-
Liczba zawartości
16 400 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
251
Mitek's Achievements
-
Cześć Byłem świadkiem trzech wypadków przez ostatnie 8-10 lat. Wszystkie były identyczne w sensie przyczyny - rowerzysta wjechał na jezdnie na czerwonym. I tutaj jak wynika z opisu Andrzeja przyczyna identyczna. Szkoda kierowcy bo taka sytuacja to z pewnością trauma. Pozdro
-
Cześć Nie ma się co śmiać. Bardzo wiele osób kojarzy smig z ewolucją hamującą czy z wyraźnym elementem ślizgowym a nawet ześlizgowym. A definicja jest prosta i podał ją w swoim poście Gabrik: "Jest to seria krótkich, rytmicznych skrętów wykonywanych blisko linii spadku stoku" - I KONIEC! Gdzie tu jest mowa o śladzie nartach czy innych rzeczach? Każda jazda tego typu wyczerpuje definicje smigu i tyle. Ciekawym jest, że najczęściej archaizują smig osoby, które nawet nie wiedzą jak nim pojechać. Gabrik - zupełnie nie wiem dlaczego antagonizuje śmig i skret cięty choć mowa o dwóch różnych rzeczach bo z jednej strony to sposób prowadzenia nart a z drugiej sposób realizacji jazdy. No i jeszcze taki drobiazg - pojedziecie krótkim ciętym czystym blisko linii spadku stoku? Umiecie? No to brawo! Dla mnie To czy ślad jest taki czy owaki nie ma żadnego znaczenia bo w praktyce jest on zawsze mieszany a ważna jest realizacja techniczna jazdy a nie ślad. Pozdro
-
Dwa posty o śmigu a jakże różne... Pierwszy człowieka, który wie o co chodzi i drugi - wybacz Victorku - człowieka, który nie wie o co chodzi. Nie wiesz co to jest smig i stąd nieporozumienie. Pozdro
-
Ale te różnice to jest jakaś przepaść...
-
Grocholi? No to musi być kimś wyjątkowym. Rozumiem, że to tak jak z królami kiedyś... ale to się nie sprawdzało. Intelekt nie jest wrodzony
-
I KONIEC! Całościowe podejście, nie rodzaj i parametry sprzętu ale nad nim panowanie. Obserwacja siebie i własnych reakcji, zero nerwowości. POzdro
-
Konkretnie, o co chodzi?
-
A Dorota Szelągowska to kto to jest? Powaga...
-
Nie rozumiem...? Moją ideą jest ochrona Was, młodych, niewiele widzących narciarzy. Nie chcecie to nie. Nikogo nigdy na nic nie namawiałem ani o nic nie prosiłem. Z mojej strony to są bezpłatne sugestie dla nieogarów - nie chcesz nie korzystaj. A ja jestem uczciwy raczej i nigdy nie chciałem niczego budować. Wpadasz na zlot do Zwardonia czy coś ci wypadło akurat?
-
Nie rozumiesz idei śmigu, nie rozumiesz rozróżnienia skrętu krótkiego od śmigu. Śmig to B + z pełną kontrolą prędkości. I KONIEC. A, to błędna interpretacja, a raczej próba jej naciągnięcia aby pojawiła się kwestia śladu. Po ..." zatem" - uważam, że w ogóle nie wiesz o co chodzi w jeździe praktycznej. PO... " finalnie" - się rozjaśnia i moim zdaniem interpretujesz "skręt krótki" idealnie. Ale "sportowy" no to już tak nie jest i to jest spoooora różnica. No dobra...a umiesz pojechać ładnym, symetrycznym śmigiem w każdych warunkach? Wiesz bo dobrze jest wiedzieć o czym rozmawiamy.
-
Cześć Jeżdżenie w Alpy żeby szkolić nie ma sensu. Po to jeździ się do Japonii. Poza tym Marek teraz możesz być zajebistym instruktorem z perfekcyjnym warsztatem ale ja się nie wypromujesz przy pomocy filmików dla gawiedzi to nie masz szans. Jak to się robi pokazał Bartek. Ludzie kupują w ciemno taki marketing i będą brali kredyty, żeby pojeździć a kolesiem z filmu i możesz im mówić setki razy, że pod bokiem maja takiego Adama i nic to nie da. Niewiedzą i głupotą bardzo łatwo wysterować Pozdro
-
Cześć Hm. Ja bym powiedział, że skręt typu sportowego jest do zastosowania naprawdę rzadko. Natomiast to czym poruszamy się zazwyczaj to skręt mieszany. W ogóle zacząć trzeba od tego, że w skręcie krótkim czy śmigu liczy się jazda po łuku i jak ten warunek jest spełniony to wszystko jest OK. Jazda typu Twojego - czyli sterylnie czysty ślad cięty jest do zastosowania raczej nie za często a po drugie trzeba być naprawdę solidnym narciarzem z nienagannym sterowaniem i umiejętnością zmiany śladu w każdym momencie. Pozdro
-
Cześć Nie musze szukać. Mam w pracy za darmo - jeszcze mi płacą premię za siłowanie się bo to nie jest w moich obowiązkach wpisane. 🙂 POzdro
-
Cześć Ależ Tomku uzasadnienie co do szybkiego wprowadzenia takiego prawa obowiązującego wszystkich bez wyjątku gestorów wyciągów jest oczywiste. Ja właśnie skończyłem 60 lat więc czas piórnika coraz bliżej i chciałbym sobie za darmo pojeździć po prostu. Taki pomysł... W ciągu ostatnich kilkunastu lat słyszałem już tak absolutne bzdury, które w zamierzeniu pomysłodawców miały być prawem, że ta skromna idea jest po prostu wzorowa. Pozdro
-
Cześć No wiesz..."któryś z forumowiczów"... To jest moja, wielokrotnie powtarzana myśl. Myślę, że zrozumienie tego, zrozumienie pojemności tego stwierdzenia jest pewnym elementem przełomowym bo kluczem nie są ani narty - dlatego tak bawi mnie i nawet drażni mnie sprzętowy onanizm, ani cyzelowanie skrętów - dlatego tak bawi mnie i nawet drażni rozkminianie nieistotnych szczegółów technicznych. Dzięki, że o tym piszesz... I nie mam absolutnie żadnych skrupułów w upominaniu się o autorstwo bo tyle już na forach przeczytałem swoich cytatów jako czyjeś odkrycia, że mnie to bawi ale też trochę drażni. Pozdro
