Skocz do zawartości

Które „loga” , „nazwy” firm narciarskich do Was przemawiają i dlaczego?


jurek_h

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Gabrik napisał:

Nie dyskutuję już z tezami o "testach", ale zupełnie nie rozumiem postaw, jakoby nie miały one sensu i nie przedstawiały wartości dodanej dla narciarzy. To tak jak żenić się, bo tak rodzina ustaliła. Przepraszam, chcę poznać czy partnerka mi pasuje, a nie liczyć, że miłość przyjdzie z czasem. Nawet jak z wyglądu to Pani Loren...  

wiesz są dwie szkoły Hindusi twierdzą, że my Europejczycy stawiamy gorący czajnik na zimną blachę, a oni odwrotnie czyli zimny czajnik na gorącą kuchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Gabrik napisał:

Nie dyskutuję już z tezami o "testach", ale zupełnie nie rozumiem postaw, jakoby nie miały one sensu i nie przedstawiały wartości dodanej dla narciarzy. To tak jak żenić się, bo tak rodzina ustaliła. Przepraszam, chcę poznać czy partnerka mi pasuje, a nie liczyć, że miłość przyjdzie z czasem. Nawet jak z wyglądu to Pani Loren...  

W punkt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Gabrik napisał:

Nie dyskutuję już z tezami o "testach", ale zupełnie nie rozumiem postaw, jakoby nie miały one sensu i nie przedstawiały wartości dodanej dla narciarzy. To tak jak żenić się, bo tak rodzina ustaliła. Przepraszam, chcę poznać czy partnerka mi pasuje, a nie liczyć, że miłość przyjdzie z czasem. Nawet jak z wyglądu to Pani Loren...  

Cześć

Wartość dodaną dla narciarzy przedstawiają fantastyczną. Poza różnymi bajerami, które są oczywiste z narciarskiego punktu widzenia jest to znakomity sposób na poznawanie jak różne mogą być narty i jak różne mogą być nasze odczucia z jazdy. to też fantastyczny sposób na rozwijanie naszej techniki i jej zdolności adaptacyjnych. Gdy jeszcze testy nie były tak powszechne, lub gdy nie było ich w ogóle, zawsze powtarzałem aby jak najczęściej zamieniać się nartami, próbować nowych, innych, gdy tylko jest okazja.

Z jednym nigdy się nie zgodzę - testowanie nart w celu zakupu tej wybranej z testów. Jeżeli kupujesz tę nartę którą testowałeś - fizycznie ten egzemplarz - to OK.W innym wypadku - bzdura.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od lat jestem od testów uwolniony 🙂

W zasadzie wszystkie komórki SL są dobre.

Czasami jednak zdarzają się producentom wpadki.

Wystarczy, że wezmę do rąk i  jak stary kapeluch  😜powyginam ze trzy razy i wiem, że nie są dla mnie lub będą super.

 

p.s. pamiętam w którymś roczniku kołkowate HEAD

Po macaniu udało mi się ich uniknąć a ci co je kupili szybko się ich pozbywali.

 

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zachwalane w pierwszym wątku elan ,super hiper,pomijam akurat komórkę bo w centrach testowych nie wystawiają,a takie miał na myśli chyba Jurek , bo na nich jeździ.Ja miałem okazję kilka lat wstecz potestować (pojeździć) jak się firma wystawiała ,na nartach z tej stajni i SL cywilna ,to była chyba najgorsza sl na której jeździłem,totalny kołek,przeznaczony chyba dla narciarzy 90+,Ale za namową byłej zawodniczki czeskiej , która sama mówiła że na niej jeździ ,przejechałem się na innym modelu,no i mam ją do dziś. Choć słyszałem, że w następnym sezonie coś przekombinowali z tym modelem i już to nie było to. Tak że też uważam że w ciemno nie ma co brać żadnej narty. Kiedyś miałem takie zdanie o nartach stockli , że można brać każdy model w ciemno,teraz już nie.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Edwin napisał:

Te zachwalane w pierwszym wątku elan ,super hiper,pomijam akurat komórkę bo w centrach testowych nie wystawiają,a takie miał na myśli chyba Jurek , bo na nich jeździ.Ja miałem okazję kilka lat wstecz potestować (pojeździć) jak się firma wystawiała ,na nartach z tej stajni i SL cywilna ,to była chyba najgorsza sl na której jeździłem,totalny kołek,przeznaczony chyba dla narciarzy 90+

 

Wszystko się zgadza. Bardzo często komórki bywają elastyczniejsze od pierwszej sklepowej.

Tak było z Elanem, Rossignolem i pewnie innymi.

 

Także macać, macać, macać 🙂

 

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Wartość dodaną dla narciarzy przedstawiają fantastyczną. Poza różnymi bajerami, które są oczywiste z narciarskiego punktu widzenia jest to znakomity sposób na poznawanie jak różne mogą być narty i jak różne mogą być nasze odczucia z jazdy. to też fantastyczny sposób na rozwijanie naszej techniki i jej zdolności adaptacyjnych. Gdy jeszcze testy nie były tak powszechne, lub gdy nie było ich w ogóle, zawsze powtarzałem aby jak najczęściej zamieniać się nartami, próbować nowych, innych, gdy tylko jest okazja.

