Skocz do zawartości

Val Gardena, Seceda, Sella Ronda


mlesik

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Byłem na trzydniowym krótkim wyjeździe we Włoszech w Val Gardenie. Krótki, fajny intensywny wyjazd. Dziennie pod 50 km samych zjazdów z czego jestem bardzo dumny bo po raz pierwszy z dzieciakami na tak długie narciarskie dni. Wniosek dla wszystkich narciarskich rodziców - jak dzieciak zaczyna mieć gorszy humor czas na pitstop - szybkie żarcie stawia na nogi. A włoskie żarcie: pasty, pizze i tiramisu stawiają na nogi zdecydowanie! Także zamykaliśmy wyciągi a asy były uśmiechnięte.

Narciarsko bez zmian. Nadal fantastyczne miejsce dla każdego. Trasy super utrzymane, śniegu mało, zero przetarć, kolejki tylko rano żeby wystartować ale ok. 9 max. 15 min stania. Zakwaterowanie klepnąłem po drugiej stronie autostrady czyli wersja budżetowa, tańsza mimo codziennego dojazdu 25 km do Ortisei.

Niestety wszystko podrożało... mimo to nadal zdecydowanie warto. Skok do innego świata:)

 

9A283EC7-02A5-4761-A197-564C34B43C92.JPG

IMG_7437.jpg

IMG_7440.jpg

IMG_7450.jpg

IMG_7452.jpg

IMG_7455.jpg

IMG_7458.jpg

IMG_7469.jpg

IMG_7489.jpg

IMG_7493.jpg

 

Edytowane przez mlesik
  • Like 10
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mlesik napisał:

Bo kamerzysta nie nadąża i nadal muszę uważać na asy, które lubią się gubić:D Także filmik jak filmik:)

Pasek i lanie są ostatnią deską ratunku:D:D:D:D:D:D

 

Cześć

He he ale na trzy dni... bardzo krótko. Szkoda, że nie nagrałeś dziewczyn. Po co narywać coś oczywistego... kolego. Przecież wiadomo, że jesteś bardzo dobrym narciarzem a tu akurat tego nie widać tak jakby być mogło... 🙂

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam. Jechać na 3 dni i jeszcze codziennie dojeżdżać pod górkę te prawie 20 km i wracać po wysiłku. Szacun.

Byłem tam na tygodniowym wyjeździe wróciłem 18 lutego i chyba nie chciałoby mi się codziennie dojeżdżać. Apartament dla 2 osób w Ortisei dobrej jakości za 680 euro rezerwowany na 3 dni przed wyjazdem. Cena myślę dobra. Widziałem przetarcia na południowych stokach Seiser Alm i oczywiście na "skrzyżowaniach" z drogami. Dwukrotnie odpinałem narty wracając. Chyba musiał padać śnieg po moim wyjeździe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wojtek pw napisał:

Podziwiam. Jechać na 3 dni i jeszcze codziennie dojeżdżać pod górkę te prawie 20 km i wracać po wysiłku. Szacun.

Byłem tam na tygodniowym wyjeździe wróciłem 18 lutego i chyba nie chciałoby mi się codziennie dojeżdżać. Apartament dla 2 osób w Ortisei dobrej jakości za 680 euro rezerwowany na 3 dni przed wyjazdem. Cena myślę dobra. Widziałem przetarcia na południowych stokach Seiser Alm i oczywiście na "skrzyżowaniach" z drogami. Dwukrotnie odpinałem narty wracając. Chyba musiał padać śnieg po moim wyjeździe.

Cześć

Jest tylko jedna mała różnica, pomiędzy tobą a Kolegą Mlesikiem, która usprawiedliwia wszystko co robi.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Mitek napisał:

Jest tylko jedna mała różnica, pomiędzy tobą a Kolegą Mlesikiem, która usprawiedliwia wszystko co robi.

Zgadywać nie będę ale różnic na pewno dużo więcej niż jedna, być może jest młodszy ode mnie o 20 lat (co może sugerować wiek dzieci) i z przyjemnością jeździ mu się po górach. Jeszcze 5 lat temu też mi to sprawiało przyjemność a teraz już zmęczenie.

