Skocz do zawartości

mój nowy podręcznika jazdy na nartach.


Mazby

Rekomendowane odpowiedzi

. Zwróc jednak uwage Zyszek na to czym jedzie szary chłopak w drugiej sekwencji filmu. Każdy skret to po prostu modelowy skret płużny - modelowy. Biorąc pod uwagę, że z pewnościa nie był tego uczony daje ten fakt do myslenia. Czyzby elemnt pługu był tak naturalny, że wystepuje po prostu mimowlanie. Co myslisz? Pozdrowienia

najbardziej w Twoje wypowiedzi podoba mi się zwrot: "zwróć uwagę..." Mitek, To jest dramat! To jest zbrodni na ludzkości! Przychodzą ludzie i walą się w pierś, że NIGDY nie widzieli nart. Przypinają 1 raz i ...rozkraczają się w PŁUG! Miałem 3 dni po 2 h z wnuczkiem Pana A.Olechowskiego (tak , tak, tego!) Chłopak fajnie zjeżdżał (mam to na video i jak mi odpali to wam pokażę). 4- tego dnia nie mogłem być w szkole. 5-tego zaczynamy zajęcia a młody.... rozkraczony!!! "co się stało??" pytam dziadka- " A dałem go wczoraj do Pana kolegi, bo Pana nie było " A prosiłem,żeby tego nie robić!! Do końca sezonu już była tylko walka o opłużenie a nie doskonalenie...co jest na tym filmie... Pług jest jak zaraza, jak alkoholizm i narkotyki. Gorzej, bo M.Kotański (też go uczyłem jak pracowałem na Chochołowskiej) twierdził, że z drugów można wyjść. Z Pługu .... gorzej! wracając do filmiku. Ten koleś co płuży, na wstępie zajęć mi rzucił: - "Ja już trochę jeżdżę, tylko koledzy pierwszy raz"......... Mitek, pytasz czy pług nie jest pozycja naturalną? Pług do TYŁU, jest pozycją naturalną (wystarczy zajrzeć na porodówkę), ale nie pług do przodu. Właśnie z tym walczę. układ stawów w pozycji pługu do przodu NIE tylko NIE jest NIEnaturalny. Jest destruktywny dla stawów, wystarczy popatrzeć na jakiś film, fotkę (albo reklame szkoły narciarskiej! )zapatrzysz się....i od razu się go robi... to jest naturalne.

Użytkownik Mazby edytował ten post 08 październik 2012 - 10:28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 138
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Właśnie u dzieci! Ten przykład z wnuczkiem Pana Olechowskiego to właśnie sedno dramatu. Jeśli sam jeździsz na nartach to skontaktuj się ze mną na priv to podam Ci metodykę, którą opracowałem na 2,5 letnim ochotniku.... jeśli kochasz własne dziecko ( perfidne! Wiem..) NIE WSTAWIAJ GO W PŁUG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wnuk, wiec znacznie gorzej niz własne.... ;) dzieki- skorzystam z zaproszenia na priv... Choc jak pamietam to córka nie miała najmniejszych problemów z przestawieniem sie na krawedzie, dostała dłuzsze narty i pojechała.... już wiekszy problem był (jest) ze smigiem - zeslizg i odbicie do skretu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wpadło mi kilka privów w temacie, więc zastanawiam się czy nie otworzyć oddzielnego wątku: nauka bardzo małego dziecka. Co do przestawiania się: Podejrzewam, że córka już umiała... jeździć na rowerze? Mam rację? Dzieci jeżdżące na rowerze od małego mają bardzo silnie wyrobiony odruch równowagi. W sytuacja stresowych, ratują się balansowaniem ciała, a nie szukaniem pozycji statycznej. Takie dzieci, oporniej "zarażają" się pługiem. Spotykałem dzieci, które miały ogromny problem opanowaniem ewolucji kątowych (tak, tak! uczę tego też !!) bo zawsze reagowały układem równoległym, równowagi dynamicznej. Ale to rzadkość. Co do śmigu i odbicia... Czy mówimy o śmigu krawędziowym czyli przyśpieszającym , czy hamującym. metody obu są w SKI-21 ja korzystam ze ...źle wykonanego Stopu, który wykorzystuję do "budowy" śmigu hamującego. Co do "odbicia" to mam nadzieje, że nie mówisz o "Christianni z odbicia". Ewolucja kompletnie nie przydatna. Stosowało się ją by odzyskać wysokość przy wejściu na tyczkę. Teraz robimy szerokie przestępowanie i wejście w krawędź. KzOdbicia była ewolucją oporową, bo służyła do wejścia w ślizg tyłami nart... historia.