Z jednym nigdy się nie zgodzę - testowanie nart w celu zakupu tej wybranej z testów. Jeżeli kupujesz tę nartę którą testowałeś - fizycznie ten egzemplarz - to OK.W innym wypadku - bzdura.

Pozdro

Pomijając wyjazdy dalsze , bo tam tylko się człek wymieniał ze znajomymi nartami ,jeżdżąc za miedzę do Czech praktycznie co tydzień,gdzie bardzo często w ośrodkach wystawiały się centra testowe , rzucałem swoje narty w kąt i "testowałem"  wszystkie ciekawe modele.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, jurek_h napisał:

 

Wszystko się zgadza. Bardzo często komórki bywają elastyczniejsze od pierwszej sklepowej.

Tak było z Elanem, Rossignolem i pewnie innymi.

 

Także macać, macać, macać 🙂

 

 

Jedyną nartą, która nie macałem i nie jeździłem wcześniej,a która wziąłem z polecenia od Maniaq , była Nordica fire Arrow 80 która była wybitna jak na 80 pod butem.

Nawet te "prawdziwe"  komórki tej samej firmy są różne i mają różną sztywność,ja swoją miałem opisaną markerem , sztywność wzdłużna i poprzeczna.😄

Edytowane przez Edwin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, jurek_h napisał:

Ja od lat jestem od testów uwolniony 🙂

W zasadzie wszystkie komórki SL są dobre.

Czasami jednak zdarzają się producentom wpadki.

Wystarczy, że wezmę do rąk i  jak stary kapeluch  😜powyginam ze trzy razy i wiem, że nie są dla mnie lub będą super.

 

p.s. pamiętam w którymś roczniku kołkowate HEAD

Po macaniu udało mi się ich uniknąć a ci co je kupili szybko się ich pozbywali.

 

 

Mam takie w domu, największy problem polegał nie tyle na kołkowatości co na słabym trzymaniu krawędzi oraz niskiej trwałości. Mnie się udało je rozklepać w jeden sezon. Najnowsza odmiana jest istotnie ulepszona w stosunku do modeli, nazwijmy je umownie z późnego okresu covidowego. Różnicę widać wyraźnie już w porównaniu edycji 2023/24 oraz 2024/25. Te nowe są dużo lepsze, a przede wszystkim jeżdżą na krawędziach. Te starsze krawędzie miały bardziej dla ozdoby, dokładnie tak jak pisał @Spiochu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, jurek_h napisał:

 

Wszystko się zgadza. Bardzo często komórki bywają elastyczniejsze od pierwszej sklepowej.

Tak było z Elanem, Rossignolem i pewnie innymi.

Także macać, macać, macać 🙂

Nie wiem jak z Elanem czy Rossignolem, ale dokładnie tak było w przypadku Fischera, na którym jeździłem 3 sezony. Komórka w porównaniu do SC nieporównywalnie bardziej elastyczna, skrętna i przyjazna. Genialna narta dla lekkiego zawodnika, w moim przypadku trochę brakowało stabilności na dużej prędkości, miały tendencję do wylatywania na bok tyłami. Zmieniłem na czarnego Heada (2014/15), który tej przypadłości nie miał, aczkolwiek nie miał w sobie cienia finezji FIschera. Za to dużo lepiej dawał sobie radę na tyczkach. Zawsze jest coś za coś. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomkly napisał:

Nie wiem jak z Elanem czy Rossignolem, ale dokładnie tak było w przypadku Fischera, na którym jeździłem 3 sezony. Komórka w porównaniu do SC nieporównywalnie bardziej elastyczna, skrętna i przyjazna. Genialna narta dla lekkiego zawodnika, w moim przypadku trochę brakowało stabilności na dużej prędkości, miały tendencję do wylatywania na bok tyłami. Zmieniłem na czarnego Heada (2014/15), który tej przypadłości nie miał, aczkolwiek nie miał w sobie cienia finezji FIschera. Za to dużo lepiej dawał sobie radę na tyczkach. Zawsze jest coś za coś. 

Ale Ty to umiesz pisać bajki Tomaszu na temat jezdności nart. 🙂

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, tomkly napisał:

Nie wiem jak z Elanem czy Rossignolem, ale dokładnie tak było w przypadku Fischera, na którym jeździłem 3 sezony. Komórka w porównaniu do SC nieporównywalnie bardziej elastyczna, skrętna i przyjazna. Genialna narta dla lekkiego zawodnika, w moim przypadku trochę brakowało stabilności na dużej prędkości, miały tendencję do wylatywania na bok tyłami. Zmieniłem na czarnego Heada (2014/15), który tej przypadłości nie miał, aczkolwiek nie miał w sobie cienia finezji FIschera. Za to dużo lepiej dawał sobie radę na tyczkach. Zawsze jest coś za coś. 

