Skocz do zawartości

Authier G 55 Zubiflex


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

Są takie miejsca przy prawie każdej stacji narciarskiej gdzie gromadzone są "stare" narty. W jednym z takich miejsc wypatrzyłem taki sprzęt

WP_20160914_001.jpg

Moją uwagę przykuła dosyć wdzięczna nazwa - firma kompletnie mi nieznana, oczywiście napis "swiss made" ale przede wszystkim fakt iż narty były sygnowane nazwiskiem Pirmin Zurbriggen. Narty wymieniłem za polsporty tricore no i stały się moją własnością.

W necie nie znalazłem praktycznie żadnych informacji na temat firmy Authier i jej związków z ww. wybitnym zawodnikiem. Dowiedziałem się jedynie iż narty mają specyfikację gigantową i w testach były zestawiane z Atomic Racecap RSG - czyli górna półka. Zubiflex jest prawdopodobnie patentem polepszającym dynamikę narty a samo Zubi to ps. Pirmina  Oczywiście nartki chcę odnowić i wyprowadzić na spacer i w związku z tym mam kilka pytań:

1. Bardzo proszę o podanie większej ilości informacji na temat firmy Authier jak również samych nart

2. Zależy mi aby nie robić nowych dziur więc może ktoś będzie wiedział jakie wiązania były zamontowane w tych nartach biorą pod uwagę rozstaw otworów

WP_20160914_002 góra.jpg

WP_20160914_003 dół.jpg

Narty mają 194 cm wzrostu i są taliowane 87-64-71 więc myślę że jak się zepnę to r 50 wytnę na krawędzi :D  :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No wiesz ... nie słyszałeś nigdy o Wampirach. :) ;)

Miałem okazję na jakichś Authier jeździć a właściwie nie na Authier tylko na Olinach, bo Olin swego czasu kupił Authier. Olin Mark to równiez były legendarne narty. Ja natomiast jeździłem na baletkach Olina przywiezionych do Polski przez Tomka Wińskiego chyba. Teraz Authier robi chyba tylko ciuchy.

Fajny pomysł z zakupem i renowacją Adamie. Co do wiązań to mam w domy trochę starych ale chyba nie z tego okresu. Salomon 555 chyba są trochę za stare a z kolei pozostałem to już lata 90 więc chyba za nowe ale jak coś Ci przypasuje - dzisiaj sprawdzę rozstawy to masz je u mnie w prezencie (oprócz Salomona 555 bo to egzemplarz muzealny jest).

 

 

"Tutaj masz sporo informacji o firmie i ich najsłynniejszych produktach:

n 1910, John Authier opened a shop for the manufacture of wooden articles for farmers located in the village of Bière, close to Geneva. Anticipating a ski boom, he had built a factory there in 1927. Their first models featured the name of Swiss mountain peaks: “Matterhorn”, “Diablerets” and “Muveran” and all carried the logo “Suiskis” (Suisse skis) with three fir trees and the armories of the town of Bière.

Authier’s first racing success was at the prestigious Arlberg-Kandahar downhill race in 1935. With the model “FIS-Super”, Swiss champion Willy Steuri won. During the war, they changed the logo to a patriotic and Swiss quality symbol: the crossbow with on top of it, Authier and on the bottom the armories of Bière. In 1948, Authier launched the “Vampire” (named after the first jet airplane of the Swiss army, made by De Havilland, GB). Alfred Ueberschlag, head of manufacturing, had the idea to insert loose stainless steel laminates of 1 mm thickness, 60 cm long and 2 cm wide at the front of the ski and of 40 cm x 2 cm at the rear, leaving open parts in the middle.

The Vampire was great in races and commercially. As the ski was already well placed during the Olympics of St. Moritz (1948), the officials of the Swiss team selected the “Vampire” for the World Championship of Aspen (1950). With it, Georges Schneider won Slalom gold, later silver in Banff, then again gold at the Harriman’s-cup in Sun Valley. Madeleine Berthod won a gold medal in the downhill and the combined at the Olympics in Cortina d’Ampezzo (1956). After the 5th medal, all of them were reproduced on the top of the “Vampire”.

