-
Liczba zawartości
5 236 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
208
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Jurgów
-
Etam, jeszcze sporo do poprawy, a jak się już uda i będę leciwy zaczniemy tłuc śmig😉. Może wcześniej się uda, ale tak optymistycznie to bym do tego nie podchodził. pozdro
-
Ty też, to raczej mało prawdopodobne, co nie znaczy że niemożliwe😉. pozdro
-
A takie tam zaawansowane szuflady to muszą do zlotu poczekać😉. pozdrawiam ps. Szukaj pozytywów.
-
No chyba w tą gorszą, tak mi się zdaje. Nie zastanawiałem się nigdy nad tym, ale jeśli chyba mam wybór, to chyba w tą gorszą. W lewo chyba mi trochę ręka zostaje, być może to jest przyczyną, jutro Jurgów, sprawdzimy. pozdro
-
Cze Chwilka czasu, więc odnośnie rozkminek teoretycznych. Zacząłem skręcać ze stóp, troszkę musiałem tym myśleć na początku, ale nie długo. Owa rotacja stopy. Dodatkowo trochę więcej kompensacji niż NW. To odciążenie jest odczuwalnie szybsze jeśli chodzi o zmianę krawędzi. Wszystko się zaczyna pomału układać. Na Litwince przy zlodzonym stoku zauważyłem niesymetryczność skrętów, albo czegoś tam w moich skrętach, bo w prawo na lewej zewnętrznej całość idzie dobrze, narty jadą jak chcę, w drugą stronę już muszę się skupić, coś z ułożeniem ciała jest nie tak, na śniegu tego nie zauważam, tylko na bardzo twardym podłożu. PX-y to super narty - takie długie slalomki, nie boją się prędkości a i są bardzo skrętne. Mankament to zbyt duża czasami elastyczność i trzymanie na betonie czy lodzie jest duuużo słabsze niż na SL (z blachami etc.). Przekonałem się o tym na Litwince, gdzie z Piotrkiem wystartowaliśmy ja na PX-ach on na Brahmach. Po jednym zjeździe i zmiana na nowy, twardszy i ostry zestaw. Dla mnie jazda po tym zlodzonym stoku była łatwa, ale też obnażała wszelkie mankamenty jak choćby nieco słabszy skręt w lewo (musiałem przy nim myśleć 🙂). W Madonnie odważyłem się czarne jeździć na krawędziach, oczywiście po szerokości, z rana jak były w świetnym stanie, a jedna z nich praktycznie cały dzień była w idealnym stanie bo graniczyła z poletkami do nauki jazdy i mało kto tam jeździł. Równo nachylona, stroma ale dość krótka i z wypłaszczeniem na końcu. Pierwszy zjazd był straszny, ale potem to nawet zdecydowanie skróciłem skręt, bo narty trzymały dobrze i w sumie to nie było aż tak stromo. Fota poniżej, ta trasa na wprost po prawej stronie krzesła. Nawet film mam krótki (sory za jakość, ale YT tak sam od siebie obniża) - przypadkowo kolega kręcił widoczki i gdzieś tam się załapałem. Czerwona treningowa, często była zamknięta, no bo treningi się tam SL/GS odbywały - młodzieży. Fajne jednostajne nachylenie, zawsze perfect przygotowana, bo był orczyk i nikt nią nie jeździł. pozdro
-
No taki jednodniowy wyjazd, dalsze dni bez planu. pozdro
-
W środę nie dam rady, idę do u rzędu złożyć młodemu podanie o dowód, mam termin. W czwartek jadę do Jurgowa z rodziną. Jak coś to tam zapraszam. Ewentualnie Litwinka albo Rusin. pozdro
-
Wygospodaruje się jakiś dzień. pozdro
-
Pieter, nie przesadzaj, ja nie zauważyłem u Ciebie jakiejś diametralnej zmiany. Robiłeś łuczki jak zawsze, ciasne i ładne. pozdro
-
Zdrowych, śnieżnych i bez kontuzji Świąt życzę wszystkim bez wyjątku. pozdrawiam
-
Spalena….. było bosko. pozdro
-
Cze A my dzisiaj @Lexi fujaro byliśmy z Pietrkiem @Chertan na Litwince. Rano silne podmuchy wiatru. Na stoku lodowisko. Ale było odjazdowo. Narty prosto z serwisu trzymały jak luterska wiara pod Cieszynem. Chyba bardziej przeszkadzał świeży nawiany mocno hamujący śnieg zalegający w niedużych nieckach. Trzeba było omijać. Poza tym PETARDA. Piotrek dzięki za towarzystwo! Wiało praktycznie cały czas, ale po porannych porywistych podmuchach zmiana na w miarę jednostajny boczny wiatr było do przyjęcia. pozdrawiam ps. Na powrocie gigantyczny korek, na szczęście nie w stronę Krakowa😉.
-
Morskie Oko? pozdro
-
Kto nie ryzykuje nie pije szampana 😉 pozdro
-
A żeby nie być gołosłownym, kumpel przesłał mi zdjęcia i filmiki - niestety nie wszystkie nadają się do publikacji 😉 Ten z jednego z powrotów. pozdro
-
Mitek, nie wiem czy o to ale poważnie to jadąc całkowicie na ślepo, chociaż trasą w miarę równą, w lesie skupiając się na skrętach podczas wolnej jazdy bez powiedzmy innych bodźców te skręty wychodziły świetnie. Bo cała uwaga skupiona na jeździe. Uczucie super, bo wiesz, że narty jadą tam gdzie chcesz bez zająknięcia. Przy w miarę pustym stoku można próbować z zamkniętymi oczami w dzień. Mnie się to bardzo podobało, a że piszę to znaczy że przeżyłem😉. pozdro
-
Krzysiu Proponuję jazdę po ciemku/zmroku. Super uczucie. Doświadczyłem tego teraz. Jeszcze dodatkowo rozluźniony 😉. Trzeba się skupić na jeździe, a nie oglądać się za dupeczkami. Wbrew pozorom ważne czucie śniegu. Jazda wolna ale skręty książkowe. Wszystko szło jak powinno iść mimo niskiej prędkości. pozdro
-
Ale to są różne narty, na nich się jeździ nieco inaczej wbrew pozorom. Pierwszy to GS sklep. Tu chybacka nic nie da. Trzeba spokojnie dać im skręcić. 2 i 3 to odpowiednio hybryda i SL. pozdro
-
????? Sorry Victor, ale tutaj zacieśnianie skrętu na nartach to najwyższy poziom. Ale tutaj nie chodzi o jazdę na wprost z gibaniem się na boki. Chodzi o kontrolę prędkości zjazdu. pozdro
-
Pieter, ważne że jest skuteczne, u Niego działa. pozdro
-
Pewnie razem pojedziemy. Łapiesz się na takie towarzystwo? pozdro
-
A Ty sobie przez 2 tygodnie bootfitting robiłeś. Człowieku, kask trzeba było mały kupić. pozdro
-
Narty slalomowe, czy może coś innego? Salomon s/race SL 10
Marcos73 odpowiedział Mitchu → na temat → Dobór NART
Cze Wchodzę pod autobus tudzież ciężarówkę, bo mam światło zielone, a w głowie wielką pustkę. Gówno mnie obchodzi że się nie zatrzyma, tak czy siak będzie oczywista jego wina.... pozdro ps. Nawet się mi zrymowało. Taki Rap ze wsi zwanej Krakowem.