Jeżeli słowo "usprawiedliwia" określa że jakieś działanie jest naganne to absolutnie nie zgadzam się z tym. Podziwiam to co robi. Mam szacunek do takiego postępowania. Jak byłem młodszy też jechałem w Alpy na np. 4 dni ale nie do Włoch tylko do Austrii do ośrodków gdzie jest bliżej np. Flachau. Blisko, prosto, płasko, 2km od autostrady

Edytowane przez wojtek pw
literówka
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie 4-dniówki to nadal klasyk, żeby jeszcze dołożyć, to 2 noclegi w busie. Lekko nie jest, ale frajda z wyprawy z fajną ekipą sprawia, że warto się pomęczyć. I ludzie w bardzo różnym wieku jeżdżą. Pięćdziesiąt kilka lat się zdarza. Oby jak najdłużej się chciało. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2023 o 20:13, Mitek napisał:

Cześć

He he ale na trzy dni... bardzo krótko. Szkoda, że nie nagrałeś dziewczyn. Po co narywać coś oczywistego... kolego. Przecież wiadomo, że jesteś bardzo dobrym narciarzem a tu akurat tego nie widać tak jakby być mogło... 🙂

Pozdro

Dziewczyny mam nagrane ale na gopro, jak ogarnę załączę. Jeżdżą coraz lepiej. Zero płużenia, czasem za dużo ześlizgu ale rodzice bardzo dumni. Ważne że dystanse ich nie przerażają ani żadne pochylenie. Gubią czasem optymalną linię więc na stromym śledzą mój ślad ale to przyjdzie z czasem. Jak młodsza zrobiła saslong czarny prawie na raz bo śpieszyliśmy się na "tramwaj" do secedy co by zdążyć na parking to dostała porządne tiramisu w nagrodę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2023 o 22:52, wojtek pw napisał:

Podziwiam. Jechać na 3 dni i jeszcze codziennie dojeżdżać pod górkę te prawie 20 km i wracać po wysiłku. Szacun.

Byłem tam na tygodniowym wyjeździe wróciłem 18 lutego i chyba nie chciałoby mi się codziennie dojeżdżać. Apartament dla 2 osób w Ortisei dobrej jakości za 680 euro rezerwowany na 3 dni przed wyjazdem. Cena myślę dobra. Widziałem przetarcia na południowych stokach Seiser Alm i oczywiście na "skrzyżowaniach" z drogami. Dwukrotnie odpinałem narty wracając. Chyba musiał padać śnieg po moim wyjeździe.

To byliśmy w tym samym czasie bo ja od 16.02 do 18.02 na stoku. Wiesz nie było źle. 25 min w jedną stronę autem rano więc to nie było mega uciążliwe. Minus że nie mogłem sobie pozwolić na zbyt duże piwko na stoku 🙂

Klepnąłem na airbnb mieszkanie 2 pokoje z kuchnią w Villanders za 520 zł za dobę. Taniej nie znalazłem kiedy szukałem.

Seiser alm odpuściłem. Wolałem Secede, Danterpieces i przejechać zieloną sellę.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2023 o 14:05, wojtek pw napisał:

Zgadywać nie będę ale różnic na pewno dużo więcej niż jedna, być może jest młodszy ode mnie o 20 lat (co może sugerować wiek dzieci) i z przyjemnością jeździ mu się po górach. Jeszcze 5 lat temu też mi to sprawiało przyjemność a teraz już zmęczenie.

Jeżeli słowo "usprawiedliwia" określa że jakieś działanie jest naganne to absolutnie nie zgadzam się z tym. Podziwiam to co robi. Mam szacunek do takiego postępowania. Jak byłem młodszy też jechałem w Alpy na np. 4 dni ale nie do Włoch tylko do Austrii do ośrodków gdzie jest bliżej np. Flachau. Blisko, prosto, płasko, 2km od autostrady

Wojtek kompletnie się nie musisz usprawiedliwiać. Taki młody to już nie jestem:) Zasadniczo na wyjazdach narciarskich wprowadzam lekki zamordyzm. Zakładam że przyjechaliśmy pojeździć więc rano wstajemy, o ośmej wymarsz z pokoju i jedziemy na stok:P Nie ma lekko. Asy przyzwyczajone. Ponieważ jestem z Wrocławia mam relatywnie wszędzie bliżej niż ktoś z Wawy i podróż do 12 h mnie nie rusza:D

Teraz szykuje się na Kaunertal - asy do szkolenia więc w końcu pojeżdżę!

Edytowane przez mlesik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, mlesik napisał:

To byliśmy w tym samym czasie bo ja od 16.02 do 18.02 na stoku. Wiesz nie było źle. 25 min w jedną stronę autem rano więc to nie było mega uciążliwe. Minus że nie mogłem sobie pozwolić na zbyt duże piwko na stoku 🙂

Klepnąłem na airbnb mieszkanie 2 pokoje z kuchnią w Villanders za 520 zł za dobę. Taniej nie znalazłem kiedy szukałem.

Seiser alm odpuściłem. Wolałem Secede, Danterpieces i przejechać zieloną sellę.

Cześć

To się nazywa Dantercepies - sam musiałem sprawdzić jak to się pisze - w każdym razie trasa pod gondolą to jedna z fajniejszych tras na jakich w ogóle mi przyszło we Włoszech jeździć. Też bym tak wybrał.

Gratulacje dla dziewczyn i rodziców.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

To się nazywa Dantercepies - sam musiałem sprawdzić jak to się pisze - w każdym razie trasa pod gondolą to jedna z fajniejszych tras na jakich w ogóle mi przyszło we Włoszech jeździć. Też bym tak wybrał.

Gratulacje dla dziewczyn i rodziców.

Pozdrowienia

Danter ma świetne trasy. Tak jakbym miał wybrać jedna ulubioną to miałbym problem bo Arabba ma świetne, Saslong jest przekozacki na gigantkach na raz, i Seceda też kozacka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mlesik napisał:

Danter ma świetne trasy. Tak jakbym miał wybrać jedna ulubioną to miałbym problem bo Arabba ma świetne, Saslong jest przekozacki na gigantkach na raz, i Seceda też kozacka.

Cześć

Wiesz jak jest pusto, to każda jest kozacka. 😉

POzdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mlesik napisał:

To byliśmy w tym samym czasie bo ja od 16.02 do 18.02 na stoku. Wiesz nie było źle. 25 min w jedną stronę autem rano więc to nie było mega uciążliwe. Minus że nie mogłem sobie pozwolić na zbyt duże piwko na stoku 🙂

Klepnąłem na airbnb mieszkanie 2 pokoje z kuchnią w Villanders za 520 zł za dobę. Taniej nie znalazłem kiedy szukałem.

Seiser alm odpuściłem. Wolałem Secede, Danterpieces i przejechać zieloną sellę.

My z żoną (to ona uprawia zamordyzm😂 i najwcześniej byliśmy na wyciągu o 9.40) głównie Seiser Alm czyli gondolką z Ortisei na Puflatch i z powrotem. Ale oczywiście Seceda i wyprawa z S. Cristina do Selvy (z zaliczonym Saslongiem w trakcie wyprawy) także. Seceda jest ciekawym miejscem, fajne czerwone trasy. Słynną La Longia warto przejechać ale na mnie jakiegoś super wrażenia nie zrobiła. Zwłaszcza, że są tam odcinki baaardzo niebieskie zwłaszcza pod koniec. Byliśmy na Seceda 13.02.22 kiedy było już kolejny dzień bardzo ciepło i odcinki zacienione nawet po południu miały szybki zmrożony śnieg, natomiast te nasłonecznione były ze śniegiem bardzo mokrym. Przy dużych prędkościach było niebezpiecznie, taka trochę jazda z lodu w wodę.

Z tego wyjazdu największe wrażenie zrobiła czarna trasa z Ciamponoi, bardzo stroma i z potężnymi muldami.

I oczywiście temperatury, za ciepło do środy z rana + 1, w południe + 8, po południu było +12 i pełna żarówa oczywiście. Błękitne niebo lubię ale takie temperatury niekoniecznie.

20230214_135149.jpg

Edytowane przez wojtek pw
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...