Użytkownik Mazby edytował ten post 08 październik 2012 - 11:12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wpadło mi kilka privów w temacie, więc zastanawiam się czy nie otworzyć oddzielnego wątku: nauka bardzo małego dziecka.

Dawaj dawaj, z chęcią przeczytam, bo tez mnie to czeka w tym albo następnym sezonie :) Ja co prawda wrogiem pługa nie jestem ale z każdej metodyki można coś wchłonąć. Pozdr Marcin

Użytkownik bocian74 edytował ten post 08 październik 2012 - 11:29 Literówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wpadło mi kilka privów w temacie, więc zastanawiam się czy nie otworzyć oddzielnego wątku: nauka bardzo małego dziecka.

Jak najbardziej, jeśli chcesz zaprezentować tam własne poglądy i doświadczenia na ten temat, które nam rodzicom umożliwią lepszą orientację w temacie. Jednak ja nie będę partnerem w dyskusji, lecz konsumentem informacji :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

najbardziej w Twoje wypowiedzi podoba mi się zwrot: "zwróć uwagę..." Mitek, To jest dramat! To jest zbrodni na ludzkości! Przychodzą ludzie i walą się w pierś, że NIGDY nie widzieli nart. Przypinają 1 raz i ...rozkraczają się w PŁUG! Miałem 3 dni po 2 h z wnuczkiem Pana A.Olechowskiego (tak , tak, tego!) Chłopak fajnie zjeżdżał (mam to na video i jak mi odpali to wam pokażę). 4- tego dnia nie mogłem być w szkole. 5-tego zaczynamy zajęcia a młody.... rozkraczony!!! "co się stało??" pytam dziadka- " A dałem go wczoraj do Pana kolegi, bo Pana nie było " A prosiłem,żeby tego nie robić!! Do końca sezonu już była tylko walka o opłużenie a nie doskonalenie...co jest na tym filmie... Pług jest jak zaraza, jak alkoholizm i narkotyki. Gorzej, bo M.Kotański (też go uczyłem jak pracowałem na Chochołowskiej) twierdził, że z drugów można wyjść. Z Pługu .... gorzej! wracając do filmiku. Ten koleś co płuży, na wstępie zajęć mi rzucił: - "Ja już trochę jeżdżę, tylko koledzy pierwszy raz"......... Mitek, pytasz czy pług nie jest pozycja naturalną? Pług do TYŁU, jest pozycją naturalną (wystarczy zajrzeć na porodówkę), ale nie pług do przodu. Właśnie z tym walczę. układ stawów w pozycji pługu do przodu NIE tylko NIE jest NIEnaturalny. Jest destruktywny dla stawów, wystarczy popatrzeć na jakiś film, fotkę (albo reklame szkoły narciarskiej! )zapatrzysz się....i od razu się go robi... to jest naturalne.

Tak "zwróc uwagę" to ładny zwrot, przyjemny w brzmieniu, przekazujący szacunek dla dyskutanta. Mnie tez sie podoba. ;) Zwróc więc uwagę, że najprościej oduczyc pługu utrudniając go. Ja z kolei ćwiczyłem ten temat i przyznaję, że jest róznie. Działa natomiast niezawodnie metoda zasugerowana nieco poniżej Twojego postu przez Michała - Miga: dłuzsze narty. Na naszych stokach panują krótkie narty, którymi (z kolei ja uwielbiam to sformułowanie) "łatwiej manewrować". Przeciez to nie jacht, narty są do jazdy a nie do "manewrowania" i powinny ślizgami przylegac do ziemi nie być podnoszone, obracane a jedynie przechylane i odpowiednio obciążąne (do- lub odciążane). Sprawdziłem wielokrotnie, że dobranie narty w okolice wzrostu po powiedzmy narcie -20 czy -25 powoduje (po króciutkim okresie adaptacji) natychmiastowe zjechanie sie nart i ograniczenie płużenia na korzyśc ewolucji równoległych. Nie jest to oczywiście regułą tak jak reguła nie jest niemożność oduczenia pługu. Przy dobrym prowadzeniu faza pługu jest równoległa z jazdą równoległą. Te wdwie techniki sie nie wykluczaja tylko ida w parze - tak przynajmniej mi sie wydaje. Mysle, że waąną rzeczą (na którą tylko raz Zbyszek zwrócił uwagę) jest zdecydowane odróznienie pługu od kątowego ustawienia nart. Chodzi o sposób ich obciążenia. Pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazby, chyba przesadzasz z tą trudnością w oduczeniu dziecka pługu. Potwierdzam z własnych doświadczeń:

... Działa natomiast niezawodnie metoda zasugerowana nieco poniżej Twojego postu przez Michała - Miga: dłuzsze narty. ...

Młodszy syn bez specjalnych uzdolnień ruchowych (pewnie ma to po mnie :mad:), ale i nie łamaga :D oduczył się pługu raz na zawsze w ciągu 15 sekund... Po 2 sezonach dostał nowe dobre i dość długie narty, poszliśmy jeszcze w Łodzi na górę i od pierwszego zakrętu jechał równolegle... :D A poprzedni sezon zakończył bardzo dobrą jazdą po wszystkich trasach, także czarnych i zmuldzonych łukami oporowymi. Tadek

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 08 październik 2012 - 13:27

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do śmigu i odbicia... Czy mówimy o śmigu krawędziowym czyli przyśpieszającym , czy hamującym. metody obu są w SKI-21 ja korzystam ze ...źle wykonanego Stopu, który wykorzystuję do "budowy" śmigu hamującego.

Czy metody wykonania ww ewolucji znajdują się w Twoim podręczniku, czy też uczysz dopiero na kursie?

Użytkownik HenrykFord edytował ten post 08 październik 2012 - 13:51

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młodszy syn bez specjalnych uzdolnień ruchowych (pewnie ma to po mnie :mad:), ale i nie łamaga :D oduczył się pługu raz na zawsze w ciągu 15 sekund... Po 2 sezonach dostał nowe dobre i dość długie narty, poszliśmy jeszcze w Łodzi na górę i od pierwszego zakrętu jechał równolegle... :D A poprzedni sezon zakończył bardzo dobrą jazdą po wszystkich trasach, także czarnych i zmuldzonych łukami oporowymi. Tadek

ale uda to ma chyba stalowe :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Zwróc więc uwagę, że najprościej oduczyc pługu utrudniając go. Ja z kolei ćwiczyłem ten temat i przyznaję, że jest róznie. Działa natomiast niezawodnie metoda zasugerowana nieco poniżej Twojego postu przez Michała - Miga: dłuzsze narty.

Jak się domyślasz i w tej dziedzinie mam metodykę. Musiałem mieć, bo bywało, że miałem przypadków odpłużania setki (sic!!) w sezonie. To czyni różnice w moim postępowaniu i osób , które spotykają się z tym sporadycznie, rodziców, wujków co uczą itd.

Mazby, chyba przesadzasz z tą trudnością w oduczeniu dziecka pługu. Potwierdzam z własnych doświadczeń: Młodszy syn bez specjalnych uzdolnień ruchowych (pewnie ma to po mnie :mad:), ale i nie łamaga :D oduczył się pługu raz na zawsze w ciągu 15 sekund...

