AdrianW Napisano 12 Grudnia Autor Udostępnij Napisano 12 Grudnia Marku, może nowy kombozon?😂😂😂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 7 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 7 godzin temu Cześć. Zwożenia część 3 😆 Uprzedzając - widzę jak to wygląda... A-frame, sztywno, brak pracy rąk, słaba angulacja i praca góra - dół itp itd...🥴 Nie wiem za bardzo za co się wziąć w pierwszej kolejności, dajcie jakieś wskazówki praktyczne, patenty... Oglądam sporo filmów z Deb Armstrong, niby coś tam rozumiem (słabo z angielskim, część tłumaczę). Niedługo wyjazd w Alpy, bez instruktora. Ale może coś uda się poprawić. Mam wskazówki od Adama, ale od przybytku głowa nie boli 😎 Rzucać kamieniami!🫣😆 - ale motywująco poproszę 💪 Pozdrawiam VID-20251228-WA0000.mp4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu Cześć Przede wszystkim, nie brać się do samodzielnej analizy, bo to co piszesz w kwestii tego co widać to niestety sporo bzdur. Aha - no i gdzieś pisałem, że najpierw podstawy a później jazda na promieniu narty ale widzę, że im ktoś gorzej jeździ tym wie lepiej. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 6 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 6 godzin temu 12 minut temu, Mitek napisał: Cześć Przede wszystkim, nie brać się do samodzielnej analizy, bo to co piszesz w kwestii tego co widać to niestety sporo bzdur. Aha - no i gdzieś pisałem, że najpierw podstawy a później jazda na promieniu narty ale widzę, że im ktoś gorzej jeździ tym wie lepiej. Pozdro Mitku słodzisz...☺️😉 Racja, niepotrzebnie chciałem zabłysnąć🙂A co widać, jaka jest Twoja analiza? Podstawy... chyba wiem o co Ci chodzi ale nie będę tego ubierał terminologią narciarską bo może być skucha... Gdzieś miałem film ze swoich "podstaw" - poszukam i wrzucę. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu (edytowane) Cześć Co to za ewolucja? Co chciałeś pojechać? Jaki był plan? Pozdro Edytowane 6 godzin temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 5 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 5 godzin temu 4 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Co to za ewolucja? Co chciałeś pojechać? Jaki był plan? Pozdro To były próby "wymuszonego carvingu"😅, tak żeby jak najniżej zejść i jak najmocniej zakrawędziować. Zapewne bardzo nieudolne... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowane) Cześć Adam Cię tego uczył w Livigno? POzdro Edytowane 5 godzin temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 5 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowane) No skąd, to jest samowola na poprawę humoru 😄. Z Adamem miałem styczność kilka godzin. W Livigno próbował mnie głównie nauczyć jak zjeżdżać gdy trasa jest bardziej stroma, w gorszym stanie i nie zrobić sobie krzywdy. Ja to nazywałem "mieleniem w miejscu" - zapewne chodziło o śmig. Chyba nie myślisz że cały wyjazd katowałem instruktaże Adama?🙂 Edytowane 5 godzin temu przez AdrianW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Cześć Jakbym nie umiał jeździć to bym się chciał nauczyć a tak... sorry ale robisz z siebie pośmiewisko po prostu. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 6 minut temu, AdrianW napisał: No skąd, to jest samowola na poprawę humoru 😄. Z Adamem miałem styczność kilka godzin. W Livigno próbował mnie głównie nauczyć jak zjeżdżać gdy trasa jest bardziej stroma, w gorszym stanie i nie zrobić sobie krzywdy. Ja to nazywałem "mieleniem w miejscu" - zapewne chodziło o śmig. Chyba nie myślisz że cały wyjazd katowałem instruktaże Adama?