Skocz do zawartości

Podróż moruńka po raz trzeci.


moruniek

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy w Serbii. Miejsce mało oczywiste, kąpielisko termalne, stworone przez lokalną społeczność (gdzie diabeł mówi dobranoc). Koszt wejścia dla 4 osób na cały dzień około 10 Euro (można płacić w Euro, pani wydaje resztę w lokalnej walucie, nie można płacić kartą). Miejsce nazywa się Banja Pacir. Kilka kilometrów od autostrady, dobre miejsce na odpoczynek po nocnej jeździe.  

Słynne różowe jeziorko (taki raczej staw sztucznie zbudowany), bez słońca nie widać tego koloru.

GOPR1420.jpg

W środku kąpiel w czarnej mazi. Rekomenduję nie zakładać na siebie najlepszych strojów kąpielowych (zapach przypominający łajno, utrzymuję się przez kolejne 2-3 prania).

GOPR1421.jpg

Mimo zimna, kąpiemy się na zewnątrz. W środku oczywiście też. 

GOPR1426.jpg

c.d.n.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obok lokalna restauracja, jedzenia dobre. Właściciel na nasze powitanie odegrał nam hymn. Można płacić w Euro, brak możliwości płatności kartą.

 GOPR1439.jpg

Córka była głodna, ujęcie jak już zaczęła jeść.

GOPR1443.jpg

Pyszności.

GOPR1440.jpg

Pyszna sałatka, choć ta lepsza jest w Macedonii.

GOPR1441.jpg

Nasz nocleg w Jagodinie, polecam (służę namiarami na priv).

GOPR1449.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w Macedonii. Tu jakby inflacji brak. Piwo w knajpie 90 Denarów. Obiad dla 4 osób około 135 zł (z napojami i sałatką). W Macedonii idzie mocno budowa dróg, też widać logotypy firm z Chin. Też pada deszcz, drogi zalane, czasem jakiś lawiny błotne, autem bez 4x4 trudno przejechać. 

Pretor - miasteczko wymarłe, patrząc po ilości ośrodków, kiedyś musiało tętnić życiem. Nasz hotel, za 4 osoby za 2 doby z dobrymi śniadaniami, zapłaciliśmy 400 zł. 

GOPR1473.jpg

Tu na zdjęciu Zdrajca, tak nazwaliśmy tego psa. Wystarczy dać mu jeść i idzie do innych turystów.

DSC-7036.jpg

Jezioro Prespa. Zbieg granic 3 państw.

DSC-7057.jpg

Jeszcze jedno zdjęcie.

GOPR1465.jpg

Trochę popływałem, temperatura wody około 12 stopni. 

DSC-7115.jpg

Troszkę obok, infrastruktura jest, turystów brak.

DSC-7078.jpg

c.d.n.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Krzysztof:

- po pierwsze - zbieraj kapsle z lokalnych piw. 

- po drugie - czy moglibyście mi kupić macedoński garnek do pieczenia, wiesz taki gliniany - prześlę Ci zdjęcie. Wiem, że to trochę debilna prośba ale może będzie taka możliwość? Nasz niestety pękł przez nie zachowanie oczywistych standardów pieczenia w takich naczyniach a Rybelek go po prostu kochał...

- po trzecie - jak zwykle podziwiam Cię organizacyjnie. Planowanie i przygotowanie wyjazdów macie obcykane perfekcyjnie.

- rejony i kraje troszkę znam (oprócz Grecji) ale tak jest tyle różnych ciekawych rzeczy a Ty tak sugestywnie zachęcasz - tylko skończ już z tym jedzeniem bo ja mam cel zgubić 9 z przodu a to nie pomaga - Ze jak się trochę odkujemy to jedziemy Waszym i własnym śladem. No... chyba, że wygrają rowerowe ultra.

- a co do standardów drogowych to powinieneś być chyba przyzwyczajony. To są jednak kraje bardziej na terenówkę. Bród wygląda na wkaszalny jak samochód nie za długi... Takie akcje w trakcie takich wyjazdów podobają mi się najbardziej.

Bawcie się świetnie!!!

POzdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Raczej wczasy z rowerami. Podróżowanie na rowerze nie do końca mnie, że tak powiem, kręci.

A to ciężki teren, gorąco, cały czas góry i to strome. Z rowerami... tak to byłby fajny pomysł.

My już mamy tam porachunki kajakowe więc i rowerowe mogłyby być.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Krzysztof:

- po pierwsze - zbieraj kapsle z lokalnych piw. 

- po drugie - czy moglibyście mi kupić macedoński garnek do pieczenia, wiesz taki gliniany - prześlę Ci zdjęcie. Wiem, że to trochę debilna prośba ale może będzie taka możliwość? Nasz niestety pękł przez nie zachowanie oczywistych standardów pieczenia w takich naczyniach a Rybelek go po prostu kochał...

- po trzecie - jak zwykle podziwiam Cię organizacyjnie. Planowanie i przygotowanie wyjazdów macie obcykane perfekcyjnie.

- rejony i kraje troszkę znam (oprócz Grecji) ale tak jest tyle różnych ciekawych rzeczy a Ty tak sugestywnie zachęcasz - tylko skończ już z tym jedzeniem bo ja mam cel zgubić 9 z przodu a to nie pomaga - Ze jak się trochę odkujemy to jedziemy Waszym i własnym śladem. No... chyba, że wygrają rowerowe ultra.