Dlatego ja uważam, że nie można generalizować i wszystko brać na karb umiejętności w ocenie nart ,bo dla mnie ,czy Śpiocha, który jeździ zdecydowanie lepiej niż ja,a jeździ bardzo dobrze, (my mamy małą wagę),odczucia mogą być diametralnie różne od wrażeń cięższych zawodników.

Jak bym ważył 20 30 kg więcej,to pewnie o każdej dobrej narcie powiedział bym jeden ch...

Edytowane przez Edwin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jurek_h napisał:

Jeździłem na córki mięciutkich juniorskich SL 150cm.

Ważyłem wtedy 84kg.

W dość twardych warunkach trzymały nawet zacieśniony łuk krawędziami bez zarzutu.

 

W tą stronę to działa,niekoniecznie w drugą,moim zdaniem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jurek_h napisał:

Rzeczywiście miękkie narty są mniejszym problemem niż kołki ale wtedy wracamy do punktu pierwszego:

MACANKO  😉

O długościach nart nawet nigdy nie dyskutuję tylko się uśmiecham,sl mam 156 damską, niejednokrotnie 165 pod butem miałem o zgrozo to 1 cm więcej niż mam wzrostu,bo z metra cięty jestem😄 pomijam inne narty niż SL i jakoś przeżyłem 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że napisałem te kilka postów wyżej to całkiem poważnie .

Gdyby interesoowały mnie te wszystkie All, Cross i ile tam jeszcze nawymyślano to pewnie także miałbym mętlik w głowie.

Setki modeli, sztywności długości i szerokości.

Jak dokonać wyboru zawrzawszy, że w tych grupach jest pewnie sporo wpadek.

Chyba nie da si dobrzrze trafić bez przejechania się.

 

Ponieważ to wszystko mnie nie interesuje nie mam z tym problemu.

Komórki SL mogę wybrać jak napisałem.

Komóry GS wybrane także bez jazd  na podstawie podstawowych parametrów i konstrukcji oraz przeznaczenia.

Jeśli inni na nich dają radę jeździć to ....dam i ja .

 

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie wy te narty oglądacie, o testowaniu nie wspominając?

Kupuje dość losowo SL (FIS) lub GS przez neta bo wyboru nie ma. 

W sklepach takich nart zazwyczaj nawet nie zobaczysz.

Jakiekolwiek testy spotykam sporadycznie a i tak raczej nie ma tam nart FIS a nawet jakby byly to testy sa organizowane w popularnych osrodkach/terminach, wiec nie da sie wtedy przetestowac bo na stoku tlok. 

 

Sprawdziłem i te heady to rocznik przed covidowy wiec starsze niz sadzilem (18/19) Od starych na pewno roznia sie szerokoscia (67 vs 63). Plyta jest plastikowa ale niestety nie z dwóch kawałków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jeszcze odnosnie opinii innych. Jade na krzesle z gosciem co ma jakies sportowe narty. Na stoku lodowisko wiec mowie ze mocno twardo dzis.  On na to ze ma naostrzone narty i swietnie trzymaja na krawedzi. Pojechalem za nim, nawet jednego skretu na krawedzi nie zrobil. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Spiochu napisał:

Gdzie wy te narty oglądacie, o testowaniu nie wspominając?

W Kraków Sport można dotknąć wiele różnych komórek podobnie jak w Ski Race Center.

Sporo "egzotycznych" typu Blossom, Van Deer, Kastle . Można wypożyczyć.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Spiochu napisał:

Gdzie wy te narty oglądacie, o testowaniu nie wspominając?

Kupuje dość losowo SL (FIS) lub GS przez neta bo wyboru nie ma. 

W sklepach takich nart zazwyczaj nawet nie zobaczysz.

Jakiekolwiek testy spotykam sporadycznie a i tak raczej nie ma tam nart FIS a nawet jakby byly to testy sa organizowane w popularnych osrodkach/terminach, wiec nie da sie wtedy przetestowac bo na stoku tlok. 

 

Sprawdziłem i te heady to rocznik przed covidowy wiec starsze niz sadzilem (18/19) Od starych na pewno roznia sie szerokoscia (67 vs 63). Plyta jest plastikowa ale niestety nie z dwóch kawałków.

 

Jeździj do czeskich ośrodków masz prawie tak samą drogę, a nie tylko Czarna G. Choć w CG miałem przygodę z elan, to 90% to były ośrodki czeskie ,gdzie co chwilę w jakimś wystawiają się centra testowe. W Spindlu na stałe był zawsze head i bardzo często wiele firm się wystawia. Ale masz rację,w Twoim przypadku celując w komórki,bo po co zawracać sobie głowę czymś innym jeśli  chodzi o sl,to problem,bo spotkałem sie tylko kilka razy gdzie były na testach.

Edytowane przez Edwin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...