“The golden Vampire book” with all results obtained with that ski. At about Swiss Francs 100 (which represented around 100 hours of a workmen’s salary), it sold for three times less than a Head “Standard”, even though it was a much better ski – except in deep snow.

In 1960, the “hayfork factory”, named so by the village people, burned down. The same year, Authier built a new factory equipped with the latest technology for metal, synthetic material and wooden skis, the biggest in Switzerland. Authier introduced in 1962 the anti-break guarantee and began also producing water skis for Britt as well as ski-bobs. Neither successful was their “Lilliput”, a full wooden, inexpensive short ski – it came 10 years too early!

In 1968, Authier was with 46,000 pairs sold (70% metal, 20% fiberglass, 10% wood), number one in Switzerland before selling the business the year after in1969 to Olin Corporation, a U.S. company in the armament field which wanted to diversify. After two bad seasons, Olin decided end of 1972 to sell to Rossignol & Haldemann. Former, the world market leader invested in what would be Europe’s most modern ski factory with a capacity of 65,000 pairs per shift. Racing skis were made by Rossignol, those for world speed records by Authier. With an “Authier-Compétition”, Pino Meyer, an Italian racer realized over 194 Km/h in 1975; two years later they broke the record with almost 196 km/h – with 2.5 meter long skis.

Rossignol, which had collaboration with Lange and Killy, reached an agreement to manufacture Lange skis at Authier factory. Nonetheless Rossignol & Haldemann announced the close of the factory in 1988 and to transfer the production to France and Spain. Authier was bought by Pierre-Alain Blum of Ebel Holding Finance (owner of Ebel watches, movie production, medias and golf tournaments) with participation of MBD (Marc Biver Development – sport sponsoring). They diversified in mountain-biking, snowboard, sport clothing and invested heavily in sales, marketing and research. In view of the coming 80 years of Authier, a modern replica of the “Vampire” was launched – with on top its logo with 5 medals.

The Authier brand belongs presently to AEFFE, a leading Italian multi-brand fashion and luxury group (see www.Aeffe.com for a résumé with some pictures of Authier). They bought it in 2006 from the Mazzotto group, another Italian fashion company which had bought it in 2002 from Arabian."

 

Tekst pochodzi ze strony International Skiing History Assoctiation

 

https://www.skiinghi...-skiing-history

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No wiesz ... nie słyszałeś nigdy o Wampirach. :) ;)

Miałem okazję na jakichś Authier jeździć a właściwie nie na Authier tylko na Olinach, bo Olin swego czasu kupił Authier. Olin Mark to równiez były legendarne narty. Ja natomiast jeździłem na baletkach Olina przywiezionych do Polski przez Tomka Wińskiego chyba. Teraz Authier robi chyba tylko ciuchy.

Fajny pomysł z zakupem i renowacją Adamie. Co do wiązań to mam w domy trochę starych ale chyba nie z tego okresu. Salomon 555 chyba są trochę za stare a z kolei pozostałem to już lata 90 więc chyba za nowe ale jak coś Ci przypasuje - dzisiaj sprawdzę rozstawy to masz je u mnie w prezencie (oprócz Salomona 555 bo to egzemplarz muzealny jest).

 

Olin Mark VI na to poluję od kilku lat.............................. :D  :D.

Jeżeli uda mi się je odnowić to puszczę film po sezonie. Mam fajne Markery MR ale nie chcę robić nowych dziur. 

