Skocz do zawartości

bubol.T

Members
  • Liczba zawartości

    190
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez bubol.T

  1. Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia, po przeczytaniu tego tematu http://www.skiforum....ien-w-soelden/ zastanawiałem się czy jechać do Austrii,choć Schladming miałem już w planach,śniegu nie było ,prognozy były kiepskie,jednak pojechaliśmy,śnieg spadł i był to mój najlepszy narciarski wyjazd w życiu pod każdym względem W zeszłym roku we Włoszech mieliśmy 2/6 dni słońca, w tym roku 5/5 w Austrii ,nie ma reguły ,choć rachunek prawdopodobieństwa wskazuje na Włochy ,Francję. Autor tej relacji kiepsko trafił ,porównań było już mnóstwo ,każdy ma swoje racje ,osobiście na kolejny wyjazd znów wybrałbym Austrię.  
  2. Dokładnie byłem w sobotę na Wielkiej Raczy i jakoś da się przygotować tory pod orczyk,jest co prawda tylko jeden,reszta to krzesełka,ale jazda nim z przyjemnością,nic nie szarpie ,banan jakiś szerszy ,nie ściąga na boki, nie ciągnie do góry.
  3. Dlatego lubię długie trasy ,bo na takich krótkich mi palce odmarzają,nawet się rozgrzać nie da
  4. bubol.T

    Wielka Racza

    Ja też byłem ,ogólnie jestem zadowolony,bo pojeździłem ,w zasadzie bez stania w kolejkach,w pięknej pogodzie przy lekkim mrozie,warunki pogodowe wymarzone,narciarskie już nie do końca.Cały tydzień mieli mróz ,przeglądałem kamerki i armaty nie pracowały, w skutek czego na trasach było tyle kamieni ,ile w życiu tam nie widziałem ,a byłem wiele razy przy gorszych warunkach pogodowych ,mniejszej ilości śniegu naturalnego itd. tylu ludzi na Raczy też nigdy nie widziałem,może 10 lat temu , i mam wrażenie ,że jedno i drugie jest spowodowane obniżką cen ,ale skoro mieli tylu klientów,to na naśnieżaniu nie musieli już oszczędzać. Tak czy owak ,pojeździłem o wiele więcej niż ostatnio w Szczyrku,rano trasy też były lepiej przygotowane ,na Dedovce cały dzień warunki były bdb. Laliki i Marguska po południu już gorzej. Te postoje podczas jazdy na Dedovce były spowodowane imprezą Kapustnicy na szczycie ,było bardzo dużo pieszych i co chwilę ktoś wsiadał/wysiadał ,przez co hamowali wyciąg. Dzisiaj mocno sypie ,jutro też prognozują opady,więc ci ,co pojadą w tygodniu ,będą zadowoleni ,mniej ludzi ,więcej śniegu,brzmi dobrze.   Załączone miniatury
  5. Na stoku najlepsza jest zupa,ja lubię gulaszową,meksykańską,na Słowacji czosnkowa,w Polsce żurek,lub kwaśnica,szybko rozgrzewają i nie są ciężkie. No i baton,czekolada do kieszeni.
  6. Nie wiem ,ale z ciekawszych ,to znam podatek od deszczówki wprowadzony przez Prezydenta Bytomia,obowiązywał kilka miesięcy ,zanim sąd uznał go za bezprawny
  7. bubol.T

    Wielka Racza

    nie potrzebujesz winiety ,my jeździmy przez Cieszyn,Mosty u Jablonkova i Cadca,i co jedziesz jutro ?
  8. bubol.T

    Wielka Racza

    Wydaje mi się ,że można ,ale głowy nie daję ,na pewno jest bankomat w razie W ,do zobaczenia na stoku
  9. bubol.T

    Jasna Chopok

    Jeśli tanie, to splaiśmy kilka razy u pani Sylwii i było całkiem ok,czysto,ciepło i tanio ,właścicielka miła i bezproblemowa,resztę masz na PM http://www.slowackie...a-demanowa.html
  10. bubol.T