🙂 Zgadzam się z Mitkiem, że się ośmieszasz. Znajdź dobrego instruktora, bo nic z tego nie będzie. Jeśli instruktor będzie dobry, to będziesz widział/czuł postępy i nie będziesz głupot pisał na forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 5 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 5 godzin temu Spoko, nie pierwszy i nie ostatni raz. Dzięki za konstruktywną krytykę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu (edytowane) Cześć Na razie nie było tu żadnej konstruktywnej krytyki samej jazdy. Była za to solidna krytyka podejścia do narciarstwa jako takiego. Pisaliśmy ze sobą sporo i mam do siebie duże pretensje bo widzę, że nie przekazałem Ci nic. Pisałem o tym, że nie prędkość a kontrola - a Ty śmig nazywasz mieleniem w miejscu. Pisałem o pewnym koniecznym następstwie w opanowywaniu techniki narciarskiej... Pisałem o bezpieczeństwie w kwestii swojej i czyjejś. Nie pisałem, bo nie chciałem być niemiły, ale teraz napiszę choć to nie pierwszy i nie ostatni przypadek tutaj o nie mądrzeniu się jak się nic nie wie. I teraz: "A-frame, sztywno, brak pracy rąk, słaba angulacja i praca góra - dół" A w realu: A Frame nie ma w ogóle bo jest jazda na wewnętrznej cały czas w szerokim rozkroku - bardzo niebezpieczne dla kolanek Sztywno - nawet nie tak strasznie jakby mogło być. To nie jest czyste tramwajarstwo bo widać ruch odciążeniowy i nawet lekko dociążające też. Brak pracy rąk - a jaką pracę rąk sobie wyobrażasz przy skręcie na promieniu narty? Akurat ręce są prowadzone bardzo poprawnie przy tego typu jeździe,przed sobą rozstawione w celu równoważnym. Słaba angulacja - sam opisz co chciałeś napisać. Słaba praca góra dół - praca góra dół jest pancerna! POzdro Edytowane 4 godziny temu przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 4 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 4 godziny temu 13 minut temu, Harnaś napisał: Zgadzam się z Mitkiem, że się ośmieszasz. Znajdź dobrego instruktora, bo nic z tego nie będzie. Jeśli instruktor będzie dobry, to będziesz widział/czuł postępy i nie będziesz głupot pisał na forum. Co znaczy "nic z tego nie będzie" i skąd masz taką pewność? Nie znam się na terminologii narciarskiej i słusznie więc żebym jej nie używał. Gdy opisuję coś własnymi słowami to "piszę głupoty" - sory instruktory... Oczekiwałem konkretów, przykładowo naucz się najpierw jeździć pługiem - spoko - googluje i się uczę. "Podstawy' to dla mnie zbyt ogólny termin. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 4 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 4 godziny temu 18 minut temu, Mitek napisał: Cześć Na razie nie było tu żadnej konstruktywnej krytyki samej jazdy. Była za to solidna krytyka podejścia do narciarstwa jako takiego. Pisaliśmy ze sobą sporo i mam do siebie duże pretensje bo widzę, że nie przekazałem Ci nic. Pisałem o tym, że nie prędkość a kontrola - a Ty śmig nazywasz mieleniem w miejscu. Pisałem o pewnym koniecznym następstwie w opanowywaniu techniki narciarskiej... Pisałem o bezpieczeństwie w kwestii swojej i czyjejś. Nie pisałem, bo nie chciałem być niemiły, ale teraz napiszę choć to nie pierwszy i nie ostatni przypadek tutaj o nie mądrzeniu się jak się nic nie wie. I teraz: "A-frame, sztywno, brak pracy rąk, słaba angulacja i praca góra - dół" A w realu - A Frame nie ma w ogóle bo jest jazda na wewnętrznej cały czas w szerokim rozkroku - bardzo niebezpieczne dla kolanek Sztywno - nawet nie tak strasznie jakby mogło być. To nie jest czyste tramwajarstwo bo widać ruch odciążeniowy i nawet lekko dociążające też. Brak pracy rąk - a jaką pracę rąk sobie wyobrażasz przy skręcie na promieniu narty? Akurat ręce są prowadzone bardzo poprawnie przy tego typu jeździe,przed sobą rozstawione w celu równoważnym. Słaba angulacja - sam opisz co chciałeś napisać. Słaba praca góra dół - praca góra dół jest pancerna! POzdro Widzę, że trza Cię wkurwić żeby coś z Ciebie wyciągnąć 🙂 Myślę, że przekazałeś tylko ja z tych odpornych na wiedzę, ciężkich do...