Śliczne dzięki za informacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano 24 luty 2009 - 01:07

Witam
Jestem miłośnikiem Jamesa i filmów z nim. 
Nie nie jestem kandydatem do Tworek. 
Filmy zawsze były lekko przegiete ale zawsze były wizytówką epoki i czasów w których sie rozgrywały (były nagrywane) i czegos co w tamtych czasach było najbardziej pociągające - na topie, trendy, czy jak kto chce.
Czy zwróciliście uwage ile scen Bondów z lat 60 -85 rozgrywa sie zimową pora w górach i ile tam naprawdę znakomitych sekwencji narciarskich. Nie znam innych filmów w których byłoby tyle nart i to na najwyższym poziomie.
Dziasiaj leci: Licence to kill i sekwnecja początkowa ( nawiązanie do porzednich odcinków) jest znakomita a jednocześnie w porównaniu z nimi daje obraz postepu w technice narciarskiej.
No i jeszcze jedno snowboard w roku 1985, kiedy u nas jeszcze na przełomie 89/90 była to deska śniezna w gazetach a jeździli tylko naprawdę otwarci goście.
Polecam czasami obejrzeć stare Jamesy i narciarskie w nich ujęcia - świetne narciarstwo i dobrze pokazane.
Pozdrawiam 

 

 

Teraz już wiesz dlaczego poluję na OLIN MARK VI - też nie jestem kandydatem do Tworek :)  :)  :)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już wiesz dlaczego poluję na OLIN MARK VI - też nie jestem kandydatem do Tworek :)  :)  :)  :)

Cześć

Gdzieś Ty ten cytat znalazł???

Co do wiązań to może dzisiaj znajdę chwilkę i podjadę do Janka Pieli. Może ma gdzieś stare szablony albo pamięta co mogło być tak mocowane (zwróć uwagę na układ dziur w przodzie). To chyba było jakieś wiązanie ze sztywnym cięgłem łączącym przód i tył. Np stary Salomon, raczej lata 90. Myślę, że musisz starać się dopasować dziury tyłu a przód jak Ci wyjdzie.

Jak będę miał jakieś typy dam znać.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Gdzieś Ty ten cytat znalazł???

Co do wiązań to może dzisiaj znajdę chwilkę i podjadę do Janka Pieli. Może ma gdzieś stare szablony albo pamięta co mogło być tak mocowane (zwróć uwagę na układ dziur w przodzie). To chyba było jakieś wiązanie ze sztywnym cięgłem łączącym przód i tył. Np stary Salomon, raczej lata 90. Myślę, że musisz starać się dopasować dziury tyłu a przód jak Ci wyjdzie.

Jak będę miał jakieś typy dam znać.

Pozdrowienia

No jak gdzie na SF :)  :)  :) . Mietek dzięki za pomoc nie zależnie czy się uda czy nie. W ostateczności wsadzę skrzynkowe Markery - coś w stylu M 44 Twincam - czerwone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze poszukam to znajdę w piwnicy Olin Comp SL,

takie jak na zdjęciu poniżej.

Kupiłem je jako nowe w połowie lat '80.

Nie wiem jak to zrobiłem bo kosztowały wtedy majątek.

 

Jeździły genialnie.

Prawdopodobnie i dziś dały by radę gdyby miały nowoczesną geometrię.

Załączone miniatury

  • Olin.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze poszukam to znajdę w piwnicy Olin Comp SL,

takie jak na zdjęciu poniżej.

Kupiłem je jako nowe w połowie lat '80.

Nie wiem jak to zrobiłem bo kosztowały wtedy majątek.

 

Jeździły genialnie.

Prawdopodobnie i dziś dały by radę gdyby miały nowoczesną geometrię.

Poszukaj poszukaj - bądźmy w kontakcie. Natomiast jak byś miał gdzieś info o Olin Mark VI daj znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze poszukam to znajdę w piwnicy Olin Comp SL,

 

 

Myślę, że większość z nas wygrzebała by w piwnicy bądź garażu coś ciekawego. Ja mam dwie pary polsportów z lat 70-tych lub wcześniejszych (niestety zdjęć na razie nie będzie bo obecnie są one 200 km ode mnie). W jednych z nich są zamontowane Markery z pierwszej serii M (pierwsze w historii Markera wiązania skrzynkowe, które na początku lat 70-tych zastąpiły wcześniej stosowany system rotamat).

