Warto wspomnieć o jednej z legend polskiego YT, RIP Wojciech Polak.
Niebagatelna postać, od małego wpatrzony w strongamnów. W prime, w martwym podnosił 410 lub 420kg, teraz już nie pamiętam dokładnie. Bez specjalistycznego treningu, ale oczywiście na potężnych dawkach witamin. Wyganiali go z siłowni, bo wyginał gryfy. Finalnie Wojciech zarabiał na życie, stojąc na bramkach, na dyskotekach.
Potem na YT stworzył swój kanał, z motto przewodnim "spowiedź bramkarza". Jak ktoś ma czas, to zachęcam.
Finalnie zszedł z tego świata w wieku 32? lat, na niewydolność nerek. Jeszcze po dializach chodził na siłownię i ciągnął w martwym 200kg na serie,
Tutaj wspomnienie o Wojtku: