Skocz do zawartości

Pierwsze pięć minut na GS-film


edwin110

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Niko. Nie zlinczuję Cię,bo cenię i szanuję Twoje wypowiedzi:) Mitek. Niestety nie jezdzę od dziecka,tak jak Ty na nartach. Skoro twierdzisz,że ledwo na nogach sie trzymam to ok. Ciekaw jestem tylko,jak bys skomentował jazdę na stromym od 1.30 sek na filmiku,gdyby to ktos inny zjeżdzał,nie Ty sam. Bo ten śmig hamujący nie ciekawie wyglądał. Napisał byś- bardziej walka o przetrwanie,niz jazda? YouTube- ?mig Ps.Niko.Pokory co do jazdy u mnie dużo,jak i duzo nauki jeszcze. Pozdrawiam.

W zjeździe, który prezentowałeś na filmie tak to wygląda niestety co napisałem już w pierwszym poście i jakoś nie było takiej żywiołowej rakcji. Samemu własnej jazdy raczej nie komentuję. Co do walka czy jazda?? Oczywiście, że walka - każda jazda to walka tylko co to ma wspólnego z tematem?:) Wiesz o co chodziło w tym filmiku? Bardzo proszę skomentuj go jeżeli chcemy się pobawić. Musze jeszcze znaleźc jakiś film gdzie się wywaliłem to wkleję.:) Jedno jest pewne - pomimo, że już troche lat jeżdżę nikogo lekceważąco ześlizgiwaczem nie nazywam. Do zobaczenia na stoku - tam się wszystko weryfikuje najlepiej. Pozdro

Użytkownik Mitek edytował ten post 14 marzec 2010 - 17:58

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja tez wyrażę opinie bo chyba jestem po części pomysłodawcą tych twoich gigantek :D Generalnie tragedii nie ma. Przede wszystkim jedziesz na tych nartach i widać jakieś początki ciętego skrętu. Brakuje jednak podkręcenia skrętu, jazda jest chaotyczna, trochę pomagasz sobie ześlizgiem. Sylwetki nie potrafię ocenić - nie znam się. Co do panowania nad nartami to według mnie nie panujesz ale to tez zależy od definicji tego słowa. Pewnie nikogo nie zabijesz ale narty jadą a nie Ty. Wydaje mi się że wybrałeś zbyt stromy stok i jedziesz zbyt szybko by to w pełni kontrolować. Ja również jeżdżę pierwszy sezon na GS i nie potrafię w 100% opanować tych nart w tak stromym terenie.

Co do techniki , to : widać jazde cieżką oparta na przechodzeniu z narty wew. na wew. (dlatego skrety są niedokręcone), któremu towarzyszy odsyłanie nogi zewnetrznej z wyprostowanym kolanem.

To chyba ja jeżdżę podobnie:

Ściema. Gigantowa narta komórkowa może miec promień: "coś koło 20 metrów" ?

Moje mają 22m/183cm czyli to jest koło 20m, Edwin ma pewnie trochę krótsze "juniorskie". Żadna ściema, nie każdy celuje w najnowsze roczniki.

Załączone miniatury

  • gs_q_3_20100310_1720111169.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edwin juz pisalem ale powtorze ze jak na poczatki jest spoko i pokazales ze mozna zjechac szerszym skretem , spora predkoscia - trudniejsza trasa a nie jak np mitek na filmie zgarniac snieg z gorki (i nie chodzi o tego kamerzyste) mitek zamalo jezdzisz widac na wiekszych i stromszych gorkach dlatego ta twoja jazde nie mozna nazwac ani walka , ani jazda smigiem tylko zachowawczym zgarnianiem sniegu by nie dac narta troszke luzu bo reszte gorki musial bys pokonywac zapewne na 4 literach , sorry ale poczatkujacy snowbordzisci mniej zamiataja sniegu parapetem niz ty nartami na tym filmie (zjazd ta stromsza gorka) oceniac umiesz ale pokarz jazde na wiekszej szybkosci na czarnej trasie ot chocby takiej jaka jada te mlodziaki na filmiku ktory wkleilem dodam ze z kamera ciezko za takimi nadazyc - nie uwazasz ?

Użytkownik carbon edytował ten post 15 marzec 2010 - 04:35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba ja jeżdżę podobnie:

To koketeria :). Bardzo ładne wsparcie na krawędziach płynna praca nart. W dobrej fazie łuku jesteś przy bramce, ale trochę za daleko. Gdybyś miał luzniejszą górę (tułow z rekoma) może dokładniejszy byłby najazd na tyczkę. W wolnej jezdzie jedziesz napewno lepiej. Co do Edwina to miał co najmniej 3 powody aby tak zjechać: szybkosc, stromosc i nowosc sprzętu. I to mogło (albo musiało) dać taką jazdę. Nikt Edwin nie pochwalił Cię za szybość ,stromizne i jazdę na komórce. To jest ocena jazdy z filmu.:) Dobrze będziesz jechał jak będzie Twoja jazda dynamiczna w równowadze z pewnie wyjechanym każdym skrętem. Film pokazuje że jesteś "kozak" (taki co wszystko kosi :D).

Użytkownik niko130 edytował ten post 15 marzec 2010 - 09:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie jak np mitek na filmie zgarniac snieg z gorki (i nie chodzi o tego kamerzyste)

Zgadzam się że nie jest to śmig zadawalający konesera jazdy na nartach. Biorąc pod uwagę stromosc stoku, a przede wszystkim długosc narty i jazde za kolega nie dziwie się że mozna wyszukac błędy. Smig jezdzi się na różne sposoby , ponadto każdy ma swój styl. Mitek jedzie w klasyczny sposób smigiem hamującym. Tam jest przyzwolenie na obślizg tyłów w dużym zakresie. Gdyby Mitek wykonał go z podcięciem, moment obslizgu byłby mniejszy a jazda nabrała by charakteru dynamicznego skrętu. Przykłądem jest jazda od 2.12min. i od 2.45min. Ja , nie umiem jechać za kimś, musze mieć swój rytm jazdy, w innym wypadku muszę przejąc rytm partnera. Podziwiam jazdy grupowe DEMO, ale widze , że smigi są rozjechane wcale nie jeżdzone ładnie. Ładnie to wygląda cała grupa. Zyczyłbym aby nowocześni narciarze carvingowcy mieli tak opanowany ześlig ( bez użycia ratacji) i czucie krawędzi. Byłoby bezpieczniej na stokach. Wracając do nart długich jezdziłem ostatnio na 180 Volkl - Motion (staruszka) - mój wzrost 168cm i wiem jak bardzo nalezy wydłużyć swoje działanie aby przeniesc sygnał " z buta" na przedną częśc narty. Warto od czasu do czasu pomęczyć się aby potem było lekko. Pozdrawiam!! Mysle ,że robiąc film tym chłopcom nie jechałeś stylowo :). Poza tym to ten pierwszy jechał ...tak sobie ( bez ła..łł) Pozdrawiam! I życzę smigów pięknie sterowanych dziobami z dynamiczną zmianą krawędzi(przyjemnośc odczuwana przez nie wielu).

Użytkownik niko130 edytował ten post 15 marzec 2010 - 12:56

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na tym proponuje zakończyć tą dyskusję. Lepiej zająć się jazdą,bo warunki na południu zrobiły się wyśmienite. W samej Świdnicy wczoraj wieczorem napadało 10 cm śniegu. Chetnie Niko skorzystałbym z możliwosci pojeżdzenia z Tobą .Nie ma to jak uczyć sie od lepszych. Mam nadzieję,że nadarzy się taka okazja,jak nie w tym,to w przyszłym sezonie. Choć tego ,jeszcze nie zamierzam kończyć, chciałbym chociaż przekroczyć w tym sezonie 50 dni na nartach(trzeba nadrabiać stracone lata :)) Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Zgadzam się że nie jest to śmig zadawalający konesera jazdy na nartach. Biorąc pod uwagę ,że jedzie za osoba którą jak sądzę uczy, koncentruje się na osobie szkolonej a nie na własnej jezdzie. Jazda za kimś słabszym dla dobrego jezdzca jest sporym problemem. Wystarczy dobrze pociagnięty skręt i juz siedżę na ogonie ucznia. Inaczej jest gdy mam pokazać jazdę. Mysle ,że robiąc film tym chłopcom nie jechałeś stylowo :). Poza tym to ten pierwszy jechał ...tak sobie ( bez ła..łł) Pozdrawiam! I życzę smigów pięknie sterowanych dziobami z dynamiczną zmianą krawędzi(przyjemnośc odczuwana przez nie wielu).

W filmiku chodziło o pokazanie optycznej różnicy w jeździe na róznych nartach. Kolega Maciek - instruktor zreszta jechał na 9S - 165cm, ja na gigantce - 188cm. Na stromym chodziło o jazdę z pełną kontrola prędkości czyli mozliwośc zatrzymania jednym skretem w rytmie i o zazębienie na stromym stoku (to akurat dośc stromy kawałek jakieś 38-39 stopni). Widac zreszta - na co zwrócł uwage Edwin - jak przytrzymało mi narte i jak męczę się żeby przełozyć deskę. Takim smigiem o jakim piszesz Niko dośc cięzko jechać na długiej narcie na stromym - nawet na pierwszego -ja przynajmniej nie bylbym chyba takim kozakiem i podejrzewam wyprzegnięcie lub wydłużenie sketu juz trzeciego max czwartego w celu osiągięcia kontroli nad jazdą. Jeżeli pozwolisz Niko to wkleje jescze jak znajdę troche swojej jazdy i będziesz mógł sie popastwić bo bezbłędna napewno nie jest a Twoje analizy są naprawdę znakomite. Pozdrowienia serdeczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na tym proponuje zakończyć tą dyskusję. Lepiej zająć się jazdą,bo warunki na południu zrobiły się wyśmienite. W samej Świdnicy wczoraj wieczorem napadało 10 cm śniegu. Chetnie Niko skorzystałbym z możliwosci pojeżdzenia z Tobą .Nie ma to jak uczyć sie od lepszych. Mam nadzieję,że nadarzy się taka okazja,jak nie w tym,to w przyszłym sezonie. Choć tego ,jeszcze nie zamierzam kończyć, chciałbym chociaż przekroczyć w tym sezonie 50 dni na nartach(trzeba nadrabiać stracone lata :)) Pozdrowionka.

teraz mnie uderzylo to , czego niepotrafilem wylowic; twoje skrety czy sa krotkie czy dlugie to nieistotne, ale sa typowa "miotelka" tzn konczysz skret w liniii spadku i zaczynasz nastepny. zasada skretu cietego jest rozpoczecie nowego skretu PRZED osiagnieciem linii spadku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Mitek']Cześć Takim smigiem o jakim piszesz Niko dośc cięzko jechać na długiej narcie na stromym - nawet na pierwszego - Hm a to dziwne bo przeciez zupelnie niedawno mitek pisal ze nie ma za dlugich nart ,tylko sa zli narciarze - czyzby tym filmikiem chcial potwierdzic ta teorie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...