Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Dzisiaj
-
gdzie się pali, tam się dobrze dzieje @Jan
-
Witam wszystkich w środku letnich wakacji! Zgodnie z anonsem kwietniowym, zapraszam na szkolenie we Włoszech. Z uwagi na zobowiązania Piotra względem Jego domowego ośrodka narciarskiego Big White w Kanadzie, oraz CSIA, styczeń jest jedynym możliwym terminem jaki wchodzi w grę. Miejscem planowanego szkolenia, jest kameralny ośrodek narciarski Valmalenco/Alpe Palu (zakwaterowanie od soboty do soboty). Osoby poważnie zainteresowane, zapraszam do kontaktu poprzez wiadomość prywatną. Info w filmie.
-
ja tam wolę odpoczywać w swojskich klimatach, piwo w Biedrze po 2,20
-
pełna racja, słaby sprzęt utrudnia jazdę nawet najlepszym
-
Ale te zachodnie plaże.. te południowe zatłoczone niemiłosiernie - dla mnie z automatu odpadają..
-
No to ja przepraszam .
-
@grimson która to wyspa archipelagu? Właśnie kończę swój urlop z czego 10 dni spędziłem w takich okolicznościach, dla mnie Algarve to najpiękniejsze Wybrzeże jakie widziałem. Super bock moim zdaniem najsmaczniejszy z miejscowych koncerniakow. Teraz trzeba znów popracować
-
Cześć Więc - jak widać - nie do Ciebie/o Tobie, był powyższy post. Pozdro
-
Nie bij tylko wytłumacz, z ust fachowca padło stwierdzenie „zwożenie drzewa” ja osobiście takiej techniki nie znam. pozdro ps. Celowo omijałem takie słowa jak skręt itp, aby się nie ośmieszyć, ale i tak się nie udało. O szuraniu nie pisałem, dyplomatycznie formułując zwrot „utrata wysokości”.
-
Tak, Janek masz rację, zapomniałeś jeszcze, że buty, anzug, kask, rękawiczki i przede wszystkim kijki ma chujowe w myśl zasady, to nie narciarz jeździ, a sprzęt. Warun faktycznie do bani, bo sztruksu nie widać. No Victor miał, toteż lepiej mu szło😀. Generalnie to trzeba wszystko zmienić na profi i pierwszym być na stoku. Wówczas będzie wspaniale i wszystko załatwi sprzęt oczywiście doskonale dobrany i z najwyższej półki. Jazda cięta jest możliwa tylko … w gumie (bo w gumie wszystko się umie😉), na nartach z homologacją FIS oraz buty flex min 150. pozdro
-
Tak, ale to już następny etap praca środka ciężkości nad nartami. Na początku trzeba zbudować bazę i systematycznie ją rozwijać. Wyeliminować choćby pernamentną jazdę w odchyleniu, o czym z resztą napisałeś. pozdro
-
W mojej opinii aby narty dobrze trzymały w skręcie, kąt zakrawędziowania jest niezbędny ale kluczem do perfekcyjnego trzymania krawędzi jest balans przód-tył czyli w miarę równomierne obciążenie krawędzi zależnie od sytuacji. Tego obciążenia należy szukać cały czas i w każdym skręcie. Nie stoimy nad nartami w wyuczonej pozycji. Na GS jest trochę łatwiej a narta SL zdecydowanie szybciej problemy z balansem pokazuje. Jak mamy już odpowiednie czucie krawędzi ( bo do tego się ta zabawa sprowadza) możemy pogłębiać różne efekty dodając to do innych działań. np. zacieśniając skręt robimy to nie tylko zwiększeniem zakrawędziowania ale także minimalnym przeniesieniem ciężaru na przód narty. Zostając trochę z tyłu przy wyjściu ze skrętu dostajemy fajnego kopa i niezłą dynamikę. Notoryczne jeżdżenie na tyłach jest na amatorskich stokach niemal regułą. Robi to znacząca większość. Jeśli inicjujemy skręt z obciążeniem tyłu nart natychmiast dochodzi do uślizgu i złapanie w dalszej fazie skrętu krawędzi jest dość trudne. Zdarza się także zawodnikom PŚ podczas zawodów ale tu geneza błędu jest raczej inna.
-
W południe słońce prawie w zenicie, na szczęście płyny na bieżąco uzupełniane. Są też i polskie akcenty.
-
Cześć Jak widać fachowcy ocenili filmik od razu, zdefiniowali prezentowaną technikę oraz błędy. Prośba jest tylko jedna... Panowie, nie róbcie sobie obciachu pisząc o szuraniu w kontekście techniki narciarskiej. Nie wypada na forum specjalistycznym. Pozdro
-
To bajki są w większości .. a reszta pomówienia..
