Też tak sądzę. Choć kiedyś na październikowym wyjeździe z Tobą za wiele się nie najezdziłem,bo pierwszego dnia skosił mnie deskarzy,dwa żebra pęknięte. Jurek zawsze miał fajne miejscówki,sauna,basen w małym pensjonacie i fajne towarzystwo pomogły znieść braki jazdy i jakoś przetrwać 😊 pozdro.