    Wielka Racza

    Trudne pytania zadajesz ,jak ja mam Ci to porównać ? Nie za bardzo przychodzą mi do głowy jakieś podobne trasy. Z tego co piszesz ,to jeździłeś tylko na niebieskiej trasie w Dedovce? po drugiej stronie wyciągu,jak wysiądziesz na górze to w prawo ,przez taki mostek, jest trasa czerwona moim zdaniem całkiem ciekawa,podobna trochę do 7 w Szczyrku na Solisku,ale miejscami bardziej stroma, Marguska ma dwie czerwone obie bardzo fajne ,szerokie ,ale 9 jest zawyczaj zamknięta bo nie ma naśnieżania ,a szkoda,bo daje jeszcze kilka możliwych kombinacji zjazdu 8 jest bardzo szeroka,a stromizną przypomina Golgotę tylko dużo szersza. 7 niebieska to łatwiejszy objazd Marguski,na Lalikach są 2 trasy pod wyciągiem stroma czarna,ale w połowie łączą się w jedną ,jest wypłaszczenie i trochę stromizny na koniec,nie lubię tej końcówki ,nieprzyjemnie się tam zjeżdża ,ale ogólnie trasa ok przypomina trochę Mosorny Groń w Zawoi. Najlepiej jedź i wyrób sobie zdanie ,ja lubię tam pojechać na cały dzień ,jest gdzie pokręcić.
  11. Przecież żartuję ,nie musisz się tłumaczyć,ja też tam byłem dwa razy a tak jak piszę Skibachledova to całkiem przyjemny ośrodek i o wiele spokojniejszy od tych po polskiej stronie. Kilka razy byliśmy w tych okolicach na 3 dniowe wypady i zawsze wyglądało to tak: nocleg w Bukowinie ,bo ma super klimat, są termy,można dobrze zjeść, lubimy z żoną tą miejscowość, ,jazda Jurgów, Bachledova, Łomnica,lub Strbske Pleso . Łomnica przy dobrej pogodzie robi wrażenie ,ale z cenami karnetów przesadzają tak jak na Chopoku.
  12. Ja jechałem między choinami na szczycie i trochę po lesie ,WYPAS miałem wypożyczone Progressory bo pożyczyłem moje narty kumplowi i chciałem wypróbować coś innego, kamieni nie widziałem ,poza jednym wielkości piłki, leżał centralnie na trasie orczyka na Solisku ale tam mnie już nic nie zdziwi, możesz śmiało jechać,toomool pisze o Czyrnej tam są kamienie jak zawsze ,ale od szczytu do Hali Skrzyczeńskiej i nawet troche poniżej masz pole do popisu. Kilka postów wcześniej dodałem foty zobacz sobie ile jest śniegu na szczycie.
  13. A Ty już nie masz gdzie jechać Wybrałbyś jakieś beskidzkie stoki . A tak na serio ,to ostatnią pozycję bym zamienił na Bachledova  Dolinę na Słowacji ,to rzut beretem z Jurgowa i będziesz miał fajny wypad, zobaczysz ,że będziesz zadowolony. Pozdrawiam
  14. bubol.T

    Wielka Racza

    w takim razie warto jechać, tak było zawsze w weekend i zawsze wracałem wyjeżdżony,rano kilka zjazdów na Dedovce ,tam i tak wyciąg chodzi bardzo wolno,później przeprowadzka na Marguske i Laliki ,tam też jest gdzie pojeździć ,najdłuższy wariant zjazdu ma ponad 3 km ,wyciąg na Lalikach dużo szybszy,jest gdzie pokręcić.
  15. bubol.T