Chyba już to parę lat temu postulował Mitek, ale może warto byłoby sięgnąć do piwnic, garaży i komórek, wyremontować i odrestaurować co nieco i spotkać się w jakiś zimowy weekend w stylu retro ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retro – termin używany do określania elementów współczesnej kultury, które pochodzą od lub są świadomą imitacją trendów w modzie, światopoglądzie, zachowaniu typowych dla niedalekiej przeszłości, a które były lub są uznawane za niemodne.
Pasuje jak ulał :D

Jeśli będzie to połączone z jazdą na takiej np goryczkowej to nawet można byłoby to nazwać rekonstrukcją historyczną.


:)

Pozdro
Wiesiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retro – termin używany do określania elementów współczesnej kultury, które pochodzą od lub są świadomą imitacją trendów w modzie, światopoglądzie, zachowaniu typowych dla niedalekiej przeszłości, a które były lub są uznawane za niemodne.

Pasuje jak ulał :D

Jak "klasyk" wyjdzie z jazdy pucharowej to może wtedy ulegnę........................... ;)  ;)  ;)  ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Drogie Koleżanki i Koledzy w związku z tym iż lamentujące w szopie narty Authier G55 zawodziły domagając się spaceru stanąłem na wysokości zadania i zaproponowałem basen na co One ochoczo się zgodziły........

Do sedna .....Wizyta w serwisie GOJSKI Bielsko Biała potwierdziły przypuszczenia Mietka. Wiązania które były pierwotnie przymocowane były do nart to Salomon-y i w związku z powyższym zwracam się z serdeczną prośbą o sprawdzenie komórek, garaży, szop, płotów itp pod kątem odnalezienia okuć m-ki Salomon z rocznika no powiedzmy 92-97. Znakiem szczególnym jest fakt iż mocowanie przodów wiązań do narty jest trzypunktowe natomiast tyłów czteropunktowe. Za wszelkie pozytywne informacje (w tym także informacje katalogowe) będę dozgonnie wdzięczny.

PS nie będę ukrywał iż najbardziej zależy mi na wiązaniach o "charakterystyce sportowej" ;)  :D   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Łopata sezonu......Dzięki Naszemu koledze - Mitkowi - pozyskałem stosowne okucia do moich nowych sportowych nart....deski przygotowane do transformacji:

2027649936_Authiertransformacja.thumb.jpg.0dd92b634612957d59ee9099719b87ae.jpg

Jurto po stoku serwis i jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym tygodniu jazda.....tak się strasznie mędrkuję w wątku materiały szkoleniowe że postaram się o film.....

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

I gwoli uzupełnienia ......jeżeli Mitek sądzisz że Salomony zostaną przybite do płotu to się grubo mylisz.....coś wymyślę???

Cześć

A oglądałeś ślizgi tych Salomonów? To była znakomita narta ale bardzo delikatna. Możesz z nią zrobić co zechcesz. Ufam Ci, że każda decyzja będzie dobra. Jakby co to mam jeszcze ze trzy pary jakichś takich dziwadełek...

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łezka w oku mojego serwisanta na widok tych salomonów - bezcenna......wpadł mi do głowy szatański pomysł - stół/blat - super narty zalane żywicą - to chyba będzie duży stół🤣.......Mitek dzięki ...straszne, dzięki faktycznie twoje typowanie było prawidłowe. Oryginalne Authier-y miały właśnie dokładnie te wiązania ale bite do narty bez płyty. Twoje to wypas z płytą i jak serwisant stwierdził biorąc pod uwagę wiek narty, jest zużycie rozwiązanie z płytą jest doskonałe.