- a co do standardów drogowych to powinieneś być chyba przyzwyczajony. To są jednak kraje bardziej na terenówkę. Bród wygląda na wkaszalny jak samochód nie za długi... Takie akcje w trakcie takich wyjazdów podobają mi się najbardziej.

Bawcie się świetnie!!!

POzdro

Cześć,

teraz jesteśmy już w Grecji, piszę z lekkim opóźnieniem, jak znajdę wolną chwilę (o co jest trudno). 

Odnośnie garnka, wyślij mi zdjęcie, będziemy wracać przez Skopje, więc może się uda (obiecać jednak nie mogę).

Grecja mocno mnie zaskoczyła na plus. Pierwszy raz jestem w niej samochodem (to inny kraj niż ten znany od strony hotelowej). Jesteśmy na wsi, bez tłumu turystów. My, czasami kilkoro Greków i kilometry pustej plaży. Są też wszechobecne koty. 

Odnoście standardów drogowych w Serbii i Macedonii, tam mocno lało, przez kilkanaście dni przed naszym przyjazdem. Po drogach szły miejscami lawiny błotne. O wyjściu w góry też można było zapomnieć, bo to takie brodzenie w błocie.   

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wjeżdżamy do Grecji. Na przejściu granicznym kompletnie pusto. No prawie, porządku pilnuje paw.

received-2325180714329103.jpg

Powiewa flaga.

received-1907524566288733.jpg

Stan dróg robi się rewelacyjny. Zaskoczyła mnie cena paliwa, On w cenie poniżej 1,5 Euro można trafić. Przejazd odcinka autostrady to koszt około 1,5 Euro, najdroższy był tunel 3 Euro.

DSC-7162.jpg

c.d.n.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza miejscówka, gdzie diabeł mówi dobranoc. Mamy wynajęty apartament z 2 sypialniami, właściciele po naszym powitaniu się wynoszą, zostawiając nam cały dom z dużym ogrodem do dyspozycji.

DSC-7175.jpg

Do plaży około 200 metrów, dodam do prywatnej plaży, użytkowanej przez kilkanaście wtajemniczonych osób. Trzeba przejść przez bramę i prywatną drogę naszych gospodarzy i mamy taki oto widok. Kilometr dalej ćwiczą Kajta.

DSC-7179.jpg

Plaża.

DSC-7182.jpg

W drugą stronę.

DSC-7192.jpg

Gospodarz przygotował taką oto osłonę od słońca, wiatr nie daje jednak za wygraną.

 DSC-7197.jpg

Pływamy, podziwiamy zachody słońca.

DSC-7203.jpg

c.d.n.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Krzychu z garnkiem to był taki trochę żart. Tzn. cała historia jest prawdziwa ale nie chcę Was na wakacjach obciążać jakimś zleceniami. Też jesteśmy teraz wyjazdowi ale prześlę Ci zdjęcie garnka bo może sami się skusicie. Duszone ryby w warzywach wychodzą wprost genialne. Bawcie się i korzystajcie z zajebistych miejsc ile możecie. Trzymajcie się serdecznie.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie zwiedzali okolic. Taka urocza zatoczka.

DSC-7372.jpg

A, że te najlepiej poznaje się z wody, dorobiłem się bagażnika na SUP-a, to kilka chwil i można pływać.

DSC-7375.jpg

Tylko to słońce odrobinę przeszkadza😉.

GOPR1511.jpg

Kilka zdjęć z wody.

GOPR1490.jpg

Tu na brzegu staje sporo Camperów "na dziko".

GOPR1496.jpg

I jeszcze jedno. Tym razem widok "naszej" plaży od strony wody.

GOPR1507.jpg

Taki mamy widok z apartamentu.

DSC-7390.jpg

A jak pobawisz się zoomem w aparacie, wygląda to tak. Takie porównanie rzeczywistości do tego co można obejrzeć w SM.DSC-7391.jpg

c.d.n.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Macedonii towarzyszyły nam psy. W Grecji to zdecydowanie koty. 

DSC-7530.jpg

Ten(ta) miał wyraźną ochotę się wybrać z nami do Polski.

DSC-7568.jpg

Żona wysłała mnie po zakup karny (spożywały ją równie chętnie jak nasze kabanosy czy mięso kurczaka).

DSC-7569.jpg

Było ich sześć. Nie wszystkie mam na zdjęciach.

received-806580824196892.jpg

c.d.n.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli kończymy naszą przygodę w Grecji. Trzeba było połazić po plaży.

DSC-7351.jpg

Wejść na pobliską wyspę przez mostek.

DSC-7348.jpg

Takie oto widoki.

DSC-7368.jpg

Dom nad samym brzegiem morza.

DSC-7353.jpg

Była też syrena.

DSC-7334.jpg

Tu sporo osób ćwiczyło sterowanie latawcem.

DSC-7327.jpg

Niektórym to wychodziło całkiem nieźle.

DSC-7325.jpg

My bawiliśmy się na SUP-ie.

DSC-7319.jpg

Koty mocno nas pilnowały.

DSC-7370.jpg

Owoce w naszym sadzie.

DSC-7316.jpg

c.d.n.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, moruniek napisał:

Saloniki też rozważałem w swej podróży. Wygrały jednak inne opcje. 

Szczęściarzu, masz coś do powiedzenia w domu. Ja to taki pantofel. Gdzie front rzuci. Ale nie takie rzeczy człowiek przeżył.

pozdrawiam

ps. Wiem, że nad samym morzem mamy miejscówkę. W Salonikach tylko lądujemy.

Edytowane przez Marcos73
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...