TT w 15 sekund!!?? Litości, chcecie sobie robić jaja to mnie nie wciągajcie w dyskusję, bo ja to naprawdę poważnie traktuję. To "pługowe" zjawisko miało wpływ na pytaniem: czy pług jest w ogóle potrzebny? To nie ja powiedziałem "że nie". Pierwsze nie usłyszałem od Dr. D.Tchórzewskiego z AWF Kraków. Dlaczego go nie wywalić z programu? Główna przyczyna jest to,że jest to sposób kontroli prędkości i utrzymania równowagi , jednocześnie. Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł doboru stoku do nauki, tak by hamowanie nie było niezbędne? Nie wiem. ja nad tym główkowałem, 4 sezony testowałem i określiłem warunki, że się da bez pługu. na początku robiłem to na każdym stoku i wiecie sami jak to się kończyło. Dodałem warunek doboru stoku i okazało się, że omijając pług mamy bardzo krótki okres wyrabiania odruchów równowagi i kontroli trakcji, czyli po polsku...krótki okres nauki jazdy na nartach. Wtych wszystkich polemikach nie jestem oskarżany o zaniechanie pługu (upraszczam, wiecie, że chodzi o zaniechanie rozpoczynania nauki od pługu!) , ale jestem oskarżany o to, że rzesza ludzi już się nauczyła, przeszła przez pług i ma pretensje, że innych ta męka ominie. Wracając do "odpłużania: Zaczynamy od wymuszonej jazdy długimi łukami. Kursant płużąc wytraca prędkość i się zatrzymuje, co go irytuje. po czasie zaczyna dobrowolnie jeździć długimi łukami i nie używa pługu bo nie ma po co. Do tego potrzebny jest szeroki i bardzo łagodny stok. Długie narty? W czym one przeszkadzają pługować? Tu nie chodzi o narty tylko o nabyty odruch braku równowagi dynamicznej, oraz potrzebę stałego hamowania na stromym stoku. Właśnie krótkie narty o małym R uczą wejścia w skręt krawędziowy. Wylęgarnią tego wirusa są strome i wąskie stoki, gdzie jedziemy na ręcznym i wykonujemy , krótkie skręty, właśnie łuki płużne. Ale o tym miało być w tym drugim wątku o nauce dzieci.

Czy metody wykonania ww ewolucji znajdują się w Twoim podręczniku, czy też uczysz dopiero na kursie?

masz metodę, program, rysunki i opis....wszystko za 25zł

Użytkownik Mazby edytował ten post 08 październik 2012 - 15:28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że córka już umiała... jeździć na rowerze? Mam rację? Dzieci jeżdżące na rowerze od małego mają bardzo silnie wyrobiony odruch równowagi. W sytuacja stresowych, ratują się balansowaniem ciała, a nie szukaniem pozycji statycznej. Takie dzieci, oporniej "zarażają" się pługiem. Spotykałem dzieci, które miały ogromny problem opanowaniem ewolucji kątowych (tak, tak! uczę tego też !!) bo zawsze reagowały układem równoległym, równowagi dynamicznej. Ale to rzadkość.

na rowerze, na łyzwach i troche nieco bardziej zawansowanej gimnastyki.... wiec w jej przypadku masz rację. Ale to chyba nie reguła. Pozycja płużna jest raczej naturalna dla dziecka, podobnie jak naturalna jest jazda równoległa. Z obserwacji mojej trójki wynika, ze odzwyczajenie było automatyczne, za to pozostała umiejetnosć (moim zdaniem bardzo istotna) raczenia sobie pługiem ( raczej oporem) w wąskich przejsciach czy unikanie w ten sposób najezdzania na poprzednika w kolejce.... po prostu przedatna sprawność.

Co do śmigu i odbicia... Czy mówimy o śmigu krawędziowym czyli przyśpieszającym , czy hamującym. metody obu są w SKI-21 ja korzystam ze ...źle wykonanego Stopu, który wykorzystuję do "budowy" śmigu hamującego.

Przyspieszac (może traczej unikac hamowania - bo to nie to samo) to dziewcze potrafi.... Chodzi oczywiście o smig hamujący- czyli podstawę sprawnej jazdy na stromym i wąskim.

Co do "odbicia" to mam nadzieje, że nie mówisz o "Christianni z odbicia"

. Nie jestem instruktorem, nazewnictwo fachowe mocno u mnie kulej. Odbiciem nazywam ruch kończacy zeslizg tyłow i wprowadzający do kolejnego dynamicznego skretu. Na krawedziach - to moment gdy narty 'dają kopa'.... ps. christianię z odbicia pamietam jako ewolucję równoległą... dawne dzieje.... -- Pozdrawiam Michał

Użytkownik mig12345 edytował ten post 08 październik 2012 - 15:08

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rowerze, na łyzwach i troche nieco bardziej zawansowanej gimnastyki.... wiec w jej przypadku masz rację. Ale to chyba nie reguła.

Reguła !! To teza Prof. Jarosławskiej, wybitnego neurologa z którą konsultowałem wiele dla mnie niezrozumiałych tematów.

Pozycja płużna jest raczej naturalna dla dziecka, podobnie jak naturalna jest jazda równoległa

To bardzo typowy i błędny wniosek rodziców. Mylisz pozycję płużną, z szeroko rozstawionymi nogami podczas jazdy równoległej. Takie zjawisko będę opisywał w sąsiednim wątku :"Nauka BBBardzo małego dziecka" . Wynika to ze stopniowego ale płynnego przejścia dziecka z równowagi statycznej do dynamicznej. jest ono w tym okresie bezbronne i najbardziej narażone na wirusa, bo wystarczy mu lekko skręcić stopy i do tej równowagi dokłada kontrolę prędkości. Dziecko to kupuje i ...kicha na najbliższe parę lat. Pozycja ze stopami do środka NIE jest pozycją naturalną, występuje ona jedynie jako skutek ...choroby umysłowej i nie jest dla ludzi naturalną. A tych co uważają , ze ich dzieci w 15 sekund oduczyły się pługu, proponuje eksperyment. Nartostrada, Tata pierwszy i w wąskim miejscu zajeżdżamy dziecku drogę. a: pługowiec się rozkracza i wpada na Tatę B: bezP-owiec robi prostolinijny Stop i zatrzymuje się. .

Z obserwacji mojej trójki wynika, ze odzwyczajenie było automatyczne, za to pozostała umiejetnosć (moim zdaniem bardzo istotna) raczenia sobie pługiem ( raczej oporem) w wąskich przejsciach czy unikanie w ten sposób najezdzania na poprzednika w kolejce.... po prostu przedatna sprawność.

Oczywiście i dlatego tego SKI-21 uczy. strona 44 Techniki Oporowe

Chodzi oczywiście o smig hamujący- czyli podstawę sprawnej jazdy na stromym i wąskim.

No niestety nie ja wymyśliłem to nazewnictwo , jakoś to poskładamy. Śmig hamujący jest ewolucja wg. programy PZN bardzo skomplikowaną do nauczenia. ja to uprościłem. Uczę hamowania równoległego Stop. W czasie nauki czekam na błąd kursanta, kiedy odjedzie na bok, zamiast zahamować. Bo wiesz oczywiście, że Stop polega na ześlizgu i zakrawędziowaniu w obszarze linii prostej szerokości równej długości twoich nart. Najlepiej to weryfikuje zwężenie żlebu "Pod Palcem"... nie radzę pługu...) Teraz proszę kursanta o naprzemienne złe wykonanie Stopu z lewej i z prawej. jeśli skutecznie nieudolnie wykonuje ten stop (99%) to w ten sposób uczy się śmigu hamującego.... oczywiście potem "dokręcam śrubę ze Stopem.(str 46 SKI-21) .

Nie jestem instruktorem, nazewnictwo fachowe mocno u mnie kulej. Odbiciem nazywam ruch kończacy zeslizg tyłow i wprowadzający do kolejnego dynamicznego skretu. Na krawedziach - to moment gdy narty 'dają kopa'....

czyli zakończenie rotacji narty... zgadza się. Niestety "Christiania z odbicia" to co innego.

ps. christianię z odbicia pamietam jako ewolucję równoległą... dawne dzieje....

dokładnie!!!

Użytkownik Mazby edytował ten post 08 październik 2012 - 16:03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż... Nie wiem skąd u Ciebie tyle jadu, skoro zgadzamy się we wszystkim. Domyślam się, że to zawiść, że ktoś krzyknął głośno "Król jest nagi!!!" ... a szkoda, bo ludzie o podobnych poglądach i zainteresowaniach powinni być bardziej dla siebie przyjaźni. Musiałem przeoczyć moment kiedy robiłem z siebie "pioniera i męczennika", choć po tej polemice takim się zaczynam czuć. Piszesz , ze regularnie jeździsz, uczysz i bywasz w Zakopanem. Piszesz, że jazda krawędziowa nie jest Ci obca... Skąd więc te klapki na oczach, gdy jesteś na stoku. Tak trudno dojrzeć, jak się uczy i jakimi metodami... jedyne wytłumaczenie, to że reprezentujesz tą grupę , która mimo świadomości zmian, kurczowo i panicznie trzyma się tradycyjnego płużenia w celu dojenia kursantów. Anachronizm! Po pierwsze takie przedłużanie uczenia nie przynosi korzyści. O wiele więcej kursantów będziesz miał , jak zadowoleni z efektów podeślą Ci znajomych. Po drugie procesu nie zatrzymasz. Już w wielu krajach i na wielu stokach uczy się tą metodyką, bo świadomi kursanci tego wymagają. Ja sam byłem sceptykiem i tradycjonalistą. Doświadczenia w Hemsedal w Norwegii otworzyły mi oczy. Nigdy nie pretendowałem do miana odkrywcy i pioniera. Jak masz tą książeczkę to otwórz ją na stronie 7: Polecam książkę instruktorom narciarskim. Nie kwestionuję Waszej wiedzy i programu jaki poznaliście na kursach instruktorskich. Bywa tak, że program starzeje się szybciej od sprzętu, którego użycia dotyczy. A jaki szybki mamy postęp w technologii, konstrukcji i zastosowaniu nart, sami wiecie najlepiej. Niestety w tym przypadku narty przegoniły aktualny program nauczania narciarstwa zjazdowego o ...jeden wiek. Przegoniły też stoki narciarskie w ich architekturze. Przyklejenie „erraty” w postaci nauki jazdy karwingowej nie wystarczy. Czym jest karwing opisałem w rozdziale „Carving – stara zabawka w nowiutkim pudełku”. Współczesne narty domagają się aktualizacji programu i dostosowania do nich sposobu nauczania. Przesunięcie na szary koniec edukacji popularnego „pługu”, od pierwszego postu zioniesz nienawiścią. Dobrze się z tym czujesz?

Wszyscy , którzy mnie poznali w realu, pewnie przecierają oczy ze zdumienia. Dokładnie mam takie same podejscie do uczenia (też doskonalenia). To ja na tym forum obrywalem cięgi za krytykę nauczania pługiem, za swoje nowatorskie metody uczenia i doskonalenia jazdy. Postacie z filmu jadą po prostu żle. Ja unikam siłowego obracania nartami (ruch kijkiem, szarpnięcie nart i jazda na wprost, duza nieruchomosc pozycji, brak równowagi)). Dla mnie to bubel. Na to zwraca się uwagę od pierwszego momentu. Sztuka w tym jak to robić. Obiecywałem skonczyć udzielanie się w tym temacie, ale ciągłe tykanie mnie (przez Mazbiego) zmusiło mnie do przypomnienia moich wypowiedzi. Wyciągnijcie wnioski sami, czy przekroczyłem jakieś bariery przyzwoitych odpowiedzi . Moje posty: http://www.skiforum....ll=1#post471143 http://www.skiforum....ll=1#post471149 http://www.skiforum....ll=1#post471172 Dodam,że opowiadanie o filmie wklejonym na potrzeby forum , mija się z prawdą. Jest to film ofertowy. Oto on: http://instruktornarciarski.prv.pl/ To na tyle. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rowerze, na łyzwach i troche nieco bardziej zawansowanej gimnastyki.... wiec w jej przypadku masz rację. Michał

... podejrzewam ,ze jej receptory w narządach otolitowych są rozwinięte na poziomie kapitana promu kosmicznego. Groza się zacznie jak zrobi prawo jazdy. Kiedyś budując Jagnie Marczułajtis stajnie, zabrakło nam gwoździ i byłem na tyle głupi by wsiąść z nią go samochodu. Przy 120 na Ustupie , gdy wyprzedała zadzwonił telefon: -" Kazio, co z moimi butami...?" Kolano na kierownicę, prawa na biegi i redukcja, lewa z komórką przy uchu... Wcisnęło mnie w fotel i czytałem tablicę rejestracyjną Tira na przeciwnym pasie -"... tylko sprawdź klamry i ... nie te czerwone bo mój kombinezon..." Tir z lewej, Redukcja, gaz, 150 i walimy na bagażnik fury przed nami... -"... no i pamiętaj, że mają być w ramach diety, za friko..." 4-ka, 5-ka, 4000 obr i wpadamy na rondo z 160 na 70....pamiętam, że szyba pachniała tanim płynem... - " No sorki, musiałam to załatwić , bo jadę do Szczyrku jutro.... co jesteś taki blady...????" No cóż, to sprawa koordynacji, własnych talentów i takie tam..... - ...