PS (Mitek, Paweł) Atomic miały kąty: boczny 85, podniesienie 0,25.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Łezka w oku mojego serwisanta na widok tych salomonów - bezcenna......wpadł mi do głowy szatański pomysł - stół/blat - super narty zalane żywicą - to chyba będzie duży stół🤣.......Mitek dzięki ...straszne, dzięki faktycznie twoje typowanie było prawidłowe. Oryginalne Authier-y miały właśnie dokładnie te wiązania ale bite do narty bez płyty. Twoje to wypas z płytą i jak serwisant stwierdził biorąc pod uwagę wiek narty, jest zużycie rozwiązanie z płytą jest doskonałe.

PS (Mitek, Paweł) Atomic miały kąty: boczny 85, podniesienie 0,25.

No czyli kurna żyleta, a ja się nie przewróciłem juhuuuuu 😃

Już szykuję limoncello na ten stół.

P.S. z racji, że w przystołowym karate jestem tak samo słaby jak w jeździe, po tym wieczorze muszę mieć dzień przerwy 🥳

Edytowane przez Gabrik
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

396878696_Authierprezentacja.thumb.jpg.5649d542f2e5a621fed0384dc04997b2.jpg

Tak więc narty które miały posłużyć jako płozy do sań transportowych zostały przywrócone do naturalnego środowiska...mało tego współtwórca mojego sukcesu był obecny przy premierze, w tym miejscu nadmienię i prapremiera odbyła się dzień wcześniej i widzem też była nasza forumowa koleżanka Beata - dzięki śliczne  za wsparcie i krytykę.

Niestety lub jak kto woli stety nart nie dało się odrestaurować w sposób kompletny, tzn oryginalnie nabite tam były Salomony Equipe ale bez płyty. Dzięki staraniom Mitka zanabyłem ww. okucia ale na płycie i jak stwierdził serwisant to idealne rozwiązanie z uwagi na fakt, iż po tylu latach przechowywania w byle czym nikt nie wie jakie pruchno w środku jest. Po oczyszczeniu nart z dekadowych brudów okazało się iż "materiału" jest na tyle iż dało się zrobić zarówno krawędź jak i strukturę. 

Wrażenia z jazdy: to jednak mimo upływu lat narta sportowa, wymagająca, skręt do stokowy cięty wymaga ok. 40-50 metrów i to na pełnym gazie - nie odważyłem się na sekwencję - myślę że nie dał bym rady. Gaz jest momentalny, deski idą jak opętane, co nie wyklucza jednak bardzo spokojnej i wyważonej jazdy w technice klasycznej - co udowodniłem realizując dwie lekcje z doskonalenia jazdy równoległej. Jak dla mnie odkryciem była płyta. Mając w pamięci dotychczasowe doświadczenia z nartami nie taliowanymi w kontekście nieprzyjemnego odczucia silnego nacisku pod stopą - które jak wiemy praktycznie nie występuje w "carwingach" tutaj narta pracowała w pełnym zakresie i to zarówno w skrętach długich równoległych NW, skrętach z poszerzenia równoległego jak i nożycowego jak i w klasycznym śmigu - w bazowym i oporowym mniej ale w przyśpieszającym bardzo dobrze - zwłaszcza długa nie taliowana piętka.

Koleżanki i koledzy polecam sprawdzenie strychów - z pewnością znajdziecie tam perełki.

PS. Wielkie podziękowania dla bez/krytycznej Beaty, Mitka który zorganizował mi wiązania i trzymał kciuki, Andrzeja Legierskiego z Milówki który przeprowadził przebicie i serwis, Pana z serwisu narciarskiego Bielsko Biała chyba ulica Partyzantów który znalazł matryce, Pawła który też się przyczynił rozpoczynając zbieranie ołówków.

Kurcze jaki ja dziś piękny dzień na nartach miałem. Pogoda dzwon, śniegu masa, Mitek, jego żona i Amelka (jak ona pięknie jeździ)....4 fajne lekcje.....bajecznie... 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...