    Wielka Racza

    Podbijam pytanie ,też chcę się wybrać w weekend ,o warunki raczej bym się nie martwił,powinno być ok,ale nie wiem jakich tłumów się spodziewać, po obniżce cen Racza stała się moim zdaniem najbardziej atrakcyjnym kierunkiem w Beskidach, stosunkiem jakości do ceny biją wszystkie polskie ośrodki,nie tylko te w Beskidach,jak czytam ,że w Krynicy, która aspiruje do najlepszego ośrodka w Polsce trzeba płacić za parking i za kible, to już mi się odechciewa tam jechać do tego dzienny karnet za 105 zł, Szczyrk ,w którym nic się nie zmienia poza cenami 85 zł a Korbielów 90 zł, za to Wielka Racza 84 zł a Kubinska Hola na Grouponie za 69 zł cały dzień.
  16. Do oczekiwań odnośnie pogody nikt nie ma prawa,bo nikt nie ma na to wpływu,można jedynie sprawdzić prognozę i jeśli ma się możliwość brać urlop z dnia na dzień. Narzekanie na muldy po świeżym opadzie też jest nie na miejscu ,bo ktoś kto to robi nie ma chyba pojęcia ,że ten śnieg sam się nie ubije. Co do reszty zgadzam się każdy czerpie indywidualną przyjemność z czegoś innego,ważne ,że się ruszają i spędzają czas na świeżym powietrzu. Ale kiedy słyszę od znajomego ,że oni jeżdżą od kilku lat do białki i jego żona lubi tą trasę ,tylko w połowie zdejmuje narty i idzie z buta 200 metrów bo jest za stromo,to nie powiesz mi ,że to jest bezpieczna jazda,obojętnie jak wolno ona jeździ,skoro jeździ kilka lat i nadal ściąga te narty. Jeszcze jedna sprawa, w żadnym kraju za granicą nie widziałem tylu na prawdę słabo jeżdżących ludzi,wiadomo,że nie każdy musi być Alberto Tomba,ale Polska jest fenomenem pod tym względem,wszędzie widziałem ludzi jeżdżących wolno,szybko ,mniej lub bardziej dynamicznie,leżących na leżakach przez większość dnia,podziwiających widoki,odpoczywających,oczywiście o to chodzi w spędzaniu czasu na nartach,ale nigdzie tylu kaleczących ,nie wiem ,czy jest gdzieś też taki popyt na ośle łączki jak u nas ,gdzie za granicą są ośrodki ,w których ponad 90 % tras ma nachylenie poniżej 20 % to o czymś świadczy i nie stawia nas w dobrym świetle. Ale to moje zdanie, pozdrawiam
  17. Do tego jeszcze zwiększono przepustowość wyciągów i na stoku mamy tłok jakiego wcześniej nie widziano , sielanka się kończy przy jakimkolwiek większym opadzie śniegu, kiedy to nowocześni narciarze nie wiedzą co mają zrobić ,bo nagle idealny cięty skręt ,który zakodowano im jako jedyną słuszną technikę jazdy przestaje się sprawdzać i jest płacz ,że warunki fatalne i źle przygotowany stok. Wszędzie da się zjechać ,tylko trzeba wiedzieć jak i te stare umiejętności z prostych ołówków nadal się przydają ,czasem potrzebny jest śmig ,innym razem nawet pług ,nie wiem czy tego jeszcze uczą ,uczą podejścia choinką ,lub chociaż bokiem pod górkę? chyba nie bo jak widzę co się czasem dzieje pod wyciągiem ,ludzie nie potrafią się utrzymać na nartach stojąc lekko pod górkę,oczywiście połowa bez kijków ,bo te przecież strasznie przeszkadzają.Kto wie ,jak jechać po muldach ,czy to ,że w puchu trzeba lekko przenieść ciężar ciała na tył,żeby się nie zapaść w głębokim śniegu? Ja wiem,że narciarstwo jest teraz bardzo popularne,ale nadal ,albo jeszcze bardziej niż kiedyś niebezpieczne,a o tym większość zapomina.
  18. Zupełnie z przypadku odkopałem stare zdjęcia z 2006 roku i proszę jaka była zima w Szczyrku 2 metry śniegu i -25 stopni w ciągu dnia, ktoś nawet zapomniał gdzie zaparkował   Załączone miniatury
  19. A skąd ta nazwa? zawsze sie zastanawiałem ,moi rodzice też tak nazywają tą trasę ,jak dla mnie to ona jest raczej męska i zawsze zjazd nią był większym wyzwaniem niż zjazd FIS , FIS jest dobrze wyprofilowana i zazwyczaj lepiej przygotowana ,a Kaskadę pamiętam jako wiecznie oblodzoną ,szczególnie na górnej ściance.
  20. To tak jak ja 7.50 pierwszy wjazd, o 12 zabraliśmy się do domu i po 13 jedliśmy już obiad w domu,dłużej nie było sensu jeździć,bo kolejki do wyciągów się wydłużały z każdą minutą,jednak Solisko jest najlepiej położone, a ja w przeciwieństwie do niektórych nie lubię tras na Julianach, krótkie ,nudne i dużo ludzi,lubię jeździć 4 i 7 na Solisku,na Małym Skrzycznym raczej widokowo,ale absolutnie dwie najlepsze trasy to 1 na Czyrnej i Bienkula ,tylko ,żeby zjechać tą pierwszą trzeba mieć mnóstwo szczęścia,a ta druga w tym roku też nie działa. Zastanawiałem się wczoraj jak to będzie kiedy postawią tam szybkie wyciągi a nie poszerzą tych tras ? kiepsko to widzę trasy na Solisku oraz poczatej i koniec 2 i 3 to będzie masakra,ale mam nadzieję ,że wiedzą co chcą zrobić.
  21. Jak to mówią ,kto rano wstaje... ten dostaje wschód słońca nad Małym Skrzycznym,poranny sztruks na Golgocie i chwilę spokoju na trasach,czyli tak zwaną ciszę przed burzą,poza tym najpiękniejszy dzień tej zimy . Wzięliśmy karnet na 4 godziny, 7.50 pierwszy wjazd orczykiem, żeby zdążyć na mecz szczypiornistów i to był świetny wybór,bo o godzinie 12 było już widać zmianę turnusów i początek ferii Śląskich. Rano warunki bardzo dobre ,około 10 zaczęły się robić pierwsze odsypy z świeżego śniegu który napadał w ostatnich dniach i nie zdążył związać się z podłożem ,ale ogólnie warunki ok bez większego lodu ,zero kamieni. Żeby nie było tak słodko ,to muszę sobie też ponarzekać,z całą moją sympatią do tego ośrodka,to już chyba ostatni dzwonek dla nich ,bo wszystkie budynki i wyciągi już dosłownie popadają w ruinę,ale to mi nie przeszkadza ,jest jak jest i wszyscy o tym wiemy. TMR kupił SON jakiś czas temu ,co zauważyłem nowego ? przede wszystkim CENY ! poza tym bramki dla dzieci poniżej 5 roku życia, i szczyt marzeń 3 nowe Toi Toi na Solisku Z wrażenia zostawiłem kijki pod jednym z nich i jestem o tyle biedniejszy po powrocie.Chyba postawienie po jednym normalnym kiblu przy każdej dolnej stacji nie jest poza zasięgiem TMR-u? Na parkingu przywitała nas oczywiście łapa wyciągnięta po dychę. Wyciąg na Małe Skrzyczne włączyli dopiero grubo po 9 po czym zaraz spadła lina,znów postój ,za godzinę spadła lina na Solisku i nie było by w tym nic takiego ,stare wyciągi bywa i tak ,ale podejście obsługi to już przegięcie, panowie chyba zapominają,że to klient daje im pracę. Najpierw kazali wszystkim zejść z wyciągu my staliśmy na stromym podjeździe ,ludzie z dziećmi się przewracali,wszyscy zeszli i zsuwali się w dół,bo przejazdu na trasę nie było ,tylko las i wąski pas pod wyciągiem,a oni założyli linę i zaczęli gwizdać na ludzi,że mają się wynosić z trasy wyciągu ,po czym włączyli wyciąg i puścili orczyki z ludźmi na tych, którzy stali na trasie jazdy orczyka,resztę możecie sobie wyobrazić ,kiedy zjechałem i powiedziałem im,że tam są ludzie z dziećmi i mają zatrzymać ten wyciąg zanim zjadą na dół,usłyszałem ,że ludzie mają sobie odpiąć narty i grzęznąć po kolana w śniegu,a  jak nam się nie podoba,to nie musimy tu jeździć,brawo! Ktoś krzyczał,że nie jest psem ,żeby na niego gwizdać ,jednym słowem pełny profesjonalizm w podejściu do klienta. Na następny wyjazd wybieram Wielką Raczę bo cena karnetu ta sama,a cała reszta to przepaść. Załączone miniatury
  22. A skoro jesteśmy już tak off ,to słyszeliście o próbie bicia rekordu Guinnesa przez pana Rysia ? 366 maratonów w 366 dni dzisiaj wystartował 170 maraton. https://www.facebook...ratonow?fref=nf  
  23. Jeśli ktoś jest dzisiaj w Szczyrku ,napiszcie jak tam z kolejkami do wyciągów,bo nie wiem gdzie jutro jechać żeby pojeździć ,czy nie dołożyć trochę kilometrów i wybrać Wielką Raczę, w Szczyrku może być tłoczno ,a noc była śnieżna więc zapowiada się niezły weekend
  24. Ale nie jest też trasą ,którą była lata temu ,teraz jazda nią to czysta przyjemność ,moja żona ,która jeździ czysto rekreacyjnie zjeżdżała Bienkulą  z przyjemnością w trzecim ,może czwartym sezonie jazdy na nartach.Ale zgadzam się z Tobą w 100% i myślę ,że jest tak jak napisałem,cała artyleria na Juliany,bo kto by póżniej przyjechał na Bienkule zamiast na ośle łączki?
  25. Może mi ktoś wytłumaczyć o co w tym roku tam chodzi? Wygląda tak jakby mieli już wszystko gdzieś ,bo prawdopodobnie ośrodek idzie po młotek. Na górze leży 50 cm śniegu a jedyna otwarta trasa w górnych partiach to 5 ,trasy z Kopca nieczynne,trasa nr 6 którą lubię ,bo zjazd nią to taka narciarska wycieczka górskim szlakiem też nieczynna ,śnieg sypie,a ośrodek nie chodzi nawet na ćwierć gwizdka ,miałem zamiar jechać tam na weekend ,ale wybiorę Szczyrk ,albo zostawię pieniądze za Słowacką granicą. Do tego oczywiście dochodzi brak wyciągu na Buczynkę i co za tym idzie brak możliwości zjazdu górną częścią trasy 1 , reasumując zostaje 2 km trasy 5 i 700 metrów jedynki i Baba,razem 3,5 km tras rozrzuconych po ośrodku i nie połączonych wyciągami...SŁABO.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...