Skocz do zawartości

Nie cierpie sztruksu


JurekP

Rekomendowane odpowiedzi

Zlodowacialy sztruks ma wieksza przyczepnosc niz gdyby stok byl gladki. @JurekP jezeli masz "dosc szerokie" deski to nie dziwie sie niecheci do jazdy po twardym, pare mm pod butem wiecej robi roznice...

 
W mojej niecheci do zmrozonego sztruksu nie chodzi o mniejsza czy wieksza przyczepnosc, a o drgania rozchodzace sie po kosciach. Pewnie gdybym jezdzil czysto na krawedziach to nie bylby taki problem, ale na bardziej stromych trasach predkosc kontroluje za pomoca zeslizgu, co przy przeskakiwaniu krawedzi po rowkach sztruksu generuje te nieprzyjemne drgania (i dzwieki). Zamierzalem nawet ostatnio wypozyczyc wezsze narty (75-80mm pod butem) i porownac je na sztruksie z moimi Mantrami (98mm), ale jakos szkoda mi bylo czasu na pojscie do wypozyczalni - odkladalem to z dnia na dzien, az w koncu trzeba bylo wracac.
 

To jedna z niewielu sytuacji gdy pobudka na narty o 6 00 nie jest przykra.... :-) np. poprzednia sobota na Soszowie od 7 30 do 10 tej....


Kto Wam wlacza wyciagi o 7:30 ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawe w takim razie dlaczego trasy PŚ nie są sztruksowe. ;)

 

 

Lód to taki sztruks dla zaawansowanych. Myślę, że procent osób go unikających będzie jeszcze wyższy niż w przypadku sztruksu.

 

 

 

część osób woli inne niż sztruks warunki co nie znaczy ,że nie potrafią jeździć na sztruksie który wymaga istrych nart i innej techniki no i co z tego

 

 

Potrafić wycinać doskonałe łuki na sztruksie czy lodzie i tego nie lubić? Niezwykła sytuacja - bardzo rzadko się to zdarza. 

Ja nie lubię jeździć po lodzie bo nie mam wystaczająco przygotowanych nart. Zazwyczaj nie lubię też muld i metrowej rynny przy tyczce  bo mam za słabą technikę.

Lubię jeździć po sztuksie jak i gładkim betonie. Lubię jeździć w puchu a nawet mokrym głębokim śniegu.

Z łezką w oku wspominam też boje ze szrenią łamliwą.  Nie lubię miękkiej kaszy bo nie stanowi ani wyzwania ani nie pozwala na uzyskanie dużych przeciążeń w skręcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W mojej niecheci do zmrozonego sztruksu nie chodzi o mniejsza czy wieksza przyczepnosc, a o drgania rozchodzace sie po kosciach. Pewnie gdybym jezdzil czysto na krawedziach to nie bylby taki problem, ale na bardziej stromych trasach predkosc kontroluje za pomoca zeslizgu, co przy przeskakiwaniu krawedzi po rowkach sztruksu generuje te nieprzyjemne drgania (i dzwieki). Zamierzalem nawet ostatnio wypozyczyc wezsze narty (75-80mm pod butem) i porownac je na sztruksie z moimi Mantrami (98mm), ale jakos szkoda mi bylo czasu na pojscie do wypozyczalni - odkladalem to z dnia na dzien, az w koncu trzeba bylo wracac.
 


Kto Wam wlacza wyciagi o 7:30 ??

Jurku z całym szacunkiem na porannym betonowym sztruksie nie ma żadnych drgań rozchodzących się po kościach. Jest za to czysta energia, pełny gigantowi skręt nie jakaś tam szybka zmiana krawędzi tylko normalna zbiórka przy tyczce (chociaż je nie ma). żołądek jest w zasadzie nie wiadomo gdzie za to biodro jest tuż przy ziemi, sylwetkę rozbija każdy skręt, kontrolowany ześlizg, wiatr we włosach, to w zasadzie jest stan który ciężko określić. Gorąco polecam tylko weź jakieś normalne narty tak ok wzrost +15  i z normalną talią bo sory 98 pod butem to nieporozumienie i to poważne (taki wynalazek w zasadzie nie wiadomo do czego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W mojej niecheci do zmrozonego sztruksu nie chodzi o mniejsza czy wieksza przyczepnosc, a o drgania rozchodzace sie po kosciach. 

 

 

Jurek.

Nawet jeśli jest jak piszesz to ja podczas mojego uprawiania narciarstwa trafiłem najwyżej dwa razy na taki efekt.

Po zrobieniu sztruksu , prawdopodobnie wieczorem była mżawka która rano zamarzła.

Rzeczywiście ani nie było to przyjemne ani trzymania krawędzi nie było doskonałego.

Jak wspomniałem częstotliwość występowania zjawiska jest pomijalna.

 

Normalny, bardzo twardy sztruks to to co uwielbiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jakby się na takim tfu czymś wyłożyć to działa jak tarka ,odzież cała przecież nie raz bardzo droga poszłaby do kosza a i o kontuzje nie trudno ,raz kiedyś sztruks taki dziwny jakiś widziałem ,lodowe grzbiety ale tak szeroko zrobione że normalnie narty wciągało i co rusz każdy leżał po drodze ,tak było .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...