Skocz do zawartości

Na narty z niemowlakiem?


narciarz70

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Interesują mnie ośrodki narciarskie gdzie można zabrać niemowlaka z wózkiem.

A dokładnie możliwość przebywania jednego rodzica z dzieckiem w pomieszczeniu niedaleko dolnej stacji kolejki np. restauracja tak, żeby rodzice mogli się zmieniać opieką nad dzieckiem i pojeździć na zmianę na nartach.

A jak będzie potrzeba to można wrócić na pieszo do kwatery z dzieckiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Interesują mnie ośrodki narciarskie gdzie można zabrać niemowlaka z wózkiem.

A dokładnie możliwość przebywania jednego rodzica z dzieckiem w pomieszczeniu niedaleko dolnej stacji kolejki np. restauracja tak, żeby rodzice mogli się zmieniać opieką nad dzieckiem i pojeździć na zmianę na nartach.

A jak będzie potrzeba to można wrócić na pieszo do kwatery z dzieckiem.

Białka. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

restauracja przy dolnej stacji to norma, nie bedzie trudno znaleźc. Warto tez poszukac osrodków z karnetem 'rodzicielskim' tzn umozliwiającym jazde w 2 osoby na zmiane - zwykle nieco droższym niz pojedynczy ale niewiele. Chyba czytałem o takich (nigdy nie potrzebowałem) w osrodkach Dolomitisuperski... gdzie indziej pewnie tez...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

restauracja przy dolnej stacji to norma, nie bedzie trudno znaleźc. Warto tez poszukac osrodków z karnetem 'rodzicielskim' tzn umozliwiającym jazde w 2 osoby na zmiane - zwykle nieco droższym niz pojedynczy ale niewiele. Chyba czytałem o takich (nigdy nie potrzebowałem) w osrodkach Dolomitisuperski... gdzie indziej pewnie tez...

 

Knajpa przy dolnej stacji nie jest równa knajpie.

Co do karnetów rodzicielskich brzmi ciekawie, możesz podać konkretne przykłady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolomitisuperski ma taką opcję, cena to chyba karnet jednoosobowy + 20%

Ale

Jadąc w Dolomity odrzuciłbym scenariusz, gdzie jedziemy razem pod stok  i zmieniamy się w knajpie przy wózku. Zmiany w połowie dnia, moim zdaniem, można robić jak się mieszka przy stoku. Dlaczego? Bo wszystko będzie OK, gdy będzie ładna pogoda. Ale jak  już nie będzie i nie będzie się dało spacerować, to trzeba będzie siedzieć tylko i  wyłącznie w knajpie. O takich atrakcjach jak kupa po pachy już nie wspomnę :)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze też mam ten problem i za nic w świecie żona nie umie zrozumieć że lepiej będzie jak zostanie w domu a ja posmigam z kolegami :D

qrde ...

Paypal  u nas jakoś jakby podobnie ..... patrz  :huh:

Choć najmłodsze dziecko już pełnoletnie jest .

Słowem - cały nasz żywot jest próbom ustawicznym poddany, z reguły przez najbliższe nam osoby.

Pzdr, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowalem w Wisle (Kiczera), probowalem w Bialce, probowalem w alpejskiej stacji... ciezki temat: jazdy malo, rodzice zestresowani, tyle ze dziecie sie dotlenilo. Nie pozostalo nic innego jak zrezygnowac z wyjazdu ze znajomymi, olac PZJU5 tylko  zainwestowac w rodzinny wyjazd z babcia.

 

Tak jest i tak należy do tego podejść. Nie nastawiać się na wielką jazdę, bo na to szans nie ma, jeśli dzielimy się obowiązkami (i jazdą) po połowie.

No chyba żeby faktycznie jechać z babcią. Tylko czy babcie chcą jechać na orkę, podczas gdy rodzice będą sobie hulać po stokach? :)

Pozdr

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowalem w Wisle (Kiczera), probowalem w Bialce, probowalem w alpejskiej stacji... ciezki temat: jazdy malo, rodzice zestresowani, tyle ze dziecie sie dotlenilo. Nie pozostalo nic innego jak zrezygnowac z wyjazdu ze znajomymi, olac PZJU5 tylko  zainwestowac w rodzinny wyjazd z babcia.

 

 

ale po tym sezonie bedziecie już pewnie jeździc bez problemu we troje...! Pozdrowienia dla juniora!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sam ocenia czy dla niego taki wyjazd ma sens. Dla mnie- nie. Jak mam jeździć efektywnie 3 dni z sześciu to wolę odpuścić/jechać gdzieś bliżej. Jak pisałem wcześniej- jak jest dobra pogoda, to jest wszystko w porządku. Jak pogody kiepska, to się wszystko komplikuje.

No ale w sumie ja mam nasze górki pod bokiem, w razie czego mogę wyskoczyć na szybki narciarski poranek i na obiad być z powrotem w domu ;)

Pozdr

Marcin

 

PS: O (tfu) ewentualnym kontakcie ze służbą zdrowia w sprawie dziecka nie wspomnę. No chyba że się zna dobrze lokalny język.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...