bubol.T

Jest tylko jedno ale, jaka jest różnica wysokości na tych górkach ? Niestety nie taka aby dało się normalnie pojeździć na nartach ,gdybym miał tam jeździć przez tydzień ,to chyba sam bym sobie przyłożył pistolet do głowy   czego nie można powiedzieć o Szczyrku.

Czyli całkiem realne? tak samo mówiono o Euro 2012, Gubałówka interesuje mnie średnio ,ale niech się coś w końcu dzieje, w Szczyrku pojawiła się szansa ,może i Zakopane się obudzi, na narty i tak tam nie pojadę ,ale Ci którzy jeżdżą niech skorzystają .

na szczęście TMR to nie SON , co nie znaczy,że będą mieli łatwiej ,ale nie od dziś wiadomo,że bogatszy może więcej

W zeszłym roku śniegu naturalnego było mnóstwo,na południu nawet 2 metry.My trafiliśmy na względnie dobrą pogodę dwa dni pięknego słońca ,jeden dzień armagedon śnieżny i dwa dni bez słońca i bez opadów. Ma się to tak ,że zawsze jest jakieś ale:kamienie ,lód , dużo ludzi ,wiatr i przede wszystkim muldy,które pojawiają się już koło 10-11 ,oczywiście te uniedogodnienia nie występują  jednoczesnie  ,ale zawsze coś jest nie tak.Taki urok tej góry plusem jest odległość i możliwość wyskoczenia na 2-3 dni i na taki wyjazd jak najbardziej warto tam jechać, na dłużej lepiej dołożyć te 20-30 % i jechać do zupełnie innej rzeczywistości Chopok zawsze pozostanie Chopokiem, będzie wiało, będą muldy,bo przepustowość wyciągów jest wysoka i żeby trafić na słoneczny dzień trzeba mieć szczęście.

Sese ,co do Twojego wyliczenia czasu,to jadąc z biurem podróży kilka razy na wakacje, czas dotarcia na miejsce dochodził nawet do 10 godzin,BP zazwyczaj robi zbiórkę na 2-3 godziny przed lotem ,przychodzi przedstawiciel i rozdaje bilety ,do tego dochodzi czas czekania na bagaż ,który też może być długi ,raz w Portugalii czekaliśmy 2 godziny ,bo zepsuła się taśma, innym razem w Turcji robili nam przeszukanie itp itd...dalej dojazd do hetelu,zazwyczaj autobusy rozwożą ludzi kolejno po hotelach ,co też trwa ,szczęscie jak wysiadamy na początku .  Najszybciej samolotem od wyjścia z domu do wejścia do hotelu,dotarliśmy z żoną na miejsce w 5 h na grecką wyspę Kos ,ale to Ryanairem na bagażu podręcznym,czyli wysiadasz z samolotu i rura na autobus.Każdy może sobie dopisać gdzie w tym czasie dojedzie.Co do ośrodka ,to każdy wie na co się decyduje jadąc tu czy tam .

Mam dokładnie takie same odczucie,byłem tam raz i jakoś nie tęsknię.Wystarczy spojrzeć na kamerki i widać ,że na Stożku leży nieco śniegu wokół wyciągu ,natomiast na Czantorii i Poniwcu czarno ... mimo to ,Czantorię ,trasę ponad 2 razy dłuższą potrafili naśnieżyć,a 900 metrów na Poniwcu nie.Może gdyby w jakiś sposób połączyli ten wyciąg z Czantorią i zrobili naśnieżanie niebieskiej trasy na Czantorii powstałby całkiem ciekawy ośrodek, ale do tego nie dojdzie ,bo jak jest u nas każdy wie.Tymczasem jak mam płacić 95 zł za karnet na jedną trasę na Czantorii ,wolę jechać na Wielką Raczę,różnica w jakości jest oczywista.

JK, nie problem w tym ,że nie ma wyciągu ,bo jest nowoczesna gondola ,ale trasy w zasadzie nie ma nie wspominając już o śniegu . Najwidoczniej te okolice mają taką dziwną zależność, że wyciągi i trasy nie występują w tych samych miejscach...i tak kolejno Szyndzielnia jest wyciąg trasy brak, Beskidek jest trasy ,choć już zarasta, wyciąg nie działa ,a może już go nie ma, Beskid to samo,Skrzyczne COS jest trasa FIS po zjeździe na sam dół do dolin wyciągu brak , do tego mają nowe krzesełko, ale popsuło się w dniu otwarcia,jest cały SON wyciągi są ,ale niebawem przestaną działać ze starości,a trasy świetne, coś pominąłem? Pozdrawiam

"Z pustego to i Salomon nie naleje..."