Wszyscy , którzy mnie poznali w realu, pewnie przecierają oczy ze zdumienia.

ja cię nie znam ale oczy mam już czerwone

Postacie z filmu jadą po prostu żle.

... i płacą 50E za h, zapomniałeś dodać....ŻE SĄ KURSANTAMI FaQ!U jakby powiedział Niekryty Krytyk

Ja unikam siłowego obracania nartami (ruch kijkiem, szarpnięcie nart i jazda na wprost, duza nieruchomosc pozycji, brak równowagi)).

JA też ! , ale kursanci są czasem upierdliwi.

Dla mnie to bubel.

http://http://pl.wik....org/wiki/Bubel nadal nie kumam. Ich jazda po 4 h czy co?

Obiecywałem skonczyć udzielanie się w tym temacie, ale ciągłe tykanie mnie (przez Mazbiego) zmusiło mnie do przypomnienia moich wypowiedzi.

takie są krwiożercze prawa forów internetowych.

Wyciągnijcie wnioski sami, czy przekroczyłem jakieś bariery przyzwoitych odpowiedzi .

przekroczyłeś! i za to Cię kochamy.... ja też

Moje posty: http://www.skiforum....ll=1#post471143 http://www.skiforum....ll=1#post471149 http://www.skiforum....ll=1#post471172

....ale my czekamy na Twoje filmy szkoleniowe.... podpisano: krwiożercze sępy

Dodam,że opowiadanie o filmie wklejonym na potrzeby forum , mija się z prawdą. Jest to film ofertowy. Oto on: http://instruktornarciarski.prv.pl/

..... cicho Niko, przegiąłeś !!! mieliśmy reklamować nasz kurs później....

Użytkownik Mazby edytował ten post 08 październik 2012 - 17:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zaistniała sytuacja jest moją winą !!!. Często podawałem różnym znajomym TO forum jako coś wyjątkowego w internecie jako takim. To był przykład pozytywny. Niestety powoli się to zmienia i zbliża do pudelkowych standardów. Zastanawiam się : DLACZEGO?

dlaczego? to proste - na forum jest bezkarnosc, nie musisz odpowiadac za, nawet obrazliwe slowa, ktore wychodza znacznie latwiej na papierze, gdy adwersarza nie widac Mitek - bardzo fajnie to ujales - Mazby zaprezentowal ludzi po DWOCH dniach stania na deskach i za to otrzymal krytyke, jakby co najmniej chcial zabic narciarstwo.. Mazby - unikal bym okreslen, ze jakas ewolucja jest niedobra czy wrecz zakazana - KAZDA ewolucja moze byc przydatna w pewnych warunkach - im wiecej ich sie zna, tym bardziej wiadomo, jak z nich skorzystac.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba. Każdy powinien mieć włączoną AUTOKULTURĘ. Dlaczego tym ma się zajmować moderacja? Czy ona jest od wychowywania dorosłych ludzi? Ja mam przyjęty jeden standard: Piszę tylko to co mógłbym powiedzieć innemu człowiekowi prosto w oczy.

nic wiecej dodac - chociaz, przyznaje sie, czasami tez mnie poniesie........................... BTW - Mazby - moglbys odpowiedziec na moje pytania zzadane na forum kochamnarty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

.........Mazby - unikal bym okreslen, ze jakas ewolucja jest niedobra czy wrecz zakazana - KAZDA ewolucja moze byc przydatna w pewnych warunkach - im wiecej ich sie zna, tym bardziej wiadomo, jak z nich skorzystac.....

Proste! Mnie to niestety pachnie tanim reklamiarstwem, obliczonym na efekt dla osób bez pojęcia. Jednoznaczne skojarzenie z kuchleryzmem i okresem "carvingowych guru". Wybacz Zbyszku ale takie mam wrażenie po niktórych stwierdzeniach. Będę się jednak starał zająć marytoryką w rozmowach ale musze być uczciwy. Jak wiesz książke mam i znam dość dobrze jej treść. Pozdrowienia

Użytkownik Mitek edytował ten post 09 październik 2012 - 08:12

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... TT w 15 sekund!!?? Litości, chcecie sobie robić jaja to mnie nie wciągajcie w dyskusję, bo ja to naprawdę poważnie traktuję. ...