-
Grimson żebyś wiedział 😆 stare dzieje... 🤫 Trochę skłamałem bo na stok to grzane winko z goździkami sobie zawsze w termos robimy🙂
-
-
Hahahaha dobre jajca🤣🤣 Jan, naprawdę się uśmiałem... i prawie uwierzyłem 😄 No niech Ci będzie że ten cień wychodzi gorzej ale reszta...😄 Pomimo wszystko dzięki za poprawę humoru 🤜 pozdro
-
Marcos dzięki wielkie 🤗 również zdrówka życzę 😉 Spoko, ja się naprawdę nie przejmuję. No może myślałem że jest ciutkę lepiej z moją jazdą hahaha😆 Ale dobrze że sprowadziliście mnie na ziemię - biorę na klatę 💪 Tak naprawdę to takich indywidualnych zjazdów jak ten z filmu(szczerze to na początku filmu jestem lekko obsrany🤣) jest z reguły kilka na wyjazd. Cały czas praktycznie jeżdżę z/za Żanetą... czyli co jakieś 100m przystanek i czekanie. Także jej szkolenie jest priorytetem a ja tylko przy okazji 😄 Pozdrawiam
-
Adaś, sorka za moje dyletanctwo natury teoretycznej, ale odnoszę wrażenie, że piszemy zupełnie o czym innym. Mój przekaz jest inny. Jadąc wzdłuż linii spadku stoku skręt możemy wywołać na kilka sposobów, a najpopularniejsze z nich to: odciążenie i rotacja stóp obalenie się do środka skrętu oraz Wywołanie zakrawędziowanie poprzez pracę nóg Inne znane i nie znane sposoby pomijam😀. Te 3 to chyba najbardziej popularne u osób, które są przekonane, że potrafią jeździć. Mój przekaz był taki, że praca nóg jest najważniejsza w jeździe, bo samo pochylanie się do środka skrętu jest mało efektywne. Polepsza kąt zakrawędziowania, pozwala się nam przeciwstawić się siłom występującym w skręcie, ale samo pochylenie do środka skrętu nie jest gwarantem dobrego trzymania nart. Praca góra/dół czy też odciążenie dolne jest niczym innym jak pracą nóg. Jeśli pozycja dostokowa, to stanie w poprzek stoku i łatwiej wówczas operować grupą używając takiego sformułowania, a pozycja dośrodkowa to całość co się wydarza podczas skrętu, to ok. Z tym, że pojęcie pozycja dośrodkowa dla mnie to sformułowanie zbyt ogólne. pozdro ps. Sztuką jest skręcanie poniżej teoretycznej prędkości do jazdy, co z resztą potrafisz i nie jest to klasyk, a pozycja dośrodkowa jest praktycznie zerowa, a jednak skręcasz.
-
cień zawsze wychodzi gorzej niż rzeczywistość , kontrolujesz prędkość i kierunek jazdy, trasa jest mocno wyślizgana a narty słabe i nienaostrzone
-
Adrian, to nie fala krytyki, ale raczej wskazanie błędów „po męsku”, bez owijania zbytnio w bawełnę. O kontuzji nie wiedziałem i życzę powrotu do zdrowia. Przede wszystkim postaw sobie cele możliwe do zrealizowania i bądź konsekwentny. Poprzeczka nie za wysoko, bo lepiej być mile zaskoczonym niż sfrustrowanym brakiem postępów, lub że nie wygląda to jak byś chciał żeby wyglądało. Trzeba sporo cierpliwości. Przede wszystkim postaw na wyjazdy szkoleniowe, bo to daje najlepszy efekt. Jeśli dasz radę dodatkowo we własnym zakresie jakieś wyjazdy sklecić, to super bo objeżdżenie jest równie ważne. A uszczypliwymi komentarzami się nie przejmuj, bo twardym trzeba być, a nie miętkim😀. Powodzenia. pozdro
-
O proszę, czyli ten zlot forumowiczów to może nie być tylko legendą krążąca po forum...😁 Victor, ja się naprawdę nie przejmuję 😉 Jedyna rzecz która mnie ogranicza to zdrowie. A cieszę się zawsze jak jestem na nartach, no chyba że jak deszcz pada to wtedy mniej. Nie każdy to zrozumie ale ja kilka lat do tyłu już zrezygnowałem. Pogodziłem się że nie będę już jeździł. A tu jednak zaskoczenie...🙂 Fakt, dla Was to "zwożenie drzewa"😂😂 a dla mnie to i tak wyczyn😅 P.S. Nie piję alko, nie namawiać 😝
- Wczoraj
-
Coś mądrego o ściankach wspinaczkowych. W tym tygodniu był wypadek na automacie, śmiertelny. Zginęła osoba doświadczona, na ściance w Warszawie. https://wspinanie.pl/2025/07/samokontrola-i-edukacja-o-zasadach-bezpieczenstwa-na-scianach-wspinaczkowych-rozmawiamy-z-boguslawem-kowalskim/