Edwin

To mnie pocieszyłeś 😄😄

Raczej to nie kwestia mm ,bardziej taliowaniania, długości narty i jej parametrów. No i długości ja brałem zawsze okolice wzrostu. Miałem też nordicę fire Arrow 80 mm z polecenia ,skrętna i szybka w wejściu na krawędź jak cholera.

Dodam jeszcze, że do całodziennej jazdy narty 73 pod butem są mniej męczące. Jakieś 6 lat temu byłem na testach elana. Oczywiście na pierwszy ogień poszły sl. Strasznie sztywne kołki w przeciwieństwie do komórki. Jedną z pań na stoisku okazała się Czeszka,była zawodniczka. Trochę pogadaliśmy. Powiedziała weź najwyższy model elana amphibio 73 pod butem bo są świetne i że ona nie miała już od roku sl na nogach i na wyjazdy w Alpy brała tylko te narty bo do całodziennej jazdy są super.Stok był zaorany z odsypami. Na tyle miała rację, że po powrocie zadzwoniłem do niej i zamówiłem kolejną parę 😄 Chyba trochę się znała😁

Tutaj bardzo dobrze radzili. Do 74 mm pod butem, różnice niewielkie,a na zdegradowane stoki, odsypy i wiosenne warunki taka narta zdecydowanie lepsza.

Zwykle po ilu browarach się przewracasz?😁😁

Tylko my tu swoje, a pytanie dotyczy wiązań nie wiadomo ilu letnich i skalę din na wiązaniach można w buty wsadzić i taka prawda.

To już klienta problem. Kiedyś oddałem dwa razy na maszynę narty z butami,generalnie nastawy były zgodne z kalkulatorem ustawień ( kiedyś był na forum, taki z ludzikiem) Np taki. http://www.mechanicsofsport.com/skiing/equipment/bindings/din-calculator.html

Waga ma znaczenie. Chciałem podkreślić , że nie tylko wagą należy się sugerować .

A matematycznie nie paradoksalnie, im mniejsza skorupa buta ,tym wyższe nastawy i to bardziej decyduje niż waga. Ale dla mnie jeden din w tą, czy w tamtą nie robi różnicy.

Mylisz się. Maszyny do ustawiania siły wypięcia wiązań istnieją od lat. Jak zakładasz nowe opony, to wulkanizator nie wyważa 🤔

A maszyna do diagnostyki komputerowej ustawienia wiązań to do czego służy? Tylko mało który serwis posiada. Oddajesz buta, podajesz swoje parametry i gitara.

Na ściance,wiadomo walka,ale oglądnij jeszcze raz jak przejechała pierwszy odcinek trasy, to wzorcowe skręty. Jak to się mówi skręty z palucha.Pozdro

Chyba w snach 😄😁

A w drugim przejeździe na tej lodowej trasie, to była piękna jazda. Narty przyklejone. Miodzio.

Niestety, ale nie ja miałem wpływ na konkretną datę i tak miałem farta z terminem. Chyba speniałem jeśli chodzi o kategorie poza narciarskie🍺🍺😁 Trzy lata się zbierałem, a im więcej się czyta zakręconych tutaj, to tym bardziej chce się wrócić do nart.

Niestety mnie nie będzie. Mam lukę jeśli chodzi o zamówienia w pracy, muszę wykorzystać i naprawić kolano,jestem umówiony na artroskopię początkiem stycznia.

Ale balans, pamięć mięśniową i czucie głębokie, jak się pół życia trenowało to zostaje. To nie ciężary. Pozdro stary zgredzie😁😁

Przecież dla Ciebie to pikuś 😄

Szybko ten czas leci😁

Ja słów na wiatr nie rzucam. Jakieś 10 lat temu na pierwszym zlocie na Dzikowcu pojawiłem się z pęknięta łąkotka,a jedyny zjazd jaki zaliczyłem, to był na tyłach nart w duecie że Śpiochem, dał radę. Fajnie było... No nie Mig😄

Rywalizacji nie lubię,ale już jestem ciekaw w czym nie mam szans... Nie lajkuje, ciężko przebrnąć przez wątek😄 każdy termin i weekend mi pasuje. Jak będę dochodził do siebie po weekendzie dłużej,to najwyżej moi klienci poczekają 😁

Jestem z Wami. Mi każdy termin pasuje, jestem elastyczny. Czy będę mógł jeździć, czy nie to będę. Tylko opiekunkę do mojej kotki muszę znaleźć 😁😁No i mówiłaś, że dasz mi wygrać,tylko jeszcze nie wiadomo w jakiej konkurencji😁

Ja znam z opowiadań znajomych którzy tam byli😄

Żebyś tylko nie trafił na taką z siusiakiem pod spódnicą 😁😁 To kiedy jedziemy?😄

Jak się spóźniło poprzednią bramkę to trzeba było się ratować 😄pozdrowionka Piotrek Bez szorowania dupą po śniegu też można dobrze zakrawędziować.