Ja też jak najpoważniej... Nie wierzyłem własnym oczom, tak jak Ty nie wierzysz moim słowom... :) Ale napisałem też:

A poprzedni sezon zakończył bardzo dobrą jazdą po wszystkich trasach, także czarnych i zmuldzonych łukami oporowymi.

Chyba nie sądzisz, że nie próbowałem mu troszkę pokazywać jazdy równoległej i namawiać do niej. Praktycznie z zerowym skutkiem. Do czasu :D. AAA, byłbym zapomniał, syn odciążenia góra dól czy zmianę obciążenia z nogi na nogę miał w lewym palcu, nauczył się tego na talerzyku. :D Obsługa jakoś nie protestowała. Ale fakt, że takie numery ujdą jak się uczy jedno dziecko, gorzej jak dwadzieścia szalonych dzieciaków ;) Nie jestem instruktorem, doświadczenie z uczeniem dzieci mam minimalne, ale nie spotkałem się z jakimkolwiek problemem dla dziecka przejścia do jazdy równoległej. Co innego z dorosłymi. Tutaj w pełni przyjmuję Twoją koncepcję by pomijać pług. Zresztą już pisałem w tym wątku, że zalecał to, już prawie 50 lat temu Joubert. :D . Wracając do dyskusji o podchodzeniu, porównywałeś postępy uczniów intensywnie szkolonych przez instruktora i podchodzących z jeżdżącymi na wyciągach i nie szkolonymi. Mazby - tak nie można. To wbrew wszelkim zasadom metodologi. Porównaj ich z uczniami intensywnie szkolonymi przez instruktora i korzystającymi z wyciągów. :cool: Wiesz dlaczego nie przekonasz mnie, do nauki z podchodzeniem? Bo moim skromnym zdaniem, zaledwie dobrze jeżdżącego nieinstruktora, nauka jazdy na nartach, to przede wszystkim nauka łapania równowagi, a w dalszej kolejności zespołu takich, czy innych ruchów. A łapania równowagi nasz układ nerwowy może się nauczyć tylko podczas jazdy. Przy podchodzeniu tego się nie nauczy. Jeżdżąc wyciągiem zjedziemy do 10 razy więcej razy niż podchodząc. Do tego dolicz opcjonalną naukę podczas jazdy w górę. Chyba powinieneś podpisać akt bezwarunkowej kapitulacji... :D:D Tadek :) PS. Tak naprawdę to rozumiem, że jak masz stać 20 minut w kolejce do krótkiego wyciągu, to wolisz podejść w 5 minut. Ja też :D Ale to na pewno nie jest ideał. Idealny jest stok z wyciągiem, gdzie po zjeździe liczysz swoje stadko i jedziesz do góry :) Czego Ci życzę... PS. 2. Też mam Twoją książkę. Czytałem kilka razy :)

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 09 październik 2012 - 00:07

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy , którzy mnie poznali w realu, pewnie przecierają oczy ze zdumienia. Dokładnie mam takie same podejscie do uczenia (też doskonalenia). To ja na tym forum obrywalem cięgi za krytykę nauczania pługiem, za swoje nowatorskie metody uczenia i doskonalenia jazdy. Postacie z filmu jadą po prostu żle. Ja unikam siłowego obracania nartami (ruch kijkiem, szarpnięcie nart i jazda na wprost, duza nieruchomosc pozycji, brak równowagi)). Dla mnie to bubel. Na to zwraca się uwagę od pierwszego momentu. Sztuka w tym jak to robić.

Mnie się zdaje że ci goście bardzo boją się nart i jakoś nie czuję tego żeby w ciągu następnych 3 dni opanowali dobrze podstawowy carving. Mnie się wydaje że na początku takim trudnym uczniom łatwiej bybyło załapać skręt z pługu czy z półpługu, niż od razu karwing. W tej ich jeździe nawet nie ma porządnego stania na krawędzi w fazie sterowania. W skręcie z pługu mamy jazdę na nartach równolegle postawionych, gdzie można ćwiczyć odpowiednią postawę dla tej fazy, i łatwy do opanowania skręt z pługu. Mario

Użytkownik MarioJ edytował ten post 08 październik 2012 - 22:28

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...