Widzę ,że niewiele osób odwiedza ten ośrodek ,prawdopodobnie ze względu na znacznę odległości jakie dzielą go od bardziej modnych miejsc w Dolomitach ,najbliżej jest z przełęczy Passo Role , z Predazzo około 30 km ,postanowiliśmy sprawdzić i zdecydowanie było warto. Trasy długie ,zróżnicowane i świetnie przygotowane,piękne widoki i bardzo mało ludzi na stokach ,głównie Włosi.Niektóre wyciągi nie należa do najnowocześniejszych i przypominają Skrzyczne,ale tylko one Załączone miniatury

Już założyłem taki temat to wina przeglądarki zainstalowałem firefoxa i jest ok , ja nawet cyattów nie mogłem wklejać ,sprawdz jak jest u Ciebie?

Widziałem, a Justyna pobiła swój rekord podbiegu na Alpe Cermis,szkoda ,że nie w Tour de ski.

Poszperałem trochę i ze skibusami nocnymi będzie krucho, tu są rozkłady skibusów   http://www.latemar.it/en/Skibus-En.asp  Kilka informacji nt sanek i innych atrakcji ceny dni otwarcia itp    http://www.visitfiem...ittino-tubby-pl Najważniejsze ,że jest już ponad metr śniegu i dalej sypie Pozdrawiam

Hej prałem wiele razy ciuchy narciarskie w białym jeleniu ,ale zawsze skrobałem, albo mydliłem ręcznie  musiałbyś przeczytać skład na tym w płynie i porównać g z kostką ,a jak nie to użyj tarki i po kłopocie Pozdrawiam

Napisał, że zna pewne knify, więc...?A byliście może na basenie w Canazei ? Wygląda obiecująco i myślę ,że po Sella rondzie może mieć zbawienne działanie. www.dolaondes.it/  

Wiem, ale raz wieczorem można się skusić i podjechać samochodem.

Mitek się z nami droczy Krucho ,tzn. chodzi o termin ,czy długość pobytu? Chodzi mi głównie o jazdę na sankach.Jak  jej nie będzie to przeżyjemy ,ale fajnie byłoby spróbować takich atrakcji.

No niestety się miniemy, a już liczyłem na jakieś spotkanie przy "Shnapsbude" ;)Myślę,że spokojnie wystarczy na 6 dni, my chcemy jeden dzień przejechać Sella ronde ,a reszta też Val di fiemme ,gdzie na Latemar przypadnie co najmniej 2 dni. Pozdrawiam.

Będziemy 11-18 stycznia w Predazzo, planujemy karnet 5+1,lub 4+2 więc w Latemar spędzimy 2-3 dni ,a Ty? Też się tam wybierasz?

Dzięki Mitek ,właśnie dzisiaj zajrzałem na tą stronę, wcześniej szukałem na stronie Val di Fiemme Pozdrawiam

Czy ktoś orientuje się w temacie jazdy wieczornej w Obereggen i jazdy na torze saneczkowym? Jakoś nie mogę się doszukać cen korzystania z tych atrakcji, szczególnie interesują mnie sanki, bo liczę ,że nart w ciągu dnia będzie pod dostatkiem Podobno adrenalina gwarantowana ?

W wagoniku po południowej stronie wisiałem przy mocnym wietrze, wyłączyli z ludźmi w środku ,średnia przyjemność, szczególnie, że miejscami  jest dosyć wysoko

Mój stoi i raczej go nie ruszę, ale spacer po lesie jak najbardziej wchodzi w grę Bardziej martwi mnie wizja Sylwestra spędzonego w domu ,bo chciałem tradycyjnie jechać na Sylwestra na stoku ,a tu kolejny rok z rzędu pogoda zawodzi. Pozdrawiam i do zobaczenia na stoku

Inwersja termiczna ,halny ,niezłe prognozy na święta ,ale nie ma tego złego ,ma być słonecznie ,więc na świąteczny spacer w sam raz ,śniegu jeszcze będziemy mieli pod dostatkiem, a cały sezon przed nami.Teraz w moim przekonaniu szkoda nart i nerwów na jazdę na siłę. Życzę Wszystkim Zdrowych Spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze. Pozdrawiam

Według ich strony trudne,tzn. lepiej sobie odpuścić...

A był ktoś z was w ostatnich dniach gdziekolwiek? Ja się zastanawiam ,ale chyba odpuszczę, bo tak na serio to nie ma gdzie pojeździć ,szkoda mi nart na te 20-30 cm śniegu z kamieniami , pojechałbym na Wielką Raczę ,ale cena wysokosezonowa jest dla mnie nie do przyjęcia 31 Euro za 1 wyciąg i dwie trasy.