terenie. Z reguły tylko ostatnie 5+ km jadę "w mieście". Co raczej nie dziwi, bo moim symbolicznym kominem jest falus Sky Tower, w którego cieniu ponurym mieszkam. Dzisiaj wystartowałem z Borowy Oleśnickiej. Na początku było 5 stawów (OSO Natura 2000), Później lasy obok Ligoty Małej a w nich dwa bardzo urokliwe oczka, znów lasy. Dalej "Floryda" w Brzezinkach (3 stawy), długi skok polami w pełnym słońcu, długo duktami leśnym Obok Dębiny, ciut asfaltu i dotarłem do mojego matecznika - dużego kompleksu leśnego przy Jelczu Laskowice. Tam zaliczyłem cztery zbiorniki wodne, epickie ścieżki lokalsów, a po przejeździe przez drogę wojewódzką kolejne 3 oczka. Teraz przeprawiłem się na drugą stronę Odry i zaliczyłem wszystkie główne jeziora obszaru Natura 2000 w Kotowicach. Czyli tamtejsze cudowne singletracki. Czas mnie gonił i stamtąd najkrócej do domu. Wyszła stówka ale nie chodzi tu o kilometry ale paczkę darmowych endorfin. Którymi się z wami dzielę.
  28. MarioJ

    Komunikacja po wrocławsku

    Pesymiści zawsze sobie znajdą powód na narzekania. Podajcie sobie ręce. W każdym mieście, w którym Ty mieszkasz (i ten drugi), jest tragicznie.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...