,"Babilon płonie" nie planeta.
Dane mocno zawyżone podają 0.04 dwutlenku węgla w atmosferze. Jak ograniczysz do zera CO2 ,to bardziej będziesz martwił się nie o narty ,tylko co do gara włożyć.
Nie wiem ,czy wiesz kolego ,ale więcej dwutlenku węgla wpływa na lepszy wzrost wszystkich roślin zielonych i plonów. CO2 potrzebne jest do fotosyntezy. Może ,też trzeba wszystkie drzewa wyciąć,bo one też w procesach paradoksalnie wydzielają dwutlenek , choć w większej ilości zwłaszcza młode drzewa więcej go pochłaniają i zamieniają na tlen.
Cofając się kilka wieków gdzie nie było przemysłu i samochodów jak wierzyć tym samym " naukowcom" było więcej CO2 niż w tej chwili. Ale zielony ład,trzeba zaorać i zniewolić wszystkich. Dodam , że jestem przeciwnikiem bezmyślnego trucia ,ale takie są fakty.