🙂 Z tym mądrzeniem to nie było to moim celem a bardziej zachętą żeby ktoś wskazał błędy w jeździe a wyszło inaczej... Faktycznie niepotrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu (edytowane) Cześć A nie można było pojechać po prostu normalnie?... Oglądaj zawody - zaraz leci 2 przejazd SL Pań w Semmering. Tylko skończy się to pieprzenie po skokach. To znakomita szkoła utrwalająca jak powinna wyglądać porządna jazda na nartach. Pozdro Edytowane 4 godziny temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 59 minut temu, AdrianW napisał: Co znaczy "nic z tego nie będzie" i skąd masz taką pewność? Nie znam się na terminologii narciarskiej i słusznie więc żebym jej nie używał. Gdy opisuję coś własnymi słowami to "piszę głupoty" - sory instruktory... Oczekiwałem konkretów, przykładowo naucz się najpierw jeździć pługiem - spoko - googluje i się uczę. "Podstawy' to dla mnie zbyt ogólny termin. Pozdro Bo sam to przeszedłem i dopiero bardzo dobry instruktor naprowadził mnie na właściwą drogę nauki. Podstawy to inicjacja skrętu, prowadzenie w skręcie, przejście w kolejny skręt, zatrzymanie. Nie widzę możliwości by to przekazać "na sucho". Jak od razu nie spróbujesz i instruktor nie obejrzy tego, to będziesz błądził. Ja mając już jakieś zrozumienie, nadal błądzę, ale nie mam pod ręką instruktora na za zawołanie. A niestety ten, który mi pomógł jest dość daleko, choć w Polsce. A dobrego instruktora znaleźć, zwłaszcza w Polsce to duży problem. Wystarczy zresztą popatrzeć na wyniki sportowe w narciarstwie alpejskim, czy przyjrzeć się jak jeżdżą dzieci w szkołach sportowych (o ile się ma o tym jakieś pojęcie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Jak chcesz się rzeczywiście zagłębić w temat to jest taka książka "Narciarstwo na poziomie" Ron Le Master. A tak całkiem dla początkujących, myślę, że dobre porady https://allegro.pl/oferta/nauka-jazdy-na-nartach-w-xxi-wieku-ski-21-18180291862 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Cześć Nie uczcie się narciarstwa z książek ani filmików tylko na śniegu. Tym bardziej z kontrowersyjnego wydawnictwa Zbyszka Mazusia. Śledźcie zawody! POzdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 7 minut temu, Mitek napisał: Cześć Nie uczcie się narciarstwa z książek ani filmików tylko na śniegu. Tym bardziej z kontrowersyjnego wydawnictwa Zbyszka Mazusia. Śledźcie zawody! POzdro Jak ktoś bardzo chce to może poczytać teorii i zobaczyć jak trudno to samodzielnie przełożyć na praktykę. Dlatego pisałem o konieczności znalezienia dobrego instruktora. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Cześć Forum jest znakomitym przykładem ile bałaganu wprowadza takie czytanie - wysyp teoretyków. Zdecydowanie lepiej poczytać Barabasza czy Zaruskiego.... Pozzdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harnaś Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 10 minut temu, Mitek napisał: Cześć Nie uczcie się narciarstwa z książek ani filmików tylko na śniegu. Tym bardziej z kontrowersyjnego wydawnictwa Zbyszka Mazusia. Śledźcie zawody! POzdro Metody Zbyszka Mazusia nie przetestowałem, to chyba jednak głównie pod kątem dzieci, a nie czuję się jeszcze na siłach by szkolić. Jednak jego ostrzeżenia w 100% się sprawdziły na przykładzie moich siostrzeńców nauczanych przez przypadkowych instruktorów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 11 minut temu Autor Udostępnij Napisano 11 minut temu 2 godziny temu, Harnaś napisał: Bo sam to przeszedłem i dopiero bardzo dobry instruktor naprowadził mnie na właściwą drogę nauki. Podstawy to inicjacja skrętu, prowadzenie w skręcie, przejście w kolejny skręt, zatrzymanie. Nie widzę możliwości by to przekazać "na sucho". Jak od razu nie spróbujesz i instruktor nie obejrzy tego, to będziesz błądził. Ja mając już jakieś zrozumienie, nadal błądzę, ale nie mam pod ręką instruktora na za zawołanie. A niestety ten, który mi pomógł jest dość daleko, choć w Polsce. A dobrego instruktora znaleźć, zwłaszcza w Polsce to duży problem. Wystarczy zresztą popatrzeć na wyniki sportowe w narciarstwie alpejskim, czy przyjrzeć się jak jeżdżą dzieci w szkołach sportowych (o ile się ma o tym jakieś pojęcie). Harnaś... doceniam Twoje dobre intencje, rady a jednocześnie łatwość oceniania mnie/mojej sytuacji/tego co piszę. Masz jakieś filmy ze swojej jazdy? Wrzuć, może